Fryzury Męskie Lat 80: Ikoniczne Style od Mulleta po Rockową Grzywę

Pamiętasz te włosy? Moja podróż po szalonych fryzurach męskich lat 80

Pamiętam to jak dziś. Miałem może z siedem lat i siedziałem na dywanie w dużym pokoju, wpatrzony w teledysk na starym, kineskopowym telewizorze. Z głośników leciało coś o życiu na modlitwie, a na ekranie facet z taką burzą włosów, że nie mogłem oderwać wzroku. To był Jon Bon Jovi. Wtedy po raz pierwszy dotarło do mnie, że włosy to nie jest tylko coś, co rośnie na głowie i trzeba to czasem obciąć. To był manifest. To były lata 80., dekada, która w kwestii fryzur nie brała jeńców. Każdy, kto choć trochę pamięta tamte czasy, wie, o czym mówię. To było szaleństwo lakieru do włosów, odwagi i totalnego braku hamulców. Zapraszam was w sentymentalną podróż po najbardziej ikonicznych fryzurach męskich lat 80. Bez nich świat byłby o wiele nudniejszy.

Mullet, czyli biznes z przodu, impreza z tyłu. Całe moje dzieciństwo!

Nie da się zacząć inaczej. Mullet to absolutny król, symbol tamtej epoki. Pamiętam wujka Staszka, który zajeżdżał swoim Polonezem pod blok, a zza kierownicy dumnie wystawała jego fryzura. Krótko z przodu, grzecznie, jak do urzędu, a z tyłu… z tyłu działo się wszystko. Długie, czasem lekko kręcone pasma opadające na kark. To była klasyczna fryzura mullet męska lata 80. Wujek twierdził, że to fryzura praktyczna, bo mu w oczy nie leci, a z tyłu ciepło w szyję. Wszyscy po cichu się podśmiewaliśmy, ale prawda jest taka, że ten styl miał w sobie jakąś niezrozumiałą dla dzisiejszych czasów magię. Był ucieleśnieniem luzu i pewnego rodzaju buntu przeciwko szarej rzeczywistości.

Dzisiaj, kiedy widzę na ulicach młodych chłopaków z nowoczesną wersją tej fryzury, uśmiecham się pod nosem. To dowód na to, że niektóre trendy, nawet te najbardziej kontrowersyjne, mają w sobie coś nieśmiertelnego. Jeśli przejrzycie stare albumy, na pewno znajdziecie jakieś fryzury męskie lat 80 zdjęcia z mulletem w roli głównej. To był prawdziwy fenomen, który nosili wszyscy – od gwiazd rocka po zwykłych facetów, takich jak mój wujek.

Głośniej! Rock and roll i chmura lakieru do włosów

Skoro już wywołałem Bon Jovi, to zostańmy w tych klimatach. Scena rockowa i metalowa lat 80. to była istna eksplozja objętości. Długie, natapirowane, utrwalone toną lakieru włosy były nieodłącznym elementem wizerunku każdego szanującego się rockmana. Pamiętam, jak ze starszym kuzynem próbowaliśmy odtworzyć te fryzury męskie rockowe lata 80. w jego małym pokoju. Była suszarka, okrągła szczotka i lakier jego mamy. Efekt? Wyglądaliśmy raczej jak porażeni prądem, ale czuliśmy się jak gwiazdy. Chodziło o ten gest, o tę wolność. O to, żeby być jak goście z Guns N’ Roses czy Mötley Crüe. Ich fryzury męskie lata 80 dla długich włosów były legendarne.

To nie były zwykłe fryzury. To były konstrukcje. Prawdziwe dzieła sztuki fryzjerskiej, które wymagały nie lada zachodu. Ale efekt był piorunujący i doskonale oddawał energię tamtej muzyki. To były czasy, kiedy więcej znaczyło lepiej, a subtelność była dla nudziarzy. To jedne z tych modne fryzury męskie lata 80 inspiracje, które do dziś robią wrażenie, chociaż pewnie w nieco bardziej stonowanej wersji.

Syntetyczne dźwięki i kanciaste cięcia New Wave

Ale lata 80. to nie tylko rock. To także czas New Wave i synth-popu, a ta scena miała swoje, zupełnie inne podejście do włosów. Tu liczyła się geometria, asymetria i artystyczny nieład. Pomyślcie o zespołach jak Duran Duran czy The Cure. Ich fryzury były jak z innej planety – ostre, postawione na żel grzywki, czasem jakieś szalone kolory. To było coś totalnie z innej beczki.

Wielki wpływ miał na to oczywiście David Bowie, który chociaż swoje największe eksperymenty miał już za sobą, to jego duch unosił się nad całą dekadą. Te fryzury męskie New Wave lata 80 były bardziej przemyślane, architektoniczne. Były wyrazem indywidualizmu i artystycznej wrażliwości. Pokazywały, że fryzury męskie lat 80 mogą być formą sztuki. Mój kolega z podstawówki próbował kiedyś odtworzyć fryzurę Simona Le Bon. Jego mama nie była zachwycona, kiedy zużył całe opakowanie żelu i wyglądał, jakby włożył palce w kontakt. Ale dla nas był bohaterem.

Równie odważne były fryzury męskie lata 80 punk. Irokezy, kolce, jaskrawe barwy – to był czysty, nieskrępowany bunt. Chociaż punk narodził się dekadę wcześniej, w latach 80. wciąż miał się dobrze i inspirował najodważniejszych.

A co z tymi „grzecznymi”? Elegancki styl prosto z Wall Street

Żeby nie było, że wszyscy biegali z kolorowym irokezem albo lwią grzywą. Lata 80. to także era yuppies, młodych, ambitnych ludzi robiących karierę w korporacjach. Ich styl był zupełnym przeciwieństwem rockowej nonszalancji. Tu królowały eleganckie fryzury męskie lata 80 dla krótkich włosów. Włosy zaczesane do tyłu na mokro, z idealnym przedziałkiem, jak u Gordona Gekko z filmu „Wall Street”. Były to cięcia, które krzyczały: „jestem profesjonalistą, zarabiam pieniądze”.

Taki look wymagał precyzji i dobrych kosmetyków – pomady, żele, które dawały efekt mokrych włosów i mocne utrwalenie. Ten styl, choć bardziej zachowawczy, również był wyrazistym znakiem swoich czasów. Pokazywał, jak różnorodne były męskie trendy tamtej dekady. Wiele z tych klasycznych cięć pasowało idealnie do mocnych, męskich rysów, trochę jak idealne fryzury dla twarzy kwadratowej. Jeśli szukasz inspiracji na bardziej stonowany look, to właśnie te fryzury męskie lat 80 są kopalnią pomysłów. Nawet dzisiaj, niektóre modne krótkie fryzury czerpią z tej estetyki.

Jak dzisiaj poczuć ten klimat? Domowy poradnik stylizacji

Zastanawiasz się, jak zrobić fryzurę męską z lat 80 na jakąś imprezę tematyczną, a może po prostu chcesz zaszaleć? To prostsze niż myślisz, chociaż wymaga pewnej dozy odwagi i odpowiednich specyfików. Co ci będzie potrzebne? No więc, absolutna podstawa to pianka do włosów dla objętości i lakier. Dużo lakieru, najlepiej tego najmocniejszego, co trzyma jak beton. Do tego przyda się grzebień do tapirowania i suszarka.

Jeśli marzy ci się rockowa grzywa, umyj włosy, wgnieć w nie piankę i susz głową w dół, żeby unieść je u nasady. Potem delikatnie tapiruj pasmo po paśmie na czubku głowy i spryskaj wszystko obficie lakierem. Nie bój się przesady – o to właśnie chodziło w tamtych czasach. A jeśli nie jesteś pewien efektu, zawsze możesz sprawdzić, jak byś wyglądał w takim uczesaniu, używając aplikacje do przymierzania fryzur. To bezpieczna opcja przed podjęciem radykalnych kroków!

Dla krótszych, kanciastych fryzur w stylu New Wave kluczowy będzie mocny żel lub pomada. Nakładaj produkt na suche lub lekko wilgotne włosy i rzeźb palcami, tworząc ostre kształty i stawiając grzywkę na sztorc. I znowu – utrwal lakierem. To były naprawdę wyraziste fryzury męskie lat 80.

Echa przeszłości, które wciąż słychać na ulicach

Najbardziej fascynujące jest to, że te wszystkie fryzury męskie lat 80, które kiedyś wydawały się szczytem kiczu, dziś wracają do łask. Oczywiście w nieco uwspółcześnionej formie. Mullet jest teraz bardziej subtelny, rockowe grzywy mniej natapirowane, a cięcia New Wave bardziej noszalne. Ale ten duch wolności i ekspresji pozostał. Moda zatacza koło, a ikoniczne fryzury męskie z lat 80 są tego najlepszym dowodem. Inspirują projektantów, stylistów i zwykłych ludzi, którzy chcą dodać swojemu wyglądowi trochę charakteru.

Te fryzury to coś więcej niż tylko sposób uczesania. To kapsuła czasu, która przenosi nas do dekady pełnej kolorów, świetnej muzyki i niezapomnianego stylu. Były odważne, czasem absurdalne, ale nigdy nudne. I właśnie za to je kochamy. Były to po prostu niezapomniane fryzury męskie lat 80.

Patrząc na stare zdjęcia, czasem z lekkim zażenowaniem, a czasem z ogromną nostalgią, uświadamiam sobie jedno. Tamta dekada dała nam przyzwolenie na bycie sobą, na eksperymentowanie bez granic. Czy dzisiaj odważylibyśmy się na tyle szaleństwa? Nie wiem. Ale zawsze możemy czerpać z bogactwa, jakie zostawiły nam fryzury męskie lat 80, i przemycać odrobinę tej ekstrawagancji do naszej codzienności. Bo w modzie, tak jak w życiu, czasem warto zaszaleć.