Zupa Meksykańska z Mięsem Mielonym: Przepis na Szybkie i Rozgrzewające Danie

Moja ulubiona zupa meksykańska z mięsem mielonym – rozgrzewa lepiej niż koc!

Pamiętam ten dzień doskonale. Lało jak z cebra, wiatr wyrywał parasolkę z rąk, a ja wróciłam do domu przemoczona i zmarznięta do szpiku kości. Jedyne o czym marzyłam, to coś gorącego, sycącego, coś, co przywróciłoby mi chęć do życia. I wtedy mnie olśniło. To był dzień na moją absolutnie ukochaną potrawę, którą jest zupa meksykańska z mięsem mielonym.

To danie to dla mnie coś więcej niż tylko jedzenie. To comfort food w najczystszej postaci. Gęsta, aromatyczna, pełna smaku i kolorów. I co najlepsze? To naprawdę szybka zupa meksykańska z mięsem mielonym, robi się ją błyskawicznie, w jednym garnku, a bałaganu jest co kot napłakał. Obiecuję wam, że ten prosty przepis na zupa meksykańska z mięsem mielonym jest tak łatwy, że poradzi sobie z nim każdy, a efekt końcowy zwali was z nóg.

Co wrzucić do gara, żeby wyszła magia?

Zanim przejdziemy do gotowania, pogadajmy chwilę o tym co jest potrzebne. Bo dobra zupa meksykańska z mięsem mielonym to przede wszystkim dobre składniki. Nie potrzeba nic wymyślnego, większość rzeczy pewnie macie w kuchni, aby powstała idealna zupa meksykańska z mięsem mielonym.

Sercem jest oczywiście mięso mielone. Ja najczęściej używam mieszanki wieprzowo-wołowej, tak z pół kilograma wystarczy, żeby zupa była konkretna i sycąca. Mięso wołowe też się super sprawdzi, będzie miało głębszy smak.

Potem warzywa – fundament aromatu. Jedna duża cebula, posiekana w kostkę, i ze dwa-trzy ząbki czosnku, bez tego ani rusz. Do tego papryki. Uwielbiam dawać dwie, w różnych kolorach, na przykład czerwoną i żółtą. Od razu w garnku robi się weselej! No i pomidory. Można użyć świeżych, ze 3-4 sztuki, ale ja najczęściej idę na łatwiznę i otwieram puszkę krojonych pomidorów albo passatę. Wychodzi równie pysznie.

No i to, co sprawia, że ta zupa meksykańska z mięsem mielonym jest tak meksykańskie w charakterze – strączki. Czerwona fasola to klasyk, jedna puszka to minimum. To podstawa, bez której zupa meksykańska z fasolą i mięsem mielonym nie byłaby sobą. I kukurydza! Też z puszki. Jej słodycz idealnie przełamuje ostrość przypraw, tworząc klasyczną zupę meksykańską z kukurydzą i mięsem mielonym.

Całość zalewam bulionem. Warzywnym albo drobiowym, zależy co mam pod ręką, tak z litr, może półtora. A przyprawy? Tu zaczyna się cała zabawa. Kmin rzymski (kumin), słodka papryka, oregano, no i oczywiście chili. Ilość chili to sprawa baardzo indywidualna, o czym później. Sól i pieprz to oczywista oczywistość.

A teraz do dzieła, czyli gotujemy razem!

Dobra, macie już wszystko naszykowane? Wiele osób pyta mnie, jak zrobić zupę meksykańską z mięsem mielonym, żeby była idealna. Oto mój sposób. Bierzemy największy garnek, jaki macie w domu. Serio, tej zupy zawsze robię za dużo, a i tak znika w jeden dzień.

Na dno garnka wlewam trochę oleju i czekam aż się rozgrzeje. Wrzucam posiekaną cebulę i smażę, aż się zeszkli i zacznie pięknie pachnieć. Wtedy dodaję czosnek, tylko na chwilkę, tak z pół minuty, żeby nie zdążył zgorzknieć. Teraz czas na głównego bohatera – mięso mielone. Wrzucam je do garnka i przy pomocy drewnianej łyżki rozdrabniam na mniejsze kawałki. Smażę, aż straci różowy kolor. Jak puści za dużo tłuszczu, to bez skrupułów odlewam nadmiar.

Kiedy mięso jest już ładnie podsmażone, do garnka ląduje pokrojona papryka. Mieszam wszystko i duszę razem przez jakieś 5-7 minut. Chodzi o to, żeby warzywa lekko zmiękły i oddały swój aromat.

Teraz czas na pomidory z puszki i bulion. Wlewam wszystko, mieszam i dodaję przyprawy: kumin, paprykę słodką, oregano, sól, pieprz i odrobinę chili na start. Doprowadzam do wrzenia, a potem zmniejszam ogień na minimum, przykrywam garnek i pozwalam zupie pyrkotać sobie spokojnie przez jakieś 20 minut. Właśnie wtedy powstaje ta głębia smaku, którą powinna mieć każda zupa meksykańska z mięsem mielonym. Ten czas jest kluczowy, bo wtedy wszystkie smaki się przegryzają i tworzą jedną, spójną całość. To jest ten moment, kiedy w całym domu zaczyna unosić się obłędny zapach, który zwabia wszystkich domowników do kuchni.

Pamiętam, jak za pierwszym razem, gdy robiłam tę zupę, byłam tak głodna, że wrzuciłam fasolę od razu z bulionem. To był błąd. Rozgotowała się na papkę. Dlatego teraz, po tych 20 minutach gotowania, dodaję odsączoną i przepłukaną fasolę i kukurydzę. Mieszam i gotuję jeszcze tylko 5-10 minut, żeby się wszystko podgrzało. I gotowe! Wasza idealna, domowa zupa meksykańska z mięsem mielonym jest gotowa.

Na sam koniec najważniejszy test – próbowanie. To jest moment na ostateczne doprawienie. Brakuje soli? Dodać. Jest za kwaśna od pomidorów? Szczypta cukru załatwi sprawę. A co z ostrością? Teraz jest czas, by zdecydować, czy ma to być ostra zupa meksykańska z mięsem mielonym, czy łagodniejsza wersja dla całej rodziny. Właśnie takie detale sprawiają, że powstaje najlepsza zupa meksykańska z mięsem mielonym. Ja dosypuję więcej chili albo dodaję kilka kropli ostrego sosu.

Jak podać to cudo i co jeszcze można wykombinować?

Sama zupa meksykańska z mięsem mielonym jest pyszna, ale z odpowiednimi dodatkami to już jest poezja. Dla mnie najlepsza zupa meksykańska z mięsem mielonym nie istnieje bez trzech rzeczy: kleksa gęstej, kwaśnej śmietany (albo jogurtu greckiego), góry posiekanej świeżej kolendry i garści pokruszonych nachosów. Śmietana łagodzi ostrość, kolendra dodaje niesamowitej świeżości, a chrupiące nachosy tekstury. Czasem kroję też w kostkę awokado albo sypię startym serem cheddar, który cudownie się topi.

A co jeśli chcemy coś zmienić w przepisie? Śmiało! Nasza zupa meksykańska z mięsem mielonym jest niesamowicie elastyczna. Można na przykład dodać do niej ryż. Wtedy powstanie nam jeszcze bardziej sycąca zupa meksykańska z ryżem i mięsem mielonym. Trzeba tylko pamiętać, żeby dodać go razem z bulionem i prawdopodobnie dolać trochę więcej płynu, bo ryż lubi pić. Innym razem, jak mam w lodówce samotną cukinię albo marchewkę, też kroję w kostkę i dorzucam do zupy razem z papryką. A jeśli szukacie innych pomysłów na obiad, to mięso mielone świetnie sprawdza się jako farsz do faszerowanej papryki. Zobaczcie zresztą inne moje przepisy na obiad z mielonego.

Dla posiadaczy Thermomixa sprawa jest jeszcze prostsza. Wszystko sieka i gotuje się praktycznie samo, a ty masz więcej czasu dla siebie. Dzięki Thermomixowi zupa meksykańska z mięsem mielonym robi się praktycznie sama. To dowód na to, jak uniwersalna jest zupa meksykańska z mięsem mielonym.

Aha, i jeszcze jedno! Do takiej zupy idealnie pasuje coś chrupiącego i kwaśnego. Ja czasem podaję do niej moje domowe marynowane ogórki meksykańskie. Brzmi dziwnie? Spróbujcie, połączenie jest zaskakująco dobre!

Zupa, która smakuje jeszcze lepiej następnego dnia

Najlepsze w tej zupie jest to, że jeśli jakimś cudem zostanie wam coś na następny dzień, to ta zupa meksykańska z mięsem mielonym będzie smakowała jeszcze lepiej. Serio, przez noc smaki jeszcze bardziej się przegryzają i zupa staje się głębsza, bardziej wyrazista. To jest właśnie magia, którą ma w sobie zupa meksykańska z mięsem mielonym. Przechowuję ją w lodówce w zamkniętym pojemniku do 3 dni. Można ją też mrozić. To idealny patent na awaryjny obiad – wystarczy wyjąć, podgrzać i gotowe.

Mam nadzieję, że ten mój trochę chaotyczny, ale pisany prosto z serca przepis zachęcił was do ugotowania własnej wersji. Ta zupa meksykańska z mięsem mielonym to dla mnie kwintesencja domowego ciepła. Taki kulinarny przytulas w misce. Jeśli ogólnie lubicie zupy, zerknijcie też na mój przewodnik po przepisach na zupę pomidorową. Koniecznie dajcie znać, jak wam wyszło i jakie są wasze ulubione dodatki! Smacznego!