Ile Lat Ma Święty Mikołaj? Wiek, Historia i Magia Legendy
Ile Lat Ma Święty Mikołaj? Odkrywamy Tajemnicę, Która Łączy Pokolenia
Pamiętam jak dziś, miałem może z sześć lat, kiedy zapytałem tatę z pełną powagą: „Tato, ile lat ma Święty Mikołaj?”. Spojrzał na mnie z uśmiechem i odpowiedział coś wymijającego o tym, że Mikołaj jest bardzo, bardzo stary. To pytanie, z pozoru dziecinnie proste, kryje w sobie całą magię świąt. Wracamy do niego jako dorośli, szukając odpowiedzi gdzieś między faktami a legendą. Jaki jest wiek Świętego Mikołaja? Czy da się go w ogóle policzyć? Zapraszam w podróż, która nie jest zwykłą analizą historyczną. To próba dotknięcia tajemnicy, która co roku rozgrzewa nasze serca.
Spróbujemy zrozumieć, jak niesamowita jest ta postać, której symboliczny Wiek Świętego Mikołaja jest tak samo ważny, jak prezenty, które przynosi. Bo w tej opowieści przeplatają się historia, wiara i odrobina, a może nawet całe mnóstwo, magii.
U źródeł legendy – człowiek, który stał się świętym
Żeby w ogóle zacząć mówić o wieku Mikołaja, musimy cofnąć się w czasie. Daleko, daleko w przeszłość, do czasów, gdy nie było jeszcze latających reniferów i fabryki zabawek na biegunie. Wyobraźcie sobie tereny dzisiejszej Turcji w III wieku naszej ery. Tam, w mieście Mira, żył pewien biskup o imieniu Mikołaj.
Urodził się około 270 roku. Był to człowiek z krwi i kości, znany z ogromnego serca i niewiarygodnej hojności. Opowieści o jego czynach krążyły wśród ludzi, niosąc nadzieję. Pomagał biednym, ratował marynarzy, a co najsłynniejsze, potajemnie podrzucał worki ze złotem, by uratować młode kobiety przed smutnym losem. Zmarł 6 grudnia, prawdopodobnie w 343 roku. Prosta matematyka mówi nam, ile lat ma prawdziwy Święty Mikołaj – ten historyczny. Miał około 73 lata. To konkretny, ludzki wiek. Jego historia, pełna cudów i dobroci, jest dostępna w wielu źródłach, a fundamenty tej legendy są naprawdę solidne. Ten początkowy, policzalny Wiek Świętego Mikołaja był dopiero początkiem.
To fascynujące, jak wiek i historia pewnych postaci czy obiektów, jak chociażby słynny dzwon Zygmunta, potrafią inspirować pokolenia. Mikołaj z Miry, choć jego życie dawno dobiegło końca, dał początek czemuś wiecznemu. Jego legenda zaczęła żyć własnym życiem, a jego postać stała się patronem dzieci, żeglarzy i kupców. To właśnie wtedy ludzki Wiek Świętego Mikołaja zaczął się zacierać, ustępując miejsca czemuś znacznie potężniejszemu. Zaczęła się magia.
Jak brodaty biskup zamienił mitrę na czerwoną czapkę
Z biegiem stuleci opowieść o dobrym biskupie wędrowała po Europie, a każdy naród dodawał do niej coś od siebie. W Holandii pojawił się Sinterklaas, dostojny starzec w biskupich szatach, przypływający statkiem z Hiszpanii. W Niemczech narodził się Weihnachtsmann, a w naszej części świata Dziadek Mróz, postać o nieco innych korzeniach, ale podobnej funkcji. Wszystkie te postacie łączyła mądrość i sędziwy wygląd, który sugerował, że Wiek Świętego Mikołaja jest symbolem doświadczenia i dobroci.
Prawdziwa rewolucja nadeszła jednak zza oceanu. To Ameryka stworzyła Mikołaja, którego dziś znamy i kochamy. Wszystko zaczęło się od poematu Clementa Clarke’a Moore’a z 1823 roku, znanego jako „Noc przed Bożym Narodzeniem”. To tam po raz pierwszy pojawiły się latające renifery, sanie pełne prezentów i Mikołaj jako wesoły, pulchny krasnal wchodzący przez komin. Nagle historyczny Wiek Świętego Mikołaja przestał mieć jakiekolwiek znaczenie.
Potem swoje trzy grosze dorzucił ilustrator Thomas Nast, a w latach 30. XX wieku firma Coca-Cola ubrała go w ikoniczny, czerwony strój. Ten Mikołaj, uśmiechnięty, z wielkim brzuchem i donośnym „ho, ho, ho!”, zacementował się w naszej kulturze. Podobnie jak w przypadku wielkich postaci kultury, jak ponadczasowa Helena Vondráčková, jego wizerunek stał się globalnym symbolem. To to jest obraz, który sprawił, że pytanie „Kiedy urodził się Święty Mikołaj?” stało się bezprzedmiotowe. On po prostu jest. Od zawsze.
Ten nowy wizerunek sprawił, że Wiek Świętego Mikołaja stał się nieskończony. On się nie starzeje, nie choruje, co roku ma tyle samo energii, by objechać cały świat w jedną noc. To jest właśnie siła tej transformacji.
Magia nie ma daty urodzenia
I tu dochodzimy do sedna. Do tej odpowiedzi, którą czujemy sercem, a nie rozumiemy umysłem. Jako dzieciak byłem absolutnie przekonany, że on istnieje. Zostawiałem mu ciastka i mleko, a rano znajdowałem puste naczynia i okruszki (świetna robota, tato!). Martwiłem się, czy zmieści się w naszym kominie i czy renifery nie będą głodne. Wiek Świętego Mikołaja według legendy jest wiekiem samej magii.
Jego dom na Biegunie Północnym czy w Laponii to miejsca wyjęte z czasu. Tam elfy przez cały rok produkują zabawki, a czas płynie inaczej. Dlatego Wiek Mikołaja z Laponii jest niepoliczalny. On żyje w rytmie świąt, a nie kalendarza. Pytanie o to, jak długo żyje Święty Mikołaj, jest jak pytanie o to, jak długo trwa nadzieja. Odpowiedź brzmi: wiecznie, dopóki w nią wierzymy.
Dla dziecka Wiek Świętego Mikołaja nie ma znaczenia. Liczy się to, że on jest, że pamięta i że przynosi radość. To postać, której biografia, choć magiczna, jest równie fascynująca jak losy współczesnych liderów. Dziecięca wiara nadaje mu nieśmiertelność. I może właśnie o to w tym wszystkim chodzi? Może Mikołaj jest tak stary, jak pierwsza bezinteresowna chęć obdarowania kogoś bliskiego? Jego symboliczny Wiek Świętego Mikołaja to suma wszystkich dobrych uczynków, które inspirował przez wieki. To naprawdę piękna myśl.
Więc ile on ma lat? Odpowiedź, która zależy od Ciebie
Jak widzicie, odpowiedź na to pytanie jest dwojaka. Z jednej strony mamy historycznego biskupa Mikołaja z Miry, który przeżył swoje ponad 70 lat i swoimi czynami zapisał się w historii. Jego Wiek Świętego Mikołaja jest zamknięty w ramach ludzkiego życia.
Z drugiej strony mamy Santa Clausa – symbol, ideę, ducha świąt. Jego Wiek Świętego Mikołaja jest nieskończony, bo jest zasilany naszą wiarą, tradycją i potrzebą magii. On ma tyle lat, ile ma w sobie radość dawania, ciepło rodzinnych spotkań i blask choinkowych lampek. Nie da się go zmierzyć, bo nie mierzy się uczuć.
Pytanie o Wiek Świętego Mikołaja jest tak naprawdę pytaniem o to, czy pozwalamy sobie na odrobinę cudu w naszym życiu. Czy potrafimy pielęgnować w sobie tę dziecięcą wiarę, która sprawia, że świat staje się lepszy. I chyba to jest najpiękniejsza odpowiedź. Jego wiek to wieczność, dopóki my w nią wierzymy.