Przepis na Sernik z Thermomixa: Idealnie Puszysty i Kremowy Deser

Sernik z Thermomixa, który zawsze wychodzi: Mój sekretny przepis na ideał

Sernik. Słowo, które kiedyś wywoływało u mnie dreszcze. Pamiętam jak dziś moją pierwszą, żałosną próbę – zakalec, popękany wierzch i ogólna katastrofa kulinarna. Przysięgłam sobie, że nigdy więcej. Przez lata omijałam przepisy na sernik szerokim łukiem, aż do dnia, w którym w mojej kuchni zamieszkał Thermomix. I wiecie co? To urządzenie odmieniło absolutnie wszystko. Nagle ten legendarny, ponoć tak trudny deser, stał się… dziecinnie prosty. To było niesamowite odkrycie.

Dziś chcę się z Wami podzielić moim absolutnie niezawodnym przepisem na sernik z Thermomixa, który jest tak kremowy i puszysty, że dosłownie rozpływa się w ustach. Zaufajcie mi, po jednym kęsie zrozumiecie, o czym mówię. To będzie wasz nowy popisowy numer na każdą okazję!

Zbieramy ekipę, czyli co będzie nam potrzebne

Zanim zaczniemy, musimy skompletować składniki. Dobra jakość produktów to połowa sukcesu, zwłaszcza przy serniku. To nie jest miejsce na kompromisy.

Do masy serowej (na tortownicę 24-26 cm):

  • Serce naszego sernika, czyli twaróg: Potrzebujemy go aż 1 kg. Ja najczęściej sięgam po taki dobry, tłusty lub półtłusty z wiaderka, bo oszczędza mi to pracy. Serio, jakość twarogu to 90% sukcesu. Kiedyś próbowałam z chudym i… nie róbcie tego błędu. Po prostu nie warto.
  • Jajka: 5 dużych, najlepiej od szczęśliwych kurek. Białka i żółtka oddzielnie.
  • Cukier: Około 200-250 g, zależy jak bardzo lubicie słodko. Ja daję zazwyczaj nieco ponad 200g.
  • Cukier waniliowy: Dwa opakowania (16 g) albo, jeśli macie, prawdziwy ekstrakt waniliowy. Różnica w aromacie jest kolosalna.
  • Masło: 100 g, koniecznie rozpuszczone i lekko przestudzone.
  • Śmietanka kremówka 30%: 200 ml. To ona nadaje tej cudownej, kremowej konsystencji.
  • Coś do stabilizacji: 2-3 łyżki budyniu w proszku (waniliowy lub śmietankowy) albo 2 łyżki mąki ziemniaczanej. To taki mały trik, żeby sernik ładnie trzymał fason.
  • Odrobina świeżości: Sok i otarta skórka z 1 cytryny. To przełamuje słodycz i dodaje lekkości.

Na spód herbatnikowy (opcja dla chętnych):

  • Herbatniki: Paczka, około 200 g. Najlepsze są maślane.
  • Masło: 80 g, rozpuszczone.

Wybierając składniki, pamiętajcie, że dobry sernik zaczyna się już w sklepie. Warto zajrzeć na stronę Gotujmy.pl po więcej inspiracji na temat wyboru produktów.

Fundamenty naszego dzieła – robimy spód (albo i nie!)

Zaczynamy od spodu, chociaż szczerze mówiąc, czasem go pomijam, gdy liczy się każda minuta i wtedy mam świetny przepis na sernik bez spodu z Thermomixa. Ale jeśli macie chwilę, naprawdę warto. Wrzucacie do naczynia miksującego paczkę herbatników, dosłownie na kilka sekund (obr. 7-8), i maszyna robi z nich idealny, drobny piasek. Ten dźwięk jest tak satysfakcjonujący!

Potem tylko roztopione masło, jeszcze chwila mieszania (obr. 4) i gotowe. Masę wykładamy na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, ugniatamy denkiem od szklanki – stary patent mojej babci, który zawsze działa – i hop do lodówki na jakieś 30 minut. Niech sobie twardnieje w spokoju.

Magia się dzieje, czyli idealnie kremowa masa serowa

A teraz to, za co kocham Thermomix i dlaczego ten przepis na sernik z Thermomixa jest tak prosty. Cały ten bałagan z grudkami, nierównomiernym mieszaniem… zapomnijcie o tym. Wrzucacie twaróg, żółtka, cukier, masło, śmietankę, budyń i dodatki cytrynowe, ustawiacie 2-3 minuty na obrotach 4-5 i dzieje się czysta magia. Masa wychodzi tak gładka, tak aksamitna, że mam ochotę wyjadać ją łyżką prosto z naczynia (czasem to robię, nie oceniajcie!). Naprawdę, ta gładkość to jest coś.

Kluczowy moment to piana z białek. Ubijam ją w czystym i suchym naczyniu z motylkiem na sztywno. A potem, już poza urządzeniem, bardzo delikatnie, łopatką, łączę ją z masą serową. Nie mikserem! Chodzi o to, żeby wtłoczyć w masę jak najwięcej powietrza. To jest cały sekret puszystości, który sprawia, że to najlepszy przepis na sernik z Thermomixa, jaki znam. Ten krok wymaga odrobiny czułości.

Wielki finał w piekarniku i gra na czas

Pieczenie to moment próby. Największy wróg sernika? Gwałtowna zmiana temperatury. Dlatego kąpiel wodna to mój absolutny must-have. Może wydaje się to skomplikowane, ale to tylko owinięcie formy z zewnątrz podwójną warstwą folii aluminiowej i wstawienie jej do większego naczynia z gorącą wodą. Dzięki temu sernik piecze się w takiej jakby saunie, jest cudownie wilgotny i nie pęka. Uczyłam się tego na własnych błędach, więc oszczędzę wam widoku popękanego sercowego dramatu. Sporo na ten temat dowiedziałam się kiedyś ze strony Kwestia Smaku.

Piekarnik nagrzewamy do 170°C. Pieczemy około 60-70 minut. Sernik jest gotowy, gdy jego środek jest leciutko drżący, jak galaretka. Nie przejmujcie się, on dojdzie do siebie podczas studzenia.

A po upieczeniu najważniejsza zasada: CIERPLIWOŚĆ. Wyłączamy piekarnik, uchylamy drzwiczki i zapominamy o serniku na godzinę. Serio. Niech sobie tam siedzi i odpoczywa. Dopiero potem wyjmujemy go i studzimy dalej na blacie, a na końcu wkładamy do lodówki na całą noc. Wiem, że to trudne, ale warto czekać.

Plan B na upały: Sernik na zimno bez pieczenia

Są dni, kiedy na samą myśl o włączaniu piekarnika robi mi się gorąco. Wtedy na ratunek przychodzi on – szybki i obłędnie dobry sernik na zimno. To jest dopiero łatwe ciasto bez pieczenia! Tutaj Thermomix też pokazuje swoją moc, idealnie rozpuszczając żelatynę i tworząc super gładką masę z twarogu i mascarpone. Wystarczy zmiksować 500g twarogu, 250g mascarpone, cukier puder do smaku i śmietankę 30%, a na koniec dodać rozpuszczoną w Thermomixie żelatynę. Wykładamy na spód, na to owoce, galaretka i do lodówki. Ten sernik na zimno z Thermomixa przepis to mój ratunek na niespodziewanych gości.

Gdy klasyka się znudzi: Czas na sernikowe szaleństwo

Podstawowy przepis na sernik z Thermomixa to jedno, ale prawdziwa zabawa zaczyna się, gdy puszczamy wodze fantazji. Czasem mam ochotę na coś bardziej dekadenckiego, jak sernik królewski z kakaowym spodem i chrupiącą bezą na wierzchu. Thermomix ubije bezę idealnie. Innym razem marzy mi się ten słynny, przypalony sernik baskijski – maszyna przygotuje masę w 2 minuty, a piekarnik ustawiony na maksa zrobi resztę. To jest dopiero odważny, szybki przepis na sernik z Thermomixa. A gdy nadchodzą święta, do masy lądują rodzynki i skórka pomarańczowa, i tak powstaje sernik wiedeński z Thermomixa przepis, który smakuje jak Boże Narodzenie. Zamiast owoców, można też polać go polewą z przepisu na wilgotne brownie.

Sernikowe SOS: Odpowiedzi na Wasze palące pytania

Czemu on pęka i opada?! Znam ten ból, chyba każdy go przeżył. Zazwyczaj winna jest zbyt wysoka temperatura i pośpiech. Sernik to ciasto, które lubi spokój. Pieczemy go długo, w niższej temperaturze, a studzimy jeszcze dłużej. Nie otwierajcie piekarnika co 5 minut, żeby sprawdzić, co u niego! A opadanie? To często wina niedopieczenia albo zbyt gwałtownego ubijania. Piana ma być sztywna, ale wmieszana z czułością.

Czy można go mrozić? Pewnie, że tak! Kroję go na porcje, zawijam w folię i mam awaryjny deser na czarną godzinę. Rozmrażam powoli w lodówce.

Jak go przechowywać? W lodówce, pod przykryciem, wytrzyma spokojnie kilka dni. Chociaż u mnie w domu znika zazwyczaj w dwa. To jest właśnie ten idealny przepis na sernik z Thermomixa, który wszystkim smakuje.

No to do dzieła!

To by było na tyle. Przekazałam wam wszystko, co wiem i czego nauczyłam się o sernikach. Mam nadzieję, że mój przepis na sernik z Thermomixa odczaruje ten deser w waszych domach, tak jak odczarował w moim. Nie bójcie się eksperymentować, dodawać swoje ulubione smaki. Thermomix to niesamowity pomocnik, który naprawdę ułatwia życie i pozwala tworzyć cuda jak z cukierni. Jeśli chcecie zobaczyć co jeszcze potrafi, odwiedźcie stronę Vorwerk. A teraz łapcie za miski i do dzieła! Dajcie znać jak wyszło. Smacznego, a jeśli macie ochotę na coś innego, spróbujcie też przepisu na klasyczny miodowiec!