Przepis na pizzę z termomiksu – Idealne Ciasto i Sos | Domowa Pizza
Mój przepis na pizzę z Termomiksu, która zawsze wychodzi. Zapomnij o pizzeriach!
Pamiętam te piątkowe wieczory, kiedy całą rodziną próbowaliśmy zrobić pizzę. Mąka była wszędzie, ja walczyłem z klejącym się ciastem, a dzieciaki traciły cierpliwość. Kończyło się zwykle zamówieniem z pizzerii i lekkim poczuciem porażki. Wszystko się zmieniło, kiedy w naszej kuchni pojawił się Thermomix. Nagle to, co było frustrującą walką, stało się czystą frajdą. Teraz piątkowa pizza to nasz mały rytuał. A ten zapach… zapach świeżo pieczonego ciasta i ziół, który roznosi się po całym domu, jest po prostu bezcenny. Chcę się z wami podzielić moim podejściem, moim sprawdzonym sposobem. To jest ten przepis na pizzę z termomiksu, który u nas w domu stał się legendą.
Thermomix, czyli koniec z mąką w całej kuchni
Powiedzmy sobie szczerze, kto lubi sprzątać po wyrabianiu ciasta? Ja nie. Thermomix to dla mnie wybawienie. Odmierza, miesza, a co najważniejsze – wyrabia ciasto tak, że ręce mam czyste. To jest na prawdę niesamowite, jak w kilka minut z kilku prostych składników powstaje idealnie gładka, elastyczna kula. To ten moment, kiedy czujesz, że technologia faktycznie ułatwia życie. Koniec z bolącymi nadgarstkami i zastanawianiem się, czy ciasto jest już „dobre”. Ono zawsze jest dobre.
Każdy przepis na pizzę z termomiksu, który testowałem, zaczynał się tak samo – od czystej przyjemności. A kiedy już opanujesz podstawy, możesz zacząć szaleć. Super sprawą jest też to, jak łatwo działa przesyłanie przepisów na Thermomix, co otwiera drzwi do tysięcy inspiracji.
Składniki, bez których pizza nie istnieje
Dobry przepis na pizzę z termomiksu zaczyna się od dobrych składników. To banał, ale prawdziwy. Przez lata nauczyłem się, że nie warto na tym oszczędzać.
Mąka to fundament. Kiedyś używałem zwykłej „pięćsetki” i było okej. Ale kiedy pierwszy raz kupiłem włoską mąkę typu „00” (polecam poszukać w internecie lub w dobrych delikatesach, jak tutaj), to był przełom. Ciasto wychodzi z niej lekkie, chrupiące, zupełnie inne. Drożdże – ja wolę świeże, bo jakoś tak bardziej „żyją”. Trzeba je tylko rozpuścić w ciepłej wodzie z odrobiną cukru. Pamiętajcie, woda musi być letnia! Raz dałem za gorącą i… no cóż, ciasto nie urosło. To była smutna pizza. Suchych drożdży też można użyć, są pewniejsze, ale dla mnie to nie ten sam klimat. Do tego dobra oliwa, sól i tyle. Cała magia w prostocie.
No dobra, robimy ciasto. Krok po kroku.
To jest ten moment, kiedy zaczyna się magia. Ten prosty przepis na pizzę z termomiksu krok po kroku to moja baza, do której zawsze wracam.
Czego potrzebujesz na ciasto:
- 300 g wody (takiej w temperaturze ciała, ok. 37°C)
- 10 g świeżych drożdży (albo 3-4 g suchych)
- 1 łyżeczka cukru (drożdże to lubią)
- 500 g mąki pszennej typu 00 (albo 500/550, też da radę)
- 1,5 łyżeczki soli
- 30 g dobrej oliwy z oliwek
Jak to zrobić w Thermomixie:
- Wlewam wodę do misy, kruszę drożdże i dodaję cukier. Ustawiam 2 minuty / 37°C / obr. 2. To taki mały starter dla drożdży.
- Potem wsypuję mąkę, sól i wlewam oliwę. Uruchamiam wyrabianie ciasta (ten tryb z kłosem) na 2-3 minuty. I patrzę, jak maszyna robi całą robotę.
- Ciasto wyjmuję, formuję w kulę i przekładam do miski wysmarowanej oliwą. Przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce. Musi podwoić objętość, co zajmuje zwykle z godzinę, może półtorej. To czas na relaks albo… zrobienie sosu!
Cierpliwość przy wyrastaniu to klucz. Czasem, gdy ciasto wyrośnie, czuję się jakbym stworzył coś żywego. To uczucie jest bezcenne, podobnie jak przy robieniu idealnego elastycznego ciasta na pierogi. To ta sama radość z pracy z ciastem.
A co, jeśli mam ochotę na inną pizzę?
Czasem lubimy poeksperymentować. Jeśli chcecie super cienką, chrupiącą pizzę, prawie jak z Neapolu, po prostu podzielcie ciasto na trzy części zamiast na dwie i rozwałkujcie je cieniutko. Taka pizza na cienkim cieście z termomiksu piecze się błyskawicznie.
A co, jak goście wpadają bez zapowiedzi? Wtedy ratuje mnie przepis na pizzę z termomiksu bez drożdży. Zamiast drożdży daję łyżeczkę proszku do pieczenia. Ciasto nie musi rosnąć, jest gotowe od razu. Może nie jest tak puszyste, ale w sytuacji awaryjnej sprawdza się genialnie.
Mamy też w rodzinie osoby na diecie bezglutenowej i dla nich też da się zrobić coś pysznego. Używam gotowej mieszanki mąk bezglutenowych i postępuję podobnie. Ciasto jest trochę inne w obróbce, bardziej się klei, ale efekt końcowy jest super.
Mój sekretny sos pomidorowy
Zapomnijcie o ketchupie. Dobry sos to 50% sukcesu. Mój przepis na sos do pizzy z termomiksu jest banalnie prosty, ale robi ogromną różnicę.
Składniki na sos:
- 1 puszka dobrych pomidorów krojonych (najlepiej bez skórki)
- 1 duży ząbek czosnku
- trochę cebuli, jak lubicie
- łyżeczka suszonego oregano (to jest obowiązkowe!)
- trochę bazylii
- łyżka oliwy
- sól, pieprz i szczypta cukru do smaku
Czosnek i cebulę wrzucam do Thermomixa na 5 sekund / obr. 7. Potem oliwa i 3 minuty duszenia. Następnie reszta składników i gotuję jakieś 15 minut / 100°C / obr. 1, ale bez miarki, żeby sos trochę odparował i zgęstniał. Kuchnia zaczyna pachnieć obłędnie! Czasem na koniec blenduję go na gładko, a czasem zostawiam z kawałkami pomidorów.
Zdarza mi się też zrobić białą pizzę, na bazie ricotty z czosnkiem i ziołami. To zupełnie inny świat smaków.
Czas na zabawę, czyli co położyć na pizzę
To jest ten moment, na który czekają dzieciaki. Każdy dostaje swoją część ciasta i komponuje, co chce. U nas klasyką jest margherita dla żony, dla mnie coś z ostrą kiełbasą i cebulą. A dzieci? O rany. Kukurydza, szynka i czasem ananas… tak, jesteśmy domem, w którym je się pizzę z ananasem.
Ważna zasada, której nauczyłem się na błędach: nie przesadzajcie z dodatkami. Jak nałożycie za dużo, ciasto zrobi się mokre i nie będzie chrupiące. Najpierw sos, potem trochę sera, dodatki i na wierzch reszta sera. To działa. Robienie domowej pizzy to też świetna okazja, żeby pokazać, że domowe jedzenie jest najlepsze, tak samo jak przy robieniu własnych placków do kebaba – tu jest przepis na tortille do kebaba w domu, jakby co.
Piekarnik rozgrzany do czerwoności
To ostatni i chyba najważniejszy etap. Piekarnik musi być GORĄCY. Ustawiam go na maksymalną temperaturę, jaką mam, czyli jakieś 240-250°C, i wkładam do środka kamień do pizzy. Kamień musi się nagrzewać razem z piekarnikiem, przynajmniej z pół godziny. To on daje ten efekt chrupiącego spodu, jak z pieca opalanego drewnem.
Jeśli nie masz kamienia, użyj zwykłej blachy, ale też ją porządnie nagrzej. Pizzę piekę krótko, 8-12 minut. Trzeba ją obserwować. Kiedy brzegi są rumiane, a ser apetycznie bulgocze – jest gotowa! Wyciągam ją i od razu na stół. Najlepsza jest prosto z pieca. Wiedza o pieczeniu na kamieniu przydaje się też przy innych wypiekach, o czym możecie poczytać tutaj.
Pytania, które pewnie sobie zadajecie
Zebrałem kilka pytań, które często słyszę od znajomych, kiedy dzielę się moim sposobem na pizzę.
P: Czy ciasto można zrobić dzień wcześniej?
O: Jasne! To mój patent na szybką pizzę w tygodniu. Po wyrobieniu i pierwszym wyrośnięciu, ciasto zawijam w folię i do lodówki. Na drugi dzień wystarczy je wyjąć godzinę wcześniej, żeby złapało temperaturę pokojową.
P: Jak odgrzać pizzę, żeby była dobra?
O: Nigdy w mikrofali! Będzie gumowa. Najlepiej na suchej, gorącej patelni pod przykryciem. Spód znów będzie chrupiący.
P: A co, jak moje ciasto jest jedną wielką, lepką kluchą?
O: Spokojnie, zdarza się. Pewnie mąka miała trochę inną wilgotność. Dodaj łyżkę mąki i wyrabiaj jeszcze przez chwilę. Powinno pomóc. Elastyczne, ale nie klejące się do wszystkiego – takie ma być.
P: Jak zrobić szybką pizzę z termomiksu dla dzieci?
O: Dzieciaki uwielbiają pomagać! Dajcie im małe kulki ciasta i niech same układają ulubione składniki. U nas hitem są mini-pizze w kształcie misiów czy serduszek. To jest najlepsza szybka pizza z termomiksu dla dzieci, bo zrobiona samodzielnie.
I to właściwie tyle
Przygotowanie domowej pizzy dzięki Thermomixowi stało się dla mnie czystą przyjemnością. To coś więcej niż tylko jedzenie, to sposób na spędzenie czasu z rodziną i stworzenie czegoś pysznego od zera. Ten mój przepis na pizzę z termomiksu to tylko punkt wyjścia. Eksperymentujcie, bawcie się smakami. Może tak jak ja odkryjecie, że Thermomix jest świetny nie tylko do pizzy, ale i do innych dań, jak przepisy wielkanocne, a nawet do pieczenia ciast, o czym przekonałem się robiąc ciasta z robota planetarnego. Smacznego!