Przepis na paprykę w zalewie na zimę: Jak zrobić domowe przetwory krok po kroku
Jak zrobić paprykę w zalewie, która zawsze wychodzi? Mój sprawdzony przepis na zimę
Zapach octu i gotujących się przypraw unoszący się w kuchni to dla mnie kwintesencja późnego lata. Pamiętam jak dziś, gdy babcia krzątała się przy wielkim garze, a ja, mała dziewczynka, podkradałam chrupiące paski papryki prosto z deski. Były takie słodkie i soczyste. Dziś to ja zamykam te smaki w słoikach, a ten sprawdzony przepis na paprykę w zalewie to moja mała, rodzinna tajemnica, którą z wielką przyjemnością się z wami podzielę. To więcej niż tylko przetwory, to cała masa wspomnień.
Słoik pełen słońca, czyli po co to całe zamieszanie?
Ktoś mógłby zapytać, po co się tak męczyć, skoro półki w sklepach uginają się od gotowców. Jasne, można iść na łatwiznę. Ale dla mnie to nie jest żadna męka! To rytuał, który kocham. Pełna kontrola nad tym, co jemy – bez dziwnych dodatków i tony cukru – to jedno. Ale ta satysfakcja, gdy w środku mroźnej zimy otwierasz słoik pachnący latem… bezcenna. To uczucie jest nie do podrobienia.
Poza tym, gdy dorwiesz paprykę w szczycie sezonu, to jest to naprawdę spora oszczędność. No i te korzyści dla zdrowia, o których tyle się mówi… papryka to w końcu bomba witaminowa. Własne przetwory to gwarancja, że na talerzu ląduje samo dobro, a nie chemiczna tablica Mendelejewa. Warto poświęcić jedno popołudnie, żeby potem przez cały rok cieszyć się smakiem. Mój przepis na paprykę w zalewie to gwarancja, że się uda.
Wybieramy paprykę – fundament dobrego smaku
Serio, to jest najważniejszy krok w całym procesie. Z pomarszczonej, miękkiej papryki nie wyjdzie nic dobrego, nie ma co się oszukiwać. Szukajcie tych jędrnych, ciężkich, z lśniącą, napiętą skórką. Jaką wybrać? Mieszajcie do woli! Ja uwielbiam robić kolorowe słoiki, bo je się też oczami, prawda? Czerwona jest najsłodsza i moja ulubiona, ale żółta i pomarańczowa też dają radę. Zielonej używam rzadziej, bo ma w sobie taką lekką goryczkę, ale niektórzy ją uwielbiają.
Zawsze staram się kupować warzywa z lokalnych upraw, najlepiej prosto od rolnika na targu. Wtedy wiem, że nie jechała przez pół Europy i jest najświeższa. Potem mycie, krojenie na zgrabne paski… i najważniejsze – wywalcie te białe błonki ze środka! One potrafią zepsuć cały smak, dając taką nieprzyjemną goryczkę. To taka mała rzecz, a robi ogromną różnicę.
Do dzieła! Mój niezawodny przepis na paprykę w zalewie
No dobrze, skoro mamy już idealną paprykę, pora zakasać rękawy. Ten przepis na paprykę w zalewie jest prosty i zawsze się udaje, nawet jeśli robicie przetwory pierwszy raz w życiu. Zaczynajmy!
Czego będziemy potrzebować?
Lista składników jest krótka, bo w prostocie siła.
Składniki na paprykę
Około 2 kg świeżej, kolorowej papryki. Taka ilość starczy na kilka porządnych słoików.
Składniki na zalewę (proporcje na ok. 1 litr)
Teraz serce całego przedsięwzięcia – zalewa. To od niej wszystko zależy. Mój sprawdzony przepis na zalewę do papryki jest banalnie prosty.
Woda – 1 litr
Ocet spirytusowy 10% – 1 szklanka (250 ml), ja daję ciut mniej, tak z 200 ml, bo nie lubię, jak ocet za bardzo dominuje.
Cukier – 4 łyżki
Sól – 1 czubata łyżka
Przyprawy do każdego słoika (pojemność 0.5l)
Ziele angielskie – 2-3 kuleczki
Liść laurowy – 1 mały listek
Ziarna gorczycy – pół łyżeczki
Pieprz czarny w ziarnach – 4-5 ziarenek
Przygotowanie zalewy – krok po kroku
Wszystkie składniki na zalewę, czyli wodę, ocet, cukier i sól, wrzucamy do dużego garnka. Mieszamy, podgrzewamy i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy dosłownie 2-3 minuty, żeby cukier i sól na pewno się rozpuściły. Potem odstawiam garnek na bok, niech zalewa trochę ochłonie. Nigdy nie zalewam papryki wrzątkiem prosto z ognia.
Układanie w słoikach
Paprykę pokrojoną w paski można wrzucić na minutę-dwie do wrzątku, czyli ją zblanszować. Ja czasem to robię, a czasem mi się nie chce, zależy od dnia. Dzięki temu jest trochę bardziej miękka i więcej wejdzie do słoika. Ale bez tego też wyjdzie super chrupiąca. Potem już tylko upychanie w słoikach… to jest jak tetris dla gospodyń. Na dno każdego wyparzonego słoika wrzucam przyprawy, potem ciasno, ale bez przesady, układam paski papryki. Zalewam gorącą zalewą, zostawiając z centymetr luzu od góry. Mocno zakręcam i gotowe do pasteryzacji. Ten prosty przepis na paprykę w zalewie jest naprawdę niezawodny.
Pasteryzacja bez tajemnic i bez stresu
Pasteryzacja to był zawsze moment grozy w kuchni mojej mamy. Czy słoiki strzelą? Czy się zawekują? Ale spokojnie, mam na to swoje sposoby i wcale nie jest to takie straszne.
Czystość to podstawa
Zanim w ogóle dotkniecie papryki, słoiki i zakrętki muszą lśnić czystością. Ja je najczęściej wyparzam wrzątkiem albo wkładam do piekarnika nagrzanego do 100°C na kwadrans. Nie ma nic gorszego niż popsuta cała partia przetworów przez jeden brudny słoik. To podstawa, żeby nasz przepis na paprykę w zalewie był bezpieczny.
Metoda na mokro, czyli w garnku
Są dwie szkoły: na mokro i na sucho. Ja jestem fanką tej pierwszej, w garze z wodą. Na dno garnka daję starą ścierkę, żeby słoiki nie tańczyły i nie popękały. Wstawiam słoiki tak, żeby się nie stykały. Zalewam garnek wodą, tak do 3/4 wysokości słoików. Gdy woda zacznie wrzeć, zmniejszam ogień i pasteryzuję około 15-20 minut. Potem ostrożnie, bo gorące, wyjmuję słoiki, stawiam do góry dnem na blacie wyłożonym ręcznikiem i zostawiam do całkowitego ostygnięcia. To stary i sprawdzony sposób.
Kontrola jakości
Na koniec najważniejszy test – „klik”. Gdy słoiki są już zimne, sprawdzam każde wieczko. Jeśli jest wklęsłe i nie „klika” pod naciskiem palca, to znaczy, że się udało! Mamy szczelnie zamknięty słoik, który postoi w spiżarce nawet i dwa lata. Jeśli wieczko jest wypukłe – słoik do lodówki i do zjedzenia na już, w ciągu kilku dni.
Gdy klasyka się znudzi – moje pomysły na wariacje
Ten podstawowy przepis na paprykę w zalewie to świetny punkt wyjścia. Ale kto powiedział, że nie można eksperymentować? Ja uwielbiam kombinować i czasem wychodzą z tego prawdziwe perełki.
Jeśli wolicie łagodniejsze smaki, spróbujcie zrobić paprykę w słodkiej zalewie. Wystarczy dodać do zalewy więcej cukru, powiedzmy 6 łyżek, a odrobinę mniej octu. Taka papryka słodko-kwaśna jest idealna dla dzieciaków.
A może coś z pazurem? Papryka w zalewie z musztardą to był mój eksperyment sprzed dwóch lat i okazał się strzałem w dziesiątkę. Do każdego słoika dodaję po prostu pół łyżeczki dobrej, ostrej musztardy. Smak jest niesamowity, bardziej wyrazisty.
A jak ktoś nie może octu, to jest opcja na paprykę w zalewie bez octu. Zamiast niego można dodać sok z cytryny. Przyznam, że rzadko robię w ten sposób, bo ocet to jednak najlepszy konserwant, ale da się.
No i jest jeszcze wersja sentymentalna, czyli papryka konserwowa przepis babuni. Do słoików oprócz papryki lądują wtedy piórka cebuli, plasterki marchewki i ząbek czosnku. To smak mojego dzieciństwa. Trochę jak przy robieniu tradycyjnych ogórków, każdy słoik to małe dzieło sztuki. Ten przepis na paprykę w zalewie w tej wersji jest po prostu cudowny.
Pytania i odpowiedzi, czyli co robić, gdy coś pójdzie nie tak
Co zrobić, gdy słoik się nie zawekował? Nie panikuj! Zdarza się najlepszym. Można próbować pasteryzować jeszcze raz, ale ja zazwyczaj po prostu wstawiam taki słoik do lodówki i zjadam w pierwszej kolejności.
Jak uniknąć zbyt miękkiej papryki? Cały sekret tkwi w czasie pasteryzacji. Nie można jej przeciągnąć. Jeśli chcesz mieć pewność, że będzie super chrupiąca, pomiń blanszowanie. Ja lubię taką w sam raz, nie za twardą, nie za miękką, więc te 15 minut pasteryzacji to dla mnie idealny czas.
Czy można użyć papryki mrożonej? Technicznie pewnie tak, ale ja bym tego nie robiła. Mrożona papryka po rozmrożeniu robi się sflaczała i wodnista. Do przetworów tylko świeże, jędrne warzywa. Inaczej cały nasz przepis na paprykę w zalewie i cała nasza praca pójdą na marne.
I co teraz z tymi słoikami? Moje ulubione pomysły
Otwarcie pierwszego słoika własnoręcznie zrobionej papryki to jest prawdziwe święto! Do czego ja ją dodaję? O matko, chyba do wszystkiego! Jest świetna jako dodatek do obiadu, zamiast surówki. Kroję ją do sałatek, na kanapki (szczególnie z pasztetem, pycha!). Czasem dodaję do gulaszu dla koloru i smaku. Można z niej zrobić pyszny sos albo koreczki.
Ale wiecie co jest najlepsze? Wyjadanie jej prosto ze słoika, widelcem, stojąc przy otwartej lodówce. Wtedy smakuje najlepiej. Takie domowe przetwory, podobnie jak buraczki z papryką, to skarb w spiżarni.
To co, robimy paprykę?
Mam wielką nadzieję, że mój przepis na paprykę w zalewie was zainspirował i zachęcił do działania. To naprawdę nic trudnego, a satysfakcja jest ogromna, obiecuję. Dajcie znać w komentarzach, jak wam wyszło i jakie są wasze ulubione dodatki do zalewy. Zamykanie lata w słoikach to jedna z najfajniejszych rzeczy, jakie można robić w kuchni. Spróbujcie, a zobaczycie, że wciąga!