Przepis na Pierniki z Karmelem: Idealne Miękkie Pierniczki na Święta
Mój rodzinny przepis na pierniki z karmelem, które znikają w jeden wieczór
Pamiętam to jak dziś. Zapach korzennych przypraw unoszący się w całym domu, babcia z uśmiechem i policzkami ubrudzonymi mąką, i ja, mała dziewczynka, która z wypiekami na twarzy czekała, aż będzie mogła polizać łyżkę po karmelu. To właśnie ten przepis na pierniki z karmelem jest dla mnie kwintesencją świąt. To nie jest kolejny przepis z internetu. To kawałek mojej historii, którym dzisiaj chcę się z Wami podzielić. Babci już nie ma, ale jej przepis żyje, a ja co roku, wałkując ciasto, czuję jakby stała tuż obok i szeptała mi do ucha swoje małe sekrety. Przez lata trochę go udoskonaliłam, ale baza pozostała ta sama – prosta, pachnąca i absolutnie magiczna. Jeśli szukacie czegoś więcej niż tylko słodkości, czegoś co ma duszę, to trafiliście idealnie. Zapewniam was, że te mięciutkie pierniczki z płynnym, karmelowym sercem skradną wasze serca tak samo, jak skradły moje wiele lat temu. Ten łatwy przepis na pierniki z karmelem to gwarancja sukcesu.
Karmel w pierniku? Moja rodzina oszalała na ich punkcie
Kiedyś piekłam zwykłe pierniki. Były dobre, wiadomo. Ale kiedy pierwszy raz, trochę z nudów, a trochę z ciekawości, postanowiłam zamknąć w środku domowy karmel… o matko! Reakcja mojej rodziny była bezcenna. Absolutna cisza, potem tylko pomruki zachwytu. Od tamtej pory nie ma świąt bez tych konkretnych pierniczków. To jest coś więcej niż ciastko. To moment, kiedy wszyscy zbierają się w kuchni, bo zapach jest tak obłędny, że nie da się go zignorować. To też idealny pretekst, żeby spędzić razem czas. Dzieciaki uwielbiają wycinać kształty i, nie oszukujmy się, podjadać karmel prosto z miseczki. A potem, kiedy zapakujecie takie własnoręcznie zrobione cuda w celofan i przewiążecie wstążką… macie najlepszy, bo dany od serca, prezent pod słońcem. Ten domowe pierniki z karmelem przepis to coś, co naprawdę warto wypróbować, a cały przepis na pierniki z karmelem daje tyle radości, że aż trudno to opisać.
Czego będziemy potrzebować do tej świątecznej magii?
Zanim zaczniemy, zgromadźmy wszystkich naszych bohaterów. Dobre składniki to podstawa, serio. Zawsze powtarzam, że nie da się zrobić czegoś pysznego z byle czego. To jest mój sprawdzony zestaw, który sprawia, że ten przepis na pierniczki karmelowe zawsze wychodzi idealnie.
- Do ciasta piernikowego:
- Mąka pszenna (ja najczęściej używam typ 550, ale jeśli musicie unikać glutenu, to spokojnie można sięgnąć po gotowe mieszanki bezglutenowe, jest ich teraz mnóstwo, można sprawdzić na przykład na Ceneo)
- Prawdziwy miód (jestem fanką wielokwiatowego, bo ma taki bogaty smak, ale tak naprawdę każdy płynny da radę. A jak chcecie zaszaleć i macie pod ręką syrop klonowy, to wersja z nim też jest obłędna. Wtedy macie gotowy pierniki z karmelem bez miodu przepis)
- Cukier (ja mieszam biały z brązowym, ten drugi daje fajny, głębszy posmak)
- Dobrej jakości masło, minimum 82% tłuszczu
- Jajka od szczęśliwych kurek, najlepiej zerówki
- Przyprawa do piernika (błagam, nie kupujcie tej zwietrzałej w torebce! Zróbcie swoją albo kupcie w sklepie z przyprawami. Różnica jest kolosalna)
- Soda oczyszczona
- Dobre kakao, takie ciemne, dla koloru i smaku
- Do karmelowego serca:
- Cukier kryształ (do zrobienia karmelu, to jest ten moment, kiedy trzeba być odważnym! Jeśli nigdy nie robiliście, to polecam zerknąć na porady na Moje Wypieki, mają tam super wskazówki)
- Śmietanka kremówka 30%, a najlepiej 36%
- Masło
- Spora szczypta soli morskiej (dla mnie to mus, przełamuje słodycz i podbija smak)
A co z narzędziami? Nie trzeba mieć robota planetarnego za miliony monet. Wystarczy duża miska, wałek, kilka foremek, blachy do pieczenia i papier. No i najważniejsze – garnek z grubym dnem do karmelu. To naprawdę ułatwia życie i minimalizuje ryzyko pożaru w kuchni.
No to do dzieła! Mój sprawdzony sposób na pierniki z karmelem
Dobra, skoro mamy już wszystko gotowe, to czas ubrudzić sobie ręce. Obiecuję, że to prostsze niż się wydaje. Pokażę Wam jak zrobić pierniki z karmelem krok po kroku, żeby wyszły idealne. To mój ulubiony przepis na pierniki z karmelem.
Etap pierwszy: Ciasto, czyli pachnąca baza
Zaczynamy od serca każdych pierników, czyli ciasta. Do garnuszka wrzucam masło, miód i cukier. Na malutkim ogniu, bez pośpiechu, mieszam aż wszystko się rozpuści i stworzy taki piękny, bursztynowy płyn. Pachnie już obłędnie! Odstawiam to na chwilę, żeby troszkę przestygło, nie chcemy ugotować jajek. W tym czasie w dużej misce mieszam mąkę, przyprawę do piernika, sodę i kakao. Do przestudzonej mokrej masy dodaję jajka, mieszam i wlewam wszystko do suchych składników. Teraz najfajniejsza część – wyrabianie! Można mikserem, ale ja uwielbiam robić to ręcznie. Czuję jak ciasto ożywa pod palcami. Kiedy jest już gładkie i elastyczne, zawijam je w folię i hyc do lodówki. I tu ważna rzecz: nie bądźcie niecierpliwi! Ono musi tam posiedzieć przynajmniej parę godzin, a najlepiej całą noc. Wiem, wiem, czekanie jest trudne, ale uwierzcie mi, warto.
Etap drugi: Karmel, czyli płynne złoto
Teraz część dla odważnych – karmel! Mój pierwszy karmel przypaliłam tak, że dym był w całym mieszkaniu, a garnek nadawał się do wyrzucenia. Ale nauczyłam się! Wsypujecie cukier do garnka z grubym dnem (to ważne!) i podgrzewacie na średnim ogniu. I teraz kluczowa sprawa, której nauczyłam się na własnych błędach: nie mieszajcie łyżką! Tylko delikatnie poruszajcie całym garnkiem, żeby cukier rozpuszczał się równomiernie. Kiedy już jest piękny, bursztynowy, zdejmujecie z ognia. W osobnym garnuszku podgrzewam śmietankę z masłem, musi być gorąca. Kiedy karmel jest gotowy, ostrożnie wlewam do niego gorącą śmietankę. Będzie pryskać i syczeć jak szalone, nie przestraszcie się! Mieszajcie energicznie, aż wszystko się połączy. Ja zawsze dodaję sporą szczyptę soli, bo słony karmel to jest po prostu niebo w gębie. To właśnie to nadzienie sprawia, że ten przepis na pierniki z karmelem jest tak wyjątkowy. Karmel odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Etap trzeci: Łączymy wszystko w całość
Ciasto wyjmujemy z lodówki, chwilę ogrzewamy w dłoniach i wałkujemy na blacie podsypanym mąką na grubość ok. 3-4 mm. Wycinamy foremkami kształty, pamiętając, że na jeden piernik potrzebujemy dwóch takich samych. Na środek jednego ciastka kładę łyżeczkę zimnego karmelu. Przykrywam drugim ciastkiem i dokładnie sklejam brzegi palcami. To trochę jak lepienie pierogów. Trzeba to zrobić starannie, żeby nasz skarb nie wypłynął w trakcie pieczenia. Gotowe pierniki układam na blasze wyłożonej papierem, zachowując małe odstępy, bo trochę urosną. Piekarnik nagrzewam do 170-180 stopni i piekę je ok. 10-12 minut. Kiedy brzegi są lekko zarumienione – gotowe!
Kilka moich sekretów, żeby zawsze wyszły idealne
Przez te wszystkie lata pieczenia zebrałam kilka patentów, które sprawiają, że ten przepis na pierniki z karmelem zawsze się udaje. Po pierwsze, to chłodzenie ciasta, o którym już wspominałam. Serio, nie pomijajcie tego kroku. Po drugie, grubość ciasta. Ja zawsze staram się wałkować na jakieś 3-4 mm, jak jest za cienkie, karmel lubi uciekać, a jak za grube, to pierniki są takie trochę kluchowate. Po trzecie, jakość przypraw. To one robią całą robotę i nadają ten magiczny aromat. A co zrobić, jak pierniki stwardnieją? Babcia zawsze wkładała do puszki kawałek jabłka. Działa cuda! Pierniki ‘piją’ wilgoć i znowu są mięciutkie. To taki stary, ale genialny trik, podobnie jak wiele innych na pyszne kruche ciastka. Te rady sprawią, że wasz przepis na miękkie pierniki z karmelem będzie niezawodny.
Nie bój się eksperymentować – kilka pomysłów na wariacje
Ten przepis na pierniki z karmelem to świetna baza, ale kto powiedział, że nie można poszaleć? Mój szwagier jest weganinem, więc specjalnie dla niego opracowałam wegańskie pierniki z karmelem przepis: masło zastępuję olejem kokosowym, miód syropem z agawy, a zamiast jajka daję ‘jajko’ z siemienia lnianego (jedna łyżka mielonego siemienia na trzy łyżki wody, odstawione na chwilę). Działa! Z kolei dla koleżanki z celiakią robię bezglutenowe pierniki z karmelem przepis, używając gotowej mieszanki mąk. Czasem do karmelu dorzucam posiekane orzechy włoskie, albo odrobinę cynamonu. Bawcie się! W kuchni nie ma sztywnych reguł, najważniejsza jest radość tworzenia. Jeśli chcecie poczytać więcej o wegańskich zamiennikach, to na Kwestii Smaku znajdziecie mnóstwo inspiracji. Ostatnio nawet próbowałam zrobić szybki przepis na pierniki z karmelem, używając gotowego ciasta piernikowego, ale to już nie to samo.
Jak przechować te cuda i jak je podać (jeśli coś zostanie)
Powiem szczerze, u mnie problem przechowywania tych pierników rzadko występuje. Znikają z puszki w tempie ekspresowym. Ale jeśli u Was będzie inaczej, to najlepiej trzymać je w szczelnej, metalowej puszce. A jak je podawać? Och, są idealne same w sobie, do kubka gorącej herbaty albo kawy w zimowy wieczór. Czasem układam je na paterze obok innych ciasteczek, na przykład takich szybkich ciasteczek czekoladowych, i tworzę taką słodką, świąteczną ucztę. Są też, jak już wspominałam, fantastycznym prezentem. A jeśli lubicie dekorować, to pierniki z karmelem i lukrem wyglądają obłędnie. Zwykły prosty lukier na bazie soku z cytryny zawsze robi robotę. Więcej inspiracji na słodkości znajdziecie też w moim ogólnym przewodniku po przepisach na ciasta. Ten pierniki z nadzieniem karmelowym przepis to hit każdej imprezy.
Zapach Świąt, który zostanie z Wami na dłużej
I to by było na tyle! Mam ogromną nadzieję, że mój przepis na pierniki z karmelem zagości w Waszych domach i przyniesie Wam tyle samo radości, co mnie. To coś więcej niż jedzenie, to tworzenie wspomnień. Dajcie znać w komentarzach jak Wam wyszły! Życzę Wam pachnących, pysznych i pełnych ciepła Świąt!