Kurs Fryzjerski dla Początkujących – Przewodnik po Stylizacji Włosów od Podstaw

Od zera do fryzjera. Moja historia i wszystko, co musisz wiedzieć o kursach fryzjerskich

Pamiętam ten dzień jak dziś. Siedziałam za biurkiem w korporacji, wpatrzona w kolejny nudny raport w Excelu i czułam, jak uchodzi ze mnie życie. To nie było to. Coś we mnie krzyczało, że muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję. I wtedy, scrollując bezmyślnie internet w porze lunchu, trafiłam na reklamę. Zwykły, prosty baner z napisem „kurs fryzjerski dla początkujących”. I wiecie co? Coś we mnie pękło. To było jak olśnienie. Zawsze lubiłam czesać koleżanki, eksperymentować z kolorami, ale nigdy nie myślałam o tym na poważnie. Aż do tamtej chwili.

Postanowiłam, że zaryzykuję. Dzisiaj, po kilku latach, mam swój mały, przytulny salon, grono stałych klientek i poczucie, że jestem na właściwym miejscu. Jeśli czujesz się podobnie, jak ja wtedy, jeśli marzysz o nożyczkach i grzebieniu, to ten tekst jest dla Ciebie. Opowiem Ci wszystko, bez owijania w bawełnę, o tym, jak wygląda nauka fryzjerstwa od zera i jak wybrać kurs fryzjerski dla początkujących, który nie okaże się stratą czasu i pieniędzy.

Czy to naprawdę dla Ciebie? O pasji, która staje się pracą

Zapomnij na chwilę o gadaniu o „strategicznej inwestycji” i „stabilnym zawodzie”. Owszem, to prawda, ale nie to jest najważniejsze. Fryzjerstwo to przede wszystkim pasja. Pamiętam moją pierwszą modelkę na kursie. To była starsza pani, która od lat nosiła tę samą, smutną fryzurę. Z drżącymi rękami, pod okiem instruktorki, zrobiłam jej nowe cięcie i delikatną koloryzację. Gdy spojrzała w lustro, w jej oczach pojawiły się łzy szczęścia. Powiedziała, że od dawna nie czuła się tak piękna. Ta chwila… była warta każdych pieniędzy wydanych na ten kurs. To zawód, w którym dajesz ludziom radość i pewność siebie. Jeśli czujesz, że chcesz to robić, to znaczy, że warto spróbować.

Jaki kurs wybrać, żeby nie zwariować? Moje rozterki

Rynek jest zalany ofertami i można dostać prawdziwego zawrotu głowy. Pełen, kompleksowy kurs fryzjerski dla początkujących od podstaw? A może na start wystarczy kurs strzyżenia damskiego dla początkujących? Weekendowy, wieczorowy, a może intensywny, codzienny? Miałam straszny mętlik w głowie. Pracowałam wtedy na etacie, więc intensywny kurs odpadał w przedbiegach. Zastanawiałam się nad weekendowym, ale bałam się, że to będzie się za bardzo ciągnąć w nieskończoność i stracę motywację.

Ostatecznie wybrałam szkolenie fryzjerskie od podstaw, które trwało 3 miesiące, w trybie wieczorowym. I to był strzał w dziesiątkę. Pozwalało mi to pogodzić pracę z nauką. I błagam, nie dajcie się nabrać na online kurs fryzjerski dla początkujących. Obejrzałam kilka takich darmowych materiałów i to jest jakaś pomyłka. Nic, absolutnie nic nie zastąpi pracy z prawdziwą głową (najpierw manekina fryzjerskiego, potem człowieka!) i instruktora, który podejdzie, złapie cię za rękę i pokaże, jak prawidłowo trzymać nożyczki. Istnieją też bardzo specjalistyczne szkolenia, jak kurs koloryzacji włosów dla początkujących czy coraz popularniejszy kurs strzyżenia męskiego dla początkujących, ale uważam, że na start najlepszy jest kompleksowy kurs fryzjerski dla początkujących, który daje szerokie spojrzenie na cały zawód.

Czego tak naprawdę uczą na kursie? Od teorii do pierwszej klientki

Pierwszy tydzień był ciężki. Czysta teoria: BHP, dezynfekcja, budowa włosa, podstawy chemii fryzjerskiej… Myślałam, że zasnę z nudów. Ale potem… potem zaczęła się magia. Dostaliśmy swoje stanowiska, główki treningowe i pierwszy profesjonalny sprzęt. To uczucie, kiedy po raz pierwszy trzymałam w dłoni nożyczki, było niesamowite. Program kursu fryzjerskiego dla początkujących był naprawdę bogaty.

Uczyliśmy się podstawowych cięć, jak zrobić równego, klasycznego boba, jak cieniować długie włosy i jak pracować z maszynką przy krótkich fryzurach. Potem weszła koloryzacja. Mieszanie farb, nakładanie pasemek, robienie ombre… to była prawdziwa sztuka, a nie zwykłe malowanie włosów. Na szczęście mieliśmy też moduł z upięć, co było super, bo od razu mogłam ćwiczyć fryzury okolicznościowe. Ale najważniejsza była praca z prawdziwymi modelkami. Ten stres, kiedy pod twoimi nożyczkami siedzi żywa osoba, która ci ufa… bezcenne doświadczenie i najlepsza nauka. Tego nie da żaden darmowy kurs fryzjerski dla początkujących online.

Kasa, misiu, kasa. Ile to kosztuje i skąd wziąć pieniądze?

Dobra, pogadajmy o pieniądzach, bo to ważna sprawa. Ile kosztuje kurs fryzjerski dla początkujących? Rozstrzał jest ogromny, od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Mój kosztował około 6 tysięcy i uważam, że był wart każdej złotówki. Uważajcie na podejrzanie tanie oferty, bo to często oznacza oszczędności na materiałach, pracę na słabych kosmetykach albo instruktorów bez pasji. Niestety, jakość kosztuje.

Wiem, że to duży wydatek. Sama musiałam się trochę zapożyczyć. Ale warto poszukać dofinansowania! Można dostać pieniądze z Urzędu Pracy, jeśli jesteś osobą bezrobotną. Jest też coś takiego jak Krajowy Fundusz Szkoleniowy (KFS) dla pracodawców, są też fundusze z Unii. Trzeba trochę pochodzić, powypełniać papierki, ale gra jest warta świeczki. Wejdźcie na stronę Zielonej Linii albo Funduszy Europejskich i poczytajcie. Dużo akademii fryzjerskich dla początkujących oferuje też płatności w ratach, co jest sporym ułatwieniem. Tylko dopytajcie, co dokładnie jest w cenie kursu. Czy sprzęt i kosmetyki są zapewnione, czy musicie kupić wszystko sami? To ważne, żeby potem nie było niespodzianek.

Jak znaleźć tę jedyną… akademię fryzjerską?

Wybór szkoły to trochę jak wybór partnera na życie – trzeba dobrze trafić, żeby potem nie żałować. Zanim zdecydowałam się na swój kurs fryzjerski dla początkujących w Warszawie, odwiedziłam osobiście trzy miejsca. W pierwszym było jakoś tak… nieprzyjemnie. Czułam się jak intruz. W drugim pani instruktor wyglądała na znudzoną życiem i odpowiadała na moje pytania półsłówkami. A w trzecim od razu poczułam dobrą energię. Wszyscy byli uśmiechnięci, w pracowni było czysto i pachnąco, a sprzęt wyglądał na profesjonalny.

Moja rada: zawsze idź i zobacz miejsce na własne oczy. Porozmawiaj z ludźmi. Sprawdź opinie o kursach fryzjerskich dla początkujących w internecie, na forach, w grupach na Facebooku. Ale podchodź do nich z pewną rezerwą. Najlepiej, jeśli uda Ci się porozmawiać z absolwentami. Zapytaj o kadrę, o to, ile jest praktyki a ile teorii, na jakich produktach pracują. I koniecznie sprawdź, jaki certyfikat otrzymasz na koniec. Dobry kurs fryzjerski z certyfikatem dla początkujących to Twoja przepustka do zawodu i potwierdzenie umiejętności. To musi być najlepszy kurs fryzjerski dla początkujących, na jaki cię stać.

I co dalej? Koniec kursu to dopiero początek drogi

Myślisz, że jak skończysz kurs, to od razu otworzysz swój salon i będziesz zarabiać kokosy? Spokojnie. To tak nie działa. Koniec kursu to początek prawdziwej nauki. Pamiętam, jak szukałam pierwszej pracy jako pomoc fryzjerska. Stres był ogromny. Przygotowałam małe portfolio ze zdjęciami fryzur, które zrobiłam na kursie i na głowach koleżanek. Dostałam pracę w małym osiedlowym salonie i na początku głównie myłam głowy, podawałam wałki i sprzątałam. Ale cały czas podpatrywałam starsze koleżanki, uczyłam się, chłonęłam wiedzę. Po kilku miesiącach szefowa pozwoliła mi zrobić pierwsze samodzielne strzyżenie.

To jest droga, którą trzeba przejść. Ten zawód wymaga ciągłego rozwoju. Branża się zmienia, wchodzą nowe techniki, nowe trendy w koloryzacji i cięciach. Trzeba się dokształcać, jeździć na pokazy, śledzić to, co się dzieje. Inwestycja w siebie zawsze się zwraca. Solidny kurs fryzjerski dla początkujących da ci fundament, ale to, co na nim zbudujesz, zależy już tylko od Ciebie.

Pytania, które sama sobie zadawałam (FAQ)

Czy warto robić kurs fryzjerski dla początkujących, czy lepiej od razu iść na praktyki?

Stary, nawet się nie zastanawiaj. Ja też się nad tym zastanawiałam. Ale powiem ci jedno: bez solidnych podstaw z kursu, na praktykach będziesz tylko parzyć kawę i zamiatać włosy. Kurs fryzjerski dla początkujących daje ci ustrukturyzowaną teorię i czas na ćwiczenia w bezpiecznych, kontrolowanych warunkach. Nikt cię nie pogania, nikt nie krzyczy, jak coś zepsujesz na główce treningowej. To jest fundament, bez którego nie ruszysz dalej.

Ile trwa taki kurs?

To zależy od szkoły i programu. Są intensywne kursy, które trwają miesiąc i wyciskają z ciebie siódme poty, a są takie, które ciągną się pół roku w trybie weekendowym. Mój trwał trzy miesiące, zajęcia były trzy razy w tygodniu po kilka godzin. Musisz po prostu znaleźć opcję, która pasuje do twojego życia i możliwości.

Czy po kursie od razu będę samodzielnym fryzjerem?

W marzeniach tak. W rzeczywistości – nie bardzo. Po kursie jesteś „zielona”. Masz solidne podstawy fryzjerstwa, ale brakuje ci doświadczenia i szybkości. Zazwyczaj zaczynasz pracę jako asystent lub młodszy stylista, a na pełną samodzielność musisz sobie zapracować. Cierpliwości!

Czy jestem za stary/stara, żeby zacząć?

Wiek to tylko liczba! Serio. Na moim kursie była pani po pięćdziesiątce, która postanowiła kompletnie zmienić swoje życie i rzucić pracę w urzędzie. I wiesz co? Jest teraz fantastyczną fryzjerką. Jeśli masz pasję, chęci i sprawne ręce, to nic innego się nie liczy. Większość szkół wymaga po prostu ukończenia 18 lat.