Przepis na Marynowane Ogórki z Kurkumą i Cebulą na Zimę | Pełen Przewodnik
Moje Złote Ogórki z Kurkumą i Cebulą. Przepis, który Zawsze Wychodzi!
Pamiętam ten zapach z dzieciństwa. Koniec lata, kuchnia babci cała wypełniona aromatem kopru, octu i gotujących się przypraw. To był znak, że sezon na przetwory trwa w najlepsze, a piwniczka niedługo zapełni się słoikami, które będą naszym skarbem przez całą zimę. I wśród tych wszystkich dżemów i kompotów, zawsze królowały one – złociste, chrupiące ogórki. Dziś chcę się z Wami podzielić moją wersją tego smaku, to mój sprawdzony przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą.
To nie jest kolejny, skopiowany z internetu przepis. To receptura dopieszczana latami, pełna małych sekretów, które sprawiają, że te ogórki są po prostu wyjątkowe. Kurkuma nadaje im nie tylko obłędnego, słonecznego koloru, ale też takiego delikatnego, korzennego posmaku. A cebulka? Och, ta cebulka po zamarynowaniu staje się słodka, lekko chrupiąca… po prostu poezja. Gwarantuję, że jeśli raz spróbujecie, ten łatwy przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą na stałe zagości w waszych domach.
Co nam będzie potrzebne, czyli skarby z ogrodu i kuchni
Zanim zaczniemy naszą kuchenną magię, musimy zebrać wszystkie składniki. I tu jest pierwsza zasada – jakość! Nie da się zrobić dobrych przetworów ze słabych produktów. To jak budowanie domu bez fundamentów. Dlatego postarajcie się o jak najlepsze warzywa, najlepiej z lokalnego targu albo własnego ogródka, jeśli macie to szczęście.
Lista zakupów do naszego słoikowego szaleństwa
Oto co musicie przygotować, żeby powstał idealny przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą:
Ogórki gruntowe: To nasi główni bohaterowie. Szukajcie tych małych, jędrnych, bez żadnych plam. Ja zawsze biorę takie o długości palca, są najsmaczniejsze. Na sporą partię będziecie potrzebować około 2-2,5 kg. Pamiętam jak kiedyś wzięłam takie przerośnięte, bo były tanie… nigdy więcej! Wyszły puste w środku i miękkie. Szkoda roboty.
Cebula: Zwykła, żółta cebula będzie najlepsza. Jakieś pół kilograma wystarczy. Pokrojona w piórka, po zamarynowaniu zrobi się słodziutka i pyszna.
Kurkuma: Nasze płynne złoto! To ona odpowiada za ten cudny kolor i lekko orientalny posmak. W internecie, nawet na poważnych stronach naukowych jak ta od National Center for Biotechnology Information, można poczytać o jej właściwościach.
Przyprawy, czyli dusza przetworów: Będzie nam potrzebna gorczyca biała, pieprz w ziarnach, liście laurowe, ziele angielskie. No i oczywiście świeży koper, najlepiej całe baldachy z kawałkiem łodygi, i kilka ząbków naszego polskiego czosnku. To one tworzą ten klasyczny bukiet smaku. Jeśli lubicie eksperymenty, możecie zerknąć na mój przepis na ogórki konserwowe z rodzynkami, to dopiero jazda!
Składniki na zalewę: Woda, ocet spirytusowy 10%, cukier i sól. Koniecznie sól kamienna, niejodowana! Jodowana może sprawić, że ogórki zmiękną, a zalewa zmętnieje. To bardzo ważny szczegół w każdym przepisie na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą.
Coś ekstra (opcjonalnie): Czasem dorzucam do słoików kilka plasterków marchewki dla koloru albo kawałek korzenia chrzanu dla dodatkowej ostrości i chrupkości.
Mój arsenał do wekowania
Sprzęt jest równie ważny. Potrzebujemy oczywiście słoików – ja lubię te litrowe, ale mniejsze też będą ok. Najważniejsze, żeby zakrętki były nowe, nieuszkodzone. Zawsze kupuję nowy zapas na początku sezonu. Do tego duży garnek na zalewę i drugi, jeszcze większy, do pasteryzacji. Przyda się też ostre noże, deska i jakaś duża miska. Czystość to podstawa, żeby nasza praca nie poszła na marne. To nie są żarty, nawet wielkie organizacje jak Światowa Organizacja Zdrowia ciągle o tym przypominają.
Zaczynamy! Robimy najlepsze ogórki krok po kroku
Dobra, koniec gadania, czas na działanie. Pokażę wam jak zrobić marynowane ogórki z kurkumą i cebulą na zimę, żeby wyszły idealne. Trzymajcie się tych kroków, a sukces murowany. To naprawdę kompletny przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą.
Przygotowanie naszych zielonych bohaterów
1. Mycie i moczenie: Ogórki trzeba bardzo, ale to bardzo dokładnie umyć. Ja szoruję je małą szczoteczką. Potem odcinam końcówki. I teraz najważniejszy trik na chrupkość: zalewamy je lodowatą wodą, można dorzucić kostki lodu, i zostawiamy na minimum 2-3 godziny. Nie pomijajcie tego, serio!
2. Krojenie: Po zimnej kąpieli ogórki osuszamy i kroimy. Ja najczęściej kroję je w grubsze plastry, takie na pół centymetra. Cebulę obieramy i kroimy w cienkie piórka. Jak dodajecie marchewkę, to też ją obierzcie i w plasterki.
Sekret złocistej zalewy, która robi całą robotę
1. Proporcje: Do dużego gara wlewamy 2,5 litra wody, do tego pół litra octu, jakieś 8-10 łyżek cukru (zależy jak słodkie lubicie) i 3-4 czubate łyżki soli kamiennej.
2. Gotowanie: Mieszamy wszystko i stawiamy na ogniu. Musi się zagotować i pogotować chwilę, żeby cukier i sól się rozpuściły. Cała kuchnia od razu pachnie przetworami!
3. Dodanie kurkumy: Gdy zalewa się zagotuje, zdejmujemy ją z ognia i wsypujemy 2-3 łyżeczki kurkumy. Mieszamy energicznie. Zobaczcie ten kolor! Prawdziwe złoto. Zalewa do mojego przepisu na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą jest gotowa.
Pakowanie skarbów do słoików
1. Przyprawy na dno: Do każdego, wcześniej umytego i wyparzonego słoika, wrzucamy na dno łyżeczkę gorczycy, kilka ziaren pieprzu, jeden liść laurowy, 2-3 kulki ziela angielskiego. Do tego kawałek kopru i ze dwa ząbki czosnku.
2. Układanie: Teraz najfajniejsza część. Układamy w słoikach warstwami plastry ogórków i piórka cebuli. Ciasno, ale tak żeby ich nie pognieść, no wiecie, z czuciem. Starajcie się wypełnić słoik po sam brzeg. Czasem robię też inne przetwory, na przykład pyszną sałatkę z ogórków na zimę.
3. Zalewanie: Gorącą zalewą zalewamy nasze ogórki w słoikach. Lejemy pod samą zakrętkę, zostawiając może z centymetr luzu. Od razu mocno zakręcamy wyparzonymi zakrętkami. Uważajcie, bo wszystko jest gorące!
Pasteryzować czy nie pasteryzować? Oto jest pytanie.
Są dwie szkoły. Jedni pasteryzują, inni nie. Ja należę do tej pierwszej grupy, bo lubię mieć pewność, że moje słoiki i mój przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą przetrwają bezpiecznie do wiosny. Kiedyś zlekceważyłam pasteryzację i połowa słoików mi ‘wystrzeliła’. Nauczka na całe życie.
Klasyka gatunku, czyli pasteryzacja w garze
To metoda mojej babci. Na dno dużego garnka kładziemy ściereczkę. Ustawiamy słoiki tak, żeby się nie stykały. Zalewamy ciepłą wodą do 3/4 wysokości słoików. Gotujemy wodę i od momentu zawrzenia trzymamy na małym ogniu przez jakieś 10-15 minut. Po tym czasie ostrożnie wyjmujemy słoiki i stawiamy do góry dnem na blacie wyłożonym ręcznikiem. Zostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Ten proces to oficjalnie potwierdzona metoda, nawet na stronach rządowych jak gov.pl o tym piszą.
A może przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą bez pasteryzacji?
Jeśli wiecie, że zjecie ogórki w ciągu kilku tygodni, możecie spróbować metody bez pasteryzacji. Wtedy po zalaniu gorącą zalewą i mocnym zakręceniu, od razu odwracacie słoiki do góry dnem i zostawiacie tak owinięte w gruby koc na całą noc. Zakrętki powinny się zassać. To jest popularny przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą bez pasteryzacji, ale pamiętajcie – takie przetwory mają krótszy termin ważności i trzeba je przechowywać w chłodzie.
Sekrety idealnej chrupkości – niech inni zazdroszczą!
Wszyscy chcemy, żeby ogórki były chrupiące. Pamiętam, jak za pierwszym razem wyszły mi takie flaki… Było mi wstyd przed teściową. Ale teraz? Teraz to ona pyta mnie o mój chrupiące ogórki marynowane z kurkumą i cebulą przepis! Oto moje żelazne zasady:
– Tylko świeże, małe ogórki prosto z krzaka.
– Zawsze, ale to zawsze moczenie w lodowatej wodzie. To je hartuje.
– Do słoika można dodać liść dębu, wiśni albo winogron. Zawierają garbniki, które utwardzają ogórki.
– Nie przesadzaj z czasem pasteryzacji! 10 minut w zupełności wystarczy, inaczej się ugotują.
Przechowywanie i inne pytania
Słoiki najlepiej trzymać w chłodnej piwniczce. A jak nie masz piwniczki, to ciemna szafka w kuchni też da radę. Ważne, żeby nie stały na słońcu. Dobrze zrobiony i zapasteryzowany przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą postoi nawet rok, a może i dłużej.
A co jak coś pójdzie nie tak? Jeśli wieczko jest wypukłe, a po otwarciu syczy gaz – nie jedz tego! To znaczy, że się zepsuło. Z bólem serca, ale taki słoik trzeba wyrzucić. Zdrowie najważniejsze. Tak samo jeśli zalewa jest podejrzanie mętna lub pojawiła się pleśń.
Ten przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą jest świetną bazą. Możecie dodać do słoików papryczkę chili dla ostrości. Ja czasem robię marynowane papryczki chili osobno. Możecie też poeksperymentować z innymi przyprawami. A co powiecie na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą i marchewką? Wystarczy dodać ją pokrojoną w słupki, będzie pięknie wyglądać. Robienie przetworów to super zabawa, polecam też moje przepisy na buraczki na zimę. Mam nadzieję, że mój przepis na marynowane ogórki z kurkumą i cebulą wam posmakuje. Smacznego!