Przepis na Sernik z Rosą: Idealny i Wilgotny Sernik Krok po Kroku

Mój sprawdzony przepis na sernik z rosą, który zawsze się udaje (i ta rosa też!)

Pamiętam jak dziś ten zapach unoszący się z kuchni babci. Mieszanka wanilii, sera i czegoś… magicznego. Tą magią był właśnie sernik z rosą. Dla mnie, małej dziewczynki, te złociste kropelki na idealnie białej bezie były jak zaczarowane. Stałam z nosem przyklejonym do szyby piekarnika i czekałam, aż się pojawią. To ciasto to dla mnie smak dzieciństwa, rodzinnych świąt i absolutnej beztroski. Dziś, po latach prób i błędów, mam swój własny, niezawodny przepis na sernik z rosą, który przenosi mnie w czasie. I wiecie co? Ta rosa wciąż zachwyca tak samo. Jeśli chcecie poczuć tę magię, to zapraszam. Podzielę się z Wami wszystkimi sekretami, które sprawią, że Wasz sernik będzie idealny. To coś więcej niż tylko ciasto, to cała opowieść, którą znajdziecie w tym przepisie na sernik z rosą.

Magia w składnikach, czyli czego potrzebujesz

Kluczem do sukcesu, jak mawiała moja babcia, są dobre produkty i serce włożone w pieczenie. Nie da się zrobić czegoś wspaniałego z byle czego. Dlatego zanim zaczniemy, upewnijcie się, że macie wszystko, co najlepsze. To naprawdę robi różnice.

Składniki na kruchy spód:

  • 250 g mąki pszennej (najlepiej tortowej)
  • 125 g masła, ale takiego naprawdę zimnego, prosto z lodówki
  • 50 g cukru pudru
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

To masło to nie żart. Musi być twarde jak kamień, wtedy spód wyjdzie idealnie kruchy, a nie gumowaty. Taki mały sekret, a tak ważny dla tego przepisu na sernik z rosą.

Masa serowa, czyli serce sernika:

  • 1 kg twarogu – i tu jest cała filozofia. Najlepszy jest tłusty lub półtłusty, zmielony chociaż dwa, a najlepiej trzy razy. Jak raz spróbowałam zrobić z kiepskiego twarogu z wiaderka, to wyszła wodnista klapa. Jeśli już musicie, to wybierzcie sprawdzony, gęsty twaróg, na przykład od zaufanego producenta.
  • 5 jajek, ale żółtka i białka osobno
  • 1 szklanka cukru (jakieś 200 g)
  • 100 g masła, roztopionego i koniecznie ostudzonego
  • 2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru
  • Pół szklanki mleka albo śmietanki 18%
  • Aromat waniliowy, bo bez niego to nie to samo

Składniki na masę, oprócz masła do spodu, powinny mieć temperaturę pokojową. Wyjmijcie je z lodówki godzinę wcześniej. To pomaga uniknąć zwarzenia się masy.

Beza i jej złote łzy:

  • 5 białek, które zostały nam z masy
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
  • Szczypta soli

Jak zrobić sernik z rosą krok po kroku, bez nerwów

Dobra, skoro mamy już wszystko przygotowane, to bierzemy się do roboty. Obiecuję, że poprowadzę was za rękę. Ten przepis na sernik z rosą nie jest wcale taki trudny.

Etap 1: Kruchy fundament

Na stolnicę, albo do dużej miski, wsyp mąkę, proszek i cukier puder. Dodaj pokrojone w kostkę zimne masło i siekaj wszystko nożem, aż powstaną takie małe grudki, jak mokry piasek. Potem wbij jajko i szybko zagnieć ciasto. Szybko to słowo klucz – im krócej je męczysz ciepłem rąk, tym będzie bardziej kruche. Zawiń kulę w folię i hyc do lodówki na pół godzinki.

Po tym czasie tortownicę (moja ma 25 cm) wykładam papierem do pieczenia. Ciasto wyjmuję i wylepiam nim dno formy, można sobie pomóc wałkiem albo po prostu palcami. Ja lubię podpiec spód sam przez jakieś 10 minut w 180 stopniach. Dzięki temu nie nasiąka tak masą serową.

Etap 2: Aksamitna masa serowa

W misce utrzyj masło z cukrem na puch. Potem, ciągle miksując, dodawaj po jednym żółtku. Kiedy masa jest gładka, partiami dodawaj zmielony ser. W osobnej szklance wymieszaj budynie z mlekiem, żeby nie było grudek, i wlej do masy serowej. Na koniec aromat. Mieszaj tylko do połączenia składników. Zbyt długie ubijanie napowietrza masę i potem sernik lubi pękać, a tego nie chcemy w naszym przepisie na sernik z rosą. Gotową masę wylej na podpieczony spód.

Etap 3: Pieczenie i chwila prawdy

Piekarnik nagrzej do 170 stopni. Wstaw sernik i piecz około 50-60 minut. Góra ma być ścięta, ale środek może się jeszcze lekko trząść jak galaretka. I błagam, nie otwieraj piekarnika w trakcie! To największy grzech przy sernikach. Pod koniec pieczenia możesz zacząć przygotowywać bezę.

Etap 4: Pianka i magiczne kropelki

W idealnie czystej i suchej misce ubij białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Potem, nie przerywając ubijania, dodawaj cukier, łyżka po łyżce. Miksuj tak długo, aż piana będzie gęsta, lśniąca, a cukier zupełnie się rozpuści. Wyjmij gorący sernik z piekarnika i wyłóż na niego pianę, możesz zrobić łyżką fantazyjne wzorki. Wstaw ciasto z powrotem do piekarnika, ale tylko na 10-15 minut, żeby beza się lekko zezłociła.

I teraz najważniejszy moment całego przedstawienia. Wyłącz piekarnik, lekko uchyl drzwiczki i… zostaw w nim sernik na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. To właśnie wtedy, w tym powolnym procesie stygnięcia, na bezie pojawią się złociste kropelki rosy. Cierpliwość jest tu kluczowa, żeby ten przepis na sernik z rosą zadziałał.

Dlaczego moja rosa nie wyszła? Moje porażki i wnioski

Ile ja się namęczyłam, żeby ta rosa w końcu wyszła! Na początku poniosłam sromotną klęskę. Byłam tak niecierpliwa, że co chwilę uchylałam drzwiczki, żeby sprawdzić, czy już są. I co? I nic. Beza była sucha jak wiór, a ja prawie się popłakałam. Cała tajemnica tkwi w wilgoci. Kiedy gorący sernik stygnie w zamkniętym, ciepłym jeszcze piekarniku, parująca z niego woda skrapla się na słodkiej bezie. Cukier w pianie rozpuszcza się w tych kropelkach, tworząc syrop – nasze złote łzy. Gwałtowna zmiana temperatury, czyli otwarcie piekarnika, sprawia, że cała para idzie w gwizdek. Dlatego bądźcie cierpliwi. To jest właśnie to, co ja w tym cieście kocham najbardziej, ta jego nieprzewidywalność i nagroda za cierpliwość.

Kilka moich sztuczek, żeby sernik był idealny

Przez lata pieczenia zebrałam kilka patentów. Czasem, jak mnie najdzie ochota, robię ten sernik z rosą z owocami, układając na masie serowej odsączone brzoskwinie z puszki tuż przed nałożeniem bezy. Pycha! Ten przepis na sernik z rosą to wariacja na temat tego, co pamiętam z dzieciństwa, taki mój prywatny „sernik z rosą przepis babci”. Ona dodawała jeszcze skórkę otartą z cytryny do masy, co też jest świetnym pomysłem. A jeśli kompletnie nie macie ochoty na pieczenie, ale marzy wam się sernik, to polecam sernik na zimno – inna bajka, ale równie pyszna. Pamiętajcie, że dobre przepisy to podstawa, niezależnie czy robicie proste ciasto czy wymyślny tort. Warto szukać inspiracji i uczyć się na błędach, tak jak ja uczyłam się tego przepisu na sernik z rosą.

Co jeszcze warto wiedzieć? Wasze pytania

Często pytacie mnie o kilka rzeczy, więc zbiorę to w jednym miejscu. Po pierwsze: beza. Jeśli opada, to znaczy, że albo białka były źle ubite, albo cukier dodany za szybko. Musi być sztywna i lśniąca. Po drugie: przechowywanie. Sernik trzymamy w lodówce, przykryty, żeby nie obsychał. Rosa najpiękniejsza jest pierwszego dnia, potem może powoli znikać. Ale smak zostaje! Po trzecie: mrożenie. Można, ale rosa tego nie przetrwa. Beza po rozmrożeniu robi się miękka. Lepiej zamrozić sam sernik, a bezę zrobić świeżą. Choć dla mnie najlepszy jest taki prosto po nocy spędzonej w stygnącym piekarniku.

Sernik z rosą – kawałek nieba na talerzu

Mam nadzieję, że ten mój przydługi wywód i ten sprawdzony przepis na sernik z rosą zachęci Was do upieczenia własnego. To ciasto, które łączy pokolenia, wywołuje uśmiech i sprawia, że każda okazja staje się wyjątkowa. Dla mnie to coś więcej niż deser, to cała masa pięknych wspomnień. Wierzę, że dla Was też takim się stanie. Nie bójcie się eksperymentować, dodawać coś od siebie i tworzyć własne, słodkie historie. I koniecznie dajcie znać, jak Wam wyszedł wasz własny sernik z tego przepisu na sernik z rosą!