Przepis na Zupę Fasolową: Klasyka Kuchni Polskiej Krok po Kroku | Nazwa Strony
Prawdziwa zupa fasolowa – przepis, który przeniesie Cię do dzieciństwa
Pamiętam ten zapach jak dziś. Sobotnie popołudnie, za oknem szaruga, a w całym domu unosi się ta niesamowita, dymna woń gotującej się zupy. To była fasolowa mojej babci. Gęsta, sycąca, pełna smaku. Zupa, która potrafiła rozgrzać lepiej niż najgrubszy koc. Przez lata próbowałem odtworzyć ten smak, testując niezliczone receptury, i w końcu się udało. Chcę się z Wami podzielić czymś więcej niż tylko listą składników. To jest ten najlepszy przepis na zupę fasolową tradycyjną, kawałek mojej rodzinnej historii zamknięty w jednym garnku. To danie, które jest esencją polskiego domu – poczuciem bezpieczeństwa, ciepła i czegoś absolutnie pysznego.
To nie jest zwykła zupa. To jest obietnica pełnego brzucha i uśmiechu na twarzy.
Fasolowa, czyli smak domu, który pamiętam
Zupa fasolowa to dla mnie coś więcej niż posiłek. To symbol. Prawdziwa ikona polskiej kuchni, która łączy pokolenia. W każdym domu smakowała trochę inaczej, każda gospodyni miała swój sekretny składnik. U jednych była na żeberkach, u innych z samą kiełbasą. Ale zawsze była treściwa i dawała siłę. Jej popularność nie wzięła się znikąd – proste, tanie składniki, a efekt? Danie jednogarnkowe, które potrafiło nakarmić całą rodzinę. To właśnie w tej prostocie tkwi jej magia. Ten konkretny przepis na zupę fasolową, który zaraz poznacie, to wersja, która w mojej rodzinie przetrwała najdłużej.
To smak, do którego wracam, kiedy potrzebuję pocieszenia.
Moja receptura na fasolową, która zawsze wychodzi – z boczkiem, jak trzeba!
Dobra, przejdźmy do konkretów. Przygotowanie tej zupy to swego rodzaju rytuał, ale bez obaw, każdy da radę. To jest mój sprawdzony przepis na zupę fasolową z wędzonym boczkiem, taka wersja „na bogato”, która nasyci największego głodomora.
Składniki, które będą Ci potrzebne:
- Fasola: Pół kilograma suchej białej fasoli, najlepiej popularnego Jasia. Zwróćcie uwagę na to, jak gotować fasolę, bo to klucz do sukcesu. Ten przepis na zupę fasolową z białej fasoli wychodzi z niej po prostu idealnie kremowy.
- Coś mięsnego: Ze 200g dobrego, wędzonego boczku, 100g jakiejś porządnej kiełbasy (opcjonalnie, ale polecam).
- Warzywa: Dwie marchewki, jedna pietruszka (korzeń), mały kawałek selera, jedna duża cebula, no i ze 2-3 ząbki czosnku. Do tego 3-4 ziemniaki.
- Przyprawy: Koniecznie liście laurowe (2-3), ziele angielskie (4-5 ziarenek), duuużo majeranku (serio, ze 2 łyżki), sól i świeżo zmielony pieprz.
- Inne: Trochę oleju albo smalcu do smażenia i jakieś 2 litry bulionu warzywnego lub po prostu wody.
No to jedziemy. Najpierw fasola – to jest świętość. Dzień wcześniej wieczorem wsyp ją do dużej miski zalej zimną wodą i daj jej spokój na całą noc. Minimum 8 godzin musi postać. Kiedyś o tym zapomniałem i próbowałem gotować na siłę… porażka. Fasola była twarda jak kamień, a goście już w drodze. Nauka na całe życie. Następnego dnia odlej wodę i porządnie przepłucz fasolę pod bieżącą wodą. To nie tylko skróci gotowanie, ale zupa będzie lżej strawna.
W dużym garze umieść boczek, zalej go bulionem albo wodą, wrzuć liście laurowe i ziele angielskie. Gotuj na małym ogniu z godzinkę. Po tym czasie wyjmij boczek, niech sobie ostygnie, a potem pokrój go w kostkę. Do tego wywaru co został w garze, wrzuć namoczoną fasolę. Gotuj jakieś 30-40 minut. W międzyczasie obierz i pokrój w kostkę cebulę, marchewkę, pietruszkę i seler. Na patelni rozgrzej tłuszcz, zeszklij cebulkę, dorzuć resztę warzyw i podsmażaj chwilę. Na sam koniec dodaj posiekany czosnek. Gdy fasola w garze zacznie mięknąć, dorzuć pokrojone w kostkę ziemniaki i podsmażone warzywa. Gotuj do miękkości wszystkich składników.
Jeśli lubisz gęstą zupę, możesz odlać trochę zupy z fasolą i ziemniakami, zblendować i wlać z powrotem. Ja czasem robię taką prostą, jasną zasmażkę z masła i mąki, ale to już dla hardkorowców. Na koniec wrzuć z powrotem pokrojony boczek i pokrojoną w plasterki kiełbasę. Teraz najważniejsze – majeranek! Rozetrzyj go w dłoniach i dodaj do zupy. Dopraw solą (pamiętaj! solimy na końcu, żeby fasola nie stwardniała!) i pieprzem. Daj jej jeszcze z 10 minut na małym ogniu, niech smaki się „przegryzą”. No i masz, gotowy przepis na zupę fasolową która zwala z nóg.
A może inaczej? Kilka pomysłów na fasolową po swojemu
Najlepsze w tej zupie jest to, że można z nią kombinować. Podstawowy przepis na zupę fasolową to świetna baza do eksperymentów.
Kiedyś wpadli do mnie znajomi wegetarianie, i musiałam na szybko coś wymyślić. Wyszło tak dobrze, że teraz czasem robię ją dla siebie. Ten przepis na zupę fasolową bez mięsa uratował sytuację. Zamiast bulionu mięsnego dajesz warzywny, a cały dymny smak robi wędzona papryka w proszku. Serio, spróbujcie! Taki przepis na zupę fasolową wegetariańską jest lekki a równie pyszny.
A gdy nie masz czasu? Jest na to szybki przepis na zupę fasolową z fasoli z puszki. Po prostu dodajesz ją pod koniec gotowania warzyw. Całość zajmie ci może 30 minut. Idealne, gdy wracasz z pracy i marzysz o czymś ciepłym.
Dla fanów mięsnych smaków mam też coś ekstra. Zastanawiasz się, jak zrobić zupę fasolową na żeberkach? Po prostu zamiast boczku, gotujesz wywar na wędzonych żeberkach. Mięso potem obierasz z kości i dodajesz do zupy. Aromat jest po prostu obłędny. Z kolei prosty przepis na zupę fasolową z kiełbasą to opcja dla tych, co lubią konkret. Dobra, wiejska kiełbasa dodana pod koniec gotowania robi całą robotę.
Jest też przepis na zupę fasolową dietetyczną. Wystarczy pominąć boczek i zasmażkę, a zagęścić zupę zblendowaną częścią warzyw. Dalej będzie pysznie. A jeśli macie w domu robota kuchennego, to przepis na zupę fasolową z Thermomixa też bez problemu znajdziecie – maszyna wszystko posieka i ugotuje za was.
Moje małe triki, żeby zupa była naprawdę mistrzowska
Przez te wszystkie lata gotowania fasolowej, nauczyłem się kilku rzeczy. Jak uniknąć tej nieszczęsnej, twardej fasoli? Już pisałem o namaczaniu. Ale jest jeszcze jeden grzech główny – solenie na początku. Nigdy, przenigdy nie sólcie fasoli, dopóki nie będzie prawie miękka. Sól sprawia, że skórka twardnieje i możecie gotować w nieskończoność. To chyba najważniejsza rada, jaką dała mi babcia. Wiedza o tym, jak gotować fasolę prawidłowo, to połowa sukcesu, serio. Głębia smaku to też zasługa powolnego gotowania. Nie spieszcie się, dajcie jej czas. No i majeranek – nie żałujcie go i dodawajcie na końcu.
Z chlebem czy bez? O tym, co najlepiej pasuje do fasolowej
Dla mnie nie ma fasolowej bez pajdy świeżego chleba na zakwasie. Do maczania, do zagryzania. Niektórzy dodają kleks kwaśnej śmietany, co też jest super pomysłem. Świeża natka pietruszki na wierzchu dodaje koloru i świeżości. A jak znudzi wam się jedzenie zupy z chlebem, to mam dla was coś szalonego. Czasem, jak zostaje mi trochę fasoli z zupy, to następnego dnia przerabiam ją na coś w stylu meksykańskim. To świetna baza, a tutaj znajdziecie super przepis na burrito. A do świeżego chlebka, zamiast masła, polecam spróbować rewelacyjną pastę z awokado. Może to dziwne połączenie, ale mi smakuje! A jak szukacie inspiracji na inne klasyczne zupy, to sprawdźcie ten przepis na zupę szczawiową.
Zupa na jutro? Jak przechowywać fasolową, by była jeszcze lepsza
Prawda jest taka, że ten przepis na zupę fasolową jest jednym z tych, które zyskują na mocy na drugi dzień. To jak z bigosem czy gulaszem. Smaki się przegryzają, zupa gęstnieje i staje się jeszcze bardziej esencjonalna. Po ugotowaniu, pozwól jej ostygnąć i wstaw do lodówki w szczelnym pojemniku. Spokojnie postoi 3-4 dni. Fasolowa świetnie się też mrozi. Można narobić wielki gar i mieć obiad na kilka razy. Po rozmrożeniu i podgrzaniu smakuje jak świeżo ugotowana. A jeśli lubicie gotować na zapas, to może zainteresuje was też nasz przepis na domowy sos czosnkowy, który też można przechowywać.
Nie tylko smaczna, ale i zdrowa! Co dobrego kryje się w fasolowej?
Na koniec słówko o tym, dlaczego warto jeść fasolową, nie tylko dla smaku. To nie jest tylko zapychacz. To kopalnia białka, zwłaszcza w wersji bezmięsnej, błonnika, który dba o nasze jelita i daje uczucie sytości na długo. Warzywa dorzucają masę witamin i minerałów. To jest po prostu uczciwe, pożywne jedzenie. Taki przepis na zupę fasolową idealnie wpisuje się w założenia zdrowego odżywiania. To dowód na to, że tradycyjna kuchnia może być smaczna i wartościowa. Smacznego!