Jak przygotować idealne ciasteczka orzechowe: Przepisy krok po kroku

Moje ukochane ciasteczka orzechowe – przepis, który (prawie) zawsze wychodzi

Pamiętam ten zapach z dzieciństwa jak dziś. Niedzielne popołudnie, cała kuchnia pachniała prażonymi orzechami i masłem, a ja kręciłam się koło babci, podkradając kawałki surowego ciasta. To właśnie jej stare, pożółkłe zeszyty z przepisami stały się moją największą inspiracją. A wśród nich, na jednej z najbardziej wytartych kartek, znajdowały się one – idealne ciasteczka orzechowe. To nie jest po prostu kolejny przepis z internetu. To kawałek mojej historii, którym chcę się z wami podzielić. Przez lata modyfikowałam te stare przepisy na ciasteczka orzechowe, dodawałam coś od siebie, czasem coś psułam, ale w końcu doszłam do wersji, która jest absolutnym hitem. Zarówno na święta, jak i do popołudniowej herbaty w ponury dzień. Jeśli szukacie czegoś, co otuli was smakiem i przywoła najcieplejsze wspomnienia, to trafiliście idealnie.

Po co w ogóle stać w kuchni i piec te ciasteczka?

Można by pójść do sklepu i kupić paczkę gotowców. Jasne, że można. Ale czy cokolwiek może się równać z tym uczuciem, kiedy wyciągasz z piekarnika gorącą blachę, a po domu roznosi się ten obłędny aromat? No właśnie. Dla mnie pieczenie to terapia. To chwila, kiedy mogę się wyłączyć, skupić na mieszaniu, ugniataniu i obserwowaniu, jak proste składniki zmieniają się w coś magicznego. A potem ta satysfakcja, kiedy częstujesz kogoś bliskiego i widzisz ten uśmiech na twarzy. Bezcenne.

Poza tym, robiąc je samemu, dokładnie wiesz, co jest w środku. Żadnych dziwnych ulepszaczy czy konserwantów. Czysta, prosta przyjemność. To też świetny sposób, żeby zaangażować dzieciaki. Moje uwielbiają formować kulki i wykrawać kształty. Jasne, potem kuchnia wygląda jak po przejściu tornada, ale co tam! Takie proste ciasteczka orzechowe dla dzieci to super zabawa. To coś więcej niż deser, to całe doświadczenie.

Skarby ze spiżarni, czyli czego potrzebujesz

Zanim zaczniemy bałagan w kuchni, trzeba zgromadzić amunicję. Podstawa dobrych ciastek to dobre składniki. Nie ma tu drogi na skróty.

Kluczowe są oczywiście orzechy. Ja najczęściej sięgam po włoskie, bo ich lekka goryczka cudownie równoważy słodycz ciasta. Ale równie dobrze sprawdzą się laskowe, które mają taki bardziej intensywny, szlachetny aromat, albo pekan – te są takie maślane i delikatne. Ważny trik: zawsze podprażam orzechy na suchej patelni, zanim je posiekam. To uwalnia z nich tyle aromatu, że to zupełnie zmienia grę. Spróbujcie raz, a zobaczycie, o czym mówię. Każde przepisy na ciasteczka orzechowe zyskują na tym prostym zabiegu.

Dalej mąka – zwykła pszenna tortowa, typ 450, będzie najlepsza. Masło – prawdziwe, 82%, w temperaturze pokojowej. Błagam, nie używajcie margaryny, to zbrodnia na smaku. Cukier? Ja lubię mieszać pół na pół biały z brązowym. Biały daje chrupkość, a brązowy taką fajną wilgotność i karmelowy posmak. Do tego jajka, najlepiej od szczęśliwej kurki, szczypta soli dla podbicia smaku, trochę proszku do pieczenia i ekstrakt waniliowy. To wszystko.

No to do dzieła! Robimy ciasto krok po kroku

Dobra, teraz najważniejsza część, która decyduje o tym, czy ciastka będą leciutkie jak chmurka. Biorę dużą michę i wrzucam tam miękkie masło. Serio, musi być miękkie, nie z lodówki, ale też nie roztopione na patelni! Do tego cukier – ja lubię mieszać biały z brązowym, bo ten drugi daje taki fajny, karmelowy posmak. I teraz mikser w dłoń i jedziemy! Ucieram to wszystko, aż masa zrobi się jaśniutka i puszysta, tak z 5 minut, chociaż czasem się zagapię i miksuję dłużej. To jest ten sekret, bez tego całe przepisy na ciasteczka orzechowe można wyrzucić do kosza.

Gdy masa maślano-cukrowa jest już idealna, wbijam jajka, jedno po drugim, cały czas miksując. Potem wanilia. W osobnej misce mieszam suche składniki: przesianą mąkę, proszek do pieczenia i sól. I teraz delikatnie, partiami, dodaję suche do mokrych. Mieszam już tylko szpatułką, do połączenia składników. Pamiętam jak kiedyś za długo to wyrabiałam mikserem i wyszły mi twarde kamienie, a nie ciastka. Gluten nie lubi być męczony!

Na koniec wsypuję posiekane, uprażone orzechy. Mieszam ostatni raz i teraz najważniejszy, choć często pomijany krok. Ciasto ląduje w lodówce na co najmniej pół godziny, a najlepiej na godzinę. Wiem, wiem, ciężko czekać, ale zimne ciasto nie rozlewa się podczas pieczenia i ciasteczka trzymają kształt. To naprawdę robi różnicę, o czym zresztą piszą mądrzejsi ode mnie, na przykład na Serious Eats. Dzięki temu ciasteczka są bardziej kruche.

Pieczenie, czyli magia w piekarniku

Gdy ciasto się chłodzi, nagrzewam piekarnik do 180 stopni. Blachę wykładam papierem do pieczenia. Z schłodzonego ciasta formuję małe kulki, wielkości orzecha włoskiego, i lekko je spłaszczam na blaszce. Zostawiam między nimi trochę miejsca, bo urosną. Wkładam do gorącego piekarnika i piekę jakieś 12-15 minut. Muszą być złote na brzegach, ale w środku jeszcze lekko miękkie. Nie przepieczcie ich, bo stwardnieją na kamień po wystygnięciu. Ten moment, kiedy wyciągasz je z piekarnika i cała kuchnia pachnie… bezcenne. Po wyjęciu zostawiam je na chwilę na blaszce, a potem przekładam na kratkę do całkowitego wystygnięcia. Przechowuję w szczelnym słoju, chociaż zazwyczaj znikają w ciągu jednego dnia. To idealne słodkości, podobnie jak moje ulubione ciasteczka owsiane z bananem.

Gdy dopada cię nuda, czyli wariacje na temat

Klasyka jest super, ale czasem mam ochotę na eksperymenty. Ten podstawowy przepis to świetna baza do tworzenia nowych smaków. Na przykład gdy wiem, że zaraz wpadną znajomi, a ja nie mam czasu, robię szybkie ciasteczka orzechowe bez pieczenia. Wystarczy zblendować daktyle z masłem orzechowym, dodać płatki owsiane i posiekane orzechy, uformować kulki i do lodówki. Gotowe w 15 minut!

Kumpela weganka wpadła kiedyś z niezapowiedzianą wizytą, a ja w panice szukałam sposobu, jak zrobić wegańskie ciasteczka orzechowe. I wiesz co? Da się! Zamiast masła dałam olej kokosowy, a jajko zastąpiłam “kleikiem” z siemienia lnianego. Wyszły super. Takie przepisy na wegańskie ciasteczka orzechowe ratują życie w towarzyskich kryzysach.

A co z glutenem? Też nie ma problemu. Mąkę pszenną można zastąpić mieszanką mąki ryżowej i migdałowej. Ciasteczka orzechowe bez glutenu przepis jest prosty, a mąka migdałowa dodaje im jeszcze więcej wilgoci i smaku. Na specjalistycznych portalach, jak choćby Celiac.org, można znaleźć mnóstwo porad na ten temat. Generalnie nie ma co się bać, te przepisy na ciasteczka orzechowe są bardzo elastyczne.

Na specjalne okazje, czyli przepis od babci

Gdy zbliżają się święta, zawsze wracam do korzeni. Wtedy na stół wjeżdżają kruche ciasteczka orzechowe przepis babci. To kwintesencja świąt. Do ciasta dodaję wtedy cynamon, goździki i startą skórkę z pomarańczy. Zapach jest po prostu obłędny. Dekoruję je potem lukrem i połówkami orzechów włoskich. Wyglądają i smakują jak z najlepszej cukierni. Te przepisy na świąteczne ciasteczka orzechowe to prawdziwy skarb, który buduje atmosferę. Podobnie jak nasz sprawdzony przepis na miękkie pierniczki.

Można też bawić się samymi orzechami. Klasyczne przepisy na ciasteczka orzechowe z orzechów włoskich mają swój niepowtarzalny charakter, ale te z orzechów laskowych z dodatkiem czekolady to już poezja. Czasem, jak chcę zaszaleć, dodaję kawałki białej czekolady i żurawinę. Kombinacje są nieskończone.

Moje największe wpadki i jak ich unikać

Myślisz, że mi zawsze wszystko wychodzi? A skąd! Kiedyś wyjęłam z piekarnika jeden wielki, płaski placek zamiast ciastek. Masakra. Okazało się, że masło było za ciepłe i ciasto się rozpłynęło. Innym razem, jak już wspominałam, zrobiłam kamienie przez zbyt długie mieszanie. Dlatego teraz trzymam się kilku zasad. Po pierwsze, składniki w temperaturze pokojowej. Po drugie, chłodzenie ciasta to świętość. Po trzecie, nie męczyć ciasta po dodaniu mąki. Te proste triki sprawią, że wasze łatwe przepisy na ciasteczka orzechowe zawsze będą udane. A nawet jeśli coś pójdzie nie tak, to co? I tak będzie pysznie, a następnym razem wyjdzie lepiej.

Spróbuj, nie pożałujesz!

Mam nadzieję, że zaraziłam was trochę moją miłością do pieczenia. Te przepisy na ciasteczka orzechowe to coś więcej niż lista składników i instrukcji. To zaproszenie do kuchni, do wspólnego tworzenia czegoś pysznego. Nie bójcie się eksperymentować, dodawać swoje ulubione składniki. Może stworzycie własną, rodzinną recepturę? Pieczenie w domu to czysta radość. A jak już opanujecie ciastka, może przyjdzie czas na coś bardziej ambitnego, jak domowe eklery z naszego poradnika o cieście parzonym? Smacznego!