Fryzury lat 80. i 90.: Ikoniczne Style Retro, Które Wciąż Inspirują | Odtwórz Look!

Wciąż pachną lakierem do włosów: Dlaczego kochamy fryzury z dawnych lat?

Ostatnio, przeglądając stare albumy u babci, natrafiłam na zdjęcie mojej mamy z imprezy sylwestrowej, chyba z ’87 roku. Włosy? To była prawdziwa, misterna konstrukcja! Tapir tak wysoki, że ledwo mieściła się w kadrze, a do tego burza loków po trwałej, która sprawiała, że wyglądała jak gwiazda rocka z okładki winyla. A ja? No cóż, parę tygodni temu sama próbowałam odtworzyć look z lat 90. na imprezę tematyczną i powiem wam, to nie lada wyzwanie. Te dekady miały w sobie coś magicznego, jakąś odwagę, której dzisiaj czasem nam brakuje. Właśnie dlatego fryzury z lat 80. i 90. wciąż wracają, fascynują i inspirują, pojawiając się nawet obok współczesnych wyszukanych fryzur damskich. To fenomen, jak te fryzury z lat 80. i 90. ciągle żyją w naszej kulturze.

Lata 80: Era lakieru do włosów i odważnych decyzji

Lata osiemdziesiąte to dla mnie przede wszystkim zapach. Pamiętam ten charakterystyczny, trochę duszący zapach lakieru do włosów unoszący się w całym domu, kiedy moja starsza siostra szykowała się na dyskotekę. Jej fryzury na dyskotekę lata 80. to było mistrzostwo świata, prawdziwe dzieła sztuki. W tamtych czasach hasło brzmiało: „więcej znaczy lepiej”. Objętość była absolutnie kluczowa. Tapirowanie, tapirowanie i jeszcze raz tapirowanie. Grzebień do tapiru był jak magiczna różdżka.

Królowały trwałe ondulacje, które nosili wszyscy – od mam po rockmanów. Te gęste, sprężyste loczki, czasem nazywane „pudlem”, to był szczyt mody. Charakterystyczne fryzury lat 80. to też asymetria, irokezy, postawione na żel grzywki i oczywiście mullet. Tak, tak, słynne „krótko z przodu, długo z tyłu”. Fryzury mullet lata 80. w kobiecym wydaniu, jak u Joan Jett, to był symbol buntu. Ale fryzury damskie z lat 80. to nie tylko rockowy pazur. To także wysoko upięte kucyki na boku głowy, przewiązane frotkami w jaskrawych kolorach. Patrząc na to dzisiaj, można się uśmiechnąć, ale wtedy to był styl, który wyrażał osobowość i radość życia. Nawet męskie cięcia były pełne ekspresji, co widać przeglądając inspiracje na długie, kręcone męskie włosy. Te wszystkie trendy składały się na niezapomniany krajobraz, jakim były fryzury z lat 80. i 90.

Lata 90: Od grunge’owej nonszalancji do manii na punkcie „Rachel”

A potem nadeszły lata dziewięćdziesiąte i wszystko się zmieniło. Przepych ustąpił miejsca czemuś, co wydawało się bardziej „cool”, bardziej autentyczne. To była dekada kontrastów. Z jednej strony mieliśmy totalny minimalizm, a z drugiej szalone, popowe stylizacje. Pamiętam jak dziś, gdy każda dziewczyna w mojej klasie marzyła o cięciu „na Rachel”. Błagałyśmy fryzjerki, przynosiłyśmy wycinki z gazet z Jennifer Aniston. Ta fryzura a la Rachel Green, te warstwy idealnie okalające twarz, to był absolutny obiekt pożądania. I te charakterystyczne fryzury z grzywką lata 90., czyli słynne „curtain bangs”, dwa pasemka swobodnie opadające po bokach twarzy, które wróciły z takim impetem.

Ale lata 90. to nie tylko słodki pop. To także mroczniejszy, bardziej zbuntowany klimat grunge’u. Fryzury grunge lata 90. to była totalna anty-fryzura. Włosy miały wyglądać tak, jakbyś właśnie wstała z łóżka, trochę przetłuszczone, trochę zmierzwione. Kurt Cobain był ikoną, a jego proste, długie włosy stały się symbolem pokolenia. To była nonszalancja i manifestacja w jednym.

A co u facetów? Fryzury męskie z lat 90. to też niezła historia. Kto nie pamięta „fryzury na miskę”? Albo krótkich, postawionych na żel kolców, które nosili chłopcy z boysbandów? To wszystko było częścią tej niesamowitej dekady. Przeglądając jakąkolwiek modne fryzury lat 90. galeria, widać tę różnorodność. To właśnie ta mieszanka stylów sprawia, że fryzury z lat 80. i 90. są tak fascynującym tematem.

Jak przenieść te fryzury do XXI wieku? Moje sprawdzone sposoby

Myślicie, że odtworzenie tych fryzur jest trudne? Trochę tak, ale absolutnie wykonalne! Chcecie wiedzieć, jak zrobić fryzurę z lat 80. bez wizyty u fryzjera, który pamięta tamte czasy? Służę pomocą, bo sama przez to przeszłam. Kluczem jest objętość. Pianka do włosów to wasz najlepszy przyjaciel. Nakładajcie ją na wilgotne włosy i suszcie głową w dół. A potem tapir. Bez niego ani rusz. Pasmo po paśmie, delikatnie, od nasady, a na koniec utrwalenie mocnym lakierem. Dużo lakieru. Pamiętajcie, że nie ma czegoś takiego jak „za dużo lakieru” w stylu lat 80. Jeśli marzy wam się prawdziwa burza loków, warto pomyśleć o wałkach albo nawet o nowoczesnej wersji trwałej, bo trwała ondulacja to wciąż sposób na spektakularny efekt. Takie fryzury z lat 80. i 90. wymagają odwagi.

A co z latami 90.? Aby uzyskać efekt „Rachel”, kluczowe jest dobre, warstwowe cięcie. Potem wystarczy okrągła szczotka i suszarka. Wywijajcie pasma wokół twarzy na zewnątrz, żeby nadać im tej charakterystycznej lekkości. Jeśli natomiast wolicie klimat grunge, sprawa jest jeszcze prostsza. Spray z solą morską, trochę wosku do stylizacji i ugniatanie włosów palcami. Ma być trochę niechlujnie, bez wysiłku. Ten tutorial fryzur retro to dowód na to, że wiele z tych stylizacji można łatwo zaadaptować, czerpiąc z aktualnych modnych strzyżeń damskich.

Retro-inspiracje na co dzień i od święta

To niesamowite, jak te inspiracje fryzur retro wplatają się we współczesne trendy. Idąc ulicą, widzę dziewczyny z grzywkami „curtain bangs”, widzę nowoczesne wersje mulleta, tak zwane „wolf cut” czy „shag”. To wszystko są echa przeszłości. Wielcy projektanci i styliści, których prace możemy podziwiać na stronach takich jak Vogue czy Harper’s Bazaar, ciągle wracają do tych dekad. Dlaczego? Bo fryzury z lat 80. i 90. były wyraziste. Miały charakter.

Oczywiście, nie musicie od razu robić sobie trwałej i tapirować włosów na metr w górę. Czasem wystarczy drobny akcent. Kolorowa frotka, spinki-motylki, lekko podtapirowana grzywka. Można się tym bawić, zwłaszcza na imprezach tematycznych. Ale coraz częściej widzę, że elementy te wchodzą do codziennej mody. To dowód na to, że dobre pomysły nigdy się nie starzeją. A odpowiednie produkty do stylizacji, które można znaleźć choćby na Sephora, ułatwiają eksperymentowanie. Niewątpliwie fryzury z lat 80. i 90. przeżywają drugą młodość.

Dlaczego wciąż tak bardzo kochamy ten styl?

Myślę, że ta cała nostalgia za fryzurami z lat 80. i 90. to coś więcej niż tylko moda. To tęsknota za czasami, które wydają się prostsze, bardziej kolorowe i odważne. Te fryzury były częścią historii mody, która odzwierciedlała ducha wolności i buntu. Dawały poczucie siły, pozwalały się wyróżnić. Dziś, w świecie idealnych, wygładzonych fryzur z Instagrama, ten kontrolowany chaos z przeszłości jest jak powiew świeżego powietrza.

Zachęcam was do eksperymentów. Może następnym razem, zamiast idealnie prostować włosy, spróbujecie je trochę natapirować? Albo upniecie niedbały kok z wystającymi pasemkami, jak za lat 90.? To świetna zabawa i sposób na wyrażenie siebie. Bo ostatecznie, fryzury z lat 80. i 90. przypominają nam, że w modzie nie chodzi o doskonałość, ale o radość tworzenia. I o to, żeby czuć się sobą, nawet jeśli oznacza to noszenie na głowie konstrukcji, która ledwo mieści się w drzwiach.