Polędwiczki Wieprzowe w Sosie Grzybowym: Klasyczny Przepis, Wariacje i Porady

Moje polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym – przepis, który zawsze się udaje

Danie, które pachnie niedzielą i domem

Pamiętam te niedzielne obiady u babci. To było coś. Cały dom pachniał grzybami i smażonym mięsem, a ja już od progu wiedziałem, że na stole pojawią się one – idealne, rozpływające się w ustach polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym. To danie to dla mnie coś znacznie więcej niż tylko przepis. To smak dzieciństwa, poczucie bezpieczeństwa i ciepła rodzinnych spotkań. Dzisiaj chcę się z Wami podzielić tym, jak ja odtwarzam tę magię we własnej kuchni. Traktujcie to nie jako sztywny przewodnik, a raczej zbiór moich doświadczeń i patentów na to, by ten klasyk polskiej kuchni zawsze wychodził obłędnie. To mój sprawdzony przepis na obiad, który zachwyci każdego, obiecuję. Bo dobre polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym to prawdziwy skarb.

Czasem, gdy mam ochotę na coś równie tradycyjnego, wracam do smaków takich jak domowy bigos, ale to właśnie polędwiczki mają w sobie tę nutę elegancji.

Sekret tkwi w mięsie, czyli dlaczego właśnie polędwiczka?

Polędwiczka wieprzowa to dla mnie królowa wśród mięs. Serio! Jest tak delikatna i soczysta, że dosłownie rozpływa się w ustach. Cała sztuka polega na tym, żeby jej nie zepsuć, a to wcale nie jest takie trudne. Nie trzeba jej gotować godzinami. Kilka minut na patelni, chwila w sosie i gotowe. Dlatego właśnie tak świetnie nadaje się na szybki, ale jednocześnie mega elegancki obiad.

Żeby jednak cieszyć się najlepszym smakiem, kluczowy jest wybór odpowiedniego mięsa. Zawsze jak jestem w sklepie, to trochę dziwnie się zachowuję, bo dotykam mięsa przez folię. Musi być takie sprężyste, jędrne. No i kolor, patrzcie na kolor – powinien być jasnoróżowy, bez żadnych ciemnych plam czy przebarwień. Jak coś mi nie pasuje, to odpuszczam. Lepiej poszukać dobrego kawałka, bo to połowa sukcesu, jeśli chodzi o najlepszy przepis na polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym.

No to do dzieła! Mój sprawdzony przepis na polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym

Dobra, koniec gadania, czas gotować. To jest przepis, który dopracowywałem latami i zawsze się udaje. Przygotowanie tego dania wcale nie jest skomplikowane, a efekt końcowy z pewnością przerośnie Wasze oczekiwania. Zaczynajmy przygodę z tym, jak zrobić polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym!

Co będzie nam potrzebne?

  • Polędwiczka wieprzowa – ja biorę taką jedną dużą, około 500-600g
  • Grzyby – 300g. Najczęściej biorę pieczarki, ale jak mam leśne to już w ogóle jest święto. Można też dać 30g suszonych grzybów leśnych, wtedy aromat jest kosmiczny.
  • Cebula – 1 duża, bo cebula to podstawa smaku.
  • Czosnek – 2-3 ząbki, ja daję 3, bo lubię.
  • Śmietana 30% lub 18% – 150-200ml. Ja lubię tę tłustą, 30%, bo daje najfajniejszą kremową konsystencję, ale 18% też da radę.
  • Bulion (warzywny lub drobiowy) – szklanka, czyli około 250ml.
  • Przyprawy: sól, świeżo mielony pieprz (koniecznie!), 1 łyżeczka słodkiej papryki, 1/2 łyżeczki suszonego tymianku albo majeranku.
  • Olej roślinny lub masło klarowane – 2-3 łyżki do smażenia.
  • Mąka pszenna – 1 łyżka, tak na wszelki wypadek do zagęszczenia sosu.

Jak przygotować polędwiczki krok po kroku

Teraz przejdźmy do konkretów. Pokażę Wam, jak przygotować to danie, żeby wyszło idealnie.

Najpierw mięso – czułość i przyprawy

Polędwiczkę trzeba dokładnie oczyścić z tych wszystkich białych błonek i nadmiaru tłuszczu. To jest taka trochę dłubanina, ale serio, warto to zrobić. Potem kroję mięso w plastry, takie na dwa palce grube. I teraz ważna rzecz – nie używam tłuczka! Tłuczek niszczy strukturę tego delikatnego mięsa. Wystarczy delikatnie przycisnąć każdy plaster dłonią, żeby go lekko spłaszczyć. Każdy kawałek obsypuję solą, pieprzem z młynka i papryką. Odstawiam na chwilę, niech sobie poleży i złapie smak.

Smażenie, czyli zamykamy smak w środku

Patelnia musi być naprawdę gorąca. Rozgrzewam na niej olej albo masło. Słyszysz ten skwierczący dźwięk, kiedy kładziesz mięso? To jest muzyka dla moich uszu. Smażę krótko, 2-3 minuty z każdej strony, tylko do uzyskania złotego koloru. Chodzi o to, żeby soki zostały w środku, żeby mięso było soczyste. Zrumienione polędwiczki zdejmuję z patelni i odkładam na talerz. Nasze przyszłe polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym są już na dobrej drodze.

Czas na sos – grzybowy fundament

Na tej samej patelni, na tym smaku co został po mięsie, smażę drobno posiekaną cebulkę. Jak się zeszkli, dodaję czosnek i smażę jeszcze z minutę. Potem na patelnię lądują pokrojone grzyby. Mój Boże, jak to zaczyna pachnieć! Cała kuchnia wypełnia się aromatem lasu. Smażę, aż grzyby puszczą wodę i zacznie ona odparowywać, a one same lekko się zrumienią.

Wielkie połączenie – mięso wraca do sosu

Jak grzyby już są gotowe, wlewam bulion. Dodaję tymianek. I teraz polędwiczki wracają na patelnię, żeby zanurzyć się w tym całym dobru. Gotuję na małym ogniu pod przykrywką. Nie za długo, 10, może 15 minut. One mają tam tylko dojść, stać się mięciutkie i przejść smakiem sosu. Nie można ich przeciągnąć, bo staną się twarde. To klucz do tego, by polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym były delikatne.

Ostatnie szlify – kremowość i smak

Jeśli chodzi o śmietanę, to dodaję ją na sam koniec. I zawsze ją hartuję. Kiedyś wlałem zimną prosto na patelnię i się zważyła. Co to była za tragedia… Dlatego teraz biorę parę łyżek gorącego sosu do miseczki ze śmietaną, mieszam energicznie i dopiero wtedy wlewam do reszty. Jak radzi każdy trener kulinarny, to najlepszy sposób. A jak sos jest za rzadki? Czasem dodaję odrobinę mąki wymieszanej z zimną wodą, ale bez przesady. Doprawiam do smaku solą i pieprzem i gotowe. Klasyczne polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym czekają.

Zaszalej w kuchni! Jak odmienić klasyczne polędwiczki?

Najlepsze w tym daniu jest to, że można je modyfikować na wiele sposobów. Podstawowy przepis na polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym jest świetny, ale czasem warto poeksperymentować.

Pieczarki są super na co dzień, bo są zawsze dostępne. Takie polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym z pieczarkami to pewniak. Ale jak mam ochotę na coś naprawdę ekstra, to sięgam po suszone borowiki. Ich aromat jest po prostu nie do podrobienia. Woda z moczenia to płynne złoto, nigdy jej nie wylewajcie! A jak jest sezon, to biegnę na targ po świeże kurki albo inne leśne cuda. To dopiero jest odjazd. Dania z grzybów, jak np. smażone boczniaki, mają w sobie tę magię.

Czasem robię wersję fit, czyli polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym bez śmietany. Wtedy daję trochę więcej bulionu i pod koniec gotowania chlust białego, wytrawnego wina. Super podkręca smak, a danie jest lżejsze.

Moja żona uwielbia, jak robię polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym z warzywami. Czerwona papryka pokrojona w paski albo garść świeżego szpinaku wrzucona na sam koniec. Danie robi się kolorowe i jeszcze bardziej sycące.

Słyszałem, że w Thermomixie też da się to zrobić. Ja jestem tradycjonalistą i wolę czuć patelnię w ręku, ale jeśli ktoś ma i lubi, to czemu nie? Na pewno jest mniej zmywania, co jest ogromnym plusem. Wpiszcie sobie “polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym Thermomix” i na pewno coś znajdziecie.

A jak mam naprawdę mało czasu, robię szybkie polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym. Wszystko na ekspresie. Pieczarki, cieńsze plastry mięsa i większy ogień! Całość zajmuje mi wtedy jakieś 30 minut. To dowód, że szybki obiad nie musi być nudny.

Co na talerzu obok naszych polędwiczek?

Dla mnie klasyka klasyków to kluski śląskie z dziurką, która idealnie zbiera ten cudowny sos. Albo kopytka. Ale zwykłe ziemniaki z wody posypane koperkiem też będą genialne. Czasem podaję z grubą kaszą gryczaną, która też świetnie pasuje. Nie ma nic lepszego niż talerz pełen tych dodatków i nasze pyszne polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym. I obowiązkowo jakaś surówka dla przełamania smaku – mizeria, ogórki kiszone albo buraczki. To jest to! Takie proste dania, jak tradycyjne łazanki, również przypominają mi, że w prostocie siła.

Wasze pytania i moje odpowiedzi

Zebrałem kilka pytań, które często się pojawiają, gdy ktoś pierwszy raz robi to danie.

Co zrobić, żeby polędwiczki nie były suche jak wiór?

Kluczowe są dwie rzeczy: krótkie, intensywne obsmażanie na początku i potem krótkie duszenie w sosie. Nie przeciągajcie tego! Jak tylko mięso jest miękkie, zdejmujcie z ognia. To gwarancja, że wasze polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym będą soczyste.

Mogę zrobić sos dzień wcześniej?

Jasne, sam sos grzybowy można zrobić wcześniej i trzymać w lodówce. Mięso najlepiej dodać i dusić tuż przed podaniem, żeby było idealne.

Jak to odgrzać na drugi dzień?

Najlepiej w rondelku, na małym ogniu. Można dodać odrobinę wody albo bulionu, bo sos lubi zgęstnieć w lodówce. Delikatnie podgrzewać, nie gotować na maksa.

Mój sos jest rzadki jak zupa, ratunku!

Spokojnie, zdarza się. Można go zagęścić. Najprościej jest wymieszać łyżkę mąki pszennej albo ziemniaczanej z odrobiną zimnej wody i powoli wlewać do sosu, cały czas mieszając. Chwilę pogotować i zgęstnieje.

To co, gotujemy?

Mam nadzieję, że mój sposób na polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym przypadł Wam do gustu. To naprawdę proste danie, które ma w sobie coś niezwykłego, coś odświętnego. Podobnie jak inne klasyki, na przykład zrazy wieprzowe, ma moc łączenia ludzi przy stole. Spróbujcie, eksperymentujcie i bawcie się gotowaniem. Dajcie znać w komentarzach jak Wam wyszło! Mam nadzieję, że ten przepis na polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym na stałe zagości w waszych domach. Smacznego!