Domowa Szynka Kanapkowa: Najlepszy Przepis Krok po Kroku

Moja Własna Szynka na Kanapki. Zapomnij o Sklepowej Chemii!

Pamiętam ten dzień doskonale. Kolejny raz otworzyłem paczkę ze sklepową wędliną, a w nos uderzył mnie ten dziwny, chemiczny zapach. Szynka była jakaś taka wodnista, bez smaku. Dzieciaki kręciły nosem. Wtedy coś we mnie pękło. Powiedziałem sobie: dość! Przecież musi istnieć jakiś sposób, żeby zjeść normalną kanapkę z szynką, która smakuje jak mięso. Tak zaczęła się moja przygoda i poszukiwania. Przetestowałem chyba z dziesięć różnych poradników, aż w końcu stworzyłem swój własny, niezawodny przepis na szynkę kanapkową. I dziś chcę się nim z wami podzielić.

Po co to całe zamieszanie z domową wędliną?

Pewnie myślisz, że to strasznie dużo roboty. Na początku też tak myślałem. Ale kiedy pierwszy raz poczułem ten obłędny zapach parzonej szynki roznoszący się po całym domu, a potem zobaczyłem miny mojej rodziny, wiedziałem, że było warto. To nie tylko smak, chociaż ten jest nie do podrobienia. To jest prawdziwy, głęboki smak mięsa i przypraw. To też pełna kontrola nad tym, co jesz. Żadnych fosforanów, glutaminianów i innych wynalazków, których nazw nawet nie potrafię wymówić. Tylko mięso, sól i przyprawy. Tyle.

A satysfakcja? Ogromna! Kiedy kładę na stół talerz własnoręcznie zrobionej wędliny, czuję prawdziwą dumę. To jest coś, co przygotowałem dla moich bliskich od serca. I wiecie co? Okazuje się, że wcale nie jest to takie trudne, a ten przepis na szynkę kanapkową jest dowodem na to, że każdy może to zrobić.

Co będzie nam potrzebne do tej kanapkowej rewolucji?

Zanim rzucimy się w wir pracy, trzeba się przygotować. Dobra organizacja to połowa sukcesu, jak mawiała moja babcia. A jakość składników to fundament, bez którego nawet najlepszy przepis na szynkę kanapkową nie pomoże.

Skarby z lodówki i spiżarni

Podstawą jest oczywiście mięso. Ja najczęściej sięgam po ładny, kształtny kawałek szynki wieprzowej od zaprzyjaźnionego rzeźnika, tak około 1-1,5 kg. Ale jeśli wolicie coś lżejszego, to świetnie sprawdzi się też indyk. Mój przepis na szynkę kanapkową z indyka jest hitem, gdy znajomi wpadają na dietetyczną kolację. Podobnie z piersią kurczaka, chociaż ta jest delikatniejsza i wymaga trochę mniej czasu. Naprawdę, przepis na szynkę kanapkową z piersi kurczaka to opcja ekspresowa.

  • Mięso: Szynka wieprzowa, pierś z indyka lub kurczaka. Ważne, żeby było świeże i dobrej jakości.
  • Sól peklująca (z azotynem sodu): To ważny składnik. To ona odpowiada za ten piękny, różowy kolor i co ważniejsze, konserwuje mięso, chroniąc nas przed nieproszonymi gośćmi jak jad kiełbasiany. Nie bójcie się jej, stosowana w odpowiednich proporcjach jest bezpieczna, co potwierdzają instytucje takie jak Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności. Można użyć zwykłej soli, ale szynka będzie szara i trzeba ją będzie szybciej zjeść.
  • Przyprawy: Tutaj zaczyna się zabawa! Podstawa to czosnek (dużo czosnku!), liść laurowy, ziele angielskie i czarny pieprz w ziarnach. Ja dorzucam jeszcze majeranek i czasem odrobinę słodkiej papryki.
  • Woda: Do przygotowania solanki. Najlepiej przegotowana i ostudzona.

Sprzęt, który ułatwi życie (ale nie jest obowiązkowy)

Największym ułatwieniem jest szynkowar. To taki specjalny garnek ze sprężyną, który ściska mięso i nadaje mu idealny, zwarty kształt. Ale absolutnie kluczowy jest termometr do mięsa z sondą. Uwierzcie mi, próbowałem kiedyś robić „na oko” i skończyło się to suchą, wiórowatą porażką. To był mój pierwszy i ostatni raz. Dobry termometr to inwestycja na lata, a w internecie można znaleźć wiele poradników, jak wybrać odpowiedni model. Poza tym przyda się duży garnek, w którym zmieści się szynkowar i worki do szynkowaru.

Mój niezawodny przepis na szynkę kanapkową z szynkowaru

No dobrze, przejdźmy do konkretów. Oto sprawdzony przeze mnie dziesiątki razy szynka kanapkowa przepis krok po kroku. To jest ten przepis na szynkę kanapkową, który zawsze się udaje.

1. Magia zaczyna się w solance, czyli peklowanie

To najważniejszy etap. Nie da się go pominąć. To właśnie peklowanie nadaje mięsu smak, kruchość i trwałość. Jak zapeklować szynkę na kanapki? To proste. Do garnka wlewam wodę (około 0,5 litra na 1 kg mięsa), dodaję sól peklującą (zgodnie z instrukcją na opakowaniu, zwykle ok. 15-20 g na litr wody), rozgnieciony czosnek, pieprz, liście laurowe i ziele angielskie. Mieszam i wkładam mięso. Musi być całe zanurzone. Garnek ląduje w lodówce na 3 do 5 dni. Codziennie warto mięso obrócić. Cierpliwość jest kluczowa, bo dobry przepis na szynkę kanapkową wymaga czasu.

2. Przygotowanie do parzenia

Po kilku dniach wyjmuję mięso z solanki i osuszam je papierowym ręcznikiem. Czasem nacieram je jeszcze świeżym majerankiem. Teraz najtrudniejsza część fizyczna – trzeba mięso bardzo, ale to bardzo ciasno upakować w worku do szynkowaru. Im mniej powietrza w środku, tym bardziej zwarta będzie nasza wędlina. To jest ten moment, kiedy można sobie trochę poużywać siły. Zamykamy szynkowar, zakładamy sprężynę i gotowe.

3. Cierpliwość i termometr – duet idealny

Wstawiam szynkowar do dużego garnka i zalewam wodą do około 3/4 jego wysokości. I teraz najważniejsze: woda NIGDY nie może się zagotować. Ma tylko delikatnie „mrugać”. Utrzymuję temperaturę wody w granicach 75-80°C. Wbijam w mięso sondę termometru. Parzymy naszą szynkę do momentu, aż w samym jej środku temperatura osiągnie 68-70°C. To absolutna granica, której nie wolno przekroczyć, bo mięso będzie suche. Czasowo wychodzi to mniej więcej godzina na każdy kilogram mięsa, ale zawsze, ale to zawsze ufajcie termometrowi, a nie zegarkowi. Bezpieczeństwo jest najważniejsze, o czym przypominają też oficjalne wytyczne dotyczące obróbki mięsa. Ten przepis na szynkę kanapkową opiera się na precyzji.

4. Wielki finał, czyli hartowanie i odpoczynek

Gdy termometr pokaże odpowiednią wartość, natychmiast wyjmuję szynkowar i wkładam go do zlewu z zimną wodą. Szybkie schłodzenie zatrzymuje proces gotowania. Po wystudzeniu cały szynkowar wędruje do lodówki na co najmniej 12 godzin, a najlepiej na całą dobę. Wiem, to tortura, ale ten etap jest niezbędny, żeby szynka stężała i dała się ładnie kroić. Warto czekać.

Nie masz szynkowaru? Żaden problem!

Brak specjalistycznego sprzętu to nie koniec świata. Pyszną wędlinę można zrobić na kilka innych sposobów. Te domowe wędliny, o których piszę na blogu w dziale wędliny przepisy, często nie wymagają skomplikowanych narzędzi. Poniżej przedstawiam prosty przepis na szynkę kanapkową dla każdego.

Szynka gotowana metodą babci

To przepis na szynkę kanapkową gotowaną, który pamiętam z dzieciństwa. Mięso peklujemy dokładnie tak samo. Po peklowaniu mięso ciasno rolujemy i obwiązujemy sznurkiem wędliniarskim, tworząc zgrabną roladkę. Gotujemy w wodzie o temperaturze 75-80°C, kontrolując temperaturę w środku termometrem. Efekt jest równie pyszny, choć szynka może być nieco mniej zwarta. To naprawdę łatwy przepis na szynkę kanapkową dla początkujących.

Aromatyczna szynka pieczona z piekarnika

A to coś dla fanów bardziej wyrazistych smaków. Szynka kanapkowa z piekarnika przepis jest genialny w swej prostocie. Mięso po peklowaniu osuszamy i nacieramy ulubionymi przyprawami – u mnie to często mieszanka musztardy, miodu, czosnku i majeranku. Piekę w niskiej temperaturze, około 150°C, aż w środku będzie te magiczne 68-70°C. Cały dom pachnie tak, że sąsiedzi pukają do drzwi. Taki przepis na szynkę kanapkową pieczoną to gwarancja sukcesu na każdej rodzinnej imprezie.

Gdy najdzie cię ochota na eksperymenty

Najlepsze w domowym wyrobie wędlin jest to, że można się bawić smakami. Ten podstawowy przepis na szynkę kanapkową to świetna baza do dalszych eksperymentów. Czasem dorzucam do środka kilka suszonych śliwek albo ziaren jałowca. Innym razem robię wersję na ostro z płatkami chilli. Nie bójcie się próbować! Każda próba to nowe doświadczenie. Czasem nawet jak coś nie wyjdzie idealnie, to i tak jest lepsze od sklepowej masówki. Zresztą, z domową wędliną można zrobić pyszne chrupiące tosty na śniadanie.

Jak przechować nasze cudo?

Gotową szynkę przechowuję w lodówce, zawiniętą w papier śniadaniowy lub w szczelnym pojemniku. U mnie rzadko kiedy dotrwa do siódmego dnia, bo znika w ekspresowym tempie. Najlepiej smakuje oczywiście na świeżutkiej kromce domowego chleba. Jeśli zrobicie większą porcję, można ją pokroić w plastry i zamrozić.

Spróbujcie sami!

Mam nadzieję, że mój przydługi wywód i ten sprawdzony przepis na szynkę kanapkową zachęcił Was do spróbowania własnych sił. To naprawdę daje ogromną frajdę i pozwala jeść smaczniej i zdrowiej. Gwarantuję, że gdy raz spróbujecie domowej wędliny, już nigdy nie spojrzycie tak samo na te sklepowe. Dajcie znać w komentarzach, jak wyszedł wasz pierwszy przepis na szynkę kanapkową! Smacznego!