Przepis na tort śmietankowo truskawkowy: Idealny deser na każdą okazję

Mój przepis na tort śmietankowo truskawkowy, który zawsze się udaje!

Pamiętam to jak dziś. Pierwszy raz, kiedy postanowiłam upiec tort na urodziny mojego, wtedy jeszcze, chłopaka. Padło na klasykę, bo co mogłoby pójść nie tak przy torcie śmietankowo-truskawkowym? Och, jak bardzo się myliłam. Biszkopt opadł, tworząc żałosny, zbity placek, a krem zwarzył mi się w trakcie ubijania, przypominając raczej słodkie masło z grudkami. Była katastrofa, łzy i zamawiana w pośpiechu pizza. Ale wiecie co? Nie poddałam się. Tamta porażka stała się moją obsesją. Przez lata testowałam, modyfikowałam i udoskonalałam proporcje. Dziś mogę z dumą powiedzieć, że mam go – idealny, niezawodny, absolutnie przepyszny przepis na tort śmietankowo truskawkowy. To nie jest kolejny skopiowany z internetu suchy poradnik. To kawałek mojej historii, którym chcę się z wami podzielić. Gwarantuję, że z tym przewodnikiem Wasz tort będzie hitem każdej imprezy.

Tort śmietankowo-truskawkowy, czyli smak polskiego lata

Dlaczego akurat ten tort? Bo to coś więcej niż deser. To smak beztroskich wakacji u babci, zapach świeżo zerwanych truskawek i wspomnienie rodzinnych spotkań w ogrodzie. Nic nie krzyczy „lato” głośniej niż połączenie puszystego jak chmurka biszkoptu, lekkiego kremu śmietankowego i słodkich, soczystych truskawek. To jest po prostu kwintesencja szczęścia.

Jest uniwersalny. Kochają go dzieci, zajadają się nim dorośli, a nawet ciocia, która „nie jada słodkiego”, zawsze prosi o dokładkę. Mój przepis na tort śmietankowo truskawkowy jest też świetną bazą do eksperymentów. Kiedyś dodałam do niego maliny i borówki, innym razem warstwę chrupiącej bezy. Zawsze wychodzi genialnie. To po prostu idealny domowy tort na urodziny, ale też bez okazji. Bo czasem trzeba sobie zrobić przyjemność.

Spiżarnia gotowa do działania – co będzie potrzebne?

Zanim zaczniemy, upewnijmy się, że mamy wszystko pod ręką. Dobre składniki to połowa sukcesu, więc nie idźcie na skróty. Uwierzcie mi, próbowałam.

Do biszkoptu, który zawsze rośnie:

  • Jajka: 5 dużych, koniecznie w temperaturze pokojowej! To super ważne. Wyjmijcie je z lodówki chociaż godzinę wcześniej. Najlepsze są te od szczęśliwych kurek, z pięknym, pomarańczowym żółtkiem.
  • Cukier: Niecała szklanka drobnego cukru do wypieków (ok. 180g).
  • Mąka pszenna: Pół szklanki tortowej, typ 450. Przesiejcie ją, to dodaje puszystości.
  • Mąka ziemniaczana lub skroba kukurydziana: Pół szklanki. To mój sekretny składnik na lekkość, biszkopt dosłownie rozpływa się w ustach.

Do kremu, który jest jak chmurka (i nie spływa!):

  • Śmietanka 36%: 600 ml, bardzo, ale to bardzo dobrze schłodzona. Mój trik to włożenie jej do zamrażarki na 15 minut przed ubijaniem.
  • Serek mascarpone: 250g, również prosto z lodówki. To taki stabilizator, dzięki niemu krem jest pewniejszy i bogatszy w smaku. To podstawa, jeśli chcecie zrobić najlepszy tort śmietankowo truskawkowy z mascarpone przepis.
  • Cukier puder: 3-4 łyżki, a najlepiej do smaku. Przesiejcie go, żeby nie było grudek.
  • Ekstrakt waniliowy: Prawdziwy, nie aromat! Jedna łyżeczka wystarczy.

A poza tym:

  • Świeże truskawki: Minimum 700g. Nie żałujcie sobie! Najlepsze są te nasze, polskie, słodkie i pachnące.
  • Do nasączenia: Pół szklanki wody z sokiem z połowy cytryny i łyżeczką cukru.
  • Do dekoracji: Listki mięty, wiórki białej czekolady, co tylko dusza zapragnie. Czasem, gdy mam ochotę na coś ekstra, robię wierzch z galaretką. Taki tort śmietankowo truskawkowy przepis z galaretką to już wyższa szkoła jazdy, ale wygląda obłędnie.

Sekrety biszkoptu, który nie opada

Okej, to jest ten moment, który wielu przeraża. Ale spokojnie, poprowadzę was za rękę. To naprawdę łatwiejsze, niż się wydaje. Zaczynamy nasz przepis na tort śmietankowo truskawkowy od podstaw.

Najpierw przygotuj tortownicę (moja ma 24 cm). Dno wykładam papierem do pieczenia, ale boków niczym nie smaruję! Nigdy. Biszkopt musi się po nich wspinać. Piekarnik nastawiam na 170°C bez termoobiegu (góra-dół).

Teraz jajka. Oddzielamy białka od żółtek z aptekarską precyzją. Do białek nie może wpaść ani gram żółtka, bo się nie ubiją. Zaczynamy ubijać białka na niskich obrotach, a gdy się spienią, dodajemy szczyptę soli i zwiększamy obroty. Kiedy piana jest już sztywna, ale nie sucha, zaczyna się najważniejszy moment: dodawanie cukru. Robimy to powoli, łyżka po łyżce, cały czas miksując na najwyższych obrotach. Piana musi stać się gęsta, lśniąca i absolutnie sztywna. Jak to sprawdzić? Odwróćcie miskę do góry dnem. Jeśli piana nie spada wam na głowę, jest idealnie.

Teraz zmniejszamy obroty miksera na minimum i dodajemy po jednym żółtku, miksując tylko do połączenia. Odstawiamy mikser. Czas na mąki – obie przesiewamy do masy w dwóch, trzech partiach i mieszamy bardzo delikatnie szpatułką, ruchem od spodu ku górze. Chodzi o to, żeby nie zabić tych wszystkich bąbelków powietrza, które tak ciężko wtłoczyliśmy. Mieszamy krótko, tylko aż składniki się połączą. Ten puszysty biszkopt przepis jest fundamentem, więc zróbcie to z czułością.

Ciasto przelewamy do tortownicy, wyrównujemy i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na około 35-40 minut. Sprawdzamy patyczkiem, czy jest suchy. A teraz trik, który uratował mi życie: po wyjęciu z piekarnika, upuśćcie formę z biszkoptem na podłogę z wysokości około 40 cm. Tak, dobrze czytacie. Huknie, ale dzięki temu biszkopt nie opadnie. Studzimy go do góry dnem na kratce. Kroimy dopiero po całkowitym wystudzeniu, najlepiej następnego dnia.

Aksamitny krem, który przetrwa wszystko

Krem to serce tortu. Moja metoda na krem, który jest stabilny i pyszny, jest prosta. Kluczem jest temperatura. Wszystko musi być zimne jak lód: śmietanka, mascarpone, miska i końcówki miksera. Serio, wkładam je na chwilę do zamrażarki.

Do zimnej miski wrzucam serek mascarpone, dodaję przesiany cukier puder i ekstrakt waniliowy. Miksuję krótko, tylko do połączenia w gładką masę. Wlewam lodowatą śmietankę i zaczynam ubijać – najpierw na średnich, a potem na wysokich obrotach. To trwa chwilę, musicie pilnować. Krem szybko gęstnieje i trzeba uważać, żeby go nie przebić, bo się zwarzy. Gdy jest gęsty i sztywny – stop! Gotowe. Taki krem jest idealny i to mój sprawdzony przepis na tort śmietankowo truskawkowy. Czasem, gdy mam ochotę na coś innego, sięgam po przepisy na kremy owocowe, na przykład ten z malinami.

Czas na magię, czyli składamy tort

To moja ulubiona część! Wystudzony biszkopt kroję na trzy równe blaty długim nożem. Robię to powoli i ostrożnie.

Pierwszy blat ląduje na paterze. Nasączam go delikatnie przygotowanym ponczem z wody, cytryny i cukru. Nie za dużo, żeby nie zrobiła się gąbka. Wykładam około 1/3 kremu, wyrównuję i układam na nim gęsto pokrojone w plasterki truskawki. Przykrywam drugim blatem, lekko dociskam, nasączam, wykładam krem i truskawki. Powtarzam to z trzecim blatem. Resztą kremu smaruję wierzch i boki tortu. Nie musi być idealnie gładko, takie artystyczne mazaje też mają swój urok. Wstawiam tort do lodówki na co najmniej 2-3 godziny, a najlepiej na całą noc. Smaki muszą się przegryźć.

Jeśli zastanawiacie się, jak zrobić tort śmietankowo truskawkowy krok po kroku, to właśnie przeszliście przez najważniejszy etap. To naprawdę prosty przepis na tort śmietankowo truskawkowy.

Dekorowanie bez stresu i spiny

Dekoracja to ma być zabawa, a nie egzamin z cukiernictwa. Najpiękniej wygląda po prostu udekorowany świeżymi truskawkami – w całości, w połówkach, jak Wam pasuje. Ja lubię dorzucić kilka listków mięty dla koloru i świeżości. Czasem obsypuję boki wiórkami białej czekolady. Nie ma tu zasad. Ten domowy tort śmietankowo truskawkowy przepis jest piękny w swojej prostocie. Inspiracji możecie szukać na stronach takich jak Kwestia Smaku, tam zawsze znajdzie się coś ciekawego.

Pytania, które zawsze słyszę, i moje odpowiedzi

Zebrałam tu kilka pytań, które znajomi zadają mi najczęściej, gdy proszą o mój przepis na tort śmietankowo truskawkowy.

„Czy mogę użyć mrożonych truskawek?”
Jasne, ale jest jeden warunek. Trzeba je wcześniej całkowicie rozmrozić i bardzo dokładnie odsączyć na sicie. Inaczej puszczą sok i krem popłynie. W sezonie zawsze wybierajcie świeże, smak jest nie do podrobienia.

„Czy ten przepis na tort śmietankowo truskawkowy dla początkujących naprawdę jest łatwy?”
Tak! Napisałam go tak, żeby każdy sobie poradził. Trzymajcie się wskazówek, zwłaszcza tych o temperaturze składników, a na pewno się uda.

„Jak długo mogę go trzymać w lodówce?”
Najlepszy jest przez pierwsze dwa dni. Później biszkopt za bardzo wilgotnieje od kremu i owoców. Przechowujcie go pod kloszem, żeby nie przeszedł zapachami z lodówki.

Do dzieła!

Mam nadzieję, że ten mój przydługi, ale pisany prosto z serca, łatwy przepis na tort śmietankowo truskawkowy zainspirował Was do działania. Pieczenie to radość, a dzielenie się wypiekami to już w ogóle szczęście do kwadratu. Nie bójcie się, próbujcie! Nawet jeśli coś pójdzie nie do końca po waszej myśli, to i tak będzie to wasz, domowy, zrobiony z miłością tort. A to liczy się najbardziej. Gdy już opanujecie ten przepis, może skusicie się na coś innego, jak na przykład pyszny jabłecznik z bitą śmietaną? Życzę Wam powodzenia i smacznego!