Przepis na Pasztet z Królika | Szybki i Łatwy Domowy Przysmak na Święta

Pasztet z Królika Mojej Babci – Rodzinny Przepis, Który Zawsze Wychodzi

Zapach pieczonego pasztetu unoszący się w domu to dla mnie kwintesencja świąt. Pamiętam jak przez mgłę, jak jako mała dziewczynka podglądałam babcię w kuchni, kiedy przygotowywała swój legendarny pasztet. Ten przepis na pasztet z królika to coś więcej niż tylko lista składników; to kawałek rodzinnej historii, smak, który przenosi mnie z powrotem do beztroskich lat.

Wiem, że kupny nigdy mu nie dorówna. Dlatego dzisiaj dzielę się z Wami tą recepturą. Może nie jest idealna, czasem wyjdzie mi trochę bardziej suchy, czasem za mocno przyprawiony, ale zawsze jest nasz, domowy. To sprawdzony przepis na pasztet z królika, który mam nadzieję, zagości i w Waszych domach. To chyba najlepszy przepis na pasztet z królika, jaki znam.

Po co w ogóle bawić się w domowy pasztet?

Sklepowe półki uginają się pod ciężarem gotowców. Ale dla mnie odpowiedź jest prosta. Kontrola. Wiem dokładnie, co wkładam do garnka. Bez żadnych E-dodatków, wzmacniaczy smaku i innych cudów, o których nawet sanepid nie słyszał (choć warto zerknąć na ogólne zasady bezpieczeństwa żywności). Mięso z królika samo w sobie jest delikatne i zdrowe, co potwierdzają specjaliści od żywienia (o jego wartości odżywczej można poczytać godzinami), więc po co psuć to chemią? A ta satysfakcja, kiedy wyciągasz z piekarnika pachnącą formę… bezcenna. To jest przepis na pasztet z królika, który daje radość.

Co potrzebujemy, żeby stworzyć ten magiczny smak?

Dobra, do rzeczy. Zebrałam tu wszystko, co babcia wrzucała “na oko”, ale postarałam się to ubrać w jakieś sensowne miary.

  • Mięso: Król, czyli królik – cała tuszka, tak z 1-1.5 kg będzie w sam raz. I nie oszczędzaj na tłuszczu! To on robi całą robotę. Jakieś 200-300g surowego boczku wędzonego albo podgardla to mus. Inaczej pasztet wyjdzie suchy jak wiór. Czasem dorzucam też trochę wątróbki, drobiowej albo króliczej, ze 150g, dla podkręcenia smaku. Ale jeśli jej nie lubicie, to ten przepis na pasztet z królika i tak się obroni.
  • Warzywa: Standardowy zestaw rosołowy: 2-3 marchewki, jedna pietrucha (korzeń!), kawałek selera, no i ze dwie cebule. Do tego czosnek, ja daję 3 ząbki, ale jak lubicie ostrzej, to śmiało. I oczywiście klasyka gatunku – liść laurowy i ziele angielskie.
  • Reszta ferajny: Żeby to wszystko się trzymało kupy, potrzebne będą jajka, 2 albo 3. Do tego bułka tarta (z 4 łyżki) albo, co wolę bardziej, czerstwa bułka namoczona w mleku lub wodzie. No i przyprawy. Sól, pieprz (koniecznie świeżo mielony!), gałka muszkatołowa i majeranek. To jest podstawa, ale czasem dla szpanu dodaję kieliszek brandy. To jest ten przepis na pasztet z królika w wersji de lux. Mój sprawdzony przepis na pasztet z królika opiera się właśnie na tych składnikach.

No to do dzieła! Robimy pasztet krok po kroku

Gotowi? To zakasamy rękawy. Ten poradnik jak zrobić pasztet z królika krok po kroku wcale nie jest taki trudny.

1. Szykowanie mięsa: Królika trzeba najpierw podzielić na mniejsze części. Wiem, to nie najprzyjemniejsza część, ale konieczna. Mięso płuczemy i osuszamy. Ja lubię je natrzeć majerankiem i czosnkiem i zostawić na godzinkę, żeby przeszło aromatem.

2. Wszystko do jednego gara: Teraz czas na gotowanie. Na patelni podsmażam kawałki królika i boczek, aż się ładnie zrumienią. Ten zapach! Potem wszystko ląduje w dużym garnku. Dorzucam pokrojone warzywa, przyprawy i ewentualnie grzyby, jeśli mam. Zalewam wodą albo bulionem, tak żeby ledwo przykryło i gotuję. Długo. Na małym ogniu, pod przykryciem, z 1.5-2 godziny. Mięso musi samo odchodzić od kości. To serce całego procesu, więc nie ma co się śpieszyć. Ten przepis na pasztet z królika wymaga cierpliwości i miłości.

3. Mielimy, mielimy: Jak już wszystko jest mięciutkie, odcedzam składniki. Ale uwaga! Wywaru nie wylewajcie, to płynne złoto! Przyda się później. Oddzielam mięso od kości – to trochę dłubaniny. I teraz najlepsze – maszynka do mielenia. Wszystko co ugotowane – królik, boczek, warzywa, wątróbkę – mielę na najdrobniejszym sitku. I to nie raz. Dwa, a najlepiej trzy razy. Masa musi być gładka jak pupcia niemowlaka. Do tej masy dodaję jajka, bułkę tartą i po trochu dolewam ten nasz wywar, mieszając, aż konsystencja będzie idealna – nie za sucha, nie za rzadka.

4. Doprawianie na finiszu: Teraz najważniejszy test – smak. Trzeba dobrze doprawić. Sól, pieprz, gałka, majeranek. Masa musi być wyraźna w smaku, nawet lekko przesolona. Zaufajcie mi, w pieczeniu trochę tego smaku ucieknie. Mieszam wszystko porządnie, najlepiej ręką. Foremki wykładam papierem do pieczenia albo cieniutkimi plasterkami boczku (wersja dla hardkorów) i napycham masą. Wyrównuję i gotowe do pieca.

5. Pieczenie i studzenie: Piekarnik na 180 stopni. Pasztet piecze się około godziny, może trochę dłużej. Ma być z wierzchu rumiany i zwarty. Ja sprawdzam patyczkiem, jak przy cieście. Po upieczeniu najważniejsza jest cierpliwość. Pasztet musi całkowicie ostygnąć w foremce. A potem do lodówki, najlepiej na całą noc. Wtedy dopiero nabiera smaku i dobrze się kroi. Gwarantuję, że ten przepis na pasztet z królika zostanie z wami na dłużej. To najlepszy przepis na pasztet z królika, jaki znam.

Coś dla urozmaicenia – jak podkręcić smak pasztetu?

Klasyka jest super, ale czasem lubię poeksperymentować. Jeśli nie przepadacie za wątróbką, po prostu jej nie dodawajcie. Żeby pasztet z królika bez wątróbki nie był suchy, dajcie wtedy trochę więcej boczku albo łyżkę masła do masy. Wyjdzie delikatniejszy. A jak chcecie zaszaleć, to polecam mój ulubiony patent – przepis na pasztet z królika z boczkiem, ale w wersji totalnej: wyłóżcie całą formę cienkimi plasterkami wędzonego boczku przed nałożeniem masy. Wygląda obłędnie i smakuje jeszcze lepiej. Czasem dorzucam też do masy suszone śliwki albo żurawinę. Słodycz owoców fajnie kontrastuje ze smakiem mięsa. Albo garść orzechów włoskich dla chrupkości. Kombinujcie, kuchnia to nie apteka. Mój przepis na pasztet z królika to tylko baza.

A może by tak z Thermomixem? Droga na skróty

Wiem, że nie każdy ma czas na stanie przy garach. Jeśli macie w domu Thermomix, to sprawa jest o wiele prostsza. To taki mój mały oszust, który robi za mnie brudną robotę. Warzywa sieka w kilka sekund, mięso po ugotowaniu mieli na aksamitną masę. Po prostu wrzucasz pokrojone warzywa (5-10 sek/obr. 5), potem podsmażasz mięso w naczyniu (10-15 min/120°C/obr. wsteczne), dodajesz warzywa i resztę, i gotujesz (60-90 min/100°C/obr. wsteczne). Na koniec mielenie – dwa razy po minucie na obrotach 6-8 i masa gotowa. Dodajesz jajka i przyprawy, mieszasz (30 sek/obr. 4) i gotowe. Prawda, że to łatwy przepis na pasztet z królika? Dzięki temu urządzeniu, domowy pasztet z królika jest w zasięgu ręki nawet w pracowitym tygodniu. To najlepszy przepis na pasztet z królika dla zabieganych.

Moje małe triki, żeby pasztet wyszedł idealny

Na koniec jeszcze kilka moich patentów, które przez lata zebrałam. Po pierwsze, wilgotność. To zmora każdego pasztetu. Sekret tkwi w tłuszczu – boczek, podgardle, masło. Nie żałujcie go. I pamiętajcie o tym wywarze z gotowania, dolewajcie go do masy, aż będzie plastyczna. Po drugie, przyprawy. Bądźcie odważni! Masa musi być mocno doprawiona przed pieczeniem. Ja zawsze próbuję odrobinę surowej masy (wiem, surowe jajko, ale żyję), żeby sprawdzić smak. A gotowość pasztetu sprawdzam drewnianym patyczkiem – ma być suchy. I najważniejsze – chłodzenie. Nie ruszajcie go na ciepło, bo się rozpadnie. Cała noc w lodówce to minimum. A jak zrobicie za dużo, to spokojnie można mrozić. Kroję na porcje, zawijam w folię i mam na później. Taki przepis na pasztet z królika to inwestycja w przyszłe pyszne kanapki.

Z czym to się je? Sposoby na podanie pasztetu

A jak już ten nasz domowy pasztet z królika jest gotowy, to z czym go podać? U mnie w domu klasyka to konfitura z żurawiny. Jej kwasowość idealnie równoważy smak mięsa. Ale ostry chrzan czy dobra musztarda też robią robotę. Czasem podaję go na grzankach, a czasem robię z niego takie wypasione kanapeczki na imprezę. To danie, które ma swoją historię, w końcu pasztety w Polsce to tradycja, o której można by książki pisać (coś tam na ten temat wspomina nawet portal Culture.pl). Pasuje na święta, na elegancką kolację i na zwykłą kanapkę do pracy. To jest właśnie magia, którą daje ten przepis na pasztet z królika. Ten domowy przepis na pasztet z królika sprawdzi się zawsze.

Smacznego!

I to w zasadzie tyle. Mam nadzieję, że ten mój trochę chaotyczny, ale pisany prosto z serca przepis na pasztet z królika, zachęci Was do spróbowania. To naprawdę nic trudnego, a satysfakcja jest ogromna. Dajcie znać w komentarzach, jak Wam wyszedł i czy macie jakieś swoje patenty! Smacznego!