Wezwanie na ćwiczenia rezerwy: Prawa, Obowiązki i Konsekwencje | Przewodnik

Wezwanie na ćwiczenia rezerwy? Spokojnie, to nie koniec świata. Oto co musisz wiedzieć.

Pamiętam jak dziś, kiedy mój kolega, Maciek, dostał takie pismo. Zwykły wtorek, awizo w skrzynce, a po powrocie z poczty mina mu zrzedła. W kopercie z orzełkiem było ono – wezwanie na ćwiczenia rezerwy. Pierwsza reakcja? Lekka panika. Praca, rodzina, plany… Jak to wszystko pogodzić? W głowie tysiąc pytań. Jeśli i Ty znalazłeś w skrzynce podobną niespodziankę, to ten tekst jest dla Ciebie. Bez sztywnego, urzędowego języka. Opowiem Ci, jak przez to przejść, jakie masz prawa i co robić, żeby nie narobić sobie kłopotów.

List z WCR w skrzynce. Kto właściwie może go dostać?

Zanim zaczniemy panikować, warto wiedzieć, kogo w ogóle dotyczy ten obowiązek. Wszystko reguluje Ustawa o obronie Ojczyzny. To ona jest podstawą prawną, na której opiera się każde wezwanie na ćwiczenia rezerwy. No dobrze, ale co to znaczy w praktyce?

Wojsko dzieli rezerwistów na dwie grupy. Pierwsza to rezerwa pasywna – to pewnie Ty. Jesteś tam, jeśli kiedyś miałeś książeczkę wojskową, byłeś na szkoleniu, w wojsku zawodowym albo na studiach w Legii Akademickiej. Po prostu masz uregulowany stosunek do służby, ale na co dzień żyjesz cywilnym życiem. Druga grupa to rezerwa aktywna, czyli ludzie, którzy sami się zgłosili i regularnie jeżdżą na ćwiczenia.

Tak więc, wezwanie na ćwiczenia rezerwy może trafić do całkiem szerokiej grupy osób. Głównie są to:

  • Faceci (i kobiety!), którzy kiedyś odbyli zasadniczą służbę wojskową. Tak, nawet jeśli było to 15 lat temu.
  • Byli żołnierze zawodowi – dla nich to w sumie nic nowego.
  • Absolwenci różnych szkoleń wojskowych, którzy po ich ukończeniu trafili do rezerwy.
  • Czasem, chociaż rzadziej, mogą wezwać kogoś z kategorią A, kto nigdy w wojsku nie był. To sytuacje raczej wyjątkowe, ale możliwe.

Same ćwiczenia też są różne. Najczęściej dostaniesz wezwanie na ćwiczenia rezerwy krótkotrwałe, do 30 dni. Czasem zdarzają się dłuższe, nawet do 90 dni, ale to dla specjalistów. Są też ćwiczenia rotacyjne, takie w kawałkach, żebyś nie wypadł z rytmu. Największy stres budzą te w trybie natychmiastowego stawiennictwa, ale to już na wypadek poważnego kryzysu. Spokojnie, na zwykłe ćwiczenia list przychodzi z wyprzedzeniem.

Jak to wygląda w praktyce? Odbiór pisma i co dalej.

No dobrze, masz już ten list w ręku. Co teraz? Przede wszystkim – nie ignoruj go. To oficjalny dokument. Najczęściej przychodzi listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Data, kiedy go odbierzesz (albo kiedy listonosz zostawi drugie awizo) jest oficjalną datą doręczenia.

Zgodnie z przepisami, powinieneś dostać wezwanie na ćwiczenia rezerwy co najmniej 14 dni przed ich rozpoczęciem. To czas dla Ciebie na ogarnięcie spraw w pracy i w domu. Tylko w tych nagłych przypadkach termin może być krótszy, nawet do kilku godzin.

Pierwsza myśl po otwarciu koperty to zazwyczaj panika i pytanie: “dostałem wezwanie na ćwiczenia rezerwy, co robić?”. Po pierwsze, przeczytaj je dokładnie. Sprawdź datę, miejsce, swoje dane. Upewnij się, że wszystko się zgadza. Potem przygotuj dowód osobisty i książeczkę wojskową, jeśli ją masz gdzieś w szufladzie. No i najważniejsze – musisz jak najszybciej poinformować swojego pracodawcę. Pokaż mu to wezwanie na ćwiczenia rezerwy, nie ma na co czekać.

Obowiązek jest prosty: musisz się stawić tam, gdzie kazali i wtedy, kiedy kazali. To może być najbliższe Wojskowe Centrum Rekrutacji (dawne WKU) albo od razu konkretna jednostka. Nie kombinuj, bo to prosta droga do problemów.

Praca a wojsko – czyli co z Twoją pensją i etatem?

To jest chyba kwestia, która martwi najbardziej. Co z pracą? Co z pieniędzmi? Spokojnie, państwo o tym pomyślało. Dostając wezwanie na ćwiczenia rezerwy, nie zostajesz na lodzie. Wręcz przeciwnie.

Po pierwsze, pracodawca ma prawny obowiązek zwolnić Cię na czas ćwiczeń. To nie jest jego dobra wola. Musi dać Ci wolne i kropka. Nie może Cię też z tego powodu zwolnić. Jesteś chroniony od momentu poinformowania go, aż do kilku dni po powrocie z poligonu.

A co z kasą? Tutaj pojawia się pytanie: wezwanie na ćwiczenia rezerwy co mi przysługuje? Przysługują Ci dwie rzeczy. Po pierwsze – uposażenie rezerwisty. To po prostu żołd za każdy dzień ćwiczeń, jego wysokość zależy od Twojego stopnia wojskowego. Dostaniesz go po zakończeniu ćwiczeń. Po drugie, jeśli w pracy zarabiasz więcej niż wynosi ten żołd, dostaniesz rekompensatę. Państwo wyrówna Ci różnicę, żebyś nie był stratny. Wniosek o to składasz w WCR. Jest tam górny limit, ale dla większości ludzi jest on wystarczający. Okres, w którym byłeś na ćwiczeniach, wlicza się normalnie do stażu pracy, więc nic nie tracisz na uprawnieniach urlopowych czy emerytalnych. Dobre wezwanie na ćwiczenia rezerwy nie powinno zrujnować Twojego budżetu.

A co, jeśli naprawdę nie mogę? Sposoby na odwołanie

Życie pisze różne scenariusze. Czasem po prostu nie da się wszystkiego rzucić i jechać na poligon. Co wtedy? Istnieje procedura odwoławcza. Każde wezwanie na ćwiczenia rezerwy można spróbować odwołać, ale trzeba mieć ku temu naprawdę solidne powody.

Jeśli uważasz, że Twoja sytuacja jest wyjątkowa, możesz złożyć wniosek o odwołanie. Trzeba to zrobić na piśmie, w WCR, które Cię wezwało. I to szybko, najlepiej w ciągu kilku dni od otrzymania listu. Co może być takim powodem? Na przykład bardzo trudna sytuacja rodzinna, opieka nad jedynym żywicielem rodziny, albo kluczowy projekt w pracy, którego nikt inny nie poprowadzi. To wszystko trzeba dobrze udokumentować.

A co, jeśli odwołanie nie przejdzie, a Ty nagle zachorujesz? To już jest podstawa do usprawiedliwienia nieobecności. Do ważnych przyczyn należą:

  • Choroba – potrzebne będzie zwolnienie lekarskie, najlepiej od lekarza z odpowiednimi uprawnieniami.
  • Ważne sprawy rodzinne – nagła choroba dziecka, gdy nie ma kto się nim zająć, albo śmierć w rodzinie.
  • Ciąża – to oczywiste. Kobieta w ciąży lub karmiąca piersią jest zwolniona. Pytanie “wezwanie na ćwiczenia rezerwy a ciąża” ma jasną odpowiedź: nie jedziesz. Podobnie, jeśli samotnie wychowujesz małe dziecko.
  • Inne losowe przypadki, jak pożar domu czy powódź.

Pamiętaj, o każdej takiej sytuacji musisz natychmiast poinformować WCR i przedstawić dowody. Nie rób tego po fakcie, bo będzie za późno.

Lepiej nie ignorować listu. Co grozi za niestawienie się?

Zignorowanie wezwania to najgorszy możliwy pomysł. Naprawdę. Konsekwencje mogą być bardzo nieprzyjemne, a wojsko podchodzi do tego serio. Trzeba rozróżnić dwie sytuacje.

Jeśli po prostu zapomniałeś, zaspałeś, pomyliłeś daty – to może być potraktowane jako wykroczenie. Dostaniesz grzywnę, pewnie niemałą, i na tym się skończy. Ale jeśli wojsko uzna, że celowo i uporczywie unikasz służby, to już jest przestępstwo. Zwłaszcza przy wezwaniu w trybie natychmiastowym. A za to grozi nawet areszt. Twoje celowe działanie po otrzymaniu wezwanie na ćwiczenia rezerwy może zostać surowo ocenione. Nie warto ryzykować wpisu do rejestru karnego, bo to może zamknąć wiele drzwi w przyszłości.

Jeśli nie przyjdziesz, WCR zgłosi sprawę Żandarmerii Wojskowej i zacznie się postępowanie. A co najważniejsze, kara nie zwalnia Cię z obowiązku. Po prostu dostaniesz kolejne wezwanie na ćwiczenia rezerwy. I kolejne. Aż do skutku.

Masz więcej pytań? To normalne! Odpowiadamy na te najczęstsze

Cała ta sytuacja jest stresująca, więc to naturalne, że w głowie kłębi się mnóstwo pytań. Oto kilka najczęstszych.

Zasady dotyczące wezwanie na ćwiczenia rezerwy 2024 są w miarę stałe, ale zawsze warto być na bieżąco. Kobiety też mogą być wzywane, zwłaszcza jeśli mają jakieś przydatne dla wojska kwalifikacje (np. medyczne) lub kończyły szkolenia wojskowe. Ćwiczenia rezerwy dla kobiet podlegają tym samym zasadom, ale z dodatkowymi zwolnieniami, np. z tytułu opieki nad dzieckiem do lat 8. Wszelkie szczegółowe pytania najlepiej kierować bezpośrednio do swojego Wojskowego Centrum Rekrutacji. Ich dane znajdziesz na stronie Wojska Polskiego. Inne wiarygodne źródła to strona Ministerstwa Obrony Narodowej.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej, sprawdź nasz artykuł o tym, jak przygotować się fizycznie i mentalnie na poligon. Warto też znać swoje uprawnienia, o których piszemy w tekście prawa i świadczenia żołnierza rezerwy.

Na koniec, pamiętaj. Otrzymanie wezwania na ćwiczenia rezerwy to nie jest wyrok. To obowiązek, ale też okazja, żeby sobie coś przypomnieć, sprawdzić się, a może nawet poznać fajnych ludzi. Podejdź do tego na spokojnie, załatw formalności i potraktuj jako nietypową, ale może i ciekawą przygodę. Maciek wrócił po trzech tygodniach, zmęczony, ale zadowolony. I z kilkoma nowymi historiami do opowiadania. Ty też dasz radę.