Przepisy na Muffinki Czekoladowe: Puszyste, Wilgotne i Proste!
Moje sekretne przepisy na muffinki czekoladowe, które zawsze wychodzą
Pamiętam jak dziś ten deszczowy wtorek, kiedy nic nie szło po mojej myśli. Praca, korki, ogólne zmęczenie. Wróciłam do domu i jedyne o czym marzyłam, to zawinąć się w koc z czymś absolutnie pysznym i czekoladowym. Wtedy przypomniałam sobie o starym zeszycie babci. A w nim, na pożółkłej kartce, był on – skarb. Najlepszy z możliwych przepisów na muffinki czekoladowe. Od tamtej pory to mój ratunek na każdy gorszy dzień i na każdą niespodziewaną wizytę gości.
Są tak obłędnie wilgotne, tak puszyste i tak nieziemsko proste, że po prostu nie da się ich zepsuć. Serio! Przetestowałam dziesiątki przepisów na muffinki czekoladowe z internetu i książek kucharskich, ale zawsze wracam do tego jednego. Jeśli jesteś na początku swojej przygody z pieczeniem i szukasz czegoś jak łatwe wypieki, to jesteś w najlepszym możliwym miejscu. Dziś podzielę się z Tobą tym sekretem. To zdecydowanie jeden z najlepszych szybkich przepisów na muffinki czekoladowe, jakie znam.
Czego potrzebujemy do tej czekoladowej magii?
Spokojnie, lista nie jest długa i jestem prawie pewna, że większość tych rzeczy masz już w swojej kuchni. Dobrej jakości składniki to podstawa wszystkich udanych przepisów na muffinki czekoladowe. To one robią całą robotę.
Suche składniki, czyli baza
Zacznijmy od suchych zawodników. Mąka… ja biorę zwykłą tortową, typ 450, ale jak czasem nie mam, to 500 też daje radę. Jeśli unikasz glutenu, widziałam, że są fajne gotowe mieszanki, więc spokojnie można stworzyć muffinki czekoladowe bezglutenowe przepis, który też wyjdzie. Kakao – i tutaj mała prośba. Nie oszczędzajcie na kakao! Dobre, ciemne, holenderskie kakao to 80% sukcesu. Kiedyś użyłam takiego taniego, jasnego… i muffinki smakowały jak… no, jak smutek. A chcemy, żeby smakowały jak czysta radość! Możecie zerknąć na ofertę np. w sprawdzonych sklepach, gdzie często mają dobrej jakości produkty. Potem cukier, ja czasem mieszam biały z brązowym dla takiego karmelowego posmaku. Dalej proszek do pieczenia i soda – standardowi agenci spulchniający. I najważniejsze – nie zapomnij o soli! Szczypta soli w słodkich wypiekach to jak kropka nad i, podbija smak czekolady tak, że hej. To fundament, na którym opierają się najlepsze przepisy na muffinki czekoladowe.
Mokre składniki, czyli sekret wilgotności
A teraz to, co sprawi, że nasze muffinki będą idealnie wilgotne. Mleko jest ok, ale moim osobistym odkryciem jest maślanka albo kefir! Serio, spróbujcie kiedyś. Dają taką fajną, aksamitną wilgotność i puszystość. Olej czy masło? Ja jestem team olej, bo muffinki są dzięki niemu dłużej świeże, ale roztopione masło da bardziej maślany smak, wiadomo. Wybór należy do ciebie. Jajka… błagam, wyjmijcie je wcześniej z lodówki. Takie o temperaturze pokojowej dużo lepiej się łączą z resztą. Kiedyś o tym zapomniałam i ciasto mi się zwarzyło. Niby nic strasznego, ale po co sobie dokładać stresu. I na koniec odrobina ekstraktu waniliowego dla podkręcenia aromatu. Wiele przepisów na muffinki czekoladowe pomija ten krok, a to błąd!
No to do dzieła! Robimy najlepsze muffinki na świecie
Dobra, mamy wszystko? To zakładamy fartuchy i działamy. Obiecuję, że to będzie szybkie i przyjemne.
Najpierw piekarnik i foremki. Zawsze zaczynam od nastawienia piekarnika na 180 stopni z termoobiegiem. W tym czasie, kiedy on się nagrzewa, ja spokojnie przygotowuję sobie papilotki w formie. To taki mój mały rytuał, który wprowadza mnie w tryb pieczenia. Polecam.
Potem bierzemy dużą miskę. I teraz ważna rzecz – przesiej mąkę i kakao. To naprawdę robi różnicę, napowietrza wszystko i nie będzie grudek. Potem dosyp proszek, sodę, sól, cukier i wymieszaj wszystko razem rózgą. Tak żeby się ładnie połączyło i kolory się wymieszały.
W drugiej, mniejszej misce, wbij jajka i lekko je roztrzep widelcem. Nie trzeba miksera, bez przesady, to mają być proste przepisy na muffinki czekoladowe. Potem dolej mleko (albo moją ulubioną maślankę!), olej i ekstrakt waniliowy. Zamieszaj do połączenia. Proste, prawda?
A teraz wielkie łączenie – tu dzieje się cała magia! I tu jest najważniejszy moment, który definiuje wszystkie dobre przepisy na muffinki czekoladowe. Wlej mokre składniki do suchych. I teraz uwaga – mieszaj tylko do połączenia składników! Najlepiej łopatką, dosłownie kilka ruchów. Ciasto ma mieć grudki! Serio, powtarzam to do znudzenia. Jak będziesz mieszać za długo, aż będzie gładkie jak pupa niemowlaka, to wyjdą twarde, zbite buły, a nie puszyste muffinki. Kiedyś tak zrobiłam, bo myślałam, że te grudki to błąd. To był największy błąd! Na sam koniec wsyp kawałki czekolady – ja uwielbiam gorzką, bo fajnie kontrastuje ze słodkim ciastem. Ale mleczna czy biała też będzie super. Delikatnie wmieszaj i gotowe. Ten muffinki czekoladowe z kawałkami czekolady przepis to klasyk, który kocha absolutnie każdy.
Nakładaj ciasto do papilotek, tak do 2/3 wysokości, bo ładnie urosną. I do pieca na jakieś 20-25 minut. Każdy piekarnik jest inny, więc po 20 minutach zrób test suchego patyczka. Wbij w środek jednej muffinki – jak patyczek jest czysty, to gotowe. Jak jest na nim ciasto, daj im jeszcze 2-3 minuty. Tylko nie przepiecz, bo będą suche! To chyba największy grzech, jaki można popełnić przy tych babeczkach. Jeśli lubisz takie puszyste wypieki, sprawdź też przepis na placuszki, tam obowiązuje podobna zasada – nie za długo!
A co jeśli znudzi ci się klasyka? (chociaż to niemożliwe!)
Ten przepis jest genialną bazą do eksperymentów. Przez lata wypróbowałam kilka wariacji i oto moje ulubione:
Muffinki z płynnym sercem: To jest absolutny hit na imprezach i randkach. Zanim włożysz je do pieca, do każdej papilotki na ciasto wciśnij kostkę czekolady (mlecznej, gorzkiej, białej, karmelowej… co tylko lubisz!). Można też dać łyżeczkę Nutelli. Po upieczeniu w środku czeka na ciebie płynna, gorąca niespodzianka. To chyba najlepszy przepis na muffinki czekoladowe z płynną czekoladą jaki znam.
Z owocami: Czekolada i owoce to para idealna. Wrzuć do ciasta garść malin (mogą być mrożone, nie rozmrażaj!), wiśni albo pokrojonego w kostkę banana. Cudownie przełamują słodycz i dodają jeszcze więcej wilgoci. Wypróbuj też połączenia z borówkami, serio, nie pożałujesz. Te owocowe przepisy na muffinki czekoladowe są idealne na lato.
Z orzechami: Dla fanów chrupania. Dodaj do ciasta garść posiekanych orzechów włoskich, laskowych albo pekan. Fajnie komponują się z miękkim ciastem.
Przechowywanie i podawanie (jeśli coś zostanie)
U mnie rzadko kiedy coś zostaje na dłużej niż jeden dzień. Ale jeśli zrobisz większą porcję, przechowuj je w szczelnym pojemniku w temperaturze pokojowej. Wytrzymają tak świeże ze 2-3 dni. Można je też mrozić! Wystarczy każdą owinąć folią i włożyć do zamrażarki. Po rozmrożeniu smakują jak świeżo upieczone. To świetny sposób, by mieć pod ręką szybkie przepisy na muffinki czekoladowe na czarną godzinę.
A jak podawać? Najlepsze są jeszcze lekko ciepłe, kiedy kawałki czekolady w środku są płynne. Z kubkiem mleka, kawy albo z gałką lodów waniliowych. Poezja!
Najczęstsze pytania i moje odpowiedzi
Przez lata dostałam wiele pytań o te muffinki, więc zbiorę tu te najczęstsze. Może i Tobie się przydadzą.
Ania, dlaczego moje muffinki wyszły twarde jak kamień? Na 99% za długo je mieszałaś! Pamiętaj, grudki są twoim przyjacielem. Albo je przepiekłaś. Wyjmij je z pieca jak tylko patyczek będzie suchy, one dojdą sobie jeszcze w gorącej formie. To kluczowe we wszystkich przepisach na muffinki czekoladowe.
Mogę dać roztopioną czekoladę zamiast kakao? Teoretycznie tak, ale to mocno zmienia proporcje. Ten konkretny, łatwy przepis na muffinki czekoladowe dla początkujących jest stworzony pod kakao. Jak chcesz eksperymentować, musisz pewnie dać mniej mąki i tłuszczu, ale to już inna bajka.
Moje kawałki czekolady opadły na dno! Jak temu zapobiec? Stary trick cukierników, którego nauczyła mnie babcia: obtocz kawałki czekolady w łyżce mąki zanim dodasz je do ciasta. Mąka je ‘złapie’ i nie opadną. Proste a genialne. To rada, która ulepszy każdy przepis na muffinki czekoladowe z kawałkami czekolady.
Czy mogę zrobić ciasto dzień wcześniej? Raczej odradzam. Soda i proszek do pieczenia zaczynają działać od razu po kontakcie z płynem. Jeśli ciasto postoi, stracą swoją moc i muffinki nie wyrosną tak pięknie. Na szczęście przygotowanie ciasta zajmuje dosłownie 10 minut, więc nie ma potrzeby robić tego na zapas.
Mam nadzieję, że moje przepisy na muffinki czekoladowe przyniosą Wam tyle radości co mi. Smacznego pieczenia!