Makijaż lat 80 i 90: Kultowe Trendy, Inspiracje i Tutoriale Retro

Makijaż Lat 80 i 90: Moja Osobista Podróż w Czasie z Kosmetyczką Mamy

Ostatnio, grzebiąc w starych pudłach na strychu, trafiłam na album ze zdjęciami rodziców. I tam, pośród pożółkłych fotografii, było ono. Zdjęcie mojej mamy z imprezy sylwestrowej, gdzieś tak w połowie lat osiemdziesiątych. Błękitny cień do powiek, który zdawał się sięgać aż do linii włosów, policzki w odcieniu magenty i usta tak czerwone, że niemal raziły w oczy. I wiecie co? Wyglądała absolutnie zjawiskowo. To był moment. Zapragnęłam odtworzyć to szaleństwo, zanurzyć się w estetyce tamtych lat. Ta podróż okazała się fascynująca, pełna kontrastów i odkryć, bo kultowy makijaż lat 80 i 90 to prawdziwa kopalnia inspiracji, która, jak się okazuje, jest dziś bardziej aktualna niż kiedykolwiek.

Neony, Tapy i Moc Koloru: Witajcie w Szalonych Latach 80.

Lata 80. to nie była dekada dla skromnych i nieśmiałych. To był czas buntu, głośnej muzyki z kaseciaka, tapirowanych włosów i… makijażu, który miał krzyczeć. Wystarczy odpalić stare teledyski Madonny czy Cyndi Lauper, żeby zrozumieć o co chodzi. Kolor był manifestem, a twarz płótnem. Pamiętam, jak jako mała dziewczynka podkradałam mamie pojedynczy, jaskrawoniebieski cień do powiek. Sądziłam, że jeśli nałożę go na całą powiekę, będe wyglądać jak gwiazda rocka. Efekt był, delikatnie mówiąc, komiczny, ale czułam tę moc! Ten charakterystyczny makijaż lata 80 to było coś więcej niż kosmetyki, to była część osobowości. Nie dało się go oddzielić od reszty stylizacji, bo idealnie komponował się z resztą. Dlatego właśnie kompletny look, czyli fryzury i makijaż lata 80, tworzyły tak piorunującą całość.

Najważniejsze były oczy. Cienie w odcieniach elektrycznego błękitu, fioletu, różu czy zieleni lądowały nie tylko na powiece ruchomej, ale były bezlitośnie wyciągane aż pod łuk brwiowy. Często łączono ze sobą dwa lub trzy kontrastujące kolory, tworząc coś na kształt tęczy. Do tego gruba, czarna kreska eyelinerem, często wyciągnięta w graficzny wzór. Policzki? O, to osobna historia. Róż nie służył do subtelnego ożywienia cery. Był to mocny, wyrazisty pas koloru, najczęściej w odcieniu fuksji, aplikowany od kości policzkowych aż po skronie. Taka technika, dziś nazywana „drapingiem”, wtedy była na porządku dziennym. Usta również nie pozostawały w tyle – królowały pomadki w intensywnych barwach i błyszczyki. Cały ten niesamowity styl to kwintesencja tego, co oferował makijaż lat 80 i 90 w swojej pierwszej, szalonej fazie.

Jak odtworzyć makijaż lat 80 krok po kroku?

Chcesz spróbować? Super! To świetna zabawa. Oto mój mały poradnik, jak to zrobić i nie skończyć z plamami na całej twarzy. Po pierwsze, przygotuj cerę, nałóż dobrą bazę pod cienie. To kluczowe, żeby te wszystkie kolory się trzymały. Potem wybierz dwa-trzy neonowe cienie. Na przykład niebieski i różowy. Niebieski nałóż na całą ruchomą powiekę, a różowy rozetrzyj powyżej, w załamaniu, blendując go wysoko w kierunku brwi. Nie bój się tego! Dodaj czarną kreskę i mocno wytuszuj rzęsy. Czas na róż – uśmiechnij się i nałóż go hojnie na szczyty kości policzkowych, przeciągając w stronę skroni. Usta obrysuj konturówką i wypełnij pomadką w odcieniu fuksji. Taki makijaż disco lata 80 sprawi, że na pewno nie zginiesz w tłumie na żadnej imprezie tematycznej.

Czas Buntu, Flaneli i Brązowej Szminki: Kontrasty Lat 90.

Po neonowej eksplozji lat 80., nadeszły lata 90. i przyniosły totalny zwrot akcji. To dekada pełna sprzeczności. Z jednej strony mieliśmy buntowniczy grunge, prosto z deszczowego Seattle, a z drugiej blichtr i niedoścignioną perfekcję ery supermodelek. Makijaż idealnie odzwierciedlał te dwa światy. Pamiętam to doskonale, bo to czasy mojego wczesnego nastoletnictwa. Raz chciałam być jak Kurt Cobain i Courtney Love z magazynu Rolling Stone, a następnego dnia wzdychałam do zdjęć Cindy Crawford w Harper’s Bazaar. Zrozumienie tych kontrastów jest kluczem do tego, czym tak naprawdę był makijaż lat 80 i 90.

Makijaż w stylu Grunge: Smutek w oczach i bunt na ustach

Zastanawiasz się, jak zrobić makijaż lat 90 w wersji grunge? To proste. To był w zasadzie „antymakijaż”. Chodziło o to, żeby wyglądać, jakbyś nie spała całą noc, słuchając Nirvany. Podstawa to „zmęczone” oko. Miękką, czarną kredkę rozmazywało się niedbale na górnej i dolnej linii rzęs. Czasem dodawano trochę szarego lub brązowego cienia, żeby pogłębić efekt. Żadnych idealnych kresek. Usta? Koniecznie matowe i w ciemnym kolorze – bordo, brązu, a nawet śliwki. Cera miała być blada, prawie transparentna. To nie był makijaż, który miał się podobać. To był manifest. Dziś, gdy tworzę ten makijaż grunge lata 90 tutorial dla siebie, czuję dreszczyk tej dawnej rebelii. To coś co nigdy się nie starzeje.

Był też drugi biegun minimalizmu, czyli makijaż w stylu ‘no-makeup’. Czysta, matowa cera, delikatnie podkreślone brwi i usta muśnięte balsamem. To był taki naturalny makijaż lata 90, który promowała na przykład Kate Moss na początku swojej kariery. Bardzo świeży i niewymuszony.

Era Supermodelek: Perfekcja w odcieniach brązu

Jednak dla wielu dziewczyn, w tym dla mnie, prawdziwym obiektem pożądania był makijaż supermodelek lat 90. Idealnie matowa, jakby wyrzeźbiona twarz, łuk brwiowy podkreślony jasnym cieniem i te legendarne usta. Pomadka w odcieniu brązu lub brudnego różu, często obrysowana nieco ciemniejszą konturówką, to był absolutny hit. Pamiętam, jak godzinami szukałam w drogeriach idealnego odcienia. Oczy były podkreślone, ale subtelnie – matowymi cieniami w odcieniach beżu i brązu, z delikatnie roztartą kreską. Taki makijaż lata 90 na imprezę sprawdza się do dziś, bo jest niezwykle elegancki i kobiecy. Niezbędne produkty do makijażu lata 90 w tym stylu to matujący podkład, paleta neutralnych cieni, brązowa pomadka i konturówka. Ikony makijażu lat 80 i 90, takie jak supermodelki, naprawdę zdefiniowały całą epokę.

A Jak to Wygląda Dzisiaj? Przeszłość w Twojej Kosmetyczce

No dobrze, ale po co nam to wszystko dzisiaj? Bo moda, a razem z nią makijaż, zatacza koło. Współczesne trendy garściami czerpią z przeszłości. Widzimy powrót kolorowych eyelinerów inspirowanych latami 80. czy wielki come back brązowej szminki z lat 90. Różnica polega na tym, że dziś podchodzimy do tego z większą swobodą. Nie musimy kopiować tych stylizacji jeden do jednego. Możemy wyciągnąć z nich to, co najlepsze i dostosować do siebie. Może kolorowa kreska na oku, ale przy neutralnych ustach? Albo grunge’owe oko w połączeniu z rozświetloną cerą? Czemu nie! To właśnie ta mieszanka sprawia, że ponadczasowy makijaż lat 80 i 90 wciąż żyje i ma się dobrze.

Porównując te dwie dekady, widzimy niesamowitą ewolucję. Od maksymalizmu i eksplozji barw po minimalizm i stonowane, ziemiste kolory. To pokazuje, jak bardzo makijaż jest związany z kulturą, muzyką i nastrojami społecznymi. Bo tak na prawdę, w makijażu nie chodzi tylko o ładny wygląd, ale też o wyrażanie siebie. A makijaż lat 80 i 90 dawał do tego ogromne pole do popisu.

Znajdź Swoją Dekadę i Po Prostu Się Baw

Mam nadzieję, że ta krótka podróż w czasie była dla Ciebie tak samo inspirująca, jak dla mnie. Niezależnie od tego, czy bliżej Ci do szalonej Madonny z lat 80., czy nonszalanckiej Kate Moss z lat 90., zachęcam do eksperymentów. Przeglądaj stare zdjęcia, teledyski, szukaj inspiracji na Pintereście. Jeśli tak jak ja, lubisz czerpać z przeszłości, to pewnie zainteresują cię też modne fryzury damskie z innych dekad, bo przecież cała stylizacja musi ze sobą współgrać! Pamiętaj, makijaż ma być frajdą. To Twój sposób na wyrażenie siebie, a wspaniały makijaż lat 80 i 90 dostarcza do tego nieskończonej ilości narzędzi.