Placki z Gotowanych Ziemniaków: Przepis Krok po Kroku i Kreatywne Warianty
Placki z Wczorajszych Ziemniaków – Smak Dzieciństwa w Twojej Kuchni
Pamiętam to jak dziś. Zapach smażonych na oleju ziemniaków unoszący się z kuchni babci. Ten charakterystyczny dźwięk skwierczenia, kiedy kładła na rozgrzaną patelnię kolejną porcję idealnie uformowanych placuszków. To była zapowiedź czegoś absolutnie wyjątkowego. Czegoś, co powstawało z niczego – z kilku ziemniaków, które zostały z wczorajszego obiadu. Tak, mowa o plackach z gotowanych ziemniaków. Dla mnie to nie jest zwykłe danie. To wehikuł czasu, który przenosi mnie do beztroskich lat i smaków, które ukształtowały moje kulinarne ja.
Jeśli szukasz sposobu na kreatywne wykorzystanie resztek i chcesz poczuć tę domową magię, to jesteś w idealnym miejscu. Pokażę ci, jak zrobić placki z gotowanych ziemniaków, które smakują jak wspomnienie najpiękniejszych chwil.
Magia w prostocie, czyli dlaczego warto je robić
Sztuka niemarnowania jedzenia to coś, czego uczyły nas nasze babcie. I miały w tym absolutną rację! Po co wyrzucać coś, z czego można wyczarować prawdziwą ucztę? Placki z gotowanych ziemniaków to kwintesencja tej filozofii. Zamiast patrzeć z wyrzutem na garnek z resztkami, w kilkanaście minut możesz stworzyć danie, które ucieszy wszystkich domowników. To jest genialny pomysł na szybki obiad z ziemniaków, kiedy nie masz czasu ani ochoty na wymyślne gotowanie.
Tanie, sycące i po prostu przepyszne. Warto też pamiętać, że dbanie o to, by nic się nie marnowało, to nie tylko oszczędność dla portfela, ale też ukłon w stronę naszej planety, o czym przypominają nam różne inicjatywy promujące ekologię. A same ziemniaki to skarbnica zdrowia, co potwierdzają specjaliści z Narodowego Funduszu Zdrowia. Jeśli masz ochotę na inne ziemniaczane wariacje, to z tych samych ziemniaków mogą powstać też domowe kopytka.
Podstawa wszystkiego: przepis, który zawsze się udaje
Zanim zaczniemy szaleć z dodatkami, musimy opanować bazę. Ten przepis na placki z gotowanych ziemniaków to fundament, na którym zbudujesz swoje własne, unikalne smaki. To jest ta wersja, którą pamiętam z dzieciństwa – prosta, bez udziwnień, ale absolutnie doskonała. To najlepszy przepis na placki z gotowanych ziemniaków, jaki znam.
Co będzie Ci potrzebne?
Lista skarbów jest krótka i prosta. Do miski muszą trafić:
- Ugotowane ziemniaki: Koniecznie z wczoraj, takie trochę ‘zmęczone’ i dobrze schłodzone. Najlepsze będą te mączyste, typ B albo C. One nadają plackom tę idealną, puszystą strukturę.
- Mąka: Zwykła pszenna da radę, ale możesz też użyć ziemniaczanej, żeby jeszcze bardziej podbić smak i chrupkość.
- Jajko: To nasz klej, spoiwo, które trzyma wszystko w kupie. Chociaż, jak się później dowiesz, da się i bez niego.
- Cebula, czosnek: W wersji na słono to absolutny mus. Drobniutko posiekane, uwolnią cały swój aromat podczas smażenia.
- Przyprawy: Sól i świeżo mielony pieprz to podstawa. Ja zawsze dodaję jeszcze szczyptę gałki muszkatołowej i majeranek – tak robiła babcia.
- Olej do smażenia: Najzwyklejszy rzepakowy będzie super.
No to do dzieła!
A teraz jak zrobić placki z gotowanych ziemniaków, żeby wyszły idealne? To prostsze niż myślisz. Najpierw weź te wczorajsze, zimne ziemniaki i potraktuj je praską albo po prostu utłucz tłuczkiem. Możesz też zetrzeć na tarce o grubych oczkach, jeśli lubisz czuć kawałki ziemniaków. Chodzi o to, żeby pozbyć się największych grudek i uzyskać w miarę jednolitą masę.
Teraz do tej ziemniaczanej masy wrzuć mąkę, wbij jajko, dodaj posiekaną cebulkę i przeciśnięty czosnek. Nie zapomnij o przyprawach! Wymieszaj wszystko porządnie, najlepiej ręką, żeby poczuć konsystencję. Ciasto na placki z gotowanych ziemniaków ma być zwarte, ale nie twarde jak kamień. Takie, żeby dało się z niego lepić placuszki bez większego problemu.
Zwilż dłonie wodą, żeby masa się nie kleiła, i formuj nieduże, płaskie krążki, grubości mniej więcej centymetra. Na patelni rozgrzej solidną porcję oleju i smaż swoje placki z gotowanych ziemniaków na średnim ogniu. Po kilka minut z każdej strony, aż będą miały ten cudowny, złocisty kolor. Ten zapach, który się wtedy unosi po domu… to jest to! Po usmażeniu przełóż je na chwilę na ręcznik papierowy, niech oddadzą nadmiar tłuszczu.
Gdy klasyka Ci się znudzi: Czas na eksperymenty!
Najlepsze w tych plackach jest to, że można je modyfikować na setki sposobów! Podstawowy przepis to dopiero początek przygody. Jeśli szukasz odmiany, spróbuj też placków z dodatkiem cukinii.
A co, jeśli nie jesz jajek?
Spokojnie, placki z gotowanych ziemniaków bez jajek też wychodzą pyszne. Czasem po prostu zapomnę kupić jajka i trzeba sobie radzić. Zamiast jajka możesz dodać łyżkę mąki ziemniaczanej albo kukurydzianej – świetnie wiążą masę. Inny patent to tzw. „jajko lniane”, czyli łyżka mielonego siemienia lnianego zalana trzema łyżkami gorącej wody i odstawiona na chwilę do napęcznienia. Działa cuda i Twoje wegetariańskie placki ziemniaczane będą równie zwarte.
Ziemniak na słodko? Czemu nie!
Kto by pomyślał, że ziemniak tak kocha się z cynamonem? Wersja na słodko to mój patent na szybki deser albo podwieczorek, kiedy mam ochotę na coś nietypowego. Do podstawowej masy (oczywiście bez cebuli i czosnku!) dodaj trochę cukru, cukier waniliowy, cynamon i starte na grubych oczkach jabłko. Możesz też dorzucić rodzynki. Smaż tak samo, a podawaj posypane cukrem pudrem, z kleksem śmietany albo domowym dżemem. Pycha!
Dla tych, co lubią na bogato
Tutaj to już jest prawdziwa wolna amerykanka. Do ciasta na placki z gotowanych ziemniaków możesz dorzucić praktycznie wszystko. Starta marchewka czy cukinia? Super, będą bardziej wilgotne i zdrowsze. Posiekany szczypiorek albo koperek? Dadzą świeżości. A starty ser żółty? To już jest poezja, placki z gotowanych ziemniaków robią się ciągnące i obłędne. A jak masz ochotę na coś konkretnego, dorzuć podsmażony boczek albo kawałki kiełbasy. Pamiętaj jednak aby najpierw usmażyć mięso i odlać tłuszcz, inaczej placki będą pływać.
Moje małe sekrety, czyli jak osiągnąć mistrzostwo
Każdy kucharz ma swoje patenty. Przez lata smażenia tych placków, nauczyłam się kilku rzeczy, które naprawdę robią różnicę. Chcesz znać moje triki na idealne, proste placki z gotowanych ziemniaków?
Po pierwsze, ziemniaki. Powtórzę to do znudzenia: muszą być wczorajsze i zimne! Ciepłe, świeżo ugotowane ziemniaki mają za dużo wody i ciasto wychodzi kleiste. Wybierz te odmiany, które są bardziej sypkie po ugotowaniu. Eksperci od polskich ziemniaków wiedzą, co mówią.
Po drugie, konsystencja ciasta. Musisz ją wyczuć. Jeśli ciasto jest za rzadkie, placki się rozpadną. Dosypuj mąki po trochu. Jeśli za twarde – będą gumowate. Wtedy ratuj się odrobiną mleka lub wody. Po trzecie, smażenie. Oleju musi być sporo, tak żeby placki się w nim zanurzyły do połowy. I ogień – średni! Na zbyt dużym spalą się z zewnątrz, a w środku będą surowe. Na zbyt małym nasiąkną tłuszczem jak gąbka. Złoty środek to to jest klucz do sukcesu.
Z czym to się je, czyli idealne towarzystwo dla placków
Same placki ziemniaczane z resztek ziemniaków są super, ale z odpowiednimi dodatkami wchodzą na zupełnie inny poziom. Klasyka gatunku to oczywiście kleks gęstej, kwaśnej śmietany. Ale świetnie pasuje też jogurt naturalny z czosnkiem i ziołami. W wersji obiadowej moje ulubione połączenie to placki z gotowanych ziemniaków z sosem grzybowym albo z gulaszem. Posypane świeżym szczypiorkiem wyglądają i smakują obłędnie. Nie bój się eksperymentować!
Masz pytania? Ja mam odpowiedzi!
Zebrałam kilka pytań, które najczęściej pojawiają się przy temacie placków. Może i Tobie rozjaśnią kilka wątpliwości.
Czy można placki z gotowanych ziemniaków mrozić?
No pewnie! To jest genialny patent na dni, kiedy nie chce ci się gotować. Możesz mrozić zarówno surowe ciasto (zawinięte w folię), jak i gotowe, usmażone placki. Te drugie najlepiej zamrozić na tacce, jeden obok drugiego, a dopiero potem przesypać do woreczka. Nie będą się sklejać.
Jak je odgrzać, żeby znów były chrupiące?
Najgorsze co możesz zrobić to włożyć je do mikrofali – zrobi się z nich gumowa podeszwa. Najlepiej wrzucić je na kilka minut na suchą, dobrze rozgrzaną patelnię albo do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Odzyskają swoją cudowną chrupkość.
Co zrobić, jeśli ciasto jest za rzadkie albo za gęste?
Spokojnie, to nie jest chemia jądrowa. Jeśli ciasto na placki z gotowanych ziemniaków jest zbyt rzadkie i lepi się do rąk, dodaj po prostu łyżkę mąki (najlepiej ziemniaczanej) i wymieszaj. Jeśli jest za suche i się kruszy, dodaj odrobinę mleka, wody albo nawet łyżkę śmietany. Musisz znaleźć idealny balans.