Makaron z Kurczakiem i Pieczarkami: Przepis na Kremowy i Szybki Obiad

Makaron z Kurczakiem i Pieczarkami, który Zawsze Ratuje Mi Życie. Mój Przepis na Kremowe Cudo

Pamiętam te wtorki. Długi dzień w pracy, deszcz za oknem, powrót do domu w korkach i totalny brak pomysłu na obiad. Znacie to uczucie? Kiedy lodówka wydaje się być czarną dziurą, a głód rośnie w postępie geometrycznym. Właśnie w takich chwilach z pomocą przychodzi on – mój absolutny pewniak, danie-pocieszyciel. Makaron z kurczakiem i pieczarkami w aksamitnym, kremowym sosie. To więcej niż tylko przepis, to mój sprawdzony sposób na powrót do równowagi i uśmiechu. Nauczyła mnie go moja mama, która potrafiła wyczarować coś pysznego dosłownie z niczego. To danie ma dla mnie smak domu i bezpieczeństwa. Dziś podzielę się z wami tym sekretem, który zamienia zwykły, szary wieczór w małe, kulinarne święto. Zaufajcie mi, ten prosty makaron z kurczakiem i pieczarkami to coś, czego potrzebujecie w swoim repertuarze.

Dlaczego to danie ma u mnie specjalne miejsce?

W natłoku skomplikowanych przepisów i kulinarnych trendów, czasem człowiek potrzebuje wrócić do korzeni. Do czegoś, co jest po prostu… dobre. I szybkie! Nie oszukujmy się, nikt nie ma czasu stać godzinami przy garach po powrocie do domu. Dlatego właśnie ten makaron z kurczakiem i pieczarkami jest dla mnie wybawieniem. Jest jak stary, dobry przyjaciel – zawsze można na niego liczyć.

To esencja domowej kuchni, gdzie liczy się smak i serce włożone w gotowanie, a nie finezja godna restauracji z gwiazdką Michelin. Wiele jest szybkich pomysłów na obiad, ale ten ma w sobie to ‘coś’. To danie, które łączy pokolenia, smakuje zarówno dzieciom, jak i dorosłym, i nigdy się nie nudzi. Po prostu komfort na talerzu.

Co wrzucić do koszyka? Moja sprawdzona lista

Zanim zaczniemy, trzeba zrobić małe zakupy. Ale bez paniki, lista jest krótka i wszystko znajdziecie w najbliższym sklepie. Ja zawsze mam te rzeczy w zapasie, na wszelki wypadek.

  • Pierś z kurczaka – około pół kilo. Upewnijcie się, że jest świeża, ładna, różowiutka. Zawsze wącham mięso w sklepie, wiem, dziwne, ale mam wtedy pewność. Dobrze przygotowane mięso to podstawa.
  • Pieczarki – jakieś 400 gramów. Bierzcie te jędrne, białe, zamknięte. Te otwarte i ciemne już swoje przeszły.
  • Makaron – 300-400g. Tutaj pełna dowolność! Ja osobiście uwielbiam tagliatelle, bo sos cudownie się na nim osadza, ale penne czy nawet zwykłe spaghetti też dadzą radę.
  • Śmietanka kremówka – mały kubeczek 200 ml. Ja wybieram 30%, bo daje tę idealną, kremową konsystencję. Bez niej to nie byłby ten sam makaron z kurczakiem i pieczarkami kremowy.
  • Cebula i czosnek – jedna duża cebula i 2, a najlepiej 3 ząbki czosnku. Czosnku nigdy za wiele, prawda?
  • Bulion – niecała szklanka. Może być drobiowy, warzywny, nawet z kostki, jak nie macie czasu na gotowanie domowego.
  • Olej albo oliwa do smażenia.
  • Przyprawy: sól, świeżo mielony czarny pieprz (ten z młynka robi różnicę!), trochę suszonego oregano i koniecznie świeża natka pietruszki. Kto lubi, może dorzucić parmezan. Ja lubię bardzo.

Gotujemy razem! Jak zrobić makaron z kurczakiem i pieczarkami krok po kroku

Dobra, zakupy zrobione, fartuch zawiązany? No to do dzieła! Pokażę wam, jak powstaje magia.

  1. Przygotowanie pola bitwy: Zawsze zaczynam od ogarnięcia całego bałaganu, tzn. przygotowania składników. Zaczynamy przygotowania do naszego dania, jakim jest makaron z kurczakiem i pieczarkami. Kurczaka myję, osuszam ręcznikiem papierowym i kroję w zgrabną kostkę. Pieczarki… ach, pieczarki. Nie myjcie ich pod bieżącą wodą, bo nasiąkną jak gąbka! Lepiej przetrzeć je wilgotną szmatką lub papierem. Potem w plasterki. Cebulę w kosteczkę, czosnek siekam najdrobniej jak się da. W międzyczasie wstawiam wodę na makaron w największym garze, jaki mam. Solidnie solę. Niech się gotuje.
  2. Kurczak na złoto: Rozgrzewam patelnię z odrobiną oleju. Musi być dobrze gorąca! Wrzucam kurczaka i słyszę to piękne ‘tsss’. Doprawiam go solą i pieprzem i smażę, aż się ładnie zarumieni z każdej strony. To ważne, żeby go nie przesuszyć. Jak jest złocisty, zdejmuję go na talerz i zostawiam na boku. Niech sobie odpocznie.
  3. Magia pieczarek: Na tę samą patelnię leci cebulka. Smażę ją, aż będzie miękka i słodka, niemal przezroczysta. Wtedy dodaję pieczarki. One na początku puszczą dużo wody, nie przejmujcie się tym. Trzeba cierpliwie poczekać, aż cała woda odparuje, a grzyby zaczną się rumienić i skwierczeć. To wtedy nabierają tego głębokiego, orzechowego smaku. To podstawa smaku w naszym daniu: makaron z kurczakiem i pieczarkami. Na sam koniec wrzucam posiekany czosnek i oregano, mieszam i smażę jeszcze z minutę. Zapach w kuchni jest już obłędny!
  4. Kremowy sos, czyli serce dania: Teraz czas na magię. Na patelnię wlewam bulion i drewnianą łyżką zeskrobuję z dna te wszystkie przypalone pyszności. To się nazywa deglasacja i to jest sekret smaku! Zmniejszam ogień i dolewam śmietankę. Mieszam delikatnie, aż sos zacznie gęstnieć. Doprawiam solą i pieprzem do smaku. Próbuję go z parę razy, aż uznam, że jest idealny. Czasem dodam szczyptę cukru, żeby podbić smak.
  5. Wielki finał: Do gotowego sosu wraca kurczak. Mieszam wszystko razem. Makaron powinien być już ugotowany al dente. Odcedzam go, ale ZAWSZE zostawiam sobie kubek wody z gotowania. To płynne złoto! Wrzucam makaron na patelnię z sosem i delikatnie mieszam, żeby każda nitka czy rurka była pokryta tym kremowym cudem. Jeśli sos jest za gęsty, dolewam odrobinę tej wody z makaronu. Chwila na ogniu i gotowe. Podaję od razu, posypane toną świeżej natki pietruszki i parmezanem. Właśnie tak powstaje idealny makaron z kurczakiem i pieczarkami.

Jak odmienić makaron z kurczakiem i pieczarkami? Moje pomysły

Najlepsze w tym daniu jest to, że można je dowolnie modyfikować. To świetna baza do eksperymentów! Oto kilka moich sprawdzonych patentów.

Czasem lubię trochę pokombinować. Jeśli akurat jestem na diecie, powstaje u mnie makaron z kurczakiem i pieczarkami fit. Wtedy zamiast śmietany dodaję jogurt grecki (ale już po zdjęciu z ognia, żeby się nie zważył!) albo po prostu więcej bulionu. To też jest pyszne, choć wiadomo, trochę inne. Taki makaron z kurczakiem i pieczarkami bez śmietany też ma swój urok.

Uwielbiam dodawać warzywa. Mój hit to makaron z kurczakiem i pieczarkami z brokułami. Wystarczy wrzucić różyczki brokuła na ostatnie 3 minuty gotowania makaronu. Odcedzić razem i do sosu. Innym razem dorzucam garść świeżego szpinaku albo pokrojone w paski suszone pomidory. Szczególnie ten makaron z kurczakiem i pieczarkami z suszonymi pomidorami to jest absolutny sztos, smak jest wtedy o wiele głębszy.

Nie masz czasu na stanie przy patelni? Słyszałam, że istnieje wersja makaron z kurczakiem i pieczarkami Thermomix, która robi się praktycznie sama. Może kiedyś spróbuję, chociaż ja lubię cały ten rytuał mieszania na patelni.

Sekrety, dzięki którym Twój makaron z kurczakiem i pieczarkami będzie idealny

Na koniec jeszcze kilka moich rad, zebranych przez lata praktyki. Dzięki nim to danie zawsze wychodzi perfekcyjnie.

  • Świeżość to podstawa: To już mówiłem, ale powtórzę – dobre składniki to połowa sukcesu. Nie idźcie na skróty. Świeży kurczak i jędrne pieczarki to mus. Z resztą podobnie jest jak robisz pieczarki marynowane, jakość produktu jest kluczowa.
  • Sztuka gotowania makaronu: Ugotowanie makaronu ‘na ząb’, czyli al dente, to nie jest fizyka kwantowa, ale wymaga uwagi. Zawsze gotuję go o minutę krócej niż mówi instrukcja na opakowaniu. On i tak ‘dojdzie’ w gorącym sosie. A woda z gotowania? Nigdy, przenigdy jej nie wylewajcie całej! Skrobia w niej zawarta pięknie zagęszcza i emulguje sos. Możecie o tym poczytać więcej na przykład na Kwestii Smaku, tam to dobrze tłumaczą.
  • Podkręcanie smaku: Chcecie, żeby sos był jeszcze lepszy? Czasem, po usmażeniu pieczarek, wlewam na patelnię chlust białego, wytrawnego wina i czekam aż odparuje. Daje to niesamowitą głębię. Inny mój trik to dodanie łyżeczki musztardy dijon do sosu. Wiem, brzmi dziwnie, ale spróbujcie!
  • Przechowywanie – czy to w ogóle możliwe? Szczerze? Makaron z kurczakiem i pieczarkami najlepiej smakuje od razu po przygotowaniu. Sos na bazie śmietany ma tendencję do rozwarstwiania się przy odgrzewaniu, a makaron robi się… kluchowaty. Jeśli już musicie, przechowujcie w lodówce do 2 dni. A odgrzewając, róbcie to na patelni, na małym ogniu, dodając odrobinę mleka lub bulionu, żeby przywrócić sosowi życie. Ale i tak, to nie będzie to samo, co świeżo zrobiony makaron z kurczakiem i pieczarkami.

Teraz Wasza kolej!

No i proszę, cały mój sekret został ujawniony. Mam nadzieję,że ten mój łatwy przepis na makaron z kurczakiem i pieczarkami zagości w waszych domach na stałe. To danie to dla mnie dowód, że nie trzeba być mistrzem kuchni, żeby przygotować coś naprawdę pysznego. Coś, co poprawi humor i nasyci. Eksperymentujcie, dodawajcie swoje ulubione składniki, może znajdziecie swój własny, najlepszy przepis na makaron z kurczakiem i pieczarkami. Jeśli szukacie więcej inspiracji, sprawdźcie inne przepisy na makaron. I koniecznie dajcie znać w komentarzach, jak Wam wyszło! Smacznego!