Najlepszy Przepis na Tradycyjną Zupę Grzybową z Suszonych Grzybów – Idealna na Wigilię
Mój najlepszy przepis na zupę grzybową z suszonych grzybów – taka jak u babci na Wigilię
Zapach suszonych grzybów moczących się w kuchni… dla mnie to jest właśnie zapowiedź świąt. Pamiętam jak przez mgłę, jak babcia już dwa dni przed Wigilią szykowała wszystko, a ja, mała dziewczynka, podkradałam jej z miski te pomarszczone, leśne skarby. Ta zupa grzybowa z suszonych grzybów to nie jest zwykłe danie. To cała opowieść, wspomnienia zamknięte w talerzu.
Każdy ma swój przepis, swoją tajemnicę. Dzisiaj chcę się z Wami podzielić moim, tym sprawdzonym przez pokolenia, który zawsze, ale to zawsze, wywołuje uśmiech na twarzach gości. To coś więcej niż tylko potrawa; to esencja polskiej tradycji, która sprawi, że wasz dom wypełni się magią. Ten przepis na zupę grzybową z suszonych grzybów to prawdziwy skarb.
Dlaczego zupa z suszonych grzybów jest po prostu lepsza?
Zastanawialiście się kiedyś, czemu tak się upieramy przy tych suszonych grzybach, skoro świeże są dostępne? No właśnie. To jest cały sekret. Świeży grzyb jest pyszny, jasne, ale to suszony borowik czy podgrzybek ma w sobie to “coś”. Tę głębię, ten dymny, leśny posmak, który chemicy nazywają umami, a ja nazywam smakiem domu. Suszenie to jakby zamknąć cały las w małym, pomarszczonym kawałku. Kiedy te grzyby powoli oddają swój aromat do wywaru, dzieje się prawdziwa magia. To dlatego tradycyjna, wigilijna zupa grzybowa z suszonych grzybów nie ma sobie równych. Historia polskiej kuchni jest pełna takich smaków, o czym można poczytać na stronach takich jak Wikipedia. Prawdziwa zupa grzybowa z suszonych grzybów to właśnie danie z duszą.
Skarby z lasu i ogródka – co będzie nam potrzebne
Dobra, to teraz konkrety. Bez dobrych składników nawet najlepszy przepis na zupę grzybową z suszonych grzybów się nie uda. Podstawa to oczywiście grzyby. Ja najczęściej używam mieszanki borowików i podgrzybków, które sama zbieram i suszę latem. To zupełnie inna bajka niż te kupne, ale jeśli nie macie swoich, szukajcie takich, które ładnie pachną, nie są pokruszone. Jak już macie grzyby, potrzebna jest włoszczyzna. Marchewka, pietruszka, kawał selera – bez tego ani rusz. One tworzą bazę, taki fundament smaku. I cebula! Dużo cebuli, bo ona daje słodycz. Co do bulionu – na Wigilię wiadomo, tylko warzywny. W inne dni, jak robię tę zupę dla siebie, czasem pozwalam sobie na odrobinę luksusu i gotuję ją na delikatnym rosole z kurczaka, ale ciii, to nasza mała tajemnica. To sprawia, że zupa grzybowa z suszonych grzybów nabiera jeszcze większej głębi.
A śmietana? U mnie w domu zawsze była 18%, gęsta i kwaśna. Ale świat idzie do przodu i wiem, że teraz są świetne opcje roślinne. Kiedyś dla koleżanki weganki zrobiłam na mleczku kokosowym i wiecie co? Też było pysznie, choć inaczej. Jeśli szukacie inspiracji, w internecie jest wiele artykułów o roślinnych alternatywach dla śmietany. Ważne, żeby wasza zupa grzybowa z suszonych grzybów wegańska była równie kremowa.
Gotujemy! Czyli jak ugotować zupę grzybową z suszonych grzybów krok po kroku
Zaczynamy dzień wcześniej, a przynajmniej kilka dobrych godzin przed gotowaniem. Grzyby trzeba namoczyć, to jest bardzo ważny etap. Wsypcie je do garnka, zalejcie zimną wodą i dajcie im czas. Najlepiej na całą noc. Zobaczycie, jak rano woda zrobi się ciemna, niemal czarna, i jak intensywnie będzie pachnieć. To jest esencja smaku! Tej wody pod żadnym pozorem nie wylewajcie! To jest płynne złoto naszej zupy grzybowej z suszonych grzybów. Trzeba ją tylko ostrożnie przelać przez gęste sitko albo gazę, żeby pozbyć się piasku, który czasem zostaje na grzybach.
Teraz czas na bulion. Do tej pachnącej grzybowej wody wrzucamy nasze namoczone grzyby (można je wcześniej pokroić, jeśli są duże), obraną włoszczyznę w całości albo w dużych kawałkach, i przyprawy – liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego i pieprzu. I niech to sobie tak pyka na malutkim ogniu, powoli, z godzinę co najmniej. W międzyczasie na patelni roztapiamy masło (klarowane jest super) i szklimy na nim drobno posiekaną cebulkę. Musi być złota, słodka, nie przypalona.
Kiedy warzywa w zupie będą miękkie, wyławiamy je. Część można zblendować, żeby zagęścić zupę naturalnie. Do garnka wrzucamy pokrojone grzyby i zeszkloną cebulkę. Gotujemy jeszcze chwilę, żeby smaki się przegryzły. To jest ten moment, kiedy w całym domu zaczyna pachnieć świętami, a nasza zupa grzybowa z suszonych grzybów nabiera charakteru. A jeśli macie Thermomix, to cały proces jest jeszcze prostszy, chociaż ja wolę tradycyjne mieszanie w garze. Ale wiem, że są na to świetne przepisy na obiad w tym urządzeniu.
Zabielanie. To jest moment, w którym można wszystko zepsuć, więc uwaga. Śmietanę (czy to krowią, czy roślinną) trzeba zahartować. Co to znaczy? Do miseczki ze śmietaną wlewamy chochelkę gorącej zupy, mieszamy energicznie i dopiero taką mieszankę wlewamy powoli do garnka, cały czas mieszając. Inaczej się zważy i będą kluchy. Jeśli chcecie gęstszą zupę, teraz jest ten czas. Na koniec doprawianie. Sól, świeżo mielony pieprz. I sekretny składnik mojej babci – odrobina soku z cytryny. Podbija smak grzybów jak nic innego. Spróbujcie koniecznie. To jest ta kropka nad ‘i’ w mojej zupie grzybowej z suszonych grzybów. Właśnie tak powinna smakować idealna zupa grzybowa z suszonych grzybów.
Każdy ma swój sposób – czyli jak dopasować zupę do siebie
Wiecie, ten przepis to tylko baza. Prawdziwa zabawa zaczyna się, kiedy zaczynamy kombinować. Jeśli robicie wersję wegańską, to oprócz roślinnej śmietany, pamiętajcie o dobrym bulionie warzywnym. A może macie ochotę na krem? Wtedy po prostu bierzecie blender i miksujecie wszystko na gładko. Taka kremowa zupa grzybowa z suszonych grzybów jest mega elegancka. Można podać z grzankami czosnkowymi. Pycha! Czasem taka forma zupy jest ciekawsza, niż tradycyjna, choćby taka jak wspaniała zupa ogórkowa.
No i dodatki. U mnie w domu od zawsze była zupa grzybowa z suszonych grzybów z ziemniakami. Pokrojone w kostkę ziemniaki gotuję osobno i dodaję na talerz. Inni wolą z makaronem, na przykład z łazankami. Niektórzy nawet dodają kluski śląskie, czemu nie! A jeśli macie mało czasu? No cóż, szybka zupa grzybowa z suszonych grzybów to trochę oksymoron, bo ona kocha czas. Ale można trochę oszukać i zalać grzyby gorącą wodą, to szybciej zmiękną. Ale… to nie to samo, sami zobaczycie. Taka prawdziwa zupa grzybowa z suszonych grzybów na wigilię wymaga jednak trochę cierpliwości. To danie, obok którego na stole często pojawiają się inne skarby, jak domowe ogórki kiszone, które świetnie przełamują smaki.
Wasze pytania i moje podpowiedzi
Często pytacie mnie o różne rzeczy, więc zebrałam tu kilka najczęstszych pytań na temat tego, jak powstaje moja zupa grzybowa z suszonych grzybów.
‘Jak przechowywać grzyby, żeby nie straciły zapachu?’ Najlepiej w szczelnym słoiku, w szafce, gdzie jest ciemno i sucho. Wtedy postoją lata i zawsze będą gotowe, by powstała z nich pyszna zupa grzybowa z suszonych grzybów.
‘Moja zupa wyszła za rzadka, co robić?’ Bez paniki. Można ją zagęścić odrobiną mąki ziemniaczanej rozrobionej w zimnej wodzie albo, jak już wspominałam, zblendować część warzyw z wywaru. A jak za gęsta? Dolej trochę gorącej wody lub bulionu.
‘Z czym to podawać?’ Klasycznie z łazankami. Albo z ziemniakami. I koniecznie duuużo natki pietruszki na wierzch. Na Wigilię, oczywiście, z maleńkimi uszkami z kapustą i grzybami!
‘Można to mrozić?’ Jasne! Zupa grzybowa z suszonych grzybów świetnie się mrozi. Tylko pamiętajcie, żeby zamrozić ją bez śmietany i makaronu. Te dodatki lepiej dodać po rozmrożeniu. W zamrażarce wytrzyma spokojnie kilka miesięcy.
No i ostatnie pytanie, o właściwości grzybów. Borowiki to samo zdrowie – białko, błonnik, witaminy. Czytałam kiedyś, że są bardzo cenne, a więcej o tym można znaleźć na stronach typu ekologia.pl. Więc jemy nie tylko smacznie, ale i zdrowo! To jest zupa grzybowa z suszonych borowików przepis, który warto znać.
Smacznego i Wesołych Świąt!
No i to tyle. Mam nadzieję, że moja opowieść o zupie grzybowej Was zainspirowała. Ta zupa grzybowa z suszonych grzybów to dla mnie smak dzieciństwa i najpiękniejszych chwil spędzonych z rodziną. Każda łyżka to powrót do domu. Nie bójcie się tego przepisu, on jest prostszy niż się wydaje. Najważniejsze jest serce, które włożycie w gotowanie. Dajcie znać, jak Wam wyszła wasza zupa grzybowa z suszonych grzybów. I pamiętajcie, gotowanie to radość. Smacznego!