Zupa Fasolowa z Boczkiem Przepis: Tradycyjny i Sycący Obiad
Moja babcina zupa fasolowa z boczkiem – przepis, który pachnie domem
Są takie smaki, które zostają z nami na zawsze. Dla mnie jednym z nich jest bez wątpienia zupa fasolowa. Pamiętam jak dziś, gdy jako mała dziewczynka wracałam zmarznięta z sanek, a już od progu witał mnie zapach, który obiecywał ciepło, bezpieczeństwo i pełny brzuch. To był zapach majeranku, wędzonego boczku i gotującej się fasoli. Zapach zupy mojej babci. To nie była zwykła zupa, to był rytuał, cała filozofia gotowania zamknięta w jednym, wielkim garze. Ten właśnie, najlepszy zupa fasolowa z boczkiem przepis, chcę Wam dziś przekazać. To coś więcej niż lista składników, to kawałek mojej historii.
Czemu akurat fasolowa? Bo to więcej niż zupa
W dzisiejszym zabieganym świecie często szukamy pocieszenia w jedzeniu. I wiecie co? Taka gęsta, aromatyczna zupa fasolowa z boczkiem to jest jak ciepły koc i przytulenie w jednym. To kwintesencja domowej kuchni, tej prawdziwej, bez udawania. Daje kopa na cały dzień, bo fasola to skarbnica białka i błonnika, a boczek… no cóż, boczek dodaje smaku życiu! To nie jest danie dla liczących każdą kalorię, to jest jedzenie dla duszy. Kiedy za oknem plucha i wiatr, nie ma nic lepszego. Zaufajcie mi, dobry zupa fasolowa z boczkiem przepis potrafi zdziałać cuda na poprawę nastroju.
Skarby, które tworzą magię w garnku, czyli co potrzebujemy
Sekret tkwi w prostocie i jakości. Babcia zawsze mówiła, że z byle czego dobrego nie ugotujesz. I miała rację. Dlatego wybierając składniki, postawcie na te najlepsze.
Fasola – serce zupy
Najlepsza będzie nasza polska fasola Jaś. Sucha, oczywiście. Pamiętam, jak wieczorem przed gotowaniem babcia wysypywała ją na stół i razem przebierałyśmy ziarna, odrzucając te brzydsze. To była nasza mała tradycja. Sucha fasola wymaga namaczania przez noc, ale odwdzięcza się smakiem i teksturą, której nie da żadna fasola z puszki. Choć nie powiem, w akcie desperacji puszka też czasem ratuje sytuację. Tylko pamiętajcie, żeby ją dobrze wypłukać.
Boczek, czyli charakter dania
To musi być prawdziwy, surowy wędzony boczek. Taki, co pachnie dymem, a nie chemią. Szukajcie na targu, u lokalnego masarza. Taki z ładnym przerostem mięsa. Kiedy zacznie się smażyć na patelni, uwalniając ten swój obłędny aromat, będziecie wiedzieć, o co mi chodzi. To kluczowy element, by ten zupa fasolowa z boczkiem przepis miał sens.
Warzywa – solidna baza
Klasyczna włoszczyzna: marchewka, pietruszka, kawałek selera. Do tego obowiązkowo cebula, bo bez zeszkolonej na boczku cebulki nie ma smaku. Czasem, dla większej sytości, dorzucam też ziemniaki. Taki zupa fasolowa z boczkiem i ziemniakami przepis to już w ogóle obiad na dwa dni.
Fundament smaku – bulion
Ideałem jest domowy, powoli gotowany bulion, czy to warzywny, czy mięsny. Wiem, nie zawsze jest na to czas. Wtedy porządny bulion ze słoika albo nawet dobra kostka rosołowa da radę. Nie jesteśmy w restauracji z gwiazdką Michelin, gotujemy w domu, dla siebie.
Przyprawy, czyli kropka nad i
Król jest jeden: majeranek. Dużo majeranku! Babcia zawsze rozcierała go w dłoniach tuż przed dodaniem do garnka, mówiąc, że tak uwalnia się cały jego aromat. Oprócz tego liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego, czosnek, świeżo mielony pieprz i sól. Pamiętajcie, fasole solimy dopiero na sam koniec gotowania, inaczej będzie twarda jak kamień. To święta zasada, którą przekazuje każdy dobry zupa fasolowa z boczkiem przepis.
No to do dzieła! Oto mój zupa fasolowa z boczkiem przepis tradycyjny
Dobra, koniec gadania, czas zakasać rękawy. Oto jak zrobić zupę fasolową z boczkiem, żeby smakowała jak u babci.
Najpierw fasola. Pół kilograma Jasia płuczemy i zalewamy zimną wodą. Zostawiamy na całą noc. Rano wodę wylewamy, zalewamy świeżą i gotujemy do miękkości. To może potrwać od godziny do nawet dwóch, zależy od fasoli. Bądźcie cierpliwi. To podstawa, bez której żaden zupa fasolowa z boczkiem przepis się nie uda.
W dużym garnku, w którym będziecie gotować zupę, podsmażamy boczek (jakieś 20-30 deko), pokrojony w kostkę. Smażymy powoli, aż wytopi się tłuszcz, a skwarki będą złociste i chrupiące. Wyjmujemy je łyżką cedzakową na talerzyk, a na pozostałym tłuszczu szklimy pokrojoną w kostkę cebulę. Gdy cebula się zeszkli, dodajemy starte na grubych oczkach marchewki, pietruszkę i seler. Chwilę razem podsmażamy, żeby warzywya złapały smak. To jest ten moment, kiedy w domu zaczyna pachnieć obłędnie. Zawsze wtedy myślę, że ten zupa fasolowa z boczkiem przepis to czysta magia.
Do warzyw wlewamy bulion (około 2 litrów), wrzucamy ugotowaną i odcedzoną fasolę. Jeśli używacie ziemniaków, to teraz jest czas, by je dodać, pokrojone w kostkę. Dorzucamy liść laurowy i ziele angielskie. Gotujemy, aż ziemniaki będą miękkie, jakieś 15-20 minut. Wtedy dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Teraz jest czas na najważniejsze – ten zupa fasolowa z boczkiem przepis babci nie może się obejść bez majeranku. Dajemy go dużo, roztartego w dłoniach. Na koniec doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Wrzucamy z powrotem skwarki z boczku. Mieszamy i gotowe. Prosta zupa fasolowa z boczkiem przepis, a tyle w nim serca.
Gdy czas goni, a na fasolową ochota
Nie zawsze mamy pół dnia na gotowanie. Czasem ochota na fasolową przychodzi nagle. Co wtedy? Jest na to sposób. Taki szybka zupa fasolowa z boczkiem przepis też istnieje!
Najprostszy trik to fasola z puszki. Dwie, trzy puszki białej fasoli, dobrze opłukanej na sicie, załatwią sprawę. Dodajemy ją do zupy pod koniec gotowania, razem z ziemniakami, żeby się nie rozgotowała. Smak będzie odrobinę inny, ale wciąż pyszny. To dowód, że nawet ekspresowy zupa fasolowa z boczkiem przepis może być świetny.
Jeśli macie szybkowar, to jesteście w domu. Gotowanie namoczonej fasoli skróci się do 20 minut. Można w nim zrobić całą zupę, oszczędzając masę czasu. A dla fanów nowoczesnych technologii jest też zupa fasolowa z boczkiem przepis Thermomix, który praktycznie robi wszystko za nas.
Co jeszcze można dorzucić?
Ten przepis to świetna baza do eksperymentów. Czasem, gdy chcę, żeby zupa była jeszcze bardziej treściwa, jak prawdziwy sycący obiad, dorzucam pokrojoną w plasterki dobrą, wiejską kiełbasę. Podsmażam ją razem z boczkiem. Czasem dorzucę też kilka suszonych grzybów, które wcześniej namaczam – dają niesamowity, głęboki aromat. Nie bójcie się kombinować, może stworzycie swój własny, najlepszy zupa fasolowa z boczkiem przepis.
Z czym to jeść, żeby smakowało najlepiej?
Zupa fasolowa z boczkiem to danie samowystarczalne, ale najlepiej smakuje z pajdą świeżego chleba na zakwasie. Takiego z chrupiącą skórką, idealnego do maczania w gęstej zupie. Czasem piekę do niej własny, wilgotny chleb, i wtedy to już jest poezja. Przed podaniem można posypać świeżą natką pietruszki.
Wasze pytania i moje odpowiedzi
Co zrobić, jak zupa wyszła za rzadka?
Spokojnie, to się zdarza. Można odlać chochelkę zupy z fasolą i zmiksować na gładko, a potem wlać z powrotem do garnka. Fasola naturalnie zagęści całość. Można też zrobić klasyczną zasmażkę z mąki i masła, ale ja wolę metodę z blendowaniem, jest lżejsza. Pamiętajcie, że dobry zupa fasolowa z boczkiem przepis powinien dać gęstą zupę sam z siebie, jeśli proporcje są dobre.
Można tę zupę mrozić?
Jasne! To jedna z tych zup, które świetnie się mrożą. Ja często gotuję wielki gar i porcjuję do pojemników. To idealny awaryjny obiad na później. Po rozmrożeniu smakuje równie dobrze, a nawet lepiej, bo smaki się „przegryzają”.
Dlaczego moja fasola jest ciągle twarda?
Najczęstszy błąd – posoliłeś wodę na początku gotowania fasoli. Sól dodajemy zawsze na końcu. Jeśli już się stało, można dodać szczyptę sody oczyszczonej do gotującej się fasoli, to powinno pomóc jej zmięknąć.
Na zakończenie…
Mam nadzieję, że ten mój bardzo osobisty zupa fasolowa z boczkiem przepis przypadnie Wam do gustu i zagości w Waszych domach. Gotowanie to dla mnie coś więcej niż tylko przygotowywanie posiłków. To sposób na okazywanie miłości, na tworzenie wspomnień, na budowanie domu. I taka właśnie jest ta zupa – pełna miłości i dobrych wspomnień. Smacznego!