Fryzury Długie Kręcone: Pielęgnacja, Trendy i Stylizacje
Moja kręcona droga: Jak w końcu pokochałam moje długie włosy
Pamiętam, jak przez całe liceum prostowałam włosy. Każdego ranka, ta sama walka z prostownicą, ten sam zapach spalenizny i ta sama frustracja, gdy tylko pojawiła się odrobina wilgoci. Moje naturalne loki były wrogiem numer jeden. Uważałam, że fryzury długie kręcone są po prostu nie dla mnie, że to wieczny bałagan na głowie. Ile ja bym wtedy dała, żeby ktoś pokazał mi, że to nieprawda! Dopiero po latach zrozumiałam, że problem nie leżał w moich włosach, ale w tym, że kompletnie nie wiedziałam, jak się z nimi obchodzić. Ten tekst to list miłosny do moich loków i mam nadzieję, że pomoże też Tobie pokochać Twoje. Przejdziemy razem przez pielęgnację, stylizację i najfajniejsze fryzury długie kręcone, które serio da się ogarnąć w domu. Wiele osób myśli, że fryzury długie kręcone to tylko problem.
Ten słodko-gorzki romans z lokami
Posiadanie długich kręconych włosów to jak bycie w burzliwym związku. Jednego dnia patrzysz w lustro i myślisz „Wow, jestem boginią!”, a loki układają się w idealną, pełną objętości kaskadę. Czujesz się jak gwiazda filmowa.
A następnego dnia? Obudziłaś potwora. Puch, strąki, każdy włos w inną stronę, a ty masz ochotę znowu chwycić za prostownicę albo związać je w ciasny kok i udawać, że nie istnieją. Kto ma kręcone, ten wie.
To jest właśnie ten dualizm. Z jednej strony niesamowita tekstura, objętość, o której posiadaczki prostych włosów mogą tylko pomarzyć, i ten unikalny charakter. Z drugiej strony – ta ciągła walka z suchością i puszeniem. Nasze włosy mają trudniej, bo naturalne sebum z skóry głowy nie dociera tak łatwo do końcówek przez te wszystkie zakręty. Dlatego tak ważne jest, żeby zrozumieć ich potrzeby i dać im trochę miłości. Wtedy nawet najprostsze fryzury długie kręcone wyglądają zjawiskowo. Bo piękne fryzury długie kręcone to przede wszystkim zdrowe włosy.
Mój mały rytuał, czyli jak dbam o włosy
Odkrycie metody Curly Girl było dla mnie jak objawienie. Pamiętam, jak czytałam o tym na jakimś forum i pomyślałam „mycie włosów odżywką? serio?”. Ale spróbowałam. I to był początek rewolucji. Popularna Curly Girl Method (CGM) to był dla mnie strzał w dziesiątkę, ale oczywiście nie od razu było idealnie. Musiałam nauczyć się, czego moje włosy potrzebują.
Cała ta równowaga PEH… na początku brzmiało jak czarna magia. Proteiny, emolienty, humektanty… o co kaman? Ale z czasem załapałam. To trochę jak z dietą – musisz obserwować i dawać włosom to, na co mają akurat „ochotę”. Czasem potrzebują nawilżenia (humektanty), czasem odbudowy (proteiny), a czasem dociążenia i wygładzenia (emolienty). Warto poczytać o tym na przykład na blogu Anwen.
Jedna z najważniejszych rzeczy, którą zmieniłam, to pożegnanie się ze zwykłym, frotowym ręcznikiem. Tarcie nim włosów to prosta droga do katastrofy i puchu. Teraz odciskam nadmiar wody w starą, bawełnianą koszulkę. To serio robi różnicę.
A suszenie? Dyfuzor to mój najlepszy przyjaciel. Kiedyś go nienawidziłam, ale nauczyłam się go używać – chłodny nawiew, głowa w dół i delikatne „wkładanie” pasm do misy. Efekt? Podbita objętość i pięknie zdefiniowane loki. Takie proste triki sprawiają, że moje codzienne fryzury długie kręcone w końcu wyglądają tak, jak chcę.
O fryzjerach, którzy rozumieją loki (i o tych, którzy nie)
Znalezienie dobrego fryzjera dla kręconych włosów to jak szukanie świętego Graala. Ile razy wyszłam z salonu z płaczem, bo „trochę podciąć” zamieniło się w dziwny trójkąt na głowie, a warstwy wyglądały jak schody? Dramat. Miałam kiedyś taką sytuację, że fryzjerka tak mocno wycieniowała mi włosy, że na czubku głowy miałam krótkiego hełma, a na dole smętne strąki. Wyglądało to okropnie i zapuszczałam to chyba z rok.
Dlatego teraz jestem wierna jednemu specjaliście, który wie, jak podciąć kręcone włosy i robi to na sucho. To jest game changer! Cięcie na sucho pozwala zobaczyć, jak każdy lok naturalnie się układa, więc nie ma niemiłych niespodzianek po wysuszeniu.
Większość kręconowłosych najlepiej wygląda w cięciu warstwowym. To dodaje lekkości, ruchu i pomaga lokom się podkręcać. Proste cięcie na równo często sprawia, że włosy są płaskie u nasady i ciężkie na dole, tworząc ten nieszczęsny „kształt namiotu”. Oczywiście, trzeba to dopasować do kształtu twarzy. Ja mam twarz bardziej okrągłą, więc lekkie pazurki przy buzi fajnie ją wysmuklają. Właśnie takie fryzury długie kręcone dla okrągłej twarzy polecam.
A grzywka? Kiedyś myślałam, że to niemożliwe przy moich lokach. A teraz? Jestem zakochana w mojej „curtain bangs”. Taka grzywka-zasłonka pięknie okala twarz i dodaje fryzurze takiego luzu w stylu lat 70. Fryzury długie kręcone z grzywką są teraz mega modne i wcale nie tak trudne w stylizacji jak się wydaje.
Co się teraz nosi? Podpatrzone inspiracje
Najlepsze w obecnych trendach jest to, że króluje naturalność. Wreszcie! Koniec z idealnie wygładzonymi, sztywnymi lokami. Teraz liczy się lekki, kontrolowany nieład, objętość i podkreślenie naturalnej tekstury. Chodzi o to, żeby fryzury długie kręcone wyglądały na zrobione „od niechcenia”, nawet jeśli spędziłaś nad nimi pół godziny z dyfuzorem.
Wszędzie widzę teraz ogromną objętość, takie „Bouncy Curls” prosto z lat 90. Aby to osiągnąć, kluczowe jest dobre cięcie warstwowe i pianka unosząca włosy od nasady.
No i te akcesoria! Wróciły do łask i to z przytupem. Duże, materiałowe gumki (scrunchies), ozdobne spinki, apaszki wplecione w warkocz albo zawiązane na głowie jak opaska. To super prosty sposób, żeby zwykłe, rozpuszczone fryzury długie kręcone zmienić w coś wyjątkowego. Czasem wystarczy jedna spinka, żeby cała fryzura nabrała charakteru. Najmodniejsze fryzury długie kręcone w tym sezonie stawiają na taką właśnie prostotę. Ostatnio widziałam dziewczynę z dwoma kokami w stylu space buns, wyglądała rewelacyjnie. To dowód, że fryzury długie kręcone dają ogromne pole do popisu.
Od zwykłego dnia po wielkie wyjście – moje sprawdzone upięcia
Na codzień, kiedy nie mam za dużo czasu, stawiam na proste rozwiązania. Mój faworyt to „ananas”, czyli wysoki, luźny kucyk na samym czubku głowy. Wygląda stylowo i chroni loki przed gnieceniem. Inna opcja to fryzury długie kręcone półupięcia – zbieram tylko górną partię włosów małą spinką lub gumką i gotowe. Szybko, prosto i efektownie.
Kiedy chcę czegoś bardziej wymyślnego, ale nadal na luzie, robię warkocze. Warkocze na kręconych włosach wyglądają obłędnie! Mają super teksturę i objętość. Czasem zaplatam jednego luźnego na boku, a czasem dwa dobierane, jak mam więcej cierpliwości. Fryzury długie kręcone z warkoczami to zawsze dobry pomysł.
A co na specjalne okazje? Zbliża się wesele i już wiem, że postawię na romantyczne, niskie upięcie z boku, z wypuszczonymi kilkoma pasmami przy twarzy. Czasem nawet wysoki kucyk zrobiony z loków potrafi wyglądać obłędnie. Fryzury długie kręcone na wesele nie muszą być skomplikowane. Czasem wystarczy wpiąć we włosy ozdobną spinkę lub żywe kwiaty i efekt jest wow. Najważniejsze, żeby nie próbować na siłę wygładzać i ujarzmiać loków, tylko współpracować z ich naturalnym skrętem. To jest sekret udanej fryzury długie kręcone. Eksperymentowanie to klucz, a możliwości na fryzury długie kręcone są niemal nieskończone.
Mój arsenał do walki o piękny skręt
Przez lata przetestowałam chyba tonę kosmetyków. Moja łazienka wyglądała jak mała drogeria. Ale w końcu znalazłam swoich ulubieńców, bez których nie wyobrażam sobie życia. Moja podstawowa trójca to: odżywka bez spłukiwania, żel i olejek.
Odżywka bez spłukiwania (leave-in) to pierwszy krok po umyciu, na jeszcze ociekające wodą włosy. To daje im ten pierwszy zastrzyk nawilżenia.
Potem na scenę wkracza żel. Wiele osób boi się żelu, bo kojarzy im się z mokrą włoszką i twardymi strąkami. Ale sekret tkwi w odgniataniu „sucharków”! Nakładam żel wgniatając go we włosy, suszę dyfuzorem, a kiedy są już w 100% suche, delikatnie ugniatam je dłońmi, żeby pozbyć się tej twardej skorupki. Zostają miękkie, zdefiniowane i utrwalone loki.
Na sam koniec, dosłownie kropelka olejku arganowego roztarta w dłoniach, żeby dodać blasku i zabezpieczyć końcówki. To wszystko. Czasem, jak chcę więcej objętości, używam pianki zamiast żelu, ale to już zależy od dnia. Ważne, żeby znaleźć produkty, które pasują do porowatości Twoich włosów. To klucz do tego, by fryzury długie kręcone wyglądały zdrowo i pięknie. Bo to właśnie odpowiednia pielęgnacja jest bazą dla każdej udanej fryzury długie kręcone.
Pytacie, odpowiadam – krótka ściąga z loków
Dostaję sporo pytań o moje włosy, więc zebrałam te najczęstsze w jednym miejscu.
- Jak często myjesz włosy?
Staram się nie częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Codzienne mycie strasznie je przesuszało. W dni pomiędzy myciami odświeżam skręt wodą z odrobiną odżywki w atomizerze, czyli robię tzw. „reanimację”.
- Moje loki prostują się na końcach, co robić?
Och, znam ten ból. To może być wina zniszczonych końcówek, które trzeba podciąć, albo źle dobranych kosmetyków, które je obciążają. Upewnij się, że regularnie podcinasz włosy i spróbuj lżejszych produktów. Czasem dobre strzyżenie potrafi zdziałać cuda.
- Jak spać, żeby rano nie mieć szopy na głowie?
Mój patent to spanie w jedwabnym czepku albo na jedwabnej poszewce. Serio, to nie jest żaden wymysł. Jedwab jest gładki, więc włosy się o niego nie haczą i nie puszą tak jak o bawełnę. A przed snem związuję je w luźny kok na czubku głowy, tzw. ananas – to świetna metoda na zwiększenie objętości. Dzięki temu rano moje fryzury długie kręcone potrzebują tylko lekkiego odświeżenia. Polecam sprawdzić info na ten temat na Healthline.
- Czy muszę iść do drogiego fryzjera?
Niekoniecznie najdroższego, ale takiego, który się zna na lokach. Ceny są różne, ale to inwestycja, która się zwraca w postaci pięknych włosów i mniejszej frustracji na co dzień. Zanim się umówisz, poszukaj opinii, zobacz zdjęcia prac fryzjera w internecie. Dobry salon fryzjerski to podstawa.
- A co z prostownicą?
Ja swoją oddałam siostrze lata temu. Używana regularnie niszczy skręt, czasem nieodwracalnie. Wysoka temperatura to wróg numer jeden naszych delikatnych loków. Jeśli już musisz, to bardzo sporadycznie i zawsze z ochroną termiczną. Ale po co? Przecież piękne fryzury długie kręcone to nasz największy atut!