Soczyste i Chrupiące Podudzia z Kurczaka z Piekarnika: Najlepszy Przepis Krok po Kroku

Mój sekretny przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku – chrupiące i soczyste jak u mamy!

Pamiętam jak dziś te niedzielne popołudnia, kiedy cały dom pachniał pieczonym kurczakiem. Serio, ten zapach to dla mnie definicja domu i bezpieczeństwa. Moja mama miała swój stary, wysłużony piekarnik, a i tak jej podudzia wychodziły po prostu idealne. Skórka chrupiąca jak najlepsze chipsy, a mięso? Mięciutkie, soczyste, samo odchodziło od kości. Przez lata próbowałam odtworzyć ten smak. Były porażki, oj były! Pamiętam spalone skórki, pamiętam suche jak wiór mięso. Masakra. Aż w końcu, po chyba setkach prób i modyfikacji, powstał on – mój własny, absolutnie niezawodny przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku. To nie jest jakaś tam sucha instrukcja skopiowana z internetu. To kawałek mojego serca i mojej kuchni, którym chcę się z Wami dzisiaj podzielić. To najlepszy przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku, jaki znam.

Kiedy czas goni, a brzuchy burczą

W tygodniu często brakuje czasu, znacie to, prawda?

Powrót z pracy, dzieciaki głodne jak wilki, a w głowie kompletna pustka co by tu na obiad zrobić. Właśnie w takie dni ten przepis ratuje mi życie, podobnie jak inne łatwe przepisy na obiad. Jest tak prosty, że czasem mam wrażenie, że robi się sam. A radość na twarzach moich bliskich, kiedy widzą na stole te złociste podudzia… bezcenna. To danie, które łączy i sprawia, że nawet zwykły wtorek staje się trochę bardziej świąteczny. Ten łatwy przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku to coś, co musicie spróbować.

I wiecie co jest w tym najlepsze? Ta uniwersalność! Można do niego wrzucić praktycznie wszystko, co akurat zalega w lodówce. Czasem robię klasyczny przepis na podudzia z kurczaka z ziemniakami w piekarniku, bo to połączenie to klasyk nad klasykami. Innym razem szaleję z batatami i czerwoną cebulą, tworząc fantastyczny przepis na podudzia z kurczaka z warzywami w piekarniku. To też zdrowsza opcja niż smażenie na głębokim tłuszczu, co dla mnie jest ważne, bo staram się dbać o to co jemy, choć bez jakiejś fanatycznej przesady. Taki sposób gotowania to dla mnie podstawa, żeby posiłki były smaczne i wartościowe. Wiele osób szuka pomysłów na fit obiad z kurczakiem, a to jest właśnie to. Ten przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku po prostu się sprawdza.

Co wrzucam do miski?

Dobra, to co będzie nam potrzebne do tego cuda? Spokojnie, lista nie jest długa i większość rzeczy pewnie macie gdzieś w kuchennych szafkach. To jest mój podstawowy, sprawdzony przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku, bez zbędnych udziwnień.

  • Podudzia z kurczaka: ja biorę zazwyczaj tak z 8-10 sztuk, to jest kilogram, może półtora. Starajcie się wybierać takie ładne, mięsiste, ze sprawdzonego źródła.
  • Przyprawy: tutaj cała tajemnica smaku! Sól, świeżo mielony czarny pieprz (ten z młynka ma zupełnie inny aromat!), słodka papryka wędzona (mój sekretny składnik!), czosnek granulowany albo parę ząbków świeżego.
  • Olej roślinny: zwykły rzepakowy będzie super, albo oliwa. Coś co połączy przyprawy w marynatę.

Można też poeksperymentować! Czasem dodaję odrobinę miodu i musztardy, i wtedy powstaje genialny przepis na podudzia z kurczaka w marynacie miodowej w piekarniku. Innym razem sypnę trochę ziół prowansalskich albo świeżego rozmarynu. Nie bójcie się kombinować!

A jeśli chcecie zrobić obiad w jednym naczyniu, to przygotujcie też warzywa: ziemniaki pokrojone w ćwiartki, marchewkę w słupki, cebulę w piórka. Wszystko się razem upiecze. Mój soczyste podudzia z kurczaka w piekarniku przepis często zawiera właśnie warzywa.

A teraz zaczyna się cała magia

I tu kryje się sekret, który kiedyś zdradziła mi teściowa, choć na początku wcale nie chciała! Chodzi o OSUSZANIE mięsa. Może to brzmi banalnie, ale uwierzcie mi, to jest absolutny klucz do chrupiącej skórki. Kiedyś tego nie robiłam i skórka była taka… no wiecie, gumowa. Fuj. Teraz biorę ręcznik papierowy i wycieram każdą pałkę do sucha, z każdej, każdej strony. To naprawdę robi gigantyczną różnicę, a to ważna część każdego przepisu na podudzia z kurczaka w piekarniku. Można też oczywiście zdjąć skórę w ogóle, jeśli ktoś woli wersję super fit, wtedy macie gotowy przepis na pieczone podudzia z kurczaka bez skóry w piekarniku, ale ja bym tego nie robiła – cała chrupkość idzie na marne!

Dopiero na tak przygotowane mięso leci marynata. Wszystkie przyprawy mieszam w miseczce z olejem na taką gęstą pastę i po prostu rękoma wcieram w każdego kurczaka. Bez ceregieli. Nie ma co się brudzić łyżką.
A czas? Jeśli macie czas, zostawcie go na noc w lodówce. Smaki wtedy przegryzą się tak, że po prostu poezja. Wiem, wiem, kto ma na to czas w środę! Ale nawet 30 minut zrobi robotę. Mięso przejdzie smakiem i będzie bardziej kruche. To jest ten przepis, ten jeden jedyny przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku, który zawsze tak przygotowuję.

Do pieca! Ale z głową

Każdy piekarnik jest trochę inny, mój na przykład lubi przypalać od góry, więc zawsze mam na niego oko. Ustawiam go na jakieś 190-200 stopni, w trybie góra-dół. Czasami ludzie pytają o termoobieg – ja osobiście mam wrażenie że wysusza mi mięso, ale jeśli lubicie go używać, to pewnie też wyjdzie dobrze, może ciut szybciej. Układam kurczaka na blaszce wyłożonej papierem (bo nienawidzę szorowania!) i zostawiam mu trochę miejsca, żeby się ładnie piekł a nie dusił we własnym sosie. To jest ważne.

Standardowy czas pieczenia podudzi z kurczaka w piekarniku to u mnie około 50-60 minut. Ale to zależy od wielkości pałek. Najlepiej po 45 minutach nakłuć jedną w najgrubszym miejscu – jak wypływa klarowny soczek, to gotowe. A jeśli chcecie mieć pewność, użyjcie termometru kuchennego, jak poleca sanepid – przy kości powinno być 75 stopni. A teraz pytanie za sto punktów, czyli jak zrobić podudzia z kurczaka w piekarniku żeby były chrupiące? Zdradzę Wam mój niezawodny trik. Na sam koniec pieczenia, dosłownie na ostatnie 5-7 minut, podkręcam temperaturę na maksa albo włączam funkcję grilla. Trzeba wtedy stać przy piekarniku i pilnować, bo chwila nieuwagi i będzie węgiel, ale efekt jest spektakularny. Skórka robi się idealnie chrupiąca. To mój ulubiony przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku.

I co dalej? Czyli jak to podać

Gdy wyjmuję tę gorącą, obłędnie pachnącą blachę z piekarnika, zawsze muszę powstrzymywać domowników przed natychmiastowym rzuceniem się na jedzenie. Krzyczę wtedy: „Cierpliwości! Dajcie mu odpocząć!”. Wystarczy pięć minut. Soki się wtedy równomiernie rozejdą po całym mięsie i kurczak będzie jeszcze lepszy i bardziej soczysty.

My najczęściej jemy go z ziemniakami, które piekły się razem z nim. A ten sos, który zostaje na dnie blachy… o rany, to jest złoto! Polewam nim wszystko, absolutnie wszystko. Do tego prosta mizeria na słodko-kwaśno, taka jak robiła babcia, albo zwykła zielona sałata z winegretem. Obiad idealny gotowy. Czasem, jak mam ochotę na coś innego, to myślę o zapiekance z kurczakiem, ale ten przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku wygrywa prawie zawsze.

Często pytacie, więc odpowiadam

Zebrałam tutaj kilka pytań, które najczęściej od Was dostaję, żeby wszystko było w jednym miejscu.

  • A można piec mrożone podudzia? No można, ale po co? Serio, smak jest nieporównywalnie gorszy, a skórka nigdy nie będzie tak chrupiąca jak w tym przepisie na podudzia z kurczaka w piekarniku. Lepiej dzień wcześniej wyjąć z zamrażarki i zostawić w lodówce. Zaufajcie mi w tej kwestii.
  • Jak długo marynować? Im dłużej, tym lepiej. Absolutne minimum to 30 minut. Ale jak zostawicie na całą noc, to będziecie w niebie. Serio. To klucz do udanego przepisu na podudzia z kurczaka w piekarniku.
  • Co zrobić, żeby skórka była jeszcze bardziej chrupiąca? Poza moim trikiem z grillem, słyszałam od znajomej, że dodaje do marynaty szczyptę… proszku do pieczenia. Podobno działa cuda. Jeszcze nie próbowałam, ale może Wy się odważycie? Czasem proste triki można znaleźć na różnych portalach, jak choćby tutaj.
  • A co z całymi udkami? Pewnie! Ten przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku spokojnie można zaadaptować do całych udek. Czas pieczenia będzie podobny, może 10 minut dłuższy. Podobnie z piersią, chociaż tu trzeba uważać, żeby jej nie przesuszyć, to już zupełnie inne przepisy z piersi kurczaka. Sprawdzajcie patyczkiem!

To by było na tyle!

Mam ogromną nadzieję, że mój sprawdzony i ukochany przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku zagości w Waszych domach na stałe i że będziecie do niego wracać. Nie bójcie się eksperymentować, dodawać swoje ulubione zioła, tworzyć własne wariacje. Kuchnia to ma być przede wszystkim dobra zabawa, a nie apteka. Dajcie znać w komentarzach jak Wam wyszło i czy smakowało Waszym bliskim. Ten soczyste podudzia z kurczaka w piekarniku przepis to coś, co warto mieć w swoim repertuarze. Mój przepis na podudzia z kurczaka w piekarniku jest wasz. Smacznego!