Tradycyjny Bliny Litewskie Przepis – Autentyczny Smak Litwy w Twojej Kuchni
Bliny Litewskie Przepis Mojej Babci – Kawałek Litwy na Twoim Talerzu
Są takie zapachy, które przenoszą człowieka w czasie. Dla mnie jednym z nich jest woń rosnącego ciasta drożdżowego i skwierczącego na patelni masła. To zapach kuchni mojej babci Eugenii, która pochodziła z małej wioski pod Wilnem. Kiedy byłam mała, każdy jej przyjazd do nas oznaczał jedno – będą bliny. Grube, puszyste, nieregularne placuszki, które znikały z talerzy w okamgnieniu. To nie było zwykłe jedzenie, to był cały rytuał. Dlatego dzisiaj chcę się z wami podzielić czymś więcej niż tylko przepisem. Chcę wam dać mój rodzinny, sprawdzony przez pokolenia bliny litewskie przepis, który jest esencją smaku i ciepła tamtych stron.
Wiele osób pyta mnie, bliny litewskie jak zrobić, żeby były takie jak u babci. Odpowiedź jest prosta, ale i skomplikowana. Trzeba włożyć w nie serce. To nie jest danie z gatunku tych na szybko, chociaż istnieją też prostsze wersje. Ten tradycyjny przepis na bliny litewskie wymaga cierpliwości, bo jego duszą są drożdże. To one sprawiają, że bliny są jak chmurki, a nie jak gumowe podeszwy. Zapomnijcie na chwilę o idealnie okrągłych, cienkich naleśnikach. Prawdziwe litewskie blynai mają duszę, są trochę nieokrzesane i właśnie za to je kocham. Gotowi na podróż do krainy mojego dzieciństwa? No to zaczynamy.
Skarby z babcinej spiżarni, czyli co będzie nam potrzebne
Zanim zaczniemy, musimy zgromadzić kilka prostych, ale kluczowych rzeczy. Tu nie ma miejsca na kompromisy, jakość składników naprawdę robi różnicę. Pamiętam jak babcia mówiła, że z byle czego to i Salomon nie naleje, a co dopiero dobre bliny usmaży. To są te podstawowe składniki na bliny litewskie, które musicie mieć.
Oto lista:
- Mąka: Około pół kilograma dobrej mąki pszennej, najlepiej typ 500 lub 550. Babcia czasem dodawała garść mąki gryczanej dla takiego, wiecie, bardziej ziemistego, charaktern ego smaku. Polecam spróbować.
- Drożdże: Koniecznie świeże! Ćwiartka kostki (25g) to absolutna podstawa. Zapach świeżych drożdży rozpuszczanych w ciepłym mleku to dla mnie kwintesencja domowej kuchni. Suche też dadzą radę (ok. 7g), ale to już nie to samo przeżycie. Ten bliny litewskie przepis na drożdżach opiera się na ich magii.
- Mleko: Dwie szklanki, czyli 500 ml. I tu uwaga – musi być ciepłe, ale nie gorące! Takie w temperaturze ciała, żeby nasze drożdże miały idealne warunki do pracy, a nie żeby je ugotować na śmierć.
- Jajka: Dwa, najlepiej od szczęśliwej kurki.
- Cukier: Łyżka, może dwie. Nie dla słodyczy, a jako pożywka dla drożdży.
- Sól: Solidna szczypta, jakieś pół łyżeczki, żeby zbalansować smaki.
- Tłuszcz do smażenia: Tutaj pełna dowolność. Olej rzepakowy, smalec, a ja osobiście uwielbiam smażyć na klarowanym maśle. Daje piękny, orzechowy posmak.
Ruszamy do pracy, czyli magia tworzenia ciasta
W porządku, mamy już wszystko. Teraz najważniejsza część. To nie jest jakiś tam prosty przepis na bliny litewskie do zrobienia w pięć minut, tu trzeba trochę cierpliwości, ale efekt wynagrodzi wszystko. Obiecuję.
Najpierw musimy obudzić nasze drożdże. Do małej miseczki wkruszcie drożdże, dodajcie łyżkę cukru i zalejcie połową szklanki tego naszego ciepłego mleka. Wymieszajcie delikatnie, żeby się wszystko połączyło, przykryjcie ściereczką i odstawcie w ciepłe miejsce na kwadrans. Po tym czasie na powierzchni powinna pojawić się taka ładna, bąbelkowa pianka. To znak, że drożdże żyją i mają się dobrze.
Do dużej miski przesiejcie mąkę z solą. W osobnym naczyniu roztrzepcie jajka z resztą mleka. Teraz moment kulminacyjny: do mąki wlejcie wyrośnięty zaczyn, a potem mieszankę jajeczno-mleczną. Mieszajcie wszystko energicznie, najlepiej drewnianą łyżką albo trzepaczką, aż powstanie gładkie ciasto. Ma być gęstsze niż na naleśniki, o konsystencji gęstej śmietany. Teraz miskę przykrywamy ściereczką i znów odstawiamy w ciepłe miejsce. Tym razem na dłużej, na godzinę, a może nawet półtorej. Ciasto musi podwoić swoją objętość. I najważniejsza zasada, przekazywana w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie: po wyrośnięciu ciasta już go nie mieszamy! Nabieramy je delikatnie łyżką wazową, żeby nie zniszczyć tych wszystkich pęcherzyków powietrza.
Teraz smażenie. Rozgrzejcie dobrze patelnię, najlepiej taką z grubszym dnem. Dajcie łyżkę masła klarowanego lub oleju. Kiedy tłuszcz będzie gorący, nakładajcie łyżką porcje ciasta, formując placuszki o średnicy kilku centymetrów. Smażcie na średnim ogniu, cierpliwie, po 2-3 minuty z każdej strony, aż będą pięknie złocisto-brązowe. Gotowe! Jeśli wszystko poszło dobrze, właśnie zrealizowaliście najlepszy przepis na bliny litewskie. Prawda, że ten bliny litewskie przepis wcale nie jest taki trudny?
Jak podawać bliny, czyli wielka uczta
U nas w domu podawanie blinów zawsze wywoływało gorące dyskusje. Bliny, co tu dużo gadać, są uniwersalne. Pasują i na słodko, i na słono, co prowadziło do podziału na dwa obozy.
Obóz tradycjonalistów, na czele z moim tatą, uznawał tylko jedną wersję: gorące bliny z kleksem gęstej, kwaśnej śmietany. Czasem dla luksusu pojawiały się skwarki z boczku i posiekana cebulka. Prosto, sycąco i genialnie. Ja z kolei od zawsze byłam w frakcji słodkiej – bliny z domowym dżemem truskawkowym babci albo po prostu posypane cukrem pudrem. To smaki, które zostają na całe życie.
Ale jest jeszcze jedna opcja, która godzi wszystkich. To mój ulubiony bliny litewskie z sosem pieczarkowym przepis. Jest absolutnie obłędny. Na patelni podsmażcie posiekaną cebulkę na maśle. Kiedy się zeszkli, dorzućcie pokrojone w plasterki pieczarki i smażcie, aż odparuje z nich cała woda i zaczną się rumienić. Wtedy dodajcie ząbek czosnku, a po minucie wlejcie szklankę śmietanki 30%. Doprawcie solą, świeżo mielonym pieprzem, gotujcie chwilę aż sos zgęstnieje. Na koniec posypcie obficie koperkiem. Podawajcie gorący sos z blinami. Niebo w gębie, mówię wam. To najlepszy dodatek do dania jakim jest bliny litewskie przepis.
Jeśli chcecie spróbować innych sycących dań, zerknijcie na ten przepis na placki z kurczakiem i serem.
Inne odsłony litewskich placków
Ten bliny litewskie przepis na drożdżach to klasyka, ale kuchnia litewska jest bogata i elastyczna. Czasem nie ma czasu na czekanie aż ciasto urośnie. Co wtedy? Wtedy z pomocą przychodzi szybszy bliny litewskie z kefirem przepis. Zamiast drożdży używa się sody oczyszczonej, a mleko zastępuje kefirem lub maślanką. Ciasto robi się błyskawicznie, a placuszki wychodzą delikatne i pyszne, choć o nieco innej, bardziej zwartej strukturze.
A jest jeszcze jeden król litewskich stołów – Bulviniai blynai. To zupełnie inna bajka. Warto też znać przepis na litewskie bliny ziemniaczane, bo to danie to czysta poezja. Robi się je z tartych surowych ziemniaków, z dodatkiem cebuli i jajka. Smażone na chrupko, podawane najczęściej ze śmietaną (spirgučiai) lub sosem grzybowym. To kwintesencja prostoty i smaku. Chociaż to nie jest ten bliny litewskie przepis, który dziś robimy, warto o nich pamiętać.
Dla prawdziwych głodomorów jest jeszcze sycący bliny litewskie z mięsem przepis. Usmażone bliny smaruje się farszem z mielonego, podsmażonego z cebulką mięsa, zwija w rulon lub składa na pół i często jeszcze raz podsmaża lub zapieka. To już pełnoprawne danie obiadowe.
Czujecie się zainspirowani? Być może spodoba wam się też ten przepis babci na naleśniki albo klasyczny przepis na pierogi z mięsem i kapustą.
Parę słów od serca i przechowywanie
Pamiętajcie, gotowanie to nie apteka. Nie bójcie się eksperymentować. Jeśli ciasto nie rośnie, może drożdże były stare, a może mleko za gorące? Zdarza się najlepszym. Najważniejsze to się nie poddawać. Smażcie na dobrze rozgrzanej, ale nie dymiącej patelni, wtedy nie będą przywierać.
A co jeśli zostanie wam trochę blinów? Szczerze? U mnie nigdy nie zostają. Ale gdyby jednak, można je przechowywać w lodówce w zamkniętym pojemniku do 2 dni. Najlepiej odgrzewać je na suchej patelni pod przykryciem, odzyskają wtedy swoją puszystość. To naprawdę świetny bliny litewskie przepis również na następny dzień.
Smacznego, czyli bierzcie i jedzcie z tego wszyscy!
Mam nadzieję, że ten mój bardzo osobisty bliny litewskie przepis zagości w waszych domach i przyniesie wam tyle radości, ile mnie przynosił przez całe życie. To coś więcej niż jedzenie, to nośnik wspomnień i miłości. Dajcie znać, jak wam wyszły i z czym lubicie je najbardziej. Smak Litwy jest na wyciągnięcie ręki, dzięki temu, że macie już ten jedyny, prawdziwy bliny litewskie przepis. Delektujcie się!