Moje sprawdzone przepisy na polędwiczki. Jak zrobić je, żeby zawsze były soczyste?

Pamiętam jak dziś te niedzielne obiady u babci. Zapach pieczonego mięsa unosił się w całym domu, a ja, mała dziewczynka, nie mogłam się doczekać, kiedy na stół wjadą one – polędwiczki. Mięciutkie, rozpływające się w ustach, w aksamitnym sosie. To wspomnienie sprawia, że do dziś polędwiczka wieprzowa to dla mnie coś więcej niż tylko kawałek mięsa. To symbol domowego ciepła i mistrzostwa w kuchni. Przez lata zbierałam i udoskonalałam różne sposoby na to danie, i dzisiaj chcę się z wami podzielić moimi ulubionymi. Od tych zupełnie klasycznych, po takie z odrobiną szaleństwa. Mam nadzieję, że znajdziecie tu coś dla siebie i że moje przepisy na polędwiczki zagoszczą w waszych domach na stałe.

Polędwiczka – mięso, które nigdy nie zawodzi

No dobrze, ale dlaczego akurat polędwiczka? Powiem wam szczerze, dla mnie to mięso idealne. Po pierwsze, jest niesamowicie delikatna. Nie ma w niej twardych żyłek, przerostów tłuszczu, z którymi trzeba walczyć. To czysta, chuda przyjemność. Dlatego też jest to całkiem zdrowy wybór, co w dzisiejszych czasach ma znaczenie. Kiedyś myślałam, że wieprzowina to samo zło, ale chuda polędwiczka to zupełnie inna bajka. Podobnie jak delikatna pierś z indyka, jest świetną bazą do zdrowych posiłków.

A po drugie – robi się ją błyskawicznie! Serio, to jest jej supermoc. Kiedy wpadają niezapowiedziani goście albo po prostu wracam zmęczona po pracy i nie mam siły na wielogodzinne gotowanie, polędwiczka ratuje sytuację. Kilka minut na patelni albo chwila w piekarniku i obiad gotowy. Można ją smażyć, piec, dusić, faszerować… No po prostu wszystko. Nic dziwnego, że w sieci jest tyle zapytań o fajne przepisy na polędwiczki.

Zanim wrzucisz mięso na patelnię – kilka moich patentów

Zanim przejdziemy do konkretów, muszę się podzielić kilkoma radami. Nauczyłam się tego metodą prób i błędów, więc możecie mi zaufać. Pierwsza sprawa to wybór mięsa. Szukajcie takiego o ładnym, jasnoróżowym kolorze. Jak naciśniecie palcem, powinno być sprężyste. Unikam tych bladych i smutnych kawałków.

Druga, arcyważna rzecz: oczyszczenie i osuszenie! Wiem, że to nudne, ale ta biała błonka na polędwiczce potrafi zepsuć całą przyjemność, bo po usmażeniu jest jak guma. Trzeba ją zdjąć ostrym nożem. A potem – ręcznik papierowy w dłoń i suszymy mięso do ostatniej kropelki. Kiedyś to zlekceważyłam i tłuszcz pryskał mi po całej kuchni, a mięso zamiast się rumienić, zaczęło się gotować. Masakra. Nigdy więcej tego błędu nie popełnie.

A marynata? To już pole do popisu. Czasem wystarczy sól, pieprz i czosnek. Ale jak macie chwilę, to mieszanka oliwy, musztardy, miodu i ziół potrafi zdziałać cuda. Wystarczy pół godziny, żeby mięso przeszło smakiem i stało się jeszcze bardziej kruche. Oczywiście, zawsze pamiętam o podstawach higieny, o których można poczytać na stronach rządowych, jak choćby tutaj, żeby gotowanie było nie tylko smaczne, ale i bezpieczne.

Klasyka nad klasykami: polędwiczki w sosie grzybowym

Jeśli chodzi o przepisy na polędwiczki, to ten jest absolutnym królem. Pamiętam, jak z tatą chodziliśmy na grzyby do lasu. Wracaliśmy z pełnymi koszami, a potem cały dom pachniał suszonymi podgrzybkami. I właśnie z takich leśnych skarbów sos wychodzi najlepszy, najbardziej aromatyczny. Ale bez obaw, z pieczarkami też jest pysznie!

Mój przepis na polędwiczki w sosie śmietanowym z pieczarkami jest banalnie prosty. Polędwiczkę kroję w grubsze plastry, solę, pieprzę i obsmażam krótko na złoto z obu stron. Zdejmuję z patelni. Na ten sam tłuszcz wrzucam posiekaną cebulkę, a jak się zeszkli, dodaję pokrojone pieczarki. Smażę, aż odparuje cała woda – to ważne, inaczej sos będzie wodnisty. Potem podlewam wszystko bulionem, dodaję śmietankę 30%, trochę tymianku i czekam, aż sos zgęstnieje. Na koniec wkładam do niego podsmażone polędwiczki i duszę jeszcze może z 5 minut. Nie dłużej! To jeden z tych przepisów na polędwiczki w sosie grzybowym, który zawsze się udaje. Jeśli lubicie dania z grzybami, to na blogu znajdziecie też inne przepisy na obiad z pieczarkami.

Coś z pazurem, czyli mój ulubiony sos musztardowy

To jest z kolei mój przepis awaryjny. Kiedy potrzebuję zrobić coś eleganckiego, ale mam mało czasu, wtedy wjeżdżają polędwiczki w sosie musztardowym. Smak jest wyrazisty, lekko ostry, po prostu obłędny. Znajomi zawsze proszą mnie o ten polędwiczki wieprzowe w sosie musztardowym przepis. Schemat jest podobny: obsmażamy medaliony z polędwiczki. Na patelnię po mięsie wrzucam trochę czosnku, a po chwili dużą łyżkę musztardy – ja lubię dijon, ale sarepska też da radę. Chwilę ją podsmażam, żeby uwolnić aromat, a potem zalewam bulionem i śmietanką. Mieszam, doprawiam solą, pieprzem, może odrobiną miodu dla balansu. Kiedy sos jest kremowy, wraca do niego mięso. Chwila razem i gotowe. Prawda, że proste? To danie ma w sobie coś z klasyki, jak niezawodny schab duszony, ale jest o wiele szybsze w przygotowaniu.

Pierwsze kroki w kuchni? Te przepisy na polędwiczki są dla Ciebie!

Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z gotowaniem, polędwiczka to świetny materiał na start. Pytanie, jak zrobić polędwiczki z patelni, żeby ich nie zepsuć, jest jednym z częstszych. Najprostszy sposób to pokrojenie mięsa w medaliony, natarcie solą, pieprzem, czosnkiem i świeżym rozmarynem. Na patelnię trochę oliwy, dobrze ją rozgrzać i smażyć mięso po 2-3 minuty z każdej strony. I tyle. Serio. To są tak łatwe przepisy na polędwiczki dla początkujących, że nie da się ich zepsuć. Ważne, żeby patelnia była gorąca, a czas smażenia krótki. Po zdjęciu z ognia dajcie mięsu odpocząć z pięć minut pod przykryciem, żeby soki się uspokoiły w środku. Podane z sałatką tworzą super szybki obiad. Prostota jest czasem najlepsza, podobnie jak w przypadku przepisów na pierś z kurczaka.

Gdy klasyka się nudzi – moje eksperymenty

Kocham klasykę, ale czasem lubię pokombinować. Polędwiczka jest tak wdzięcznym mięsem, że aż prosi się o eksperymenty. Poniżej dwa pomysły, które u mnie sprawdziły się rewelacyjnie i zaskoczyły gości. To moje ulubione, nieco inne przepisy na polędwiczki.

Piekarnik zamiast patelni – zdrowiej i bez pilnowania

Czasem po prostu nie chce mi się stać przy patelni. Wtedy z pomocą przychodzi piekarnik. Takie szybkie przepisy na polędwiczki z piekarnika to czyste złoto. Marynuję polędwiczkę w całości (np. w oliwie, ziołach, czosnku i papryce), a potem układam ją w naczyniu żaroodpornym w towarzystwie warzyw – papryki, cukinii, cebuli, batatów. Wszystko razem do pieca na około 25-30 minut w 180 stopniach. Cały obiad robi się sam! Inny genialny polędwiczki z suszonymi pomidorami przepis to nacięcie polędwiczki wzdłuż, nafaszerowanie jej serem feta i posiekanymi suszonymi pomidorami, owinięcie w folię i upieczenie. To naprawdę zdrowe i pyszne. Jeśli szukacie więcej takich inspiracji, zerknijcie na przepisy na niskokaloryczne obiady.

Faszerowane cuda, czyli elegancja na talerzu

A kiedy ma być naprawdę odświętnie, robię polędwiczki faszerowane. To zawsze robi wrażenie. Absolutnym hitem są u mnie przepisy na polędwiczki faszerowane boczkiem i śliwką. Słodycz śliwki, słoność boczku i delikatność mięsa – poezja. Wystarczy rozbić polędwiczkę na płaski płat, ułożyć na niej suszone śliwki, zwinąć w roladę, owinąć plastrami boczku i upiec. Inny świetny farsz to szpinak z ricottą i czosnkiem. Po nafaszerowaniu warto związać mięso sznurkiem, żeby się nie rozpadło. Te przepisy na polędwiczki wymagają odrobinę więcej pracy, ale efekt jest tego wart.

Moje lekcje (czasem bolesne) – jak uniknąć wpadki

Żeby wasze dania zawsze wychodziły, musicie pamiętać o kilku rzeczach. Największy grzech to przeciągnięcie polędwiczki. Staje się wtedy sucha i wiórowata. Ja przez długi czas robiłam to na oko, aż w końcu zainwestowałam w termometr do mięsa. To był przełom! Teraz wiem, że jak temperatura w środku osiągnie 63-65 stopni, mięso jest idealne. Naprawdę polecam ten gadżet. O zasadach bezpieczeństwa i temperaturach dla różnych mięs można przeczytać na przykład na amerykańskich stronach rządowych. Druga sprawa, o której już wspominałam, to odpoczywanie mięsa po obróbce. Dajcie mu te 5-10 minut spokoju. Soki się równomiernie rozprowadzą i zostanie w środku, a nie wyleje się na talerz przy krojeniu. Zaufajcie mi, to robi kolosalną różnicę. Dobre przepisy na polędwiczki opierają się na tych prostych trikach.

Z czym to się je? Moje ulubione dodatki

Nawet najlepsze przepisy na polędwiczki potrzebują dobrego towarzystwa na talerzu. Do tych w sosach, wiadomo, najlepiej pasuje coś, co ten sos wchłonie. U mnie w domu królują kluski śląskie albo kopytka. Purée ziemniaczane też jest super. Kasza gryczana niepalona jest świetna do sosu grzybowego. Z kolei do tych smażonych czy pieczonych bez sosu, lubię podawać pieczone ziemniaczki z ziołami albo po prostu lekką sałatkę. Zielona fasolka szparagowa z masłem i bułką tartą to też jest coś wspaniałego. Nie bójcie się kombinować.

To co, gotujemy?

Mam nadzieję, że ten mój trochę chaotyczny przewodnik po świecie polędwiczek was zainspirował. Jak widać, to mięso daje ogromne pole do popisu. Od super szybkich obiadów po dania na specjalne okazje. Kluczem jest dobry produkt i nieprzeciąganie go na patelni czy w piecu. Zachęcam was do wypróbowania moich sposobów i do własnych eksperymentów. Dajcie znać, jakie są wasze ulubione przepisy na polędwiczki. Smacznego!