Przepis na Ciasto z Batonem Mars Bez Pieczenia – Szybki i Łatwy Deser

Mój Sprawdzony Przepis na Ciasto z Batonem Mars, Które Zawsze Ratuje Sytuację

Pamiętam jak dziś, kiedy pierwszy raz spróbowałam tego ciasta. To było na jakichś urodzinach u kuzynki, lata temu. Byłam dzieckiem i ten smak – ta mieszanka ciągnącego się karmelu, czekolady i czegoś obłędnie chrupiącego – wrył mi się w pamięć na zawsze. Przez lata myślałam, że to jakiś szalenie skomplikowany deser, dostępny tylko dla wtajemniczonych. Aż pewnego dnia, gdy wpadli do mnie niespodziewani goście a w szafkach hulał wiatr, przypomniałam sobie o tym smaku. Szybki telefon do cioci i okazało się, że to najprostsza rzecz na świecie. Od tamtej pory, ten przepis na ciasto z batonem Mars to mój absolutny pewniak na każdą okazję.

To ciasto to prawdziwy ratunek. Nie wymaga piekarnika, robisz je dosłownie w kwadrans (nie licząc chłodzenia, ale wtedy już masz wolne!) i zawsze, ale to zawsze, robi furorę. Dzieci je kochają, dorośli też. To idealny przykład, że czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. Dlatego dziś chcę się z wami podzielić moją wersją tego cuda. Gotowi na najlepszy przepis na ciasto z batonem Mars?

Składniki na to cudo – czyli co wrzucić do koszyka?

Cała magia tego deseru polega na jego prostocie. Nie potrzebujesz żadnych wymyślnych składników, wszystko znajdziesz w najbliższym sklepie. To właśnie czyni ten łatwy przepis na ciasto z batonem Mars bez pieczenia tak genialnym. Oto, czego będziesz potrzebować:

  • Batony Mars: Oczywiście, gwiazda programu. Potrzebujesz około 8-10 sztuk, co daje mniej więcej 400-500g. Ja zazwyczaj biorę 10, bo kto by sobie żałował karmelu i czekolady? A więcej o samych batonach, jakby ktoś był ciekaw, można poczytać na stronie producenta Mars.
  • Masło: Dobrej jakości masło, tak ze 150g. Nie próbujcie z margaryną, smak nie będzie ten sam, serio.
  • Ryż preparowany: Taki najzwyklejszy, biały, dmuchany ryż. Około 150g, czyli zazwyczaj cała paczka. To on odpowiada za tę cudowną chrupkość.
  • Czekolada mleczna lub gorzka: To jest opcja dla tych, co lubią wersję „na bogato”. 100g czekolady na polewę to idealna ilość. Ja czasem mieszam mleczną z gorzką, żeby nie było za słodko.
  • Śmietanka kremówka 30%: Jeśli robisz polewę, to przyda się jakieś 50 ml śmietanki, żeby była gładka i lśniąca.

I to tyle. Naprawdę. Ten przepis na ciasto z batonem Mars jest tak prosty, że aż trudno w to uwierzyć. Czasem, jak mam ochotę zaszaleć, dorzucam garść orzechów albo wiórków kokosowych, ale wersja podstawowa sama w sobie jest doskonała.

No to do roboty! Jak zrobić ciasto z batonem Mars, żeby wszyscy oszaleli

Dobra, skoro mamy już wszystko, czas przejść do działania. Przygotowanie tego ciasta to czysta przyjemność, a zapach rozpuszczającej się czekolady i karmelu unosi się po całej kuchni. To jest ten moment, kiedy wiem, że zaraz stanie się coś pysznego. Cały proces jest banalnie prosty, więc ten przepis na ciasto z batonem Mars jest idealny nawet dla tych, którzy z pieczeniem są na bakier.

Najpierw weź duży garnek z grubym dnem. To ważne, bo nie chcemy, żeby nasza masa się przypaliła. Pokrój batony Mars na mniejsze kawałki – tak łatwiej i szybciej się rozpuszczą. Wrzuć je do garnka razem z masłem. Teraz cała filozofia to podgrzewanie na małym ogniu i ciągłe mieszanie. Nie spieszcie się, bo przypalony karmel to dramat, którego chcemy uniknąć. Mieszajcie cierpliwie, aż wszystko połączy się w gładką, lśniącą, pachnącą masę. To jest baza, którą ma nasz sprawdzony przepis na ciasto z batonem Mars.

Gdy masa jest już idealnie gładka, zdejmijcie garnek z ognia. Teraz czas na ryż preparowany. Wsypujcie go partiami, delikatnie mieszając, najlepiej drewnianą łyżką. To jest ten moment, kiedy w kuchni zaczyna się dziać magia… i trochę bałaganu, nie oszukujmy się. Trzeba to tak wymieszać, żeby serio każdy, każdy jeden ryżyk był oblepiony tą słodką masą. To kluczowy moment, od którego zależy chrupkość naszego ciasta, więc przyłóżcie się do tego. Właśnie na tym polega ten przepis na ciasto Mars z ryżem preparowanym.

Teraz forma. Ja najczęściej używam tortownicy o średnicy 22-24 cm, ale kwadratowa blaszka też będzie super. Wyłóżcie ją papierem do pieczenia, będzie łatwiej potem wyjąć ciasto. Przełóżcie całą masę do formy i teraz kolejny ważny krok – trzeba ją porządnie docisnąć. Ja używam do tego denka od szklanki albo po prostu dłoni zwilżonej wodą. Im mocniej dociśniecie, tym ciasto będzie bardziej zwarte i nie będzie się kruszyć przy krojeniu. Gdy już masa jest równo rozprowadzona, wstawiamy ją do lodówki na co najmniej 2-3 godziny. Wiem, że kusi, żeby spróbować od razu, ale cierpliwość zostanie wynagrodzona. Ten szybki przepis na ciasto z batonem Mars wymaga tylko odrobiny czekania.

Jeśli macie ochotę na wersję de luxe, to po schłodzeniu ciasta można zrobić polewę. W małym garnuszku podgrzejcie śmietankę kremówkę, ale nie gotujcie jej. Zdejmijcie z ognia i wrzućcie połamaną czekoladę. Mieszajcie, aż się rozpuści i powstanie gładka polewa. Wylejcie ją na schłodzone ciasto i z powrotem do lodówki na jakieś 30 minut. Taka polewa to wisienka na torcie, która sprawia, że ten prosty przepis na ciasto z batonem Mars wygląda jak z cukierni. A jeśli szukacie inspiracji na inne szybkie ciasta czekoladowe, to zerknijcie tutaj.

A może by tak trochę inaczej? Moje pomysły na podkręcenie smaku

Chociaż klasyczna wersja jest boska, to czasem lubię poeksperymentować. Ten przepis na ciasto z batonem Mars to świetna baza do dalszych modyfikacji. Kiedyś na imprezę sylwestrową postanowiłam zaszaleć i na wierzch, jeszcze przed polewą, wyłożyłam warstwę masy kajmakowej. Mój mąż był sceptyczny, a potem zjadł pół blachy! Tak powstało ciasto Mars z kajmakiem, które jest jeszcze bardziej karmelowe i sycące. Czasem posypuję je też solonymi orzeszkami ziemnymi dla przełamania słodyczy.

Innym razem, zamiast części ryżu preparowanego, dodałam pokruszone herbatniki i mini pianki marshmallows. Wyszło coś na kształt amerykańskiego Rocky Road, ale w wersji marsowej. Możecie też spróbować z innymi batonami. Robiłam już wersję ze Snickersami (z dodatkiem orzeszków to po prostu niebo) i z Twixami (z dodatkową warstwą pokruszonych ciasteczek na spodzie). Każda wariacja wnosi coś nowego, a ten przepis na ciasto z batonem Mars jest na tyle uniwersalny, że wszystko do niego pasuje.

Coś dla leniwych (i posiadaczy Thermomixa)

Jeśli macie w domu Thermomix, to sprawa jest jeszcze prostsza, o ile to w ogóle możliwe. Wystarczy wrzucić pokrojone batony i masło do naczynia miksującego i ustawić na kilka minut na odpowiednią temperaturę i obroty, żeby wszystko się ładnie rozpuściło. Potem dodajecie ryż, mieszacie jeszcze chwilę na niskich obrotach i gotowe. Mniej zmywania, mniej pilnowania, a efekt ten sam. To idealne rozwiązanie, gdy naprawdę nie macie czasu, a potrzebujecie czegoś pysznego. Ten przepis na ciasto z batonem Mars w wersji na Thermomix to już w ogóle szczyt wygody.

Z życia wzięte porady, czyli jak uniknąć wpadki

Przez te wszystkie lata robienia tego ciasta, nauczyłam się kilku rzeczy, często na własnych błędach. Chcę się z wami podzielić moimi trikami, żeby wasz pierwszy (i każdy kolejny) przepis na ciasto z batonem Mars wyszedł idealnie.

  • Co zrobić, jak masa jest za rzadka albo za gęsta? Spokojnie, to nie koniec świata. Jeśli wydaje się za rzadka, może za mało batonów albo za dużo masła – dorzućcie jeszcze jednego pokrojonego Marsa albo garść ryżu. Jeśli za gęsta, dodajcie odrobinę masła i delikatnie podgrzejcie.
  • Kruszy się przy krojeniu? To znaczy, że albo było za krótko w lodówce, albo za słabo dociśnięte w formie. Upewnijcie się, że ciasto jest naprawdę dobrze schłodzone. I mój najważniejszy trik: zawsze, ale to zawsze maczam nóż w gorącej wodzie przed krojeniem każdego kawałka. Różnica jest kolosalna.
  • Jak przechowywać? U mnie rzadko kiedy zostaje na dłużej niż dwa dni, ale teoretycznie w lodówce w zamkniętym pudełku postoi nawet tydzień. Nie polecam mrożenia, ryż traci wtedy swoją chrupkość i robi się gumowaty.

Pamiętajcie, że gotowanie ma być frajdą. Ten łatwy przepis na ciasto z batonem Mars bez pieczenia jest tak prosty, że trudno go zepsuć, więc bawcie się dobrze!

To co, do dzieła?

Mam nadzieję, że mój przepis na ciasto z batonem Mars zainspirował was do działania. To deser, który łączy pokolenia i smaki, a jego przygotowanie to czysta radość. Niezależnie od tego, czy zrobicie wersję klasyczną, czy zaszalejecie z dodatkami, gwarantuję, że to ciasto zagości w waszym domu na stałe. To jeden z tych wypieków, które, podobnie jak inne proste ciasta domowe, po prostu zawsze się udają. Jeśli szukacie więcej takich pewniaków, zerknijcie na nasze inne przepisy.

Smacznego i cieszcie się każdą słodką chwilą, którą oferuje ten fantastyczny przepis na ciasto z batonem Mars!