Co to jest Post Przerywany (Intermittent Fasting)? Zasady, Korzyści i Jak Zacząć

Post przerywany od kuchni: Moja historia i wszystko co musisz wiedzieć, zanim zaczniesz

Pamiętam to jak dziś. Kawa. Czarna, gorzka kawa stała się moim jedynym sprzymierzeńcem, kiedy po raz pierwszy postanowiłam spróbować tego całego… postu przerywanego. Słyszałam o nim wszędzie, obiecywał cuda, ale w mojej głowie kołatała się jedna myśl: „Jak ja, miłośniczka wielkich śniadań, mam przetrwać do południa bez jedzenia?!”. To wydawało się absolutnie nierealne. A jednak, po kilku latach, mogę szczerze powiedzieć, że to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Nie tylko dla mojej wagi, ale przede wszystkim dla mojego samopoczucia i relacji z jedzeniem.

Ale o co w tym wszystkim chodzi? Wyjaśniam, co to jest post przerywany

Zapomnijcie na chwilę o skomplikowanych dietach, liczeniu każdej kalorii i zakazanych produktach. Prawdziwe pytanie brzmi, co to jest post przerywany? To nie jest dieta, a raczej pewien schemat, styl życia. Chodzi w nim nie o to, CO jesz, ale KIEDY jesz. Dzielisz dobę na dwa okresy: „okno żywieniowe”, kiedy jesz normalne posiłki, i „okres postu”, w którym pozwalasz organizmowi odpocząć, pijąc tylko bezkaloryczne napoje. Proste, prawda? A jednak genialne w swojej prostocie.

Nasi przodkowie nie mieli lodówek i stałego dostępu do jedzenia. Ich ciała były doskonale przystosowane do okresów, gdy pożywienia brakowało. Intermittent Fasting, bo tak to się nazywa po angielsku (sprawdź info na NIDDK), czerpie z tych pierwotnych mechanizmów. Kiedy przez kilkanaście godzin nie dostarczamy energii z zewnątrz, organizm najpierw zużywa zapasy cukru (glikogenu), a potem, co jest dla nas najważniejsze, zaczyna sięgać po rezerwy w postaci tkanki tłuszczowej. To dlatego tak wiele osób pyta, co to jest post przerywany i na czym polega, licząc na pomoc w odchudzaniu.

Jakie okienko wybrać? Moje boje z 16/8 i innymi metodami

Kiedy już wiesz, co to jest post przerywany, stajesz przed wyborem metody. I tu zaczyna się zabawa, bo opcji jest kilka, a każda pasuje do innego trybu życia.

Największym celebrytą jest oczywiście model 16/8. To od niego zaczyna większość ludzi, w tym ja. Zasada jest banalna: pościsz przez 16 godzin, a jesz w trakcie 8-godzinnego okna. U mnie najczęściej wyglądało to tak, że pomijałam śniadanie, piłam rano kawę, a pierwszy posiłek jadłam koło 12-13, ostatni zaś przed 20-21. To najpopularniejsza odpowiedź na pytanie, co to jest post przerywany 16/8. Na początku było trudno, nie ukrywam. Burczało mi w brzuchu, a myśli krążyły wokół jedzenia. Ale po tygodniu organizm się przyzwyczaił i poczułam niesamowitą lekkość.

Są też inne opcje. Na przykład dieta 5:2, gdzie przez pięć dni w tygodniu jesz normalnie, a przez dwa wybrane dni ograniczasz kalorie do symbolicznych 500-600. Próbowałam, ale to nie dla mnie – w te „postne” dni byłam strasznie rozdrażniona. Inni wybierają 24-godzinne posty raz lub dwa razy w tygodniu (metoda Eat-Stop-Eat) albo jeszcze bardziej ekstremalną Dietę Wojownika z 4-godzinnym oknem żywieniowym wieczorem. Klucz to znaleźć coś, co pasuje do twojego planu dnia i nie wywraca życia do góry nogami.

Moje rady na start, żeby nie zwariować

Jeśli zastanawiasz się, co to jest post przerywany jak zacząć, to mam dla Ciebie kilka wskazówek prosto z serca, opartych na moich własnych błędach. Przede wszystkim, nie rzucaj się od razu na głęboką wodę. Zacznij powoli. Najpierw spróbuj nie jeść nic przez 12 godzin (np. od 20:00 do 8:00 rano), potem wydłuż ten czas do 14 godzin, aż w końcu dojdziesz do 16. To najważniejsza z zasad, która sprawi, że nie poddasz się po dwóch dniach. To najlepsza metoda dla tych, którzy pytają, co to jest post przerywany dla początkujących.

Druga, arcyważna sprawa: WODA. I inne płyny. W okresie postu musisz pić, i to dużo. Woda, czarna kawa, herbata bez cukru – to twoi przyjaciele. Ja do wody dodawałam szczyptę soli himalajskiej, żeby uzupełnić elektrolity. To pomogło mi z bólami głowy w pierwszych dniach. A co jeść, gdy okno żywieniowe w końcu się otworzy? Błagam, nie rzucaj się na fast foody! To najprostsza droga do porażki. Skup się na wartościowym jedzeniu: białko, zdrowe tłuszcze, warzywa. Wiele inspiracji znalazłam, przeglądając przepisy na dietę Low Carb, która świetnie komponuje się z postem. Pamiętaj, co to jest post przerywany zasady to jedno, ale jakość paliwa, które dajesz swojemu ciału, to drugie.

Efekty, które mnie zaskoczyły – nie tylko na wadze

Okej, przejdźmy do konkretów. Co to jest post przerywany a odchudzanie? Tak, to działa. Ograniczając czas na jedzenie, naturalnie jesz mniej kalorii. Ale to nie wszystko. Największym zaskoczeniem była dla mnie zmiana w samopoczuciu. Nagle miałam więcej energii, a poranki bez ciężkiego śniadania stały się o wiele bardziej produktywne. Zniknęły popołudniowe zjazdy energetyczne, kiedy marzyłam tylko o drzemce. To było niesamowite uczucie. Wiele osób mówi o lepszej koncentracji i ja to potwierdzam.

Ale korzyści sięgają głębiej. Post przerywany wpływa na nasze hormony, obniża poziom insuliny, co jest kluczowe w walce z insulinoopornością i ryzykiem cukrzycy (więcej na ten temat można poczytać na stronach CDC czy American Diabetes Association). A słyszeliście o autofagii? To taki proces „wielkiego sprzątania” w naszych komórkach. Post aktywuje ten mechanizm, dzięki czemu organizm pozbywa się uszkodzonych elementów, co naukowcy łączą ze spowolnieniem procesów starzenia. Fajnie, co? Jeśli chcesz schudnąć, ale czujesz, że post to za dużo, spróbuj innych metod, np. dowiedz się jak skutecznie schudnąć 5 kg w miesiąc w bardziej tradycyjny sposób. Ja jednak uważam, że warto spróbować zrozumieć, co to jest post przerywany.

Komu polecam, a komu odradzam z całego serca

Teraz chwila powagi. Mimo mojej całej miłości do tego stylu życia, muszę głośno powiedzieć: post przerywany nie jest dla każdego. Zawsze powtarzam, że pytanie co to jest post przerywany czy to zdrowe, jest najważniejszym, jakie musisz sobie zadać. Jeśli jesteś zdrową osobą, która chce zrzucić kilka kilogramów, uprościć sobie życie i poczuć się lepiej – śmiało, próbuj. Może to być dla Ciebie strzał w dziesiątkę, tak jak dla mnie.

Są jednak grupy osób, które powinny trzymać się od tego z daleka. Kobiety w ciąży i karmiące piersią, dzieci, osoby z niedowagą lub historią zaburzeń odżywiania – absolutnie nie. Jeśli masz cukrzycę, zwłaszcza typu 1, lub jakiekolwiek inne choroby przewlekłe, nie rób nic na własną rękę! Koniecznie porozmawiaj z lekarzem, zanim wprowadzisz taką zmianę. Pamiętam, jak moja koleżanka z problemami z tarczycą spróbowała postu i czuła się po nim fatalnie. To dowód na to, że trzeba słuchać swojego ciała i nie podążać ślepo za modą.

To jak, spróbujesz?

Więc, co to jest post przerywany? Dla mnie to wolność. Wolność od ciągłego myślenia o jedzeniu, od podjadania, od poczucia ciężkości. To narzędzie, które pomogło mi odzyskać kontrolę nad apetytem i ciałem. Nie jest to magiczna pigułka, ale potężny sprzymierzeniec w drodze do lepszego zdrowia i samopoczucia. Pamiętaj, żeby zacząć powoli, pić dużo wody i jeść wartościowe posiłki w swoim oknie. I najważniejsze – słuchaj swojego organizmu. On najlepiej wie, co jest dla niego dobre.

Jeśli czujesz, że to może być coś dla Ciebie, po prostu spróbuj. Może tak jak ja, odkryjesz, że poranna czarna kawa smakuje najlepiej na świecie, a pierwszy posiłek w południe daje niesamowitą satysfakcję. A jakie są Twoje doświadczenia? Bo to, co to jest post przerywany dla mnie, może być czymś zupełnie innym dla Ciebie, i to jest w tym wszystkim najpiękniejsze.