Przepis na Kotleciki Siekane z Kurczaka: Soczyste i Proste dla Całej Rodziny

Mój ulubiony przepis na kotleciki siekane z kurczaka, który zawsze ratuje obiad

Pamiętam te popołudnia, kiedy lodówka świeciła pustkami, a do obiadu była niecała godzina. Panika w oczach, a w głowie pustka i pytanie “co na obiad?”. I wtedy zawsze, ale to zawsze, z pomocą przychodził ten jeden niezawodny przepis. Przepis na kotleciki siekane z kurczaka. To danie to dla mnie smak bezpieczeństwa, domowego ciepła i spokoju, że nikt nie będzie marudził przy stole.

To jest coś więcej niż tylko posiłek. To wspomnienie domu rodzinnego, zapachu smażonej cebulki unoszącego się w kuchni i pewność, że za chwilę na talerzu wyląduje coś pysznego. Zawsze wychodzą soczyste, pachnące i znikają w mgnieniu oka. Nawet mój największy niejadek prosi o dokładkę! Dlatego dzisiaj chcę się z Wami podzielić moją wersją tego dania. Jest prosta, szybka i naprawdę trudno tu coś zepsuć. To idealne danie z piersi kurczaka dla każdego, kto ceni sobie dobry smak bez zbędnych komplikacji.

Jak ja robię najlepsze kotleciki siekane z kurczaka?

Przez lata trochę udoskonaliłam ten przepis, dodając swoje małe triki. Poniżej znajdziecie moją sprawdzoną listę składników i instrukcje krok po kroku. To jest właśnie ten klasyczny, podstawowy przepis na kotleciki siekane z kurczaka, od którego warto zacząć swoją przygodę.

Co będzie nam potrzebne?

Do dzieła! Zgarnijcie z lodówki jakieś pół kilograma piersi z kurczaka. Ja czasem mieszam pół na pół z mięsem z udka bez kości i skóry, bo jest bardziej soczyste i ma więcej smaku. Do tego wbijemy jedno duże jajko, dodamy ze dwie łyżki mąki ziemniaczanej, żeby to wszystko się ładnie trzymało. Koniecznie mała cebulka, drobniutko posiekana – ja czasem płaczę przy krojeniu, ale jej smak jest niezastąpiony! Do tego ząbek lub dwa czosnku, garść świeżej natki pietruszki, no i przyprawy: sól, świeżo mielony pieprz, trochę słodkiej papryki. A, i mój sekretny składnik na wilgotność! Łyżka, dwie majonezu albo gęstej śmietany 18%. Różnica jest kolosalna, uwierzcie mi na słowo.

Zaczynamy od przygotowania masy

Najważniejsza rzecz – mięso siekamy, a nie mielimy! To jest cała magia tych kotlecików. Ostry nóż w dłoń i tniemy kurczaka w naprawdę, naprawdę drobną kosteczkę. To chwila roboty, ale tekstura jest potem nie do podrobienia. Wrzućcie posiekane mięso do miski, dodajcie pokrojoną w kosteczkę cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek, natkę, jajko, mąkę i ten nasz magiczny majonez.

Doprawcie solidnie i mieszajcie. Ja najchętniej robię to ręką, wtedy najlepiej czuję, jak masa staje się zwarta i kleista. I teraz ważny moment, którego nie można pominąć, jeśli chcecie by wasz przepis na kotleciki siekane z kurczaka zawsze się udawał. Zanim zaczniecie smażyć, dajcie masie odpocząć w lodówce. Chociaż z pół godziny, a najlepiej godzinę. Składniki muszą się “poznać”, smaki się przegryzą, a masa stężeje i nie będzie żadnego problemu z formowaniem kotlecików.

Smażenie, czyli moment prawdy

Rozgrzejcie olej na patelni. Nie za dużo, nie za mało, tak żeby kotleciki miały w czym się skąpać, ale nie pływały. Dłonie zwilżcie zimną wodą, żeby masa się nie kleiła, i formujcie nieduże, płaskie placuszki. Pamiętam jak kiedyś zrobiłam za grube i w środku były surowe, a na zewnątrz spalone. Uczcie się na moich błędach! Kładźcie je na gorący tłuszcz – ten skwierczący dźwięk to muzyka dla moich uszu! Smażcie na średnim ogniu po kilka minut z każdej strony, aż będą miały piękny, złoty kolor. Nie przewracajcie ich co chwilę, dajcie im spokojnie się zarumienić. Wtedy będą idealne.

Moje pomysły na urozmaicenie kotlecików

Choć klasyka jest najlepsza, czasem lubię poeksperymentować. Kotleciki drobiowe siekane to świetna baza do kulinarnych wariacji. Poniżej kilka moich ulubionych pomysłów, które może i Wam przypadną do gustu.

A może wersja z serem?

Kto nie kocha ciągnącego się sera? Mój przepis na kotleciki siekane z kurczaka z serem jest banalnie prosty. Wystarczy do gotowej masy dorzucić garść startej goudy, edama albo mozzarelli. Ser się roztopi w środku i stworzy ciągnące się, pyszne nitki. Obłęd! Czasem dla przełamania smaku dodaję odrobinę fety, która nadaje im lekko słonego posmaku.

Gdy w lodówce zalegają pieczarki…

Połączenie kurczaka i pieczarek to klasyk, który nigdy się nie nudzi. Prosty przepis na kotleciki siekane z kurczaka i pieczarkami to mój sposób na wykorzystanie resztek z lodówki. Kilka pieczarek kroję w drobną kostkę i podsmażam na maśle z cebulką, aż odparuje z nich woda. Ostudzone dodaję do masy mięsnej. Zapach roznosi się po całym domu, a kotleciki zyskują głębszy, leśny aromat.

Kotleciki z dodatkiem warzyw

To świetny sposób na przemycenie dodatkowej porcji warzyw, zwłaszcza jeśli macie w domu niejadków. Do masy można dodać drobniutko posiekaną czerwoną paprykę, kukurydzę z puszki albo startą na grubych oczkach i odciśniętą z soku cukinię. Najlepszy przepis na kotleciki siekane z kurczaka z warzywami to ten, który wykorzystuje to, co akurat macie pod ręką. Kolorowe kotleciki od razu wyglądają weselej na talerzu.

Co zrobić, gdy nie można użyć jajek?

Często dostaję pytania, jak zrobić kotleciki siekane z kurczaka bez jajek. To wcale nie takie trudne! Jajko działa jak spoiwo, ale można je zastąpić. Świetnie sprawdzi się tzw. “glutek lniany”, czyli łyżka zmielonego siemienia lnianego zalana 3 łyżkami gorącej wody. Po kilku minutach stworzy żel, który doskonale zwiąże masę. Można też po prostu dodać łyżkę więcej mąki ziemniaczanej i odrobinę jogurtu naturalnego.

Lżejsza wersja z piekarnika

Dla tych, co liczą kalorie albo po prostu nie lubią smażonych potraw, mam super patent. Zdrowe kotleciki siekane z kurczaka z piekarnika to fantastyczna alternatywa. Zamiast smażyć, uformowane kotleciki układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, delikatnie smaruję je z wierzchu olejem i piekę w 180 stopniach (termoobieg) przez około 20-25 minut. Mniej tłuszczu, a smak wciąż rewelacyjny. To podobny patent jak przy pieczonych polędwiczkach z kurczaka.

Kotleciki dla najmłodszych

Te kotleciki to też absolutny hit wśród dzieci. Moje szkraby za nimi przepadają. Przygotowując kotleciki siekane z kurczaka dla dzieci, ograniczam pieprz i czosnek, żeby smak był delikatniejszy. A foremki do ciastek potrafią zdziałać cuda – kotlet w kształcie serduszka czy gwiazdki smakuje przecież o niebo lepiej! To jeden z moich sprawdzonych pomysłów na zdrowe i szybkie obiady dla dzieci.

Z czym podawać te pyszności?

No dobrze, kotleciki gotowe, a co do nich? Tu panuje pełna dowolność! U mnie w domu najczęściej podaję je z młodymi ziemniaczkami z koperkiem i mizerią. Ale świetnie pasują też do purée ziemniaczanego, kaszy bulgur czy po prostu ze świeżą sałatą z sosem winegret. Do tego jakiś fajny sos, np. czosnkowy na bazie jogurtu, koperkowy, a dzieciaki oczywiście najchętniej jedzą je z keczupem – najlepiej tym domowej roboty.

Wasze pytania o przepis na kotleciki siekane z kurczaka

Zebrałam kilka pytań, które najczęściej mi zadajecie w kontekście tego dania. Oto krótkie odpowiedzi.

Czy masę można przygotować dzień wcześniej?
Jasne, że tak! Powiedziałabym nawet, że jest to wskazane. Przechowywana przez noc w lodówce masa sprawi, że smaki idealnie się przegryzą, a kotleciki będą jeszcze lepsze.

Jak przechowywać gotowe kotleciki i czy można je mrozić?
Usmażone kotleciki można trzymać w lodówce w zamkniętym pojemniku do 3 dni. Można je też mrozić. Wystarczy je ostudzić, przełożyć do woreczków i wrzucić do zamrażarki. To świetny patent na szybki obiad z kurczaka, gdy nie ma czasu na gotowanie.

Co zrobić, gdy masa jest za rzadka?
Jeśli masa wydaje ci się zbyt płynna, dodaj do niej łyżeczkę mąki ziemniaczanej albo bułki tartej. Pamiętaj jednak, że po schłodzeniu w lodówce masa i tak zgęstnieje.

Spróbujcie sami!

Mam nadzieję, że mój sprawdzony przepis na kotleciki siekane z kurczaka zainspirował Was do działania. To danie to dowód na to, że proste jedzenie może być absolutnie wyjątkowe. Niezależnie od tego, czy zrobicie wersję klasyczną, z serem, czy z piekarnika – gwarantuję, że zasmakuje całej Waszej rodzinie. Jeśli lubicie takie proste dania z drobiu, spróbujcie też pulpetów z indyka. Dajcie znać w komentarzach, jak Wam wyszły i jakie są Wasze ulubione dodatki! Smacznego!