Mój sekretny, łatwy przepis na pierniczki – takie, co miękną od razu!

Pamiętam jak dziś zapach z kuchni mojej babci. Cynamon, goździki, kardamon… unosił się w całym domu i krzyczał, że idą święta. Babcia miała swój stary zeszyt, a w nim przepis na pierniki, które musiały leżakować tygodniami w kamiennym garnku. To była cała ceremonia. Ja, niestety, ani nie mam cierpliwości, ani kamiennego garnka. Przez lata szukałam czegoś, co da mi ten sam smak, ale bez całego tego zamieszania. I w końcu, po wielu próbach i paru spalonych blaszkach, znalazłam go. Mój własny, absolutnie niezawodny i śmiesznie łatwy przepis na pierniczki. Taki, który ratuje sytuację, gdy dzieci przypomną sobie o pieczeniu na ostatnią chwilę.

To nie jest kolejna receptura z internetu. To kawałek mojej świątecznej historii, którą chcę się z wami podzielić. To pierniczki, które są miękkie od razu po upieczeniu, idealne do zabawy z dziećmi i nie wymagają żadnych magicznych umiejętności. Gotowi? To zaparzcie sobie herbatę i chodźcie ze mną do kuchni.

Dlaczego ten przepis to prawdziwy skarb?

Zapomnijcie o twardych jak kamień ciastkach, które muszą czekać do Trzech Króli, żeby dało się je zjeść. Ten łatwy przepis na pierniczki to zupełnie inna bajka. To jest po prostu przepis-przyjaciel. Pierwszy raz robiłam je, kiedy mój syn miał trzy lata i chciał “pomagać”. Myślałam, że to będzie katastrofa. A wyszły idealne! Od tamtej pory to nasz coroczny rytuał.

Są mięciutkie od razu po wyjęciu z piekarnika. Serio. Można je chrupać jeszcze ciepłe, prosto z blachy (choć uważajcie na język!). Poza tym są ekspresowe. Kiedy dopada nas ochota na coś słodkiego, a do świąt jeszcze daleko, to właśnie ten łatwy przepis na pierniczki przychodzi z pomocą. Nie trzeba czekać, nie trzeba chłodzić ciasta godzinami. Wszystko dzieje się tu i teraz. To taki mój mały patent na proste domowe ciastka w świątecznej wersji. Jeśli szukasz czegoś równie bezproblemowego, na pewno zainteresują cię też inne łatwe przepisy na ciasteczka, które mam w zanadrzu.

Co wrzucić do miski, żeby stała się magia?

Lista składników jest krótka i prosta. Żadnych udziwnień, większość rzeczy pewnie macie w szafce. To kolejny powód, dla którego ten łatwy przepis na pierniczki jest moim ulubionym.

• Suche graty: 3 szklanki mąki pszennej (ja lubię typ 450, taka tortowa, jest delikatniejsza), pół szklanki cukru pudru (robi robotę i ciasto jest gładsze), ze 2-3 porządne łyżki przyprawy do piernika (nie żałujcie, to ona nadaje charakteru! Czasem kupuję gotową, a czasem mieszam sama, co mam pod ręką, szukając inspiracji w sklepach jak ten z przyprawami), no i płaska łyżeczka sody.
• Mokre sprawy: 100g prawdziwego masła, a nie jakiejś margaryny, babcia by się w grobie przewróciła. Jedno duże jajko, najlepiej od szczęśliwej kurki. I pół szklanki miodu. Płynnego. Prawdziwy miód da ten niesamowity aromat. Ale jak ktoś nie może albo nie lubi, to mam sprawdzony patent na łatwy przepis na pierniczki bez miodu – syrop klonowy też się nada, choć smak będzie trochę inny, bardziej… kanadyjski?

Mała rada ode mnie: przesiejcie mąkę. Wiem, że to dodatkowy krok i dodatkowe mycie, ale ciasto jest wtedy lżejsze. A dobre składniki to podstawa, nie ma co oszczędzać na maśle czy przyprawie, bo to potem czuć.

No to do dzieła, czyli pierniczki krok po kroku

To nie jest fizyka kwantowa, obiecuję. Cały proces jest tak prosty, że można go robić z zamkniętymi oczami. Albo z małym pomocnikiem na blacie, który próbuje zjeść wszystkie składniki.

Mieszamy ciasto, ale z czułością

Najpierw do małego garnuszka wrzucam masło i miód. Podgrzewam na malutkim ogniu, tylko tyle, żeby się rozpuściło i połączyło w taką złotą, pachnącą masę. Mieszam i odstawiam na bok, niech sobie trochę ostygnie, żeby nam jajka nie ścięło. W tym czasie do dużej michy wsypuję wszystkie suche składniki – przesianą mąkę, cukier puder, przyprawę i sodę. Mieszam widelcem, żeby się wszystko ładnie rozproszyło. Teraz wlewam przestudzoną masę maślano-miodową, wbijam jajko i zagniatam. I tu jest klucz do sukcesu – nie męczcie tego ciasta! Wystarczy kilka minut, aż składniki się połączą. Ma być gładkie i elastyczne. Im krócej wyrabiane, tym pierniczki będą delikatniejsze. Serio, ten łatwy przepis na pierniczki jest idealny dla leniwych.

Wałkowanie i wycinanie, czyli najlepsza zabawa

To jest ten moment, na który czekają wszystkie dzieci. Foremki idą w ruch! Mam taki trik, żeby nie podsypywać ciasta toną mąki (bo od tego twardnieje) – wałkuję je między dwoma kawałkami papieru do pieczenia. Genialne w swojej prostocie. Wycinamy co nam fantazja podpowie – gwiazdki, serduszka, renifery. U nas co roku ginie gdzieś foremka bałwanka i zawsze jest o to drama. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem. A jak macie totalnego lenia i szukacie przepisu na pierniki bez wałkowania, to po prostu zróbcie z ciasta małe kuleczki, połóżcie na blaszce i lekko spłaszczcie widelcem. Też będą super. Ten łatwy przepis na pierniczki jest naprawdę elastyczny.

Piekarnik robi swoje

Piekarnik nagrzewam do 170 stopni z termoobiegiem. I teraz uwaga, to najważniejszy moment. Pieczemy krótko, jakieś 8 do 12 minut. Zależy jak grube wyszły i jak grzeje wasz piekarnik. Musicie je obserwować. Mają być leciutko złote na brzegach, a środek wciąż troszkę miękki. One dojdą sobie jeszcze po wyjęciu z pieca. Jak je spieczecie na wiór, to żaden łatwy przepis na pierniczki nie pomoże. Upieczone przekładam na kratkę, żeby sobie spokojnie ostygły. Ten zapach w domu… bezcenny.

Dekorowanie, czyli artystyczny nieład w kuchni

Kiedy pierniczki ostygną, zaczyna się najlepsze. Dekorowanie. U nas wygląda to tak, że ja robię lukier, a dzieci robią totalny bałagan, który potem znajduję w najdziwniejszych miejscach przez kolejne dwa tygodnie. Ale co tam, wspomnienia są najważniejsze.

Ekspresowy lukier, co zawsze wychodzi

Mój przepis na lukier jest banalny. Do miseczki wsypuję szklankę cukru pudru i dodaję po trochu sok z cytryny (albo wodę), mieszając jak szalona, aż uzyskam idealną gęstość. Jak chcemy kolorów, dodaję barwniki spożywcze, najlepiej te w żelu, bo nie rozwadniają lukru. Kiedyś próbowałam naturalnych, szukając ich na stronach typu ta z akcesoriami cukierniczymi, ale kurkuma jakoś nie przekonała moich dzieci.

Potem bierzemy posypki, perełki, pisaki jadalne i co tam jeszcze dusza zapragnie. Nie muszą być idealne. Te koślawe, zrobione przez małe rączki, są najpiękniejsze i najsmaczniejsze. To właśnie sprawia, że ten łatwy przepis na pierniczki jest przepisem na wspomnienia.

Jak je schować, żeby dotrwały do świąt (i były miękkie)?

Teoretycznie, te pierniczki są tak dobre, że znikają w jeden dzień. Ale jeśli uda wam się coś uratować, to wrzućcie je do szczelnej, metalowej puszki. I tu wchodzi kolejny babciny patent: włóżcie do puszki kawałek skórki z jabłka albo pomarańczy. Działa jak naturalny nawilżacz i pierniczki pozostają miękkie na dłuuugo. Tylko pamiętajcie, żeby wymieniać tę skórkę co kilka dni, żeby nie spleśniała. Proste, a jakie skuteczne.

Pytania, które ciągle mi zadajecie

Dostaję masę pytań o ten przepis, więc zbiorę tu odpowiedzi na te najczęstsze. Bo ten łatwy przepis na pierniczki ma być naprawdę łatwy, bez żadnych niedomówień.

Czy naprawdę mogę pominąć miód?
Pewnie, że tak! Jak już pisałam, łatwy przepis na pierniczki bez miodu jest jak najbardziej możliwy. Syrop klonowy, syrop z agawy, a nawet złocisty syrop (golden syrup) dadzą radę. Każdy z nich nada trochę inny posmak, więc możecie poeksperymentować.

Co zrobić, żeby na 100% były miękkie?
Nie przepiekać! To grzech numer jeden. Pilnujcie czasu pieczenia jak oka w głowie. Wyjmijcie je z pieca, gdy środek jest jeszcze odrobinę miękki. Krótkie wyrabianie ciasta też ma znaczenie. To cała filozofia tego, że to łatwy przepis na pierniczki, które od razu są super.

Czy ciasto musi leżeć w lodówce?
Absolutnie nie i to jest w tym przepisie najpiękniejsze! To przepis na pierniczki dla niecierpliwych. Zagniatasz, wałkujesz, pieczesz. Koniec. Oczywiście, jeśli chcesz, możesz ciasto schłodzić, nic mu się nie stanie, ale nie jest to konieczne.

Święta bez stresu, za to z zapachem pierniczków

Mam nadzieję, że pokochacie ten łatwy przepis na pierniczki tak samo jak ja i moja rodzina. To coś więcej niż tylko ciastka. To pretekst do spędzenia czasu razem, do śmiechu, do pobrudzenia sobie rąk i stworzenia czegoś pysznego. Nieważne, czy jesteś mistrzem cukiernictwa, czy twoje największe osiągnięcie to herbata z torebki. Z tym przepisem dasz radę. Czasem w kuchni potrzeba czegoś szybkiego i na pocieszenie, jak ciasteczka z ciasta francuskiego, a czasem warto postawić na klasykę w uproszczonej wersji. A jeśli szukacie więcej inspiracji, zerknijcie na inne proste przepisy na desery. Życzę wam pachnących i pysznych przygotowań do świąt!