Przepis na Gotowaną Szynkę: Soczysta Domowa Wędlina Pełna Smaku

Jak Ugotować Szynkę, Żeby Goście Błagali o Przepis? Moje Sprawdzone Sposoby

Pamiętam to jak dziś. Zapach gotującej się szynki mojej babci, który roznosił się po całym domu w niedzielne poranki. To był zapach bezpieczeństwa, miłości i czegoś absolutnie pysznego. Przez lata próbowałem odtworzyć ten smak. Bywało różnie, oj bywało. Suche wióry, które z trudem dało się przełknąć, albo słone potwory po których trzeba było wypić cysternę wody. Ale w końcu, po wielu próbach i błędach, opracowałem swój własny, niezawodny przepis na gotowaną szynkę. I chcę się nim z tobą podzielić. To nie jest jakaś tam instrukcja z internetu. To kawałek mojej kulinarnej historii, który sprawi, że twoja szynka będzie soczysta, pełna smaku i po prostu idealna.

Wszystko zaczyna się od dobrego mięsa, nie ma tu drogi na skróty

To absolutna podstawa. Zapomnij o tych bladych, napompowanych wodą kawałkach z marketowej promocji. Kiedyś się skusiłem, bo cena była śmieszna. Efekt? Szynka w gotowaniu skurczyła się o połowę, a w garnku została tona jakiejś szarej brei. Koszmar. Od tamtej pory mam jedną zasadę: idę do rzeźnika. Takiego z prawdziwego zdarzenia, gdzie pan za ladą zna się na rzeczy i potrafi doradzić.

Szukam kawałka o wadze około 1,5-2,5 kg, z ładną, cienką warstwą tłuszczyku. To on jest nośnikiem smaku i gwarantem soczystości. Proszę o szynkę surową, wieprzową, bez kości. Regularny kształt to też plus, bo gotuje się równomierniej. Dobry rzeźnik to skarb, warto poszukać takiego w swojej okolicy, nawet jeśli trzeba podjechać kawałek dalej. Czasem inspiracji szukam na stronach dużych producentów jak Sokołów, żeby zobaczyć jakie kawałki mięsa oferują. Pamiętaj, jakość mięsa to 90% sukcesu jeśli chodzi o idealny przepis na gotowaną szynkę. Ten etap, czyli jak przygotować szynkę surową do gotowania, jest decydujący.

Mały rytuał, czyli jak przygotować mięso

Dobra, mamy nasze cudo w domu. Co dalej? Jeśli kupiłeś szynkę peklowaną, musisz ją wymoczyć. Zaufaj mi, nie pomijaj tego kroku. Raz zapomniałem i podałem na stół coś, co smakiem przypominało lizawkę solną dla krów. Rodzina była… wyrozumiała, ale ja do dziś czuję ten wstyd. Moczenie w zimnej wodzie przez kilka godzin, ze zmianą wody co jakiś czas, to konieczność. Surową, niepeklowaną wystarczy dobrze opłukać pod zimną wodą.

Ja lubię swoją szynkę zasznurować. To nie jest obowiązkowe, ale dzięki temu zachowuje piękny, zwarty kształt i łatwiej się ją później kroi. Czuję się wtedy jak prawdziwy masarz, to taki mały rytuał przed wielkim gotowaniem. Przygotowanie mięsa to ważny etap, by każdy przepis na gotowaną szynkę się udał.

Magia w garnku, czyli przyprawy i aromaty

Teraz czas na magię. Wywar, w którym będzie się gotować nasza szynka, to serce całego przedsięwzięcia. Zapomnij o gotowych mieszankach. Prawdziwy smak kryje się w prostych, klasycznych przyprawach. Mój absolutny “must have” to liść laurowy, ziele angielskie i czarny pieprz w ziarnach. Do tego zawsze wrzucam całą, obraną cebulę, kilka ząbków czosnku (lekko zmiażdżonych trzonkiem noża, żeby uwolniły aromat) i ze dwie marchewki. Czasem, zwłaszcza w okresie świątecznym, dodaję kilka goździków i parę ziaren jałowca. Inspiracje na ciekawe mieszanki przypraw można znaleźć na stronach producentów, jak na przykład Kamis. Ten leśny aromat cudownie komponuje się z wieprzowiną. To jest mój podstawowy przepis na gotowaną szynkę z przyprawami, ale ty możesz eksperymentować! Może trochę majeranku? Albo gałązka świeżego rozmarynu? Baw się tym, gotowanie to ma być przyjemność.

Jak ugotować szynkę? Moje dwie ulubione metody

Są różne szkoły. Moja babcia gotowała szynkę w wielkim garze na malutkim ogniu, co chwilę do niej zaglądając. Ja też tak zaczynałem. To klasyczna metoda, która daje pełną kontrolę. Wkładasz mięso do garnka, zalewasz zimną wodą, dodajesz wszystkie skarby, o których pisałem wyżej, i powoli doprowadzasz do wrzenia. A potem… cierpliwość. Ogień na minimum, woda ma tylko delikatnie “mrugać”, żadnego bulgotania. To jest sekret parzenia, a nie gotowania. Podstawowy przepis na gotowaną szynkę zwykle opiera się na tej metodzie.

Ale przyznam się bez bicia, od kiedy odkryłem wolnowar, moje życie stało się łatwiejsze. To urządzenie to geniusz! Wrzucasz wszystko rano, nastawiasz na “low” i zapominasz na 8 godzin. Wieczorem wyjmujesz mięso tak kruche i soczyste, że rozpada się pod widelcem. Taki gotowana szynka w wolnowarze przepis to gwarancja sukcesu bez wysiłku. Dla totalnych geeków jest jeszcze sous-vide, ale to już wyższa szkoła jazdy, ja zostaję przy moich sprawdzonych metodach. Każdy przepis na gotowaną szynkę można dostosować do tych metod.

Najważniejsze pytanie: jak długo gotować?

Ile gotować? To pytanie za milion dolarów. Zasadniczo liczy się około godziny na każdy kilogram mięsa, tak przynajmniej mówią książki. Czyli dwukilogramowa szynka potrzebuje mniej więcej dwóch godzin delikatnego pyrkania. Ale to tylko teoria! Każdy kawałek mięsa jest inny. Dlatego moim największym przyjacielem w kuchni stał się termometr do mięsa. To nie jest żaden drogi gadżet, a ratuje życie. Serio.

Kiedyś wyciągnąłem szynkę “na oko”, wyglądała idealnie. Kroję przy gościach, a w środku… surowizna. Spalony ze wstydu, biegłem dopiekać ją w piekarniku. Od tamtej pory zawsze używam termometru. Wbijasz go w najgrubszą część mięsa. Bezpieczna temperatura wewnętrzna to 63-65 stopni Celsjusza. Gdy ją osiągnie, szynka jest gotowa. Koniec, kropka. To najlepsza rada, jaką mogę dać, jeśli chodzi o jakikolwiek przepis na gotowaną szynkę. Zrozumienie, jak długo gotować szynkę wieprzową, to klucz.

Mój niezawodny przepis na gotowaną szynkę

Dobra, to zbierzmy to wszystko w całość. Oto mój sprawdzony, najlepszy przepis na gotowaną szynkę, który zawsze wychodzi.

Czego potrzebujesz:

  • Około 2 kg surowej szynki wieprzowej, bez kości
  • 1 duża cebula
  • 2 marchewki
  • Kawałek pora
  • 4-5 ząbków czosnku
  • 4 liście laurowe
  • 6-8 ziaren ziela angielskiego
  • Łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
  • 1-2 łyżki soli (ostrożnie, jeśli szynka była peklowana!)
  • Opcjonalnie: kilka goździków, gałązka rozmarynu

Jak to zrobić krok po kroku:

  1. Szynkę umyj, ewentualnie namocz i zaszuruj. Warzywa obierz, pokrój byle jak, na duże kawałki. Czosnek rozgnieć.
  2. Włóż mięso do dużego garnka. Wrzuć warzywa i wszystkie przyprawy. Zalej zimną wodą, tak żeby wszystko było przykryte.
  3. Powoli, na średnim ogniu, doprowadź do wrzenia. Jak tylko zacznie wrzeć, zmniejsz ogień do absolutnego minimum. Garnek przykryj.
  4. Gotuj, a raczej parz, przez około 2 godziny (dla 2 kg szynki), kontrolując temperaturę w środku termometrem. Ma być 63-65 stopni.
  5. Kiedy temperatura jest ok, wyłącz ogień. I teraz najważniejsze: zostaw szynkę w tym wywarze do całkowitego wystygnięcia. To może potrwać kilka godzin, ale to jest właśnie sekret soczystości. Nie spiesz się. To najlepszy przepis na gotowaną szynkę, jaki znam.

Pamiętaj, że to przepis na gotowaną szynkę, który możesz modyfikować. To jest twoja kuchnia!

Szynka na święta, czyli jak zrobić efekt “wow”

Święta to czas, kiedy szynka musi być królową stołu. Mój patent na to, by przepis na gotowaną szynkę świąteczną zachwycił wszystkich, to glazura. Po ugotowaniu i ostudzeniu szynki, wyjmij ją z wywaru i osusz. Smaruję ją mieszanką miodu, musztardy dijon i odrobiny sosu sojowego, to to jest dopiero coś. Potem na 20 minut do gorącego piekarnika (ok. 180 stopni). Skórka robi się obłędnie chrupiąca, błyszcząca i słodko-słona. Wygląda jak z okładki magazynu kulinarnego, a roboty przy tym tyle co nic. Gwarantuję, że teściowa zblednie z zazdrości. Ten przepis na gotowaną szynkę to mój as w rękawie.

Domowa wędlina na kanapki – pożegnaj sklepową!

A co z resztkami? Jeśli jakieś zostaną, bo zazwyczaj znikają w mgnieniu oka. Domowa gotowana szynka na kanapkach to zupełnie inna liga niż te sklepowe, śliskie plasterki. To najlepszy przepis na szynkę gotowaną na kanapki. Kroję ją cieniutko, kiedy jest już zupełnie zimna. Przechowuję w lodówce zawiniętą w papier, nie w folię, żeby mogła oddychać. Z takim mięsem nawet zwykła kanapka z musztardą staje się królewskim posiłkiem. Czasem robię też pyszne domowe pasty na kanapki, które idealnie do niej pasują. Taki przepis na gotowaną szynkę to skarb.

Co zrobić z tym złotem w garnku?

I na koniec najważniejsze – nigdy, przenigdy nie wylewaj wywaru po gotowaniu szynki! To płynne złoto! Przecedź go przez sito i masz idealną bazę na żurek, grochówkę czy kapuśniak. Ja go często mrożę w małych porcjach. Taki domowy bulion to skarb, który podbije smak każdej zupy czy sosu. Mówi się, że dobry kucharz niczego nie marnuje, i coś w tym jest.

Wasze pytania, moje odpowiedzi

Mam jeszcze parę odpowiedzi na pytania, które często słyszę, kiedy podaję mój przepis na gotowaną szynkę.

Dlaczego moja szynka jest sucha? Och, znam ten ból. Prawdopodobnie gotowałaś ją na zbyt dużym ogniu albo za szybko wyjęłaś z wywaru. Pamiętaj, ona musi stygnąć w tej całej dobroci, w której się gotowała. To cały sekret tego, jak ugotować szynkę aby była soczysta.

Czy można ją zamrozić? Jasne! Najlepiej pokrojoną w plastry. Wytrzyma w zamrażarce do 3 miesięcy. Idealna opcja, żeby mieć domową wędlinę zawsze pod ręką.

Jak długo postoi w lodówce? U mnie maksymalnie 4-5 dni. Potem albo jej już nie ma, albo zaczyna tracić świeżość. Pamiętaj, to domowa robota bez konserwantów.

Peklować czy nie? Jak chcesz. Surowa szynka ma bardziej naturalny, delikatny smak. Peklowana ma ten charakterystyczny różowy kolor i wędliniarski posmak. Mój przepis na gotowaną szynkę działa w obu przypadkach, tylko przy peklowanej pamiętaj o moczeniu!