Soczysty przepis na zrazy ze schabu: Klasyczny Przepis na Idealny Obiad
Prawdziwe zrazy ze schabu jak u babci. Oto przepis, który zawsze wychodzi
Pamiętam ten zapach. Niedzielne popołudnie, cała rodzina w komplecie, a z kuchni unosi się ta niesamowita woń duszonych zrazów. Moja babcia była mistrzynią w ich przygotowaniu. Potrafiła ze zwykłego kawałka schabu wyczarować danie, które do dziś jest dla mnie symbolem domu i ciepła.
Przez lata próbowałam odtworzyć ten smak. Przetestowałam dziesiątki receptur, ale czegoś zawsze brakowało. W końcu, metodą prób i błędów, doszłam do perfekcji. I dziś chcę się z Tobą podzielić moim absolutnie najlepszym, sprawdzonym przepisem na zrazy ze schabu. To nie jest kolejny skomplikowany przepis z internetu. To esencja tradycji, doprawiona odrobiną moich własnych doświadczeń. Gwarantuję, że z tym przepisem przygotujesz tak soczyste zrazy schabowe zawijane, że Twoi bliscy będą prosić o dokładkę. To jest ten przepis na zrazy ze schabu, którego szukałeś. To kompletny przepis na zrazy ze schabu dla każdego.
Zrazy schabowe – smak, który łączy pokolenia
Dlaczego akurat zrazy? Bo to danie ma duszę. To nie jest szybki kotlet rzucony na patelnię. Przygotowanie zrazów to pewnego rodzaju rytuał. Tłuczenie mięsa, przygotowywanie farszu, staranne zawijanie… To wszystko sprawia, że wkładamy w to danie serce. Pamiętam, jak mama opowiadała, że dla niej to idealny pomysł na uroczysty obiad, bo można je przygotować wcześniej, a potem tylko odgrzać. A smakują wtedy nawet lepiej! Ten przepis na zrazy ze schabu jest też niezwykle elastyczny – możesz kombinować z farszem i sosem, tworząc swoją własną, unikalną wersję.
Czego potrzebujesz do stworzenia magii na talerzu?
Dobre składniki to podstawa. Mój przepis na zrazy ze schabu opiera się na prostocie i jakości. Tu nie ma drogi na skróty. Kiedyś próbowałam zaoszczędzić na mięsie i to była katastrofa. Zrazy wyszły twarde i suche. Od tamtej pory wiem, że dobry schab to 80% sukcesu, jeśli chodzi o jakikolwiek przepis na zrazy ze schabu.
Na mięso:
- Schab wieprzowy, taki bez kości: weźcie tak z kilogram, może ciut mniej. Najlepiej poprosić rzeźnika o ładny kawałek, taki lekko przerośnięty tłuszczykiem. To on da soczystość.
- Sól i świeżo zmielony pieprz. Koniecznie świeżo zmielony, różnica w aromacie jest kolosalna!
- Zwykła mąka pszenna, jakieś 3-4 łyżki do obtoczenia. Zrobi fajną skórkę.
- Olej do smażenia, a jak chcecie tak po staropolsku, to smalec. Ja czasem mieszam pół na pół.
Na ten pyszny farsz w środku:
- Boczek wędzony, może być surowy, może być parzony. Tak ze 150g. Jego zapach podczas smażenia to po prostu poezja.
- Jedna duża cebula. Bez niej nie ma farszu!
- Ze trzy ogórki kiszone. Muszą być twarde i chrupiące, nie takie kapciowate. To one dają ten kwaskowaty pazur.
- Dobra musztarda. Sarepska, dijon, chrzanowa – co lubicie. Ja najczęściej sięgam po sarepską.
- Czasem dorzucam też garść pokrojonych pieczarek, wtedy wychodzą świetne zrazy ze schabu z pieczarkami i boczkiem.
I na koniec, serce dania – sos:
- Bulion, najlepiej domowy, wołowy albo warzywny. Potrzeba go sporo, z litr.
- Dwa listki laurowe, parę kulek ziela angielskiego. Klasyka.
- Łyżka czy dwie mąki do zagęszczenia, jakby sos wyszedł za rzadki.
- Chlust śmietany 18% na sam koniec, dla kremowej konsystencji. Ale to opcja dla tych co lubią zabielane sosy.
- Świeży koperek albo natka pietruszki. Do posypania na talerzu.
Jak zrobić zrazy ze schabu krok po kroku, żeby wyszły idealne?
Dobra, mamy składniki, to teraz do roboty. Nie bójcie się, to prostsze niż się wydaje. Pokażę wam mój sprawdzony przepis na zrazy ze schabu, krok po kroku. To naprawdę działa.
Krok 1: Przygotowanie mięsa
Najpierw nasz schab. Myjemy go, osuszamy ręcznikiem papierowym, i kroimy na plastry. Takie na półtora centymetra grubości. I teraz najważniejsza część – tłuczek w dłoń! Pamiętam, jak babcia stukała tym tłuczkiem tak rytmicznie, że cały dom się trząsł. Każdy plaster rozbijamy na cieniutki kotlet, tak na pół centymetra. Uważajcie tylko, żeby nie porobić dziur. Rozbite mięso solimy i pieprzymy z obu stron. To podstawa, żeby nasz przepis na zrazy ze schabu się udał.
Krok 2: Czas na farsz
Boczek, cebulę i ogórki kroimy w drobną kosteczkę. Jak macie pieczarki, to też. Na patelni roztapiamy trochę smalcu (albo oleju) i wrzucamy boczek. Smażymy, aż się fajnie zrumieni i puści tłuszcz. Wtedy dorzucamy cebulę i ewentualnie pieczarki. Smażymy razem, aż cebulka będzie szklista i miękka. Zdejmujemy z ognia i niech sobie trochę przestygnie.
Krok 3: Zawijamy nasze dzieła sztuki
Tu zaczyna się cała zabawa. Każdy plaster mięsa smarujemy cieniutko musztardą. Na jednym brzegu kładziemy porcję farszu. I teraz zwijamy ciasno, jak roladkę. Ja zawsze podwijam boki do środka, żeby mi farsz nie uciekał. A żeby się to wszystko trzymało kupy podczas duszenia, trzeba to zabezpieczyć. Można użyć nici kuchennych, ale ja najczęściej używam zwykłych wykałaczek. Szybciej i prościej.
Krok 4: Rumienimy zrazy
Każdego zraza obtaczamy delikatnie w mące. Na dużej patelni rozgrzewamy porządnie tłuszcz i obsmażamy nasze zrazy z każdej strony na złoty kolor. To bardzo ważny etap! Dzięki temu mięso zamknie w środku wszystkie soki i będzie pysznie soczyste. Obsmażone zrazy przekładamy do dużego garnka, najlepiej takiego z grubym dnem. Ten przepis na zrazy ze schabu tego wymaga.
Krok 5: Duszenie, czyli cała magia
Teraz ostatni etap, który zamieni nasze zrazy w kulinarne arcydzieło. Zalewamy je gorącym bulionem, tak żeby były prawie całe przykryte. Wrzucamy liść laurowy i ziele angielskie. Przykrywamy garnek, zmniejszamy ogień na minimum i dusimy. Długo. Tak z półtorej godziny, a nawet dwie. Cierpliwość jest kluczem, jeśli chodzi o ten przepis na zrazy ze schabu. Mięso musi być tak miękkie, żeby rozpadało się pod dotykiem widelca.
Można też upiec je w piekarniku. Wtedy przekładamy zrazy do naczynia żaroodpornego, zalewamy bulionem, przykrywamy i pieczemy w 160 stopniach. Ile piec zrazy ze schabu? Też około 1,5-2 godzin. Jak mięso będzie gotowe, wyjmujemy je delikatnie na talerz. Sos, który został w garnku, to nasza baza. Jeśli jest za rzadki, można go zagęścić. Ja robię tak: w kubeczku mieszam łyżkę mąki z odrobiną zimnej wody, żeby nie było grudek, i wlewam do gotującego się sosu, cały czas mieszając. Na koniec można dodać śmietanę. Doprawiamy solą, pieprzem i gotowe. Pamiętajcie tylko, żeby przed podaniem wyjąć te wykałaczki! To jest ten mój niezawodny przepis na zrazy ze schabu.
Kiedy klasyka Ci się znudzi – moje wariacje na temat zrazów
Chociaż ten klasyczny przepis na zrazy ze schabu jest moim ulubionym, czasem lubię poeksperymentować. To wcale nie musi być nudne danie, ten przepis na zrazy ze schabu można dowolnie modyfikować!
A co jak się nie chce zawijać? Wtedy robię zrazy ze schabu bez zawijania przepis jest banalny. Po prostu obsmażam rozbite plastry schabu, a pokrojone składniki farszu (boczek, cebulę, ogórki) dorzucam bezpośrednio do sosu i duszę wszystko razem. Smak jest bardzo podobny, a roboty o połowę mniej. To taki mój łatwy przepis na zrazy ze schabu na leniwe dni.
Uwielbiam też przepis na zrazy ze schabu w sosie grzybowym. Jesienią, kiedy mam dostęp do świeżych grzybów leśnych, to jest danie obowiązkowe. Ale poza sezonem świetnie sprawdzają się suszone grzyby (trzeba je wcześniej namoczyć) albo po prostu pieczarki, jak w przypadku innych dań, chociażby takich jak pulpety w sosie grzybowym. Dodane do sosu dają niesamowity, głęboki aromat. Wtedy to już prawdziwa uczta. Soczyste zrazy ze schabu przepis ten uwielbiają wszyscy moi goście. To naprawdę świetny przepis na zrazy ze schabu na specjalne okazje.
Moje małe sekrety, czyli jak uniknąć wpadek
Przez te wszystkie lata gotowania zrazów, zaliczyłam kilka wpadek. Kiedyś zrobiłam zrazy twarde jak podeszwa, innym razem sos mi się zwarzył. Ale człowiek uczy się na błędach. Oto kilka moich sprawdzonych patentów, które sprawią, że każdy przepis na zrazy ze schabu się uda.
Po pierwsze, mięso. Zawsze wybierajcie ładny kawałek schabu, nie ten najchudszy. Tłuszcz to nośnik smaku i soczystości. Podobnie jak przy żeberkach, jakość mięsa ma kluczowe znaczenie. A jak już rozbijacie, to róbcie to z czuciem, żeby nie poszarpać mięsa.
Po drugie, cierpliwość. Długie, powolne duszenie na malutkim ogniu to sekret miękkości. Nie przyspieszajcie tego procesu. Im dłużej się duszą, tym lepsze będą. Serio. To jest najważniejsza rada w całym tym przepisie na zrazy ze schabu.
A co do sosu? Jeśli zagęszczacie mąką, zawsze, ale to zawsze, rozmieszajcie ją najpierw w zimnej wodzie. Wlanie suchej mąki do gorącego sosu to gwarancja powstania kluchowatych grudek. A jeśli dodajecie śmietanę, to zahartujcie ją najpierw – do kubeczka ze śmietaną dodajcie łyżkę gorącego sosu, wymieszajcie, i dopiero wtedy wlejcie do garnka. Dzięki temu ten przepis na zrazy ze schabu zawsze będzie miał aksamitny sos.
Z czym to się je? Moje ulubione dodatki do zrazów
Tradycyjne zrazy ze schabu po polsku przepis wymaga odpowiedniej oprawy. U mnie w domu najczęściej na talerzu lądują kluski śląskie. Te małe wgłębienia są stworzone do zbierania pysznego sosu. Świetnie pasuje też kasza gryczana albo najzwyklejsze w świecie tłuczone ziemniaki.
A do tego obowiązkowo buraczki zasmażane albo mizeria. Ten słodko-kwaśny lub świeży akcent idealnie równoważy smak mięsa. To jest zestaw idealny, który polecam do mojego przepisu na zrazy ze schabu.
Wasze pytania o zrazy – bez tajemnic
Czy można zrobić zrazy dzień wcześniej?
Pewnie! I powiem wam w sekrecie, że na drugi dzień są jeszcze lepsze. Smaki się “przegryzają”, a sos staje się jeszcze bardziej aromatyczny. Ten przepis na zrazy ze schabu jest idealny do przygotowania z wyprzedzeniem.
Jak długo można je trzymać w lodówce?
Spokojnie 3-4 dni w szczelnie zamkniętym pojemniku. Idealna opcja na obiad na kilka dni.
Czy ten przepis na zrazy ze schabu nadaje się do mrożenia?
Jasne, zrazy świetnie się mrożą. Ja zawsze mrożę je razem z sosem. Potem wystarczy powoli rozmrozić w lodówce i podgrzać. Smakują jak świeżo zrobione.
Spróbuj i poczuj smak domu
Mam nadzieję, że mój przepis na zrazy ze schabu przypadł Ci do gustu i zachęcił do działania w kuchni. To danie to coś więcej niż tylko jedzenie. To smak niedzielnych obiadów, rodzinnych spotkań i ciepła domowego ogniska. Spróbujcie, a zobaczycie, że warto. Jeśli szukacie więcej takich domowych inspiracji, czasem zaglądam na strony takie jak kuchnia.tv albo gotowanie.pl. Czasem można tam znaleźć coś ciekawego, podobnie jak na przepisy.pl. Smacznego! A ten przepis na zrazy ze schabu mam nadzieję zagości u Was na stałe.