Przepis na Szybkie Pierniki bez Leżakowania: Miękkie Pierniczki w 30 Minut!
Moje sprawdzone szybkie pierniki bez leżakowania. Miękkie i pachnące od razu!
Pamiętam jak dziś te jedne święta, kiedy wszystko było na mojej głowie. Goście mieli być za dwa dni, a ja zorientowałam się, że nie mam ANI JEDNEGO pierniczka. W głowie miałam tylko przepis mojej babci, a jej ciasto musiało leżakować tygodniami w chłodnej piwnicy. Byłam załamana. Wtedy, przeglądając w panice stary zeszyt, natknęłam się na luźną kartkę. To był właśnie ten, jak się później okazało, ratunkowy przepis na szybkie pierniki bez leżakowania. Pomyślałam, co mi szkodzi, spróbuję. I wiecie co? To był strzał w dziesiątkę! Wyszły tak pyszne, tak aromatyczne i mięciutkie, że nikt nie chciał wierzyć, że zrobiłam je dosłownie w pół godziny. Od tamtej pory co roku piekę je przynajmniej raz, zwłaszcza kiedy dopada mnie przedświąteczna gorączka.
Ten przepis to dowód na to, że nie trzeba być mistrzem cukiernictwa i planować wypieków z miesięcznym wyprzedzeniem, żeby cieszyć się domowym ciepłem i zapachem korzennych przypraw. To idealny przepis na szybkie pierniki miękkie od razu, które ratują honor każdej zabieganej pani domu. Pokażę Wam, jak zrobić szybkie pierniki na ostatnią chwilę, które smakują, jakby leżakowały wieki.
Dlaczego nie trzeba czekać? Cała magia tych pierniczków
Zawsze myślałam, że w piernikach chodzi o czas. O to, żeby mąka „przegryzła się” z miodem i przyprawami. Okazuje się, że to nie do końca prawda, a przynajmniej nie w tym przypadku. Cały sekret tkwi w idealnych proporcjach i jednym małym triku. To miód i soda oczyszczona robią tutaj całą robotę. Miód, zwłaszcza płynny, nadaje ciastu niesamowitą elastyczność i wilgoć, a soda spulchnia je podczas pieczenia tak, że pierniczki są miękkie od razu po wyjęciu z pieca. Nie twardnieją na kamień, nie trzeba ich zamykać w puszce z jabłkiem na tydzień. Są gotowe do jedzenia zaraz po ostygnięciu. Ten przepis na szybkie pierniki bez leżakowania jest po prostu genialny w swojej prostocie.
To też fantastyczny przepis na szybkie pierniki dla dzieci bez czekania. Maluchy nie mają cierpliwości, chcą wałkować i wykrawać tu i teraz, a potem od razu dekorować. Z tym ciastem to możliwe. Zero marudzenia, sama radość tworzenia!
No to do roboty! Co będzie nam potrzebne?
Zanim zaczniemy, zbierzmy wszystko w jednym miejscu. Nienawidzę biegać po kuchni w trakcie mieszania, bo zapomniałam o sodzie albo przyprawie. Lista składników jest naprawdę prosta i pewnie większość z nich macie w szafce. Oto one:
- Mąka pszenna: Ja zawsze używam tortowej, typ 450, jakieś dwie szklanki, co daje około 300 gramów. Jakoś najlepiej mi się z nią pracuje.
- Płynny miód: Pół szklanki (około 120g). To nasz klucz do sukcesu. Najczęściej sięgam po wielokwiatowy, bo ma piękny, głęboki aromat. Ale lipowy czy akacjowy też będzie super. Ważne, żeby był płynny.
- Cukier: Pół szklanki (100g). Ja daję zwykły biały, ale brązowy też doda fajnego, karmelowego posmaku.
- Masło: Tylko 50 gramów, czyli jedna czwarta standardowej kostki.
- Jajko: Jedno duże, najlepiej od szczęśliwej kurki.
- Soda oczyszczona: Jedna płaska łyżeczka. Ewentualnie można dać półtorej łyżeczki proszku do pieczenia, jeśli sody akurat zabrakło.
- Przyprawa do piernika: Dwie, a nawet trzy porządne łyżeczki. Można kupić gotową, ale ja uwielbiam zrobić własną mieszankę – mnóstwo cynamonu, trochę imbiru, zmielone goździki, gałka muszkatołowa i szczypta kardamonu. Zapach jest obłędny!
I to tyle. Ten pierniki bez leżakowania z miodem przepis nie wymaga żadnych wymyślnych składników. To trochę jak z klasycznymi wypiekami, takimi jak ciasteczka babci, gdzie prostota jest siłą.
Jak to wszystko połączyć, żeby wyszło idealnie
Teraz najlepsza część. Przygotowanie ciasta jest tak szybkie, że ledwo zdążycie nastawić piekarnik. Bierzemy nieduży garnuszek i na malutkim ogniu rozpuszczamy w nim masło, miód i cukier. Trzeba to mieszać, żeby się nie przypaliło, aż cukier się rozpuści i powstanie gładka, pachnąca masa. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na momencik, żeby troszkę przestygło. Masa musi być ciepła, ale nie wrząca. Raz się zagapiłam i wbiłam jajko do gorącej masy… sami wiecie, co się stało. Jajecznica. Musiałam zaczynać od nowa, co za nerwy!
W międzyczasie, w dużej misce mieszam mąkę z sodą i przyprawą do piernika. Kiedy masa miodowa jest już letnia, wbijam do niej jajko i energicznie mieszam rózgą. Potem stopniowo dodaję suche składniki do mokrych. Najpierw mieszam łyżką, a kiedy już się nie da, przerzucam wszystko na blat i zagniatam rękami. To trwa dosłownie kilka minut. Ciasto powinno być gładkie, elastyczne i lekko ciepłe od miodu. Jest cudowne w dotyku i od razu gotowe do wałkowania. To właśnie wyróżnia ten przepis na szybkie pierniki bez leżakowania.
Blat lekko podsypujemy mąką, bierzemy wałek i rozwałkowujemy ciasto na grubość około 3-5 milimetrów. Cieńsze będą bardziej chrupiące, grubsze super mięciutkie w środku. Ja wolę te grubsze. Wykrawamy foremkami, co tylko dusza zapragnie – u nas królują gwiazdki i renifery. Resztki ciasta zbieramy, ponownie zagniatamy i wałkujemy. I tak do ostatniego skrawka.
Piekarnik nagrzewamy do 170-180 stopni (ja używam termoobiegu). Pierniczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zostawiając im trochę miejsca, bo urosną. Pieczemy krótko, jakieś 8 do 12 minut. Tutaj trzeba mieć oko. Każdy piekarnik jest inny. Pierniczki są gotowe, gdy ich brzegi lekko się zarumienią, ale środek wciąż jest miękki w dotyku. Nie pieczcie ich za długo, bo zrobią się twarde! Po wyjęciu z pieca delikatnie przekładamy je na kratkę, żeby ostygły. I gotowe! Pachnące, idealne, ekspresowe pierniczki bez czekania na święta.
Dekorowanie, czyli najlepsza zabawa (nie tylko dla dzieci)
Kiedy pierniczki już ostygną, zaczyna się najlepsza część, szczególnie jeśli macie małych pomocników. U nas w domu dekorowanie to istne szaleństwo. Mój syn uwielbia pisaki cukrowe i co roku tworzy piernikowe potwory, a córka misternie układa perełki. Kuchnia wygląda jak po przejściu tornada, ale ich radość jest bezcenna. To właśnie dla takich chwil warto piec. Ten przepis na miękkie szybkie pierniki do dekorowania daje idealne „płótno” do artystycznych popisów.
Najprostszy jest oczywiście lukier królewski. Ucieram białko jednego jajka ze szklanką cukru pudru i odrobiną soku z cytryny. Dla bezpieczeństwa, zwłaszcza przy dzieciach, można poszukać pasteryzowanego białka w butelkach, które można znaleźć w większych marketach. Więcej o różnych technikach kulinarnych możecie poczytać na portalach takich jak Dr. Oetker. Czasem, gdy mam jeszcze mniej czasu, po prostu roztapiam czekoladę i maczam w niej pierniczki. Posypane orzechami albo wiórkami kokosowymi wyglądają obłędnie. Zresztą, te łatwe pierniki świąteczne bez leżakowania są tak pyszne, że nawet bez żadnych ozdób znikają w mgnieniu oka. Zobaczcie też inne nasze pomysły na pierniczki na choinkę.
Coś poszło nie tak? Kilka moich rad na typowe problemy
Czasem dostaję pytania, co zrobić, gdy coś pójdzie nie po naszej myśli. Oto kilka moich sprawdzonych patentów.
Co jeśli ciasto się klei? Spokojnie, wystarczy dodać odrobinę mąki. Ale nie za dużo, żeby ciasto nie wyszło twarde. A jeśli jest za suche i się kruszy? Wtedy ratuję się łyżeczką miodu albo odrobiną mleka.
Często pytacie, czy wyjdą w Thermomixie. Oczywiście! To chyba jeszcze prostsze. Składniki płynne rozpuszczam (3 min/50°C/obr. 2), dodaję jajko, mieszam, a na koniec sypkie składniki i włączam tryb wyrabiania na 2 minuty. Idealne pierniki bez leżakowania Thermomix gotowe w moment!
A jak je przechowywać, żeby były miękkie? O ile coś zostanie, zamykam je w metalowej puszce. Podobno kawałek jabłka włożony do środka pomaga utrzymać wilgoć, ale moje znikają tak szybko, że nigdy nie miałam okazji tego sprawdzić. To cały urok, jaki ma w sobie ten przepis na szybkie pierniki bez leżakowania.
Święta pachnące piernikiem, bez nerwów
Mam szczerą nadzieję, że ten mój sprawdzony przepis na szybkie pierniki bez leżakowania odmieni Wasze świąteczne przygotowania. Koniec z nerwowym planowaniem i wyrzutami sumienia, że znowu nie zdążyliście. Możecie je upiec w dowolnej chwili, nawet w wigilijny poranek. Cieszcie się tym czasem, zapachem przypraw i wspólną zabawą przy dekorowaniu. To jest prawdziwa magia świąt, a nie idealnie wysprzątane mieszkanie. A jeśli szukacie więcej inspiracji na sprawdzone przepisy na Boże Narodzenie, zajrzyjcie do naszych innych artykułów. Smacznego!