Przepis na Żurek z Kiełbasą, Jajkiem i Boczkiem – Tradycyjny Smak

Mój Rodzinny Przepis na Żurek z Kiełbasą, Jajkiem i Boczkiem, Który Zawsze Wychodzi!

Pamiętam jak dziś ten zapach. Zapach żurku unoszący się w domu mojej babci w Wielką Sobotę. To był aromat, który mówił, że post się skończył i nadchodzą święta. Ta gęsta, kwaśna zupa, pełna kawałków białej kiełbasy, z połówką jajka i chrupiącym boczkiem… to dla mnie smak dzieciństwa i kwintesencja polskiej Wielkanocy. Przez lata próbowałam odtworzyć ten smak, testowałam różne proporcje, pytałam ciotek i wertowałam stare zeszyty.

W końcu się udało. I dzisiaj chcę się z Wami podzielić moim zdaniem najlepszym przepisem na tę zupę. To jest właśnie ten mój sprawdzony przepis na żurek z kiełbasą, jajkiem i boczkiem, który zwala z nóg i sprawia, że każdy prosi o dokładkę. To nie jest jakaś tam zupa z proszku, to prawdziwy, domowy żurek, który wymaga trochę serca, ale odwdzięcza się smakiem, jakiego nie da się zapomnieć.

Żurek to coś więcej niż zupa

Zanim przejdziemy do gotowania, chwila refleksji. Żurek to przeciesz nie jest zwykła zupa. To kawał naszej historii. Podobno jadano go już w średniowieczu, choć wtedy była to pewnie prosta, chłopska polewka na zakwasie żytnim, która miała przede wszystkim sycić. Dopiero z czasem zaczęto go wzbogacać mięsem, wędzonką, jajkami, tworząc danie godne królewskiego stołu. Dla mnie żurek jest symbolem końca postu, powrotu do obfitości. Dlatego właśnie żurek wielkanocny z kiełbasą jajkiem i boczkiem smakuje tak wyjątkowo o poranku w Niedzielę Wielkanocną.

Wiadomo, Polska jest duża i co region, to trochę inny zwyczaj. Na Śląsku jedzą go gęstego, z ziemniakami, na Kujawach bywa lżejszy. Ale ta baza – kwaśny smak zakwasu, aromat majeranku i dymny posmak wędzonki – pozostaje niezmienna. To jest właśnie siła tej potrawy. Jeżeli chcecie poczytać więcej o historii polskiej kuchni, polecam zajrzeć na stronę Culture.pl. Ciekawą regionalną zupą jest też kwaśnica, zupełnie inna bajka, ale równie pyszna.

Co wrzucam do gara, czyli składniki na mój żurek

Dobry produkt to podstawa. Tu nie ma drogi na skróty. Mój przepis na żurek z kiełbasą, jajkiem i boczkiem opiera się na składnikach dobrej jakości. Oto czego będziecie potrzebować:

  • Zakwas na żurek: Około 1 litra. Najlepszy jest domowy, serio. Ale jeśli nie macie, kupcie taki z dobrym, krótkim składem.
  • Biała kiełbasa: Z 500-700 g, ale taka prawdziwa, surowa, od rzeźnika. Nie jakaś napompowana woda z marketu. To ona robi dużą część smaku.
  • Boczek wędzony: Ze 200 g. Taki, który po usmażeniu będzie chrupał.
  • Jajka: 4-6 sztuk, ugotowane na twardo.
  • Warzywa na wywar: 2 marchewki, 1 pietruszka, kawałek selera, 1 duża cebula. Bez tego ani rusz.
  • Czosnek: Cała główka! No dobrze, może 4-5 ząbków, ja po prostu uwielbiam czosnek.
  • Przyprawy: Solidna garść suszonego majeranku, kilka liści laurowych, parę ziarenek ziela angielskiego, sól i świeżo mielony pieprz. Majranek w żurku to jest absolutny mus!
  • Coś do wywaru: Ja najczęściej używam kilku wędzonych żeberek. Dają niesamowity, dymny aromat. Można też użyć kości wędzonych albo po prostu dobrego bulionu.
  • Śmietana 18% lub 30%: Ze 200 ml. Nie jest obowiązkowa, ale ja lubię ten aksamitny posmak. Troche śmietany nikomu nie zaszkodziło.
  • Chrzan: Opcjonalnie, łyżka lub dwie ostrego chrzanu na sam koniec. Podkręca smak jak nic innego.

Sekretem jest, żeby nie oszczędzać na wędzonce. Jeśli macie dostęp do dobrych wędzonych żeberek, to koniecznie ich użyjcie. Podobnie jak w przepisie na żeberka w kapuście, jakość mięsa definiuje całe danie. Ten przepis na żurek z kiełbasą, jajkiem i boczkiem zawdzięcza im swoją głębię.

Do dzieła! Jak zrobić żurek z kiełbasą, jajkiem i boczkiem krok po kroku

No to zaczynamy. Obiecuję, że ten domowy żurek z kiełbasą jajkiem i boczkiem krok po kroku nie jest taki trudny do zrobienia, jak się wydaje.

Najpierw baza, czyli wywar, który robi całą robotę. Do dużego garnka wkładam wędzone żeberka, zalewam je zimną wodą (około 2 litry). Dodaję obrane warzywa – marchewki, pietruszkę, seler. Cebulę opalam nad palnikiem gazowym, aż będzie czarna z zewnątrz, i też wrzucam do gara. To stary trik mojej babci na piękny kolor i głęboki smak. Gotuję to wszystko na małym ogniu, pod przykryciem, przez co najmniej 1,5 godziny. Wywar ma tak delikatnie ‘pykać’, nie bulgotać.

Gdy wywar się gotuje, mam czas na resztę. Boczek kroję w drobną kostkę i wrzucam na suchą, zimną patelnię. Powoli wytapiam tłuszcz, aż skwarki będą złote i chrupiące. Wyjmuję je łyżką cedzakową na ręcznik papierowy, a ten cenny, pachnący tłuszcz zostawiam na patelni. Jajka gotuję na twardo.

Po półtorej godziny wyjmuję z wywaru warzywa i żeberka. Wywar przecedzam przez sito, żeby był klarowny. Do czystego wywaru wkładam surową białą kiełbasę w całości i parzę ją na małym ogniu przez około 20 minut. Nie gotuję, żeby nie popękała! Po tym czasie wyjmuję kiełbasę, a do wywaru dodaję liście laurowe i ziele angielskie. To jest ten moment, kiedy zaczyna się magia. Jeśli szukacie więcej inspiracji co do kiełbasy, sprawdźcie ten artykuł.

Teraz czas na gwiazdę programu – zakwas. Przed wlaniem do zupy zawsze go dobrze mieszam w butelce. Wlewam go powoli do gorącego wywaru, cały czas mieszając trzepaczką. Ile wlać? To zależy od mocy zakwasu i waszych upodobań. Ja zaczynam od połowy butelki, próbuję i ewentualnie dolewam więcej. Gotuję całość na małym ogniu przez jakieś 10-15 minut. Jeśli chcecie zrobić swój zakwas, to nic prostszego. Prosty przepis znajdziecie w tym poradniku albo na stronach typu Kwestia Smaku.

Na koniec doprawianie. Na patelni z tłuszczem z boczku podsmażam przez chwilę przeciśnięty przez praskę czosnek – tylko do momentu, aż zapachnie, nie może się zrumienić! Dodaję do tego solidną porcję majeranku, rozcierając go w dłoniach, żeby uwolnić aromat. Całość wrzucam do zupy. Doprawiam solą, pieprzem, ewentualnie chrzanem. Jeśli decyduję się na śmietanę, to teraz jest ten moment. Do miseczki wlewam śmietanę, dodaję do niej chochelkę gorącego żurku, mieszam i dopiero wtedy wlewam do garnka. Dzięki temu się nie zważy. Ja zawsze dodaje śmietanę, bo taki tradycyjny żurek z kiełbasą jajkiem i boczkiem przepis powinien ją mieć.

Moje małe sekrety, które robią różnicę

Każda gospodyni ma swoje patenty. Ja też mam kilka. Kiedyś mój żurek wyszedł tak kwaśny, że aż wykręcało. Na szczęście jest na to sposób – wystarczy dodać odrobinę cukru albo zahartowanej słodkiej śmietany, żeby zbalansować smak. Z kolei jeśli jest za mało wyrazisty, ratuję się dodatkową porcją majeranku, czosnku albo właśnie chrzanu. To jest właśnie najlepszy przepis na żurek z kiełbasą, jajkiem i boczkiem – taki, który można dopasować do siebie.

I jeszcze jedno. Zaufajcie mi. Żurek jest jedną z tych zup, które smakują jeszcze lepiej następnego dnia. Wszystkie smaki mają czas, żeby się ‘przegryźć’. Często gotuję bazę dzień wcześniej, a przed samym podaniem tylko ją podgrzewam i dodaję pokrojoną kiełbasę, jajka i skwarki. To naprawdę świetny sposób, zwłaszcza przy świątecznym zabieganiu.

Jak podać żurek, żeby goście oniemieli z zachwytu

Wyobraźcie sobie to: stół wielkanocny, obok stoi bigos, a na środku wielki, okrągły bochenek chleba, z którego paruje gęsty żur. To robi wrażenie! Serwowanie żurku w chlebie to klasyka, która zawsze się sprawdza. Ale oczywiście w głębokiej misce smakuje równie wybornie.

Na dno miski lub chleba kładę pokrojoną w grube plastry białą kiełbasę, połówki lub ćwiartki jajka na twardo. Zalewam to gorącą zupą i posypuję obficie chrupiącymi skwarkami z boczku. Do tego koniecznie świeży chleb na zakwasie do maczania. Mój przepis na żurek z kiełbasą, jajkiem i boczkiem w takiej formie to pewniak na każdym świątecznym stole.

Często zadawane pytania

Oto kilka pytań, które często słyszę, gdy ktoś prosi mnie o mój przepis na żurek z kiełbasą, jajkiem i boczkiem.

Czy mogę użyć innej kiełbasy zamiast białej?
Pewnie, że tak, chociaż biała to klasyk. Dobrze sprawdzi się też dobra, wędzona kiełbasa wiejska. Smak będzie po prostu trochę inny, bardziej dymny.

Jak długo można przechowywać ugotowany żurek w lodówce?
Samą zupę (bez dodatków) spokojnie można trzymać w lodówce 3-4 dni. Z dodatkami lepiej zjeść w ciągu 2 dni. Ale rzadko kiedy coś zostaje!

Czy żurek jest zdrowy?
No cóż, z boczkiem i śmietaną to nie jest sałatka, ale przecież nie jemy go codziennie! Zakwas żytni to źródło dobrych bakterii, więc ma swoje plusy. Wszystko jest dla ludzi, z umiarem. Jeśli liczycie kalorie, możecie sprawdzić wartości odżywcze na stronach typu Tabele-kalorii.pl.

Jak zrobić domowy zakwas na żurek?
To serio nic trudnego! Wystarczy w dużym słoiku wymieszać szklankę mąki żytniej razowej (typ 2000) z około pół litra letniej, przegotowanej wody. Dorzuć 2-3 ząbki czosnku, parę liści laurowych. Przykryj gazą i odstaw w ciepłe miejsce na 3-5 dni. Codziennie zamieszaj. Kiedy zacznie przyjemnie, kwaśno pachnieć – jest gotowy. To jest właśnie sekret, jaki kryje w sobie najlepszy przepis na żurek z kiełbasą, jajkiem i boczkiem.

Smacznego!

No i to w zasadzie tyle! Mam ogromną nadzieję, że mój przepis na żurek z kiełbasą, jajkiem i boczkiem przypadnie Wam do gustu i zagości na Waszych stołach nie tylko od święta. To zupa, która rozgrzewa, syci i przywołuje najlepsze wspomnienia.

Dajcie znać, jak Wam wyszło. Smacznego gotowania!