Paszteciki z Mięsem Mielonym: Przepis Krok po Kroku na Klasyczne Wypieki

Mój rodzinny przepis na paszteciki z mięsem mielonym. Smak, który pamiętam z dzieciństwa

Zapach pieczonych pasztecików z mięsem mielonym to dla mnie zapach Wigilii u babci. Pamiętam jak dziś, jak cała kuchnia wypełniała się aromatem drożdżowego ciasta i smażonej cebulki z mięsem, a ja, mała dziewczynka, kręciłam się pod nogami, próbując podkraść choć jednego, gorącego jeszcze z blachy. To był rytuał. Babcia, ze swoimi zręcznymi dłońmi, zwijała te małe cuda, a ja patrzyłam jak zahipnotyzowana.

Dlatego dziś chcę się z wami podzielić czymś więcej niż tylko listą składników. To kawałek mojej historii, przepis, który w naszej rodzinie jest od pokoleń i zawsze wywołuje uśmiech. To właśnie takie domowe paszteciki z mięsem mielonym, idealne do barszczu, ale też pyszne same w sobie, jako przekąska na każdą okazję. Zapomnijcie o sklepowych, te domowe to zupełnie inna bajka.

Drożdżowe czy francuskie? Odwieczna walka o smak

Zanim przejdziemy do konkretów, musimy rozstrzygnąć kluczową kwestię: ciasto. W moim domu zawsze robiło się paszteciki drożdżowe z mięsem mielonym. Ich puszystość jest legendarna, a miękkość idealnie komponuje się z wyrazistym farszem. To klasyka, która wymaga trochę serca i cierpliwości.

Moje pierwsze podejście do ciasta drożdżowego to była, nie ukrywam, katastrofa. Skończyło się twardą kulką, a nie puszystą chmurką, która miała otulać moje paszteciki z mięsem mielonym. Ale wiecie co? Nie ma co się poddawać! Kluczem jest cierpliwość i ciepłe mleko, nie za gorące! Jeśli boicie się drożdży, mam dla was patent, zerknijcie na przepis na ciasto drożdżowe bez wyrabiania. Czasem to ułatwia życie.

A co jeśli czas nas goni? Wtedy z pomocą przychodzą szybkie paszteciki z mięsem mielonym z ciasta francuskiego. To nie jest zdrada tradycji, a mądry kompromis! Chrupiąca, listkująca struktura gotowego ciasta z dobrego źródła też ma swój urok i świetnie pasuje do mięsnego nadzienia. To idealne rozwiązanie na niespodziewanych gości.

Sekret idealnego farszu – w tym tkwi cała magia!

Ciasto to jedno, ale prawdziwym sercem tego dania jest farsz do pasztecików z mięsem mielonym. Mój dziadek zawsze mówił, że cebuli nigdy za wiele i coś w tym jest! To ona nadaje słodyczy i głębi. Mięso? Najlepiej mieszane, wieprzowo-wołowe, bo jest bardziej soczyste. Nie oszczędzajcie na przyprawach – sól, świeżo mielony pieprz i obowiązkowo majeranek. To on robi całą robotę.

A żeby farsz nie był suchy, jest jeden trik – odrobina bulionu podczas duszenia. Mięso wchłonie cały smak i aromat, a nadzienie będzie cudownie wilgotne. Czasami, dla odmiany, dorzucam też podsmażone pieczarki. Wtedy powstają pyszne paszteciki z mięsem mielonym i pieczarkami, które mają jeszcze bogatszy, leśny posmak.

Składniki, które zamienią się w kulinarną poezję

Dobra, koniec gadania, czas na konkrety. Oto, czego będziecie potrzebować, by stworzyć idealne paszteciki z mięsem mielonym pieczone w domowym zaciszu.

Na ciasto drożdżowe (to babcine):

  • pół kilo mąki pszennej, najlepiej tortowej, typ 450 lub 550
  • szklanka ciepłego mleka
  • 50 g świeżych drożdży (nie suchych, świeże mają moc!)
  • 1 całe jajko
  • łyżka cukru
  • 70 g masła, roztopionego
  • płaska łyżeczka soli
  • i jeszcze jedno jajko do posmarowania, żeby się pięknie świeciły

Na farsz, który pokochacie:

  • pół kilo dobrego mięsa mielonego, ja preferuję łopatkę wieprzową z wołowiną
  • 2 naprawdę duże cebule, pokrojone w kosteczkę
  • 2-3 ząbki naszego polskiego czosnku
  • pół szklanki bulionu, może być z kostki, nikt nie będzie oceniał
  • 2 łyżki oleju
  • sól, pieprz, duuużo majeranku
  • jak chcecie, to garść posiekanej pietruszki

Jak zrobić paszteciki z mięsem mielonym? Instrukcja dla każdego

To co, zakasamy rękawy? Obiecuję, że to prostsze niż się wydaje. To jest właśnie ten sprawdzony przepis na paszteciki z mięsem mielonym, który zawsze się udaje.

Najpierw zabawa z drożdżami. Do miski wkruszcie drożdże, dodajcie cukier, łyżkę mąki i zalejcie połową ciepłego mleka. Wymieszajcie, żeby nie było grudek, i odstawcie w ciepłe miejsce na kwadrans. Musi urosnąć i zacząć pracować, zobaczycie bąbelki.

Gdy zaczyn ruszył, dodajcie do niego resztę mąki, mleka, jajko i sól. Teraz najważniejsza część – wyrabianie. Ręcznie albo mikserem, jak wolicie. Ciasto musi być gładkie i elastyczne. Na sam koniec dodajcie roztopione masło i wyrabiajcie jeszcze chwilę, aż ciasto je „wypije”. Potem miska, ściereczka i odstawiamy w ciepełko na godzinkę, niech sobie rośnie.

W tym czasie robimy farsz. Na patelni rozgrzejcie olej i zeszklijcie cebulkę. Jak zmięknie, dorzućcie czosnek, a po chwili mięso. Smażcie, rozdrabniając je łopatką, aż zbrązowieje. Wtedy wlejcie bulion, doprawcie solidnie solą, pieprzem i majerankiem. Duście pod przykryciem z 15 minut, aż smaki się przegryzą. Farsz musi być wilgotny, ale nie mokry, naprawdę wilgotny.

Ciasto już wyrosło? Super! Wyłóżcie je na blat, lekko zagniećcie i rozwałkujcie na duży prostokąt. Na jednym, dłuższym boku rozłóżcie ostudzony farsz. Teraz zwijajcie ciasno jak roladę. Ostrym nożem pokrójcie roladę na kawałki, takie na 3-4 cm. To właśnie będą nasze cudowne paszteciki z mięsem mielonym.

Układajcie je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zostawiając im trochę miejsca. Przykryjcie ściereczką i dajcie im jeszcze z 20 minut na ostatni oddech przed pieczeniem. Przed włożeniem do pieca, posmarujcie je roztrzepanym jajkiem dla złotego koloru.

Pieczemy! Piekarnik nagrzany do 180 stopni (z termoobiegiem). Pieczcie około 20-25 minut, aż będą rumiane i pachnące na cały dom. I gotowe! Wasze własne, domowe paszteciki z mięsem mielonym są gotowe.

Z czym to się je i co zrobić, jeśli coś zostanie?

W moim domu paszteciki z mięsem mielonym do barszczu to duet nierozerwalny. Szczególnie w święta. Czysty, esencjonalny barszcz i obok talerz pełen ciepłych pasztecików… nie ma nic lepszego. Można je też podać z sosem czosnkowym lub po prostu jako przekąskę imprezową. Sprawdzają się równie dobrze co paluszki do barszczu, a są o wiele bardziej sycące.

A co jeśli zrobicie za dużo? Po pierwsze, gratuluję, to rzadko się zdarza! Ale bez obaw. Można je przechowywać w lodówce 2-3 dni. Najlepiej odgrzewać je w piekarniku, odzyskają wtedy swoją chrupkość. Można je też mrozić, zarówno upieczone, jak i surowe. Ja zawsze robię podwójną porcję i część mrożę. Potem jak znalazł na niespodziewanych gości albo leniwy wieczór.

Podsumowanie, czyli do dzieła!

Mam nadzieję, że ten mój trochę sentymentalny przepis na paszteciki z mięsem mielonym przypadnie wam do gustu i zagości w waszych domach. To jedno z tych dań, które smakuje jak dom, jak ciepło i beztroska. Niezależnie czy wybierzecie wersję drożdżową, czy pójdziecie na skróty z ciastem francuskim, radość z jedzenia własnoręcznie zrobionych wypieków jest bezcenna. Smacznego!