Sarnina Duszona Przepis: Soczyste Mięso z Dziczyzny Krok po Kroku
Sarnina Duszona: Mój sprawdzony przepis na mięso, które samo odchodzi od kości
Pamiętam ten zapach z dzieciństwa. Kiedy dziadek wracał z polowania, a babcia zabierała się za gotowanie, w całym domu unosiła się niesamowita woń ziół, wina i pieczonego mięsa. To był znak, że na niedzielny obiad będzie coś absolutnie wyjątkowego. Dziczyzna. A królową stołu była zawsze ona – sarnina. Dziś chcę się z Wami podzielić moim własnym, dopracowywanym przez lata sarnina duszona przepis. To nie jest tylko lista składników i kroków. To opowieść o cierpliwości, o szacunku do produktu i o smaku, który przenosi w zupełnie inny wymiar. Ten sarnina duszona przepis będzie Twoim niezawodnym przewodnikiem. Gwarantuję, że jeśli raz spróbujecie, zakochacie się bez pamięci. A jeśli polubicie duszone mięsa, to może skusicie się też na prostszy, ale równie pyszny przepis na żeberka duszone.
Sarnina? Co w niej takiego wyjątkowego?
Może się wydawać, że dziczyzna to coś trudnego, niedostępnego. Nic bardziej mylnego! Sarnina to mięso absolutnie fantastyczne. Delikatne, o subtelnym, lekko słodkawym smaku, który jest nie do podrobienia. To nie jest smak, który znacie z kurczaka czy wieprzowiny z marketu. To coś głębszego, bardziej… leśnego.
I wiecie co? Jest też mega zdrowe. Dużo białka, mało tłuszczu, a do tego napakowane żelazem i witaminami. Prawdziwe superfood prosto z natury. Jak ktoś nie wierzy, to można poczytać o tym na stronach poważnych instytutów, jak choćby ten Instytut Żywności i Żywienia. W polskiej kuchni sarnina gości od wieków, to prawdziwa arystokracja na talerzu. Dlatego ten sarnina duszona przepis to coś więcej niż obiad, to kawałek naszej tradycji.
Zanim mięso trafi do gara – najważniejszy etap
Kluczowa sprawa to jakość mięsa. Serio, nie idźcie na skróty. Najlepsza jest sarnina od młodych sztuk, jest wtedy najdelikatniejsza. Szukajcie mięsa o głębokim, czerwonym kolorze. I najważniejsze – źródło. Zapomnijcie o przypadkowych ofertach z internetu. Najlepiej mieć znajomego myśliwego albo znaleźć certyfikowany sklep z dziczyzną. To gwarancja, że wszystko jest legalne i bezpieczne, o czym zresztą przypominają różne instytucje rządowe. Kiedyś się naciąłem i dostałem kawałek, który… no, powiedzmy, że zepsuł mi całą przyjemność gotowania.
Dobra, mamy piękny kawałek mięsa. Co teraz? Teraz zabawa w chirurga. Ostry nóż w dłoń i do dzieła. Trzeba cierpliwie usunąć wszystkie te białe błonki i powięzi. One są twarde i to one często odpowiadają za ten charakterystyczny, ‘dziki’ posmak, którego niektórzy się boją. To chwila roboty, ale uwierzcie mi, opłaci się.
A teraz świętość. Marynata. Jak ktoś wam powie, że można zrobić dziczyznę bez marynowania, to mu nie wierzcie. To absolutna podstawa, żeby mięso skruszało, nabrało aromatów i straciło ewentualny zbyt intensywny zapach. Bez tego sarnina duszona przepis po prostu się nie uda. Mój sprawdzony marynata do sarniny przepis to gwarancja, że każdy sarnina duszona przepis wyjdzie idealny. Mój ulubiony sposób na marynatę jest prosty: butelka czerwonego, wytrawnego wina, trochę octu winnego, do tego marchewka, pietruszka, seler, cebula pokrojone w grube plastry. I przyprawy – koniecznie liść laurowy, ziele angielskie i król dziczyzny, czyli jałowiec. Mięso musi w tym pływać. Ile? Minimum doba. A najlepiej dwie, albo nawet trzy. W lodówce oczywiście. Przewracajcie je co jakiś czas. Już sam zapach tej marynaty sprawia, że człowiekowi ślinka cieknie.
Co wrzucamy do garnka? Lista skarbów
Gdy nasze mięso już odpoczęło w marynacie, czas zebrać resztę ekipy. Będziemy potrzebować oczywiście nasz zamarynowany kilogram sarniny (łopatka czy udziec będą super). Do tego solidna armia warzyw: duża cebula, ze dwie marchewki, kawałek selera i korzeń pietruszki. Potrzebujemy też płynów – z pół litra czerwonego wina (może być to samo, co do marynaty) i z pół litra dobrego bulionu wołowego. Nie wylewajcie marynaty! Odcedzimy ją i też dodamy do duszenia. Do smażenia przyda się olej, masło klarowane albo, jak u babci, smalec. No i przyprawy: sól, świeżo mielony pieprz, kilka liści laurowych, ziele angielskie i oczywiście więcej jałowca. Kto jak kto, ale jałowiec i dziczyzna to para idealna, to w zasadzie sarnina duszona z jałowcem przepis, bo bez tego ani rusz. Oto kompletna lista składników, jakich wymaga ten sarnina duszona przepis. Ale ja lubię go podkręcić! Często dorzucam garść suszonych borowików (wcześniej namoczonych), a na koniec łyżkę powideł śliwkowych dla głębi smaku. Czasem, dla kremowej wersji, odrobinę śmietany – wtedy powstaje fantastyczny sarnina duszona w sosie śmietanowym przepis.
No to do dzieła! Mój sarnina duszona przepis krok po kroku
Zaczynamy! Wyjmijcie mięso z marynaty i BARDZO dokładnie osuszcie je papierowym ręcznikiem. To mega ważne, bo inaczej będzie się gotować, a nie smażyć. Pokrójcie na spore kawałki, takie na jeden kęs. Na dużej patelni rozgrzejcie tłuszcz na maksa. Musi być gorąco! I teraz partiami wrzucajcie mięso. Nie wszystko na raz, bo obniżycie temperaturę. Ma się rumienić, pięknie pachnieć i zamykać pory. To kluczowy moment, od którego zależy czy twój sarnina duszona przepis zaowocuje soczystym mięsem.
Mięso zdejmujemy z patelni, a na ten sam tłuszcz wrzucamy posiekaną cebulę. Chwila moment i dorzucamy resztę pokrojonych warzyw. Niech się spokojnie duszą, lekko zmiękną i uwolnią cały swój aromat. Cała kuchnia zacznie pachnieć obłędnie.
Teraz wielkie połączenie. Do dużego, ciężkiego garnka (najlepiej żeliwnego) wrzucamy obsmażone mięso i podsmażone warzywa. Dodajemy przyprawy, grzyby (jeśli używacie), zalewamy wszystko winem, bulionem i odcedzoną marynatą. Płyn ma prawie przykrywać mięso. I teraz najważniejsze: ogień na minimum, pokrywka na garnek i zapominamy o nim na jakieś 3, a nawet 4 godziny. Można też wstawić garnek do piekarnika nagrzanego do 160 stopni. A jeśli macie wolnowar… to już w ogóle bajka. Wrzucacie wszystko rano, ustawiacie na 8 godzin na “low” i wieczorem wracacie do domu, w którym pachnie jak w najlepszej restauracji. Dlatego uważam, że sarnina duszona przepis na wolnowarze to genialne rozwiązanie dla zabieganych.
Mięso jest już tak miękkie, że rozpada się pod dotykiem widelca? Super. Wyjmujemy je delikatnie na talerz. A to co zostało w garnku to baza na nasz sos. Ja lubię go przetrzeć przez sito, żeby był gładki i aksamitny. Można też zblendować z częścią warzyw. Potem na ogień i redukujemy, aż zgęstnieje. Na koniec doprawiamy solą, pieprzem, może tą łyżeczką powideł. Jeśli chcecie wersję kremową, to teraz jest moment na dodanie śmietany (tylko już nie gotujcie!). Sos to dusza tego dania. To jest to, co sprawia, że ten sarnina duszona przepis jest taki… taki wyjątkowy.
Nie bój się eksperymentować!
Podstawowy sarnina duszona przepis jest genialny, ale to świetna baza do własnych poszukiwań. Co powiecie na sarnina duszona przepis z warzywami sezonowymi? Jesienią można dorzucić kawałki dyni, latem młodą cukinię. A sarnina duszona przepis z grzybami leśnymi to już w ogóle poezja smaku – świeże kurki czy podgrzybki dodane pod koniec duszenia to obłęd. Możecie też bawić się winem. Inny smak da wytrawny Pinot Noir, a inny cięższe Primitivo. Pamiętaj, że dobry sarnina duszona przepis w winie zależy właśnie od jakości tego trunku. Każdy taki eksperyment to nowy sarnina duszona przepis, wasz własny i niepowtarzalny. Kiedyś nawet zrobiłem wersję z dodatkiem ciemnego piwa zamiast części wina, wyszło super.
Moje małe triki, żeby zawsze wyszło
Zapomniałeś zamarynować mięsa, a goście już w drodze? No cóż, zdarza się. Wtedy po prostu musisz dusić je dłużej, znacznie dłużej. Można też poratować się odrobiną sody oczyszczonej, ale ja nie jestem fanem. Najważniejsze, żeby się nie poddawać. A co, żeby mięso nie wyszło suche jak wiór? Pilnujcie płynu w garnku i duście pod szczelnym przykryciem na naprawdę małym ogniu. Cierpliwość to klucz. Te małe triki sprawią, że twój sarnina duszona przepis zawsze się uda. I jeszcze jedno – po ugotowaniu, dajcie mięsu odpocząć z 10 minut zanim je podacie. Soki się równomiernie rozejdą i będzie jeszcze bardziej soczyste. To naprawdę działa.
Z czym podać to cudo?
Idealnie przygotowana dziczyzna zasługuje na najlepsze towarzystwo. U mnie w domu jest kilka żelaznych klasyków. Kasza gryczana, która wspaniale wchłania sos. Albo kluski śląskie z dziurką, w której ten sos się zbiera. Pycha! Obowiązkowo muszą być też buraczki zasmażane albo modra kapusta. Kontrast słodyczy i kwasowości idealnie pasuje do dziczyzny. A na talerzu kładę jeszcze kleks konfitury z żurawiny. To połączenie smaków to jest coś, co definiuje polską kuchnię, o której zresztą można poczytać na stronach poświęconych naszej tradycji, na przykład na polskatradycja.pl. A do picia? Oczywiście kieliszek tego samego czerwonego wina, które poszło do garnka. Wiele inspiracji na dodatki i nie tylko znajdziesz też w naszych przepisach na drugie dania.
Pytania, które pewnie Cię nurtują
Czy sarninę trzeba marynować?
Tak, tak i jeszcze raz tak! To nie jest opcja, to konieczność. Dla smaku, dla aromatu, a przede wszystkim dla miękkości.
Ile dusić sarninę, żeby była miękka?
To pytanie o to, jak dusić sarninę żeby była miękka przepis jest najczęstsze. Cierpliwości, mój drogi. Zależy od kawałka mięsa, ale licz minimum 2,5-3 godziny. A najlepiej sprawdzaj widelcem – jak się rozpada, to jest gotowe. Ten sarnina duszona przepis wymaga czasu.
Jak się pozbyć ‘dzikiego’ zapachu?
Długa marynata z ziołami i jałowcem załatwia sprawę. I dokładne oczyszczenie mięsa z błon. Wtedy zostaje tylko piękny, leśny aromat.
A co z mrożoną sarniną?
Pewnie, że można. Tylko pamiętaj, żeby rozmrażać ją powoli, najlepiej przez noc w lodówce. Nigdy w mikrofali!
Można to zamrozić? A czy istnieje jakiś sarnina duszona przepis łatwy?
Jasne! To danie świetnie się mrozi. Robię czasem podwójną porcję i mam gotowy obiad na “czarną godzinę”. A co do pytania, czy istnieje sarnina duszona przepis łatwy dla początkujących? Ten, który opisałem, jest naprawdę prosty, wystarczy trzymać się zasad!
No to co, poczułeś już ten zapach?
Mam nadzieję, że ten mój trochę przydługi, ale pisany prosto z serca sarnina duszona przepis, przekonał Cię, że gotowanie dziczyzny to niesamowita przygoda, a nie egzamin. To danie, które wymaga czasu i trochę serca, ale odwdzięcza się smakiem, którego nie da się zapomnieć. To smak tradycji, lasu i prawdziwej, domowej kuchni. Zaskocz swoich bliskich i zrób im ucztę, której długo nie zapomną. Jestem pewien, że ten sarnina duszona przepis zostanie z tobą na dłużej. A jeśli po takim królewskim daniu masz ochotę na coś szybszego, ale równie smacznego, zerknij na mój łatwy przepis na strogonow z kurczakiem. Smacznego!