Fryzura Zaczesana do Tyłu: Klasyka Stylu Męskiego i Damskiego | Przewodnik

Fryzura Zaczesana do Tyłu: Moja Droga od Hełmu z Żelu do Perfekcji

Pamiętam to jak dziś. Wesele kuzynki, ja w nowym garniturze, czułem się jak milion dolarów. A przynajmniej czułem się tak do momentu, gdy spojrzałem w lustro w łazience sali weselnej. Moja misternie ułożona fryzura zaczesana do tyłu… cóż, wyglądała jak lśniący, twardy hełm, który zaczynał pękać pod własnym ciężarem. Użyłem chyba połowy tubki jakiegoś supermocnego żelu, bo święcie wierzyłem, że tak trzeba. To była totalna porażka i nauczka na całe życie. Wtedy obiecałem sobie, że opanuję tę sztukę. Dzisiaj, po latach prób i błędów, dziesiątkach przetestowanych produktów i setkach złych dni z włosami, mogę wreszcie powiedzieć: wiem, jak to zrobić. I chcę się tym z wami podzielić, żebyście wy nie musieli przechodzić przez to samo.

To coś więcej niż tylko fryzura

Ta cała fryzura zaczesana do tyłu to coś więcej niż tylko ułożenie włosów. To jest pewna deklaracja. Widzisz gościa z taką fryzurą i od razu myślisz: klasa, gość wie, o co chodzi. To ten look z starych filmów, który nigdy, ale to przenigdy nie wychodzi z mody. A dobrze zrobiona fryzura zaczesana do tyłu robi całą robotę. Niezależnie czy to gładziutki slick back, czy bardziej napuszony pompadour, esencja jest ta sama – elegancja i kontrola. I to właśnie mnie w niej urzekło. Chciałem tej kontroli, tego wrażenia, że mam wszystko ogarnięte. A nie, że moje włosy żyją własnym życiem. Przeglądając takie klasyczne strony dla facetów jak Gentlemans Gazette, widać, że ten styl jest po prostu nieśmiertelny.

Ale czy to na pewno dla mnie? Kilka słów o włosach i kształcie twarzy

Przez długi czas byłem przekonany, że fryzura zaczesana do tyłu jest tylko dla gości z gęstymi, idealnymi włosami z reklam. Ja mam raczej cienkie i myślałem, że nie ma szans. Błąd! Okazuje się, że to kwestia techniki i doboru produktu. Oczywiście, jeśli masz gęste, proste włosy, masz łatwiej, nie będę kłamać. Ale to właśnie dobrze dobrana fryzura zaczesana do tyłu potrafi zdziałać cuda. Przy cienkich włosach też da się je zrobić, tworząc np. fryzurę zaczesaną do tyłu z objętością, która optycznie dodaje gęstości.

Kształt twarzy? Też ma znaczenie. Mówi się, że owalna jest idealna do wszystkiego, ale kto z nas ma idealną twarz. Przy mojej bardziej okrągłej, wysokie zaczesanie optycznie ją wydłuża. Z kolei kwadratowe szczęki świetnie łagodzą luźniejsze zaczesania z kilkoma pasmami opadającymi po bokach. Trzeba po prostu trochę poeksperymentować przed lustrem i znaleźć swoją wersję. To twoja fryzura zaczesana do tyłu, ma pasować tobie.

Jak zrobić fryzurę zaczesaną do tyłu – mój sprawdzony sposób

Dobra, koniec gadania, czas na konkrety. Jak zrobić fryzurę zaczesaną do tyłu, żeby nie skończyć jak ja na tym weselu? Oto moja sprawdzona, wypracowana w boju metoda krok po kroku.

Po pierwsze, zapomnij o stylizowaniu brudnych włosów. To nigdy nie wychodzi. Włosy muszą być świeżo umyte. Ja używam zwykłego szamponu i lekkiej odżywki, żeby ich za bardzo nie obciążyć. Po umyciu delikatnie osuszam je ręcznikiem, tak żeby były wilgotne, a nie ociekające wodą.

Teraz najważniejszy, a często pomijany krok – suszarka. Kiedyś tego nie robiłem i to był mój największy błąd. Suszarka jest kluczowa dla idealnej fryzury zaczesanej do tyłu. Susząc włosy, od razu zaczesuj je palcami albo szczotką w tym kierunku, w którym mają leżeć. Chcesz objętości? Susz z głową w dół albo użyj okrągłej szczotki u nasady, wyciągając włosy do góry i do tyłu. Chcesz gładki efekt? Susz grzebieniem, kierując strumień powietrza od czoła do tyłu głowy. I błagam, używajcie termoochrony.

Dopiero teraz produkt. Moja szafka w łazience przeszła prawdziwą ewolucję. Od żeli, przez woski, pasty, aż po pomady. Dziś wiem, że jaki produkt do fryzury zaczesanej do tyłu wybrać, zależy od efektu. Chcesz połysk jak u gangstera z lat 20.? Bierz pomadę wodną albo olejną. Wolisz mat, bardziej naturalny look? Pasta matująca jest dla ciebie. Ja najczęściej sięgam po wodną pomadę o średnim chwycie. Rozcieram naprawdę małą ilość, wielkości paznokcia, w dłoniach, aż będzie ciepła i niewidoczna. Potem równomiernie wgniatam we włosy, od nasady po końce. To kluczowe – równomiernie!

Na koniec, grzebień. To nim nadaję ostateczny kształt. Moja fryzura zaczesana do tyłu nabiera wtedy charakteru. Przeczesuję włosy do tyłu, starając się, żeby linie były równe. Czasem, dla luźniejszego efektu, robię to palcami. Jeśli chcesz mieć idealną fryzurę zaczesaną do tyłu bez przedziałka, musisz być cierpliwy i dokładnie przeczesywać pasmo po paśmie.

Ostatni szlif to lakier do włosów. Lekka mgiełka z odległości 20 cm i gotowe. Ten ostatni krok gwarantuje, że twoja fryzura zaczesana do tyłu przetrwa wszystko.

Świat zaczesanych włosów: od klasyki po nowoczesność

A jak już opanujesz podstawy, to otwiera się przed tobą cały świat. Fryzura zaczesana do tyłu męska to nie tylko jeden styl. Mamy klasyczny, gładki slick back – kwintesencja fryzury zaczesanej do tyłu, idealny do garnituru. Jest też pompadour, z tą wielką falą z przodu, bardzo rockandrollowy. Ostatnio mega popularny jest quiff, który jest takim luźniejszym kuzynem pompadoura. A połączenie zaczesania z mocno wyciętymi bokami, czyli undercutem albo fade’em? To już nowoczesny klasyk. Nawet na krótkich włosach da się zrobić świetną fryzurę zaczesaną do tyłu. A na długich… widziałem gości, którzy noszą taką fryzurę i wygląda to epicko.

A kobiety? Dziewczyny, wy też możecie! Fryzura zaczesana do tyłu damska to szczyt elegancji. Wyobraźcie sobie gładko zaczesane długie włosy do wieczorowej sukni. Wiele zdjęć w internecie pokazuje, jak piękna jest fryzura zaczesana do tyłu na długich włosach. Albo ten modny “wet look”, jakbyście dopiero co wyszły z wody. Nawet przy krótkim bobie czy pixie cut, zaczesanie do tyłu dodaje pazura i odsłania twarz. Zresztą, ślubna fryzura zaczesana do tyłu to też coraz częstszy widok, bo jest prosta, a jednocześnie mega efektowna.

Gdy coś idzie nie tak: moja apteczka pierwszej pomocy

Znasz to uczucie, gdy twoja fryzura zaczesana do tyłu żyje własnym życiem i opada po godzinie? Ja znam. Aż za dobrze. Najczęściej to wina złego przygotowania. Może włosy były za ciężkie, może użyłeś za słabego produktu? Czasem pomaga tzw. pre-styler, czyli pianka albo spray z solą morską nałożony przed suszeniem. Daje włosom taką ‘pamięć’ i teksturę, na której reszta się trzyma. Drugi grzech główny to za dużo produktu. Zawsze zaczynaj od minimalnej ilości. Lepiej dołożyć, niż potem chodzić z tłustymi strąkami. Zbyt duża ilość produktu to najczęstszy powód, dla którego fryzura zaczesana do tyłu wygląda źle. I pamiętaj, żeby regularnie myć włosy, najlepiej szamponem głęboko oczyszczającym raz w tygodniu, żeby pozbyć się nadbudowy. Na portalach, takich jak Elle, często piszą, żeby unikać produktów z alkoholem, bo wysusza włosy.

Nie poddawaj się!

Dziś fryzura zaczesana do tyłu to dla mnie pewniak. Wiem, jak ją zrobić, wiem czego użyć. Ale droga do tego była wyboista i pełna kosmetycznych wpadek. Więc jeśli twoje pierwsze próby skończą się katastrofą – nie przejmuj się. To całkowicie normalne. Eksperymentuj, baw się tym i znajdź swój własny sposób. Bo jak już go znajdziesz, to uczucie pewności siebie, które daje dobrze ułożona fryzura zaczesana do tyłu, jest nie do podrobienia. Powodzenia!