Mój przepis na schab pieczony, który zawsze wychodzi: Jak zrobić soczysty i miękki schab w piekarniku

Pamiętam niedzielne obiady u mamy. Zawsze był rosół, a na drugie danie często gościł schab pieczony. Kocham ten smak, ale… no właśnie, często był trochę suchy. Mama się starała, ale ten kawał mięsa bywa zdradliwy. Przez lata sam walczyłem w kuchni, żeby dojść do perfekcji. Próbowałem, psułem, znowu próbowałem. Aż w końcu znalazłem go – mój idealny, niezawodny przepis na schab pieczony. Taki, co rozpływa się w ustach, jest niewiarygodnie soczysty i aromatyczny. I wiecie co? Wcale nie jest taki trudny!

Chcę się z wami podzielić moim kompletnym przewodnikiem, jak upiec schab żeby był miękki i soczysty za każdym razem. To nie jest kolejny suchy tekst z internetu, to suma moich doświadczeń. Zaufajcie mi, z tymi wskazówkami wasz przepis na schab pieczony stanie się rodzinną legendą. Odkryjcie ze mną, jak wygląda kompletny przepis na schab pieczony. To mój sprawdzony przepis na schab pieczony.

Zaczyna się od dobrego mięsa, czyli wizyta u rzeźnika

Każdy dobry przepis na schab pieczony zaczyna się nie w kuchni, a w sklepie mięsnym. Serio. Możesz mieć najlepsze przyprawy, ale jak mięso będzie słabe, to nic z tego nie będzie. Ja mam swojego ulubionego rzeźnika, pana Janusza, który zawsze wie, o co mi chodzi. Proszę go o kawałek schabu środkowego, najlepiej z taką cieniutką warstwą tłuszczyku na wierzchu. Nie bójcie się tego tłuszczu! To on jest nośnikiem smaku i to on sprawi, że schab nie wyschnie na wiór. Szukajcie mięsa o ładnym, żywym różowym kolorze, unikajcie bladych i sinych kawałków. Jakość to podstawa.

Jak już przyniesiecie to cudo do domu, trzeba je przygotować. Szybki prysznic pod zimną wodą i potem najważniejsze – osuszanie. Papierowym ręcznikiem, do sucha, z każdej strony. To niby drobiazg, ale dzięki temu marynata idealnie przylgnie do mięsa. Czasem zdejmuję jakieś grubsze błonki, ale tłuszczyk, jak już mówiłem, zostawiam. Jeśli macie duży kawałek schabu bez kości, warto go związać sznurkiem masarskim. Dzięki temu zachowa ładny kształt i upiecze się bardziej równomiernie. To naprawdę pomaga, żeby wyszedł idealny schab z piekarnika, a to podstawa każdego przepisu na schab pieczony.

Marynata – cała magia tkwi właśnie tutaj

To jest ten sekretny składnik, który odróżnia zwykły pieczony kawałek mięsa od kulinarnego arcydzieła. Dobra marynata to podstawa, bez której żaden przepis na schab pieczony się nie uda. Ona nie tylko dodaje smaku, ale co ważniejsze, zmiękcza mięso. Kiedyś myślałem, że to przesada, ale uwierzcie mi, różnica jest gigantyczna. Dobre jedzenie wymaga czasu, a to klucz w moim przepisie na schab pieczony.

Kilka moich sprawdzonych marynat, które robią robotę:

• Klasyczna ziołowo-czosnkowa: Mój absolutny klasyk. Oliwa, duuużo czosnku, słodka papryka, majeranek, tymianek, sól i pieprz. Ten przepis na schab pieczony zawsze się z nią udaje.
• Musztardowo-miodowa: Ta jest hitem na imprezach. Słodko-ostry smak powala na kolana. Mieszam musztardę sarepską z miodem, odrobiną octu, oliwą i czosnkiem.
• Jogurtowa: Może brzmi dziwnie, ale kwas mlekowy z jogurtu naturalnego czyni cuda z mięsem. Dodaję czosnek i jakieś indyjskie przyprawy, jak curry czy kumin. Schab wychodzi mega delikatny.
• Azjatycka, dla odważnych: Czasem lubię zaszaleć. Sos sojowy, starty imbir, czosnek, miód i olej sezamowy. Zupełnie inny wymiar smaku!

A teraz najważniejsze: czas. Zapomnijcie o marynowaniu przez godzinę. To nic nie da. Minimum to kilka godzin, ale ja ZAWSZE zostawiam schab w marynacie na całą noc w lodówce. Czasem nawet na dwie doby, jeśli mam czas. Dokładnie wcieram marynatę w mięso, każdy zakamarek, potem do woreczka strunowego albo miski przykrytej folią i do lodówki. Cierpliwość zostanie nagrodzona, obiecuję. Ten przepis na schab pieczony wymaga trochę planowania.

W rękawie, folii czy “na żywca”? Jak to upiec?

Dobra, mięso zamarynowane, pachnące… co dalej? Są różne szkoły. Ja przetestowałem chyba wszystkie i mam swoich faworytów.

Pieczenie w rękawie lub folii to dla mnie najbezpieczniejsza opcja i gwarancja soczystości. Cały czas zastanawiałem się przy moim przepisie na schab pieczony w rękawie jak długo go trzymać, ale teraz już wiem. Mięso piecze się we własnym sosie, wszystkie aromaty zostają w środku, nic nie ucieka. To po prostu nie może się nie udać. Wkładam zamarynowany schab do rękawa, zamykam i wstawiam do piekarnika. Proste. Żeby skórka była chrupiąca, na ostatnie 15-20 minut pieczenia rozcinam rękaw od góry. Łatwe, skuteczne i… mniej zmywania!

Można też piec schab bez żadnej osłony. Wtedy skórka wychodzi bardziej zrumieniona i chrupiąca, to fakt. Ale tu trzeba bardziej pilnować. Taki otwarty przepis na schab pieczony wymaga uwagi. Co jakiś czas trzeba otwierać piekarnik i polewać mięso sosem, który się wytworzył, albo bulionem czy winem. Fajnym patentem jest też schab pieczony z warzywami. Wystarczy pod mięso wrzucić pokrojoną w grubą kostkę marchewkę, pietruszkę, cebulę. Warzywa oddadzą wilgoć i powstanie z tego genialna baza pod sos. Jest to też świetny przepis na schab pieczony z warzywami.

Jest też metoda dla cierpliwych, czyli wolne pieczenie. Niższa temperatura, jakieś 130-140 stopni, i pieczemy przez kilka godzin. Efekt? Mięso tak kruche, że można je dzielić widelcem. Robiłem tak kilka razy na specjalne okazje. Wymaga to planowania, ale goście byli w szoku. To jest ostateczna odpowiedź na pytanie, jak upiec schab żeby był miękki i soczysty.

Ile i w jakiej temperaturze? Diabeł tkwi w szczegółach

To chyba najczęstsze pytanie, jakie dostaję, gdy ktoś pyta o mój przepis na schab pieczony. Prawda jest taka, że każdy piekarnik jest trochę inny i trzeba go wyczuć. Ale są pewne zasady.

Standardowo piekarnik ustawiam na 180 stopni. To taka bezpieczna temperatura. Zawsze pojawia się pytanie: ile piec schab w 180 stopniach? Generalna zasada jest prosta: około godziny na każdy kilogram mięsa. Ale to tylko wskazówka!

Oto mała ściągawka dla schabu bez kości w 180°C:

• 1 kg schabu: piecz ok. 60-75 minut
• 1.5 kg schabu: to będzie już ok. 90-110 minut
• 2 kg schabu: nawet do 2.5 godziny

Ale wiecie, co zmieniło moje życie i mój przepis na schab pieczony? Termometr do mięsa. Długo myślałem, że to gadżet dla profesjonalistów. Błąd! To najlepsze kilkadziesiąt złotych, jakie wydałem na akcesoria kuchenne. Koniec z zgadywaniem, koniec z suchym mięsem. Wbijasz termometr w najgrubszą część schabu i pieczesz, aż wewnętrzna temperatura osiągnie 63-65 stopni. Nie więcej! Wyjmujesz mięso, a ono jest idealnie soczyste i bezpieczne do jedzenia. Zaufajcie mi, kupcie termometr, to najlepsza rada do każdego przepisu na schab pieczony.

Moje małe triki na schab idealny

Przez te wszystkie lata eksperymentów zebrałem kilka patentów, które naprawdę działają. To nie są jakieś skomplikowane techniki, a raczej drobiazgi, o których łatwo zapomnieć, ale które tworzą najlepszy przepis na schab pieczony. Po pierwsze, nigdy, ale to przenigdy, nie skracaj czasu marynowania. To fundament. Po drugie, zanim włożysz schab do piekarnika, obsmaż go krótko na bardzo gorącej patelni z każdej strony, aż się ładnie zrumieni. To zamyka pory w mięsie i wszystkie soki zostają w środku. Po trzecie, ten trik z odpoczywaniem mięsa po upieczeniu. Wyjmij je z piekarnika, połóż na desce, przykryj luźno folią aluminiową i daj mu spokój na 10-15 minut. To jest kluczowe! Soki, które zebrały się w środku, rozejdą się równomiernie po całym kawałku. Jeśli pokroisz go od razu, cała ta pyszna wilgoć wyleje się na deskę. Nie rób tego błędu.

Z czym podawać? Moje ulubione kombinacje

Dobry schab pieczony to jedno, ale cały obiad tworzą dodatki. Ja jestem tradycjonalistą. Do schabu muszą być ziemniaki. Albo w formie puszystego puree z masłem i koperkiem, albo takie pieczone w piekarniku z ziołami.

A do tego surówka. Dla mnie schab bez buraczków to jak święta bez choinki. Koniec. Kropka. Mogą być takie proste tarte buraczki na zimno, albo zasmażane. Czasem robię też surówkę z kiszonej kapusty albo jakąś lekką sałatę. Tutaj znajdziecie fajne pomysły na szybkie sałatki.

No i sos! Nie można zapomnieć o sosie. Najlepszy jest ten, który powstaje naturalnie podczas pieczenia. Wystarczy go przelać do garnuszka, ewentualnie dodać trochę bulionu i zagęścić odrobiną mąki. Taki przepis na schab pieczony z sosem pieczeniowym to jest po prostu niebo w gębie. Czasem, jak mam ochotę, robię sos grzybowy albo chrzanowy.

Nie bójcie się też eksperymentować. Genialny jest przepis na schab pieczony z jabłkami i cebulą. Albo przepis na schab pieczony faszerowany, na przykład suszonymi śliwkami. To już jest przepis na schab pieczony dla zaawansowanych i świetny pomysł na uroczysty posiłek.

Wasze pytania o schab pieczony

Często piszecie do mnie z pytaniami, więc zebrałem te najczęstsze w jednym miejscu. “Jak upiec schab żeby był miękki i soczysty?” – powtórzę jeszcze raz: długa marynata, obsmażenie, pieczenie z termometrem do 63-65 stopni i odpoczynek po pieczeniu. To cała filozofia. Pytacie też, czy można pominąć marynowanie. Można, ale po co? Stracicie mnóstwo smaku i soczystości. Co do ilości, ja liczę jakieś 150-200 gram surowego mięsa na osobę. Zawsze lepiej mieć trochę więcej, bo zimny schab jest genialny na kanapki następnego dnia. A, i tak, upieczony schab można mrozić! Wystarczy go pokroić w plastry, poporcjować i do zamrażarki. Super sprawa, żeby mieć gotowy szybki przepis na schab pieczony pod ręką. A mój przepis na schab pieczony jest właśnie taki.

To co, gotowi na najlepszy schab w życiu?

Mam nadzieję, że mój trochę przydługi wywód pomoże Wam stworzyć schab idealny. Taki, z którego będziecie dumni i który zachwyci waszych bliskich. Mam nadzieję, że mój przepis na schab pieczony Wam posmakuje. To efekt wielu prób i błędów, ale teraz już wiem, że działa. Pamiętajcie o najważniejszych zasadach, ale też nie bójcie się dodawać czegoś od siebie, eksperymentować z przyprawami. W końcu gotowanie to ma być zabawa! Z tymi radami na pewno znajdziecie swój własny, idealny przepis na schab pieczony. Dajcie znać, jak Wam wyszło. Smacznego!

A jak już zjecie ten pyszny obiad, to może skusicie się na deser? Tutaj znajdziecie przepis na świetne ciasto z jabłkami, które idealnie pasuje.