Wilgotny Piernik z Bakaliami (Bez Miodu!): Idealny przepis na wilgotny piernik z bakaliami na Święta

Mój Wilgotny Piernik z Bakaliami: Przepis, Który Zawsze Pachnie Świętami (i to Bez Miodu!)

Pamiętam jak dziś ten zapach. Mieszanka cynamonu, goździków i czegoś jeszcze, czegoś tak magicznego, co unosiło się w całym domu mojej babci na kilka tygodni przed Wigilią. To był pewny znak, że święta są tuż, tuż. Babcia miała swój stary, pożółkły zeszyt, a w nim przepis na piernik, który był dla mnie kwintesencją bożonarodzeniowej magii. Niestety, jej przepis opierał się na miodzie, którego część mojej rodziny po prostu nie lubi. Zajęło mi to lata, dosłownie lata prób i błędów, ale w końcu stworzyłam swoją wersję, która oddaje tamtą magię bez ani jednej kropli miodu. I właśnie dziś chcę się z wami podzielić moim najlepszym odkryciem. Oto on – sprawdzony przepis na wilgotny piernik z bakaliami, który jest obłędnie pyszny.

To więcej niż ciasto – to kawałek świątecznej tradycji

Wiecie, pieczenie na święta to dla mnie nie jest tylko przygotowywanie jedzenia. To cały rytuał. To chwila, kiedy zwalniamy, włączamy kolędy, a w kuchni unosi się para i cudowne aromaty. A ten wilgotny piernik z bakaliami jest w samym sercu tego wszystkiego. Serio, kiedy wyjmujecie go z piekarnika, cały dom pachnie tak, że od razu czuć tę wyjątkową atmosferę. To ciasto, które jest świetnym pomysłem na jadalny prezent dla przyjaciół i które, co tu dużo mówić, po prostu uszczęśliwia. Dla mnie to jest właśnie ten jeden, niezawodny przepis na wilgotny piernik z bakaliami, który oficjalnie rozpoczyna u mnie w domu sezon świąteczny. Co roku ten sam, i co roku tak samo wyczekiwany. Czasami myślę o innych wypiekach, jak choćby sernik królewski, ale zawsze wracam do tego piernika.

To jest po prostu najlepszy przepis na wilgotny piernik z bakaliami na świecie.

Moje małe triki na idealnie wilgotny piernik (czyli czego nauczyły mnie porażki)

Sekret idealnego piernika? Wilgotność! O rany, ile ja się napiekłam suchych, kruszących się potworków, zanim do tego doszłam. Był czas, że prawie się poddałam. Myślałam, że piernik bez miodu musi być suchy. Aż pewnego razu, zdesperowana, sięgnęłam po słoik domowych powideł śliwkowych od mamy. I to był strzał w dziesiątkę! Okazało się, że to właśnie one są kluczem. Dobrej jakości powidła śliwkowe (takie gęste, prawie czarne) nie tylko dają głęboki smak, ale przede wszystkim utrzymują wilgoć w cieście jak nic innego. Podobnie zresztą jak w moim ukochanym szybkim ciastem czekoladowym, tu też sekret tkwi w wilgotnych dodatkach. To jest fundament, jeśli chcecie wiedzieć, jak zrobić wilgotny piernik z bakaliami, który będzie pyszny nawet po tygodniu. Kolejna sprawa to proporcje. Za dużo mąki i klops. A, i bakalie! Zawsze moczę rodzynki w gorącej herbacie albo odrobinie rumu. Dzięki temu nie wysysają wilgoci z ciasta, a same są cudownie soczyste. Ten prosty przepis na wilgotny piernik z bakaliami opiera się na tych małych sekretach.

Mój sprawdzony przepis na wilgotny piernik z bakaliami

Co będzie potrzebne?

Zanim zaczniemy, zbierzmy wszystko w jednym miejscu. Nienawidzę biegać po kuchni w trakcie mieszania. Generalnie na jedną dużą keksówkę (taką około 25 cm) potrzebujecie:

Najpierw suche rzeczy: dwie szklanki mąki pszennej (ja lubię typ 450), ze 2-3 porządne łyżki dobrej przyprawy do piernika (nie żałujcie!), jedna płaska łyżeczka sody i dwie łyżki ciemnego kakao dla koloru.

Teraz mokre: trzy duże jajka, szklanka cukru (może być biały, ale trzcinowy daje fajny posmak), pół szklanki oleju, cała szklanka gęstych powideł śliwkowych (to nasz sekret, pamiętacie?) i pół szklanki mleka albo maślanki. Maślanka robi robotę.

No i bakalie, czyli serce tego cuda! U mnie to zazwyczaj pół szklanki rodzynek, pół szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej, pół szklanki posiekanych orzechów włoskich i garść suszonej żurawiny. Ale tu możecie szaleć! To wasz wilgotny piernik z bakaliami na święta, więc dodajcie to, co kochacie. To elastyczny przepis na wilgotny piernik z bakaliami, więc się nie krępujcie.

No to do dzieła, czyli jak to połączyć

Cała filozofia jest banalnie prosta, obiecuję! Ten szybki przepis na wilgotny piernik z bakaliami nie wymaga żadnych skomplikowanych technik.
1. Najpierw rozgrzejcie piekarnik do 170 stopni z termoobiegiem. Keksówkę wyłóżcie papierem do pieczenia.
2. W jednej dużej misce wymieszajcie rózgą wszystkie suche składniki. Chodzi o to, żeby soda i kakao równo się rozeszły.
3. W drugiej misce, najlepiej mikserem, ubijcie jajka z cukrem na taką jasną, puszystą masę. Potem, już na mniejszych obrotach, dolejcie olej, dodajcie powidła i mleko. Wymieszajcie tylko do połączenia.
4. Teraz najważniejszy moment. Wsypcie suche składniki do mokrych i wymieszajcie bardzo delikatnie, najlepiej szpatułką. Serio, mieszajcie tylko tyle, ile trzeba, żeby nie było widać suchej mąki. Jeśli będziecie mieszać za długo, piernik wyjdzie twardy. To największy grzech przy pieczeniu! Na koniec wsypcie bakalie i ostatni raz delikatnie zamieszajcie.
5. Masę przelejcie do formy, wyrównajcie i wstawcie do piekarnika na jakieś 50-60 minut. Najlepiej po 50 minutach sprawdzić patyczkiem. Powinien wyjść suchy. Jeśli tak, to gotowe!
6. Po upieczeniu dajcie mu odpocząć w formie z 15 minut, a potem wyjmijcie na kratkę, żeby całkowicie ostygł. I tak oto macie gotowy, najlepszy na świecie wypiek, a to wszystko dzięki temu, że macie ten przepis na wilgotny piernik z bakaliami.

Jak sprawić, by wyglądał jak z cukierni (a nawet lepiej)

Dekorowanie to mój ulubiony etap! Taki goły piernik jest pyszny, ale w święta musi być na bogato. Najprostsza opcja to polewa czekoladowa. Rozpuszczam tabliczkę gorzkiej czekolady z dwiema łyżkami masła i gotowe. Elegancko i pysznie. Ale czasami mam ochotę na coś lżejszego, wtedy robię prosty lukier z cukru pudru i soku z pomarańczy. Ten cytrusowy aromat genialnie pasuje do korzennych nut. A na wierzch? Co dusza zapragnie! Posiekane orzechy, płatki migdałów, albo dodatkowa skórka pomarańczowa. Czasami, jak dekoruję z dziećmi, to idziemy na całość i używamy kolorowych posypek, zupełnie jak przy naszych ulubionych babeczkach dla dzieci. Pamiętajcie, wasz wilgotny piernik z bakaliami z powidłami ma nie tylko smakować, ale i cieszyć oko!

Jak go przechowywać, żeby był dobry jak najdłużej?

Najlepsze w tym pierniku jest to, że on z każdym dniem jest lepszy. Serio! Smaki się przegryzają, a on staje się jeszcze bardziej wilgotny i aromatyczny. Najlepiej trzymać go w chłodnym miejscu, owiniętego szczelnie w folię spożywczą albo w metalowej puszce. Tak może leżeć spokojnie nawet dwa tygodnie. Kiedyś znalazłam zapomniany kawałek po trzech tygodniach i był absolutnie genialny! Można go też mrozić, pokrojonego na kawałki. To ciasto jest idealne na święta, bo w przeciwieństwie do wielu ciast z kremem, nie wymaga ciągłego trzymania w lodówce. Ten przepis na wilgotny piernik z bakaliami to przepis na spokój w święta.

Wasze pytania, moje odpowiedzi

Dostaję sporo pytań o ten piernik, więc zbiorę tu te najczęstsze.

Czy mogę użyć innej mąki?

Jasne! Ten przepis na wilgotny piernik z bakaliami jest dość elastyczny. Próbowałam z mąką orkiszową jasną i wychodzi super, ma taki lekko orzechowy posmak. Z mąkami bezglutenowymi trzeba uważać i być może dodać trochę więcej płynów, ale warto eksperymentować.

Czy ten piernik trzeba robić z wyprzedzeniem?

Nie trzeba, ale warto! Jest pyszny już po ostudzeniu, ale po 2-3 dniach osiąga pełnię smaku. To nie jest piernik staropolski, który musi leżakować tygodniami. To szybki przepis na wilgotny piernik z bakaliami, ale dzień czy dwa cierpliwości naprawdę mu służy.

Ratunku, mój piernik wyszedł za suchy! Co robić?

Spokojnie, zdarza się. Zanim go wyrzucisz, spróbuj go uratować. Możesz go nasączyć herbatą z rumem albo sokiem pomarańczowym – wystarczy ponakłuwać go wykałaczką i polać. Inny patent to przełożenie go powidłami śliwkowymi. Ale następnym razem pilnuj czasu pieczenia i rób test suchego patyczka. Z tym przepisem na wilgotny piernik z bakaliami to się rzadko zdarza, ale zawsze warto znać plan B.

Jakie inne bakalie można dodać?

O rany, jakie tylko chcecie! Suszone morele, figi, daktyle, śliwki – wszystko pokrojone w kostkę będzie super. Z orzechów pasują też laskowe albo pekan. Ja czasami dodaję trochę kandyzowanego imbiru dla ostrości. Bawcie się i stwórzcie swój własny, najlepszy przepis na wilgotny piernik z bakaliami. Bo o to w tym wszystkim chodzi! Smacznego!