Mój niezawodny przepis na kaszankę pieczoną, która zawsze wychodzi idealnie

Pamiętam to jak dziś. Sobotnie popołudnie, w całym domu unosił się ten charakterystyczny, obłędny zapach. To babcia piekła kaszankę. Dla mnie to był zapach weekendu, rodzinnego ciepła i czegoś absolutnie pysznego. Kaszanka, dla niektórych kontrowersyjna, dla mnie to smak dzieciństwa. I chociaż babci już nie ma, jej przepis na kaszankę pieczoną żyje w mojej kuchni. Dzisiaj chcę się nim z wami podzielić. To nie jest kolejny suchy przepis z internetu. To kawałek mojej historii, który mam nadzieję, zagości też na waszych stołach.

Dlaczego kaszanka z piekarnika to strzał w dziesiątkę?

Wiadomo, kaszanka z grilla to klasyk. Ale co, gdy pogoda psuje plany, a ochota na nią jest nie do opanowania? Wtedy wchodzi on, cały na biało – piekarnik! Muszę wam powiedzieć, że od kiedy odkryłem pieczenie, często wolę tę wersję nawet w słoneczny dzień. Dlaczego? Bo pieczenie pozwala na coś, czego grill nie da – pełną kontrolę.

Cały aromat zostaje w naczyniu, kaszanka robi się soczysta w środku, a skórka… ach, ta chrupiąca skórka! To danie, które jest głęboko zakorzenione w naszej kulturze kulinarnej, prawdziwe tradycyjne polskie jedzenie. Pieczenie sprawia, że jest jakby bardziej eleganckie, pełne smaku i nie trzeba walczyć z dymem. To po prostu wygodniejsza i moim zdaniem, smaczniejsza opcja na co dzień. Mój przepis na kaszankę pieczoną to gwarancja sukcesu.

Sekret tkwi w prostocie, czyli co trzeba mieć w kuchni

Cała magia tego dania polega na jakości składników. Nie oszukujmy się, z byle jakiej kaszanki nie zrobimy arcydzieła. Ja zawsze idę do mojego zaprzyjaźnionego rzeźnika, który wiem, że robi ją po staremu, z dobrych podrobów i prawdziwej kaszy. To podstawa.

Oto czego będziesz potrzebować:

• Kaszanka – ja biorę 4 solidne sztuki, takie żeby każdy się najadł.
• Cebula – dwie duże, bo cebuli nigdy za wiele. Karmelizowana, słodka… mmm.
• Jabłka – koniecznie kwaśne! Szara reneta to mój faworyt. Dwa, trzy, w zależności od wielkości. To one nadają tej cudownej nuty świeżości.
• Tłuszcz – łyżka smalcu robi robotę, ale dobry olej też da radę.
• Przyprawy – tu bez szaleństw: sól, świeżo mielony pieprz i duuużo majeranku. To trio idealne. Czasem dodaję odrobinę czosnku granulowanego.

Z akcesoriów wystarczy naczynie żaroodporne, nóż, deska i folia aluminiowa. Ten prosty przepis na kaszankę pieczoną nie wymaga cudów.

Zaczynamy zabawę! Mój przepis na kaszankę pieczoną krok po kroku

Dobra, przechodzimy do konkretów. Zobaczycie, jakie to proste. To właśnie ten przepis na kaszankę pieczoną sprawi, że zakochacie się w tym daniu na nowo.

Najpierw kaszanka. Bierzemy każdą sztukę i delikatnie nakłuwamy wykałaczką w kilku miejscach. To super ważny krok! Babcia zawsze powtarzała, żeby nie dźgać jej widelcem jak popadnie, bo pęknie i cały farsz wypłynie. Delikatne nakłucia pozwolą jej “oddychać” i nie wybuchnie w piekarniku.

Teraz dodatki. Cebulę kroję w piórka, a jabłka, bez gniazd nasiennych, w ósemki. Wrzucam wszystko do miski, dodaję sól, pieprz, solidną garść majeranku i mieszam. Zapach już na tym etapie jest obiecujący!

Na dno naczynia żaroodpornego wykładam połowę cebuli z jabłkami. Na tej pachnącej pierzynce układam kaszanki, jedna obok drugiej. Przykrywam je resztą cebuli i jabłek. Czasami na każdą kaszankę kładę jeszcze mały wiórek masła, dla dodatkowej rozpusty. Całość przykrywam szczelnie folią aluminiową.

A teraz kluczowe pytanie: jaka powinna być temperatura pieczenia kaszanki w piekarniku? Ja zawsze nastawiam na 190 stopni, z termoobiegiem. Piekarnik musi być dobrze nagrzany.

Wstawiamy nasze cudo i czekamy. Jak długo piec kaszankę w folii? Zazwyczaj około 35-40 minut. Po tym czasie ostrożnie zdejmuję folię (uwaga na gorącą parę!) i dopiekam jeszcze przez 10-15 minut. To jest moment, w którym dzieje się magia – skórka staje się rumiana i niesamowicie chrupiąca. Ten kaszanka pieczona w piekarniku przepis jest po prostu niezawodny. Wiedziałem, że ten przepis na kaszankę pieczoną was zachwyci.

Gdy klasyka to za mało – jak ja lubię eksperymentować

Podstawowy przepis na kaszankę pieczoną jest genialny sam w sobie, ale kto nie lubi czasem zaszaleć? Ja uwielbiam kombinować.

Mój ulubiony wariant to kaszanka pieczona z boczkiem. Przed włożeniem do naczynia owijam każdą kaszankę cieniutkim plasterkiem wędzonego boczku. Podczas pieczenia tłuszczyk się wytapia, a boczek staje się chrupiący jak najlepszy chips. To jest po prostu niebo w gębie. To chyba najlepszy przepis na kaszankę pieczoną z boczkiem, jaki znam. Jak lubicie takie smaki, to musicie też sprawdzić przepis na soczysty boczek, to podobny klimat.

Czasem, gdy mam ochotę na bardziej konkretny obiad, robię kaszankę pieczoną z warzywami. Do cebuli i jabłek dorzucam wtedy pokrojoną w paski paprykę, kilka pieczarek i pokrojone w kostkę ziemniaki (wcześniej je trochę podgotowuję). Wszystko razem się piecze, smaki się przenikają i mamy gotowe danie jednogarnkowe. To świetny kaszanka pieczona z warzywami przepis.

A co jeśli nie jesteś fanem jelita? Żaden problem. Istnieje też kaszanka pieczona bez jelita przepis. Po prostu wyjmij farsz z osłonki, przełóż do naczynia żaroodpornego, wymieszaj z podsmażoną cebulką i zapiecz. Wyjdzie taka pyszna, chrupiąca zapiekanka. To naprawdę ciekawa odmiana dla tradycyjnego przepisu na kaszankę pieczoną.

Aha, i jeszcze jedno. Ten przepis na kaszankę pieczoną można śmiało przenieść na zewnątrz. Kaszanka pieczona na grillu przepis jest w zasadzie taki sam – zawijasz wszystko w folię i kładziesz na ruszt. Efekt jest równie pyszny, chociaż ja wolę kontrolę piekarnika. No i czasem jak robię kaszankę, to od razu myślę o innych pieczonych mięsiwach, na przykład o tym, jak zrobić chrupiące skrzydełka.

Moje sprawdzone patenty i odpowiedzi na wasze pytania

Ludzie często mnie się pytają o różne szczegóły, więc zebrałem tu kilka najczęstszych pytań i moich rad.

Jak uniknąć pękania? Jak już pisałem – delikatne nakłuwanie. Nie za dużo, nie za głęboko. To jest naprawdę klucz. To najważniejsza część każdego przepisu na kaszankę pieczoną.

Czy można to mrozić? Pewnie! Sam tak robię, jak zrobię za dużo. Upieczoną i wystudzoną kaszankę pakuję w pojemniki i do zamrażarki. Potem wystarczy odgrzać w piekarniku i smakuje jak świeża. Prosty przepis na kaszankę pieczoną to także przepis, który można przygotować na zapas.

Co do picia? Dla mnie do kaszanki idealnie pasuje zimne, dobre piwo. Ale jeśli wolicie wino, to lekkie, czerwone też da radę. To danie, które ma swoje korzenie w prostocie, podobnie jak klasyczna pieczona golonka, więc nie ma co kombinować z wyszukanymi trunkami. Z resztą, co to za polska kuchnia bez takich połączeń.

A co jeśli kaszanka jest zbyt sucha? To znaczy, że piekłeś ją za długo bez przykrycia. Następnym razem potrzymaj ją dłużej pod folią, a odkryj tylko na ostatnie 10 minut. Ten przepis na kaszankę pieczoną jest elastyczny, trzeba go wyczuć.

Mój przepis na kaszankę pieczoną jest prosty, ale te małe detale robią różnicę.

Z czym to podawać, czyli finał na talerzu

U mnie w domu pieczona kaszanka to danie kompletne. Podaję ją prosto z naczynia, w którym się piekła, bo te przypieczone jabłka i cebula to poezja. Obok stawiam miseczkę z ogórkami kiszonymi (koniecznie domowymi!) i drugą z ostrym chrzanem lub musztardą sarepską.

Do tego obowiązkowo świeży, chrupiący chleb na zakwasie do wybierania tego całego pysznego sosu z dna naczynia. To jest coś co uwielbiam. Czasem, jak ma to być pełnoprawny obiad, robię do tego puree ziemniaczane. Taki zestaw to kwintesencja domowego, sycącego jedzenia. Czasem podaję ją też z kapustą, podobnie jak w przepisie na golonkę w kapuście, bo to połączenie jest po prostu idealne.

Ten przepis na kaszankę pieczoną daje danie, które jest pyszne samo w sobie.

Podsumowanie

Mam ogromną nadzieję, że ten mój bardzo osobisty przepis na kaszankę pieczoną przypadnie Wam do gustu i że poczujecie tę samą radość, co ja, gdy ten zapach wypełni Waszą kuchnię. To danie to coś więcej niż tylko jedzenie, to wspomnienia i ciepło domowego ogniska. Spróbujcie, eksperymentujcie i dajcie znać, jak wyszło! Smacznego! Wypróbujcie ten przepis na kaszankę pieczoną, a nie pożałujecie.